Wpisy oznaczone tagiem studium przypadku
Hasłem tematycznym studium przypadku (ang. case study) oznaczam artykuły omawiające zagadnienia związane z prowadzeniem bloga na konkretnych przykładach.
Przyznać muszę, że nie poświęcałem temu blogowi za dużo uwagi na przestrzeni ostatnich 2 lat i efektem tego były wydarzenia, jakie opiszę Wam dzisiaj.
Zaczęło się niewinnie i niezauważalnie. W zasadzie nic się nie działo. Raz na jakiś czas zaglądałem do komentarzy tu na blogu, widziałem tyle samo spamu, co zawsze i już. Nic nie wzbudzało mojego zaniepokojenia, bo nie było czym się niepokoić.
Raz na jakiś czas, dłuższy czas, zaglądałem do statystyk bloga, do Google Analytics. Jakież było moje zaskoczenie, gdy zobaczyłem tam niemal równe zero wizyt na blogu. I ten bliski zeru poziom liczby odwiedzających trwał już trzeci czy czwarty tydzień. przeczytaj całość
Kiedy w 2010 r. pomagałem Arturowi Kwiatkowskiemu uruchamiać Domowy Survival (zarejestrować domenę, postawić WordPressa oraz zainstalować szablon i wtyczki) nie sądziłem, że za kilka lat będę ten blog prowadzić razem z nim. Że będę co tydzień publikować materiał na naszym kanale na YouTube, że będziemy mieć prawie 35 000 subskrybentów.
I wreszcie, że wydamy książkę.
A dziś jestem współautorem książki „Domowy Survival”, wydanej w czerwcu nakładem wydawnictwa Znak/Flowbooks.
przeczytaj całość
Jeśli zakładamy blog z myślą o tym, by o nim zarobić, musimy się zastanowić, czy w ogóle to jest możliwe. Bo są takie tematyki, na których zarobić jest bardzo trudno, albo nie da się wcale — ze względu na różne uwarunkowania.
Jedną z takich tematyk przeanalizujemy dziś w oparciu o pytanie Czytelnika, które dostałem mailowo. Mail cytuję poniżej.
Od razu chciałbym podziękować Panu za świetny blog w dużej mierze wyczerpujący tematykę zarabiania na blogu. W dużej mierze to dzięki niemu zaczęła kiełkować myśl, by spróbować swoich sił.
Wybrałem temat jaki jak sądzę jest obecnie na tyle niszowy, że łatwo by mi było zbudować silna pozycję. Jednocześnie na tyle rozwojowy, że przewiduję iż za 2-3 lata będzie bardzo popularny – modny niemal.
Temat, który mnie zainteresował to alkohol, a konkretnie (i tu pojawiła się nazwa tego gatunku wysokoprocentowego alkoholu, który pomijam, żeby nie psuć biznesu Czytelnikowi — przyp. KL).
Mieszkając dłuższy czas w Wielkiej Brytanii, a obecnie będąc tam bardzo często obserwuję pewien proces – (tu też była nazwa — KL) i drinki na jego bazie stają się modne. Jestem przekonany, że ta moda i zainteresowanie prędzej czy później przywędruje do Polski.
W związku z tym wybrałem ten temat na mojego pierwrszego bloga i od razu natrafiłem na dosyć poważne problemy.
Idąc za Pańską radą postanowiłem najpierw 'zbadać rynek’ publikując blog na Blogspocie googla – I tu natrafiłem na problem. Google nie zazwala na taką tematykę na swoich blogach.
Po drugie nie wyświetla też swoich reklam kontekstowych na stronach poświęconych alkoholom.
Czy jest jakaś rozsądna alternatywa?
Czy tez od razu lepiej wykupić domenę, zlecić wykonanie strony (choćby płatnego szablonu WP, a następnie samodzielna sprzedaż powierzchni reklamowej?
przeczytaj całość
Trafiłem dziś w serwisie pieniadze.gazeta.pl na artykuł o tym, jak Michał Szafrański (autor bloga o oszczędzaniu pieniędzy) w ciągu 8 dni zarobił prawie 70 000 złotych dzięki temu, że napisał jeden wpis.
Tymczasem mnie się takie postawienie sprawy nie do końca podoba, bo ktoś, kto o temacie nie ma bladego pojęcia, wyciągnie z artykułu nieodpowiednie wnioski.
Śmiem twierdzić, że jednym wpisem w ciągu 8 dni nie da się zarobić 69 000 PLN. przeczytaj całość
Poniższy wpis jest autorstwa Adama Kaczmarka, jednego z najlepszych partnerów PP Nextranet.pl.
Wpis kieruję do osób, które chcą się dowiedzieć jak zarabiać realne pieniądze przez Internet, wykorzystując przy tym program partnerski Nextranet.pl. Tekst kieruję także do nowych partnerów, którzy zarejestrowali się niedawno i chcą podnieść swoją skuteczność i zwiększyć zawartość portfela.
10 000 złotych dla niektórych może wydawać się małą kwotą, ale w moim przypadku, bez dużego zaangażowania, prowizje miesięczne w wysokości min. 350 złotych (+premie) pozwalają mi pokryć część rachunków.
Poniżej opiszę co zrobiłem, jak to robiłem, gdzie popełniłem błędy i co rekomenduję przyszłym i nowym partnerom, którzy chcieliby zapewnić sobie dodatkowe źródło dochodu. Podzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem jakie miałem na samym początku oraz jakie nabyłem podczas pracy w programie. Po przeczytaniu wpisu, mam nadzieję, że zmienicie zdanie i nastawienie do dzisiejszych programów partnerskich i skorzystacie z niebywałych zalet i świetnych perspektyw jakie właśnie daje Nextranet.pl.
Money by AMagill - CC @ flickr
Dla „niedowiarków” od razu przedstawiam dowody mojej działalności w Nextranecie:
- Moje miesięczne zarobki w programie (plik .xls) – pobierz.
- Potwierdzenia przelewów od NetPress Digital – pobierz,
- Zdjęcie nagród jakie wygrałem – pobierz (+wpisy na blogu Nextranetu – 1 i 2)
Po obejrzeniu powyższych dowodów możliwości zarobkowania w Nextranet, zachęcam do przeczytania mojej historii z programem.
przeczytaj całość