Od dłuższego czasu na niektórych moich blogach korzystam z bezpłatnego adserwera Google Ad Manager, dawniej znanego jako DFP (DoubleClick For Publishers). To świetna metoda, by w wygodny sposób „mieszać” reklamy z różnych źródeł — AdSense, AdExchange, kampanie bezpośrednie, sieci afiliacyjne i reklamy autopromocyjne. Pisałem o nim wiosną ubiegłego roku tu na blogu.
Spośród stosowanych przeze mnie do tej pory narzędzi do serwowania reklam na blogach, ten adserwer jest najwygodniejszy. Wstawiałem już reklamy edytując ręcznie artykuły, zmieniając odpowiednio pliki szablonów, czy za pomocą przeróżnych wtyczek. Nic nie daje jednak takich możliwości, jak GAM.
przeczytaj całość
Wiele lat temu robiłem taki eksperyment, że przez pół roku publikowałem codziennie jeden wpis na blogu. Relacjonowałem przebieg tego eksperymentu w artykułach oznaczonych tagiem 180 wpisów w 180 dni, a ostatnie podsumowanie eksperymentu opublikowałem w 2014 r., rok po jego zakończeniu.
A teraz podjąłem się innego, podobnego wyzwania. W ciągu roku będę publikować na YouTube (oraz w innych social mediach) przynajmniej jeden film, codziennie.
Mowa oczywiście o kanale Domowy Survival, który rozwijam intensywnie od 2010 roku (początkowo tylko w formie bloga). Skokowe wzrosty popularności mieliśmy na kanale gdy rozwijała się pandemia, gdy wybuchła wojna w Ukrainie i okazjonalnie, gdy media czymś straszą (np. blackoutem) a nam udaje się taki trend zauważyć i na nim popłynąć.
przeczytaj całość
Po kilku tygodniach testów różnych rozwiązań sztucznej inteligencji, muszę powiedzieć, że jestem zachwycony. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie te narzędzia, oraz efekty pracy innych, które widziałem w sieci.
Mam wrażenie, że jesteśmy świadkami małej rewolucji w zakresie tworzenia treści, zarówno w obszarze blogów, jaki i też materiałów wideo. Pora wsiadać do pociągu, bo za moment odjedzie, a później będzie trudno go dogonić.
W zasadzie do poważnego zastanowienia się nad wykorzystaniem rozwiązań AI w tworzeniu treści zachęcił mnie ten film sprzed 8 dni. Jego autor opowiada o tym, jakie szanse i zagrożenia stoją przed twórcami treści wideo, w związku z rozwojem, upowszechnieniem się i zmniejszeniem kosztów sztucznych inteligencji.
O trzech szansach dziś opowiem.
przeczytaj całość
Ostatnio trafiłem na artykuł o tym, jak to dziennikarze chętnie udzielają się na Twitterze, który wcale nie jest najchętniej wybieranym serwisem społecznościowym przez ich czytelników.
Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że robię dobrze zakładając konto na TikToku, choć raczej nie ma tam moich fanów. I już Wam spieszę wytłumaczyć dlaczego.
Wspomniany wyżej artykuł opublikowany w serwisie Adweek odnosi się do badania przeprowadzonego przez Pew Research Center na pracownikach branży medialnej, w tym reporterach i dziennikarzach. Okazuje się, że większość dziennikarzy w USA (94%) wykorzystuje media społecznościowe do swojej pracy. Preferowaną przez nich platformą są Twitter (wskazany jako najczęściej lub drugi najczęściej wybierany serwis przez 69% dziennikarzy) oraz Facebook (52%).
przeczytaj całość
Dla zarabiania pieniędzy na blogu, kanale na YouTube czy profilu na Instagramie, istotna jest popularność naszych treści. Czyli po prostu liczba wyświetleń każdego tekstu, odtworzeń filmu, czy zasięg zdjęcia na Insta.
Z drugiej strony, do porównywania różnych blogów/kanałów/profili, reklamodawcy i agencje patrzą również na samą ich popularność. Liczbę subskrybentów, fanów, unikalnych odwiedzających miesięcznie.
Teoretycznie dobrze jest mieć jak największą liczbę fanów, niezależnie od tego, jaką metryką ich mierzymy. Im więcej:
- wizyt albo unikalnych odwiedzających (UU) na blogu,
- odsłon filmów na YT,
- subskrybentów kanału,
- lajków i komentarzy pod zdjęciem na Instagramie,
- czy w ogóle osób śledzących nas na Instagramie czy Twitterze,
tym lepiej, prawda?
przeczytaj całość