17
05
16

Jak zarobić na blogu o alkoholu?

Jeśli zakładamy blog z myślą o tym, by o nim zarobić, musimy się zastanowić, czy w ogóle to jest możliwe. Bo są takie tematyki, na których zarobić jest bardzo trudno, albo nie da się wcale — ze względu na różne uwarunkowania.

Jedną z takich tematyk przeanalizujemy dziś w oparciu o pytanie Czytelnika, które dostałem mailowo. Mail cytuję poniżej.

Od razu chciałbym podziękować Panu za świetny blog w dużej mierze wyczerpujący tematykę zarabiania na blogu. W dużej mierze to dzięki niemu zaczęła kiełkować myśl, by spróbować swoich sił.

Wybrałem temat jaki jak sądzę jest obecnie na tyle niszowy, że łatwo by mi było zbudować silna pozycję. Jednocześnie na tyle rozwojowy, że przewiduję iż za 2-3 lata będzie bardzo popularny – modny niemal.

Temat, który mnie zainteresował to alkohol, a konkretnie (i tu pojawiła się nazwa tego gatunku wysokoprocentowego alkoholu, który pomijam, żeby nie psuć biznesu Czytelnikowi — przyp. KL).

Mieszkając dłuższy czas w Wielkiej Brytanii, a obecnie będąc tam bardzo często obserwuję pewien proces – (tu też była nazwa — KL) i drinki na jego bazie stają się modne. Jestem przekonany, że ta moda i zainteresowanie prędzej czy później przywędruje do Polski.

W związku z tym wybrałem ten temat na mojego pierwrszego bloga i od razu natrafiłem na dosyć poważne problemy.

Idąc za Pańską radą postanowiłem najpierw 'zbadać rynek’ publikując blog na Blogspocie googla – I tu natrafiłem na problem. Google nie zazwala na taką tematykę na swoich blogach.
Po drugie nie wyświetla też swoich reklam kontekstowych na stronach poświęconych alkoholom.

Czy jest jakaś rozsądna alternatywa?

Czy tez od razu lepiej wykupić domenę, zlecić wykonanie strony (choćby płatnego szablonu WP, a następnie samodzielna sprzedaż powierzchni reklamowej?

Czytelnik zwrócił uwagę już na jeden aspekt, który chciałem poruszyć. Utrudnienia w wykorzystaniu reklamy kontekstowej tam, gdzie mowa o alkoholach.

AdSense, największa sieć reklamy kontekstowej, nie zgadza się na umieszczanie reklam na stronach dotyczących alkoholu:

Google zabrania umieszczania reklam na stronach, które służą do promowania treści związanych z alkoholem i tytoniem. Obejmuje to między innymi:

  • Promowanie piwa, alkoholi wysokoprocentowych lub likierów.
  • Promowanie tytoniu lub wyrobów z nim związanych, m.in. papierosów, cygar, fajek do tytoniu i bibułek do skrętów.

Należy pamiętać, że do promowania zabronionych treści zalicza się również zamieszczanie linków do witryn, które nie stosują się do naszych zasad eliminacji treści dotyczących alkoholu i tytoniu. Wydawcy mogą jednak publikować reklamy w otoczeniu treści informacyjnych związanych z warzeniem i destylowaniem piwa, jak również treści poświęconych rzucaniu palenia.

Jest to utrudnieniem z tego względu, że AdSense jest największą i najpopularniejszą siecią reklamową. Inne sieci reklamy kontekstowej, na przykład polskie Adkontekst i BusinessClick, nie powinny mieć z tym problemu. Z drugiej strony, ich wyniki mogą być gorsze, niż przychody, które można byłoby osiągnąć z AdSense.

Wspominam o tym dlatego, że reklama kontekstowa jest często pierwszym sposobem monetyzacji nowopowstałego bloga. Gdy jej zastosowanie jest niemożliwe, pojawia się spory problem. Bo przychody zaraz po uruchomieniu bloga bardzo dobrze wpływają na motywację, by dalej go tworzyć, prawda?

Jeśli nie reklama kontekstowa, to co?

W przypadku Czytelnika trzeba jak najwcześniej poszukać innych metod spieniężania ruchu na blogu.

Niestety, w tej tematyce działania reklamowe są bardzo mocno okrojone.

Otóż ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz.U. 1982 Nr 35 poz. 230, z późn. zm.) mówi jasno, że:

Zabrania się na obszarze kraju reklamy i promocji napojów alkoholowych, z wyjątkiem piwa, którego reklama i promocja jest dozwolona, pod warunkiem że (i tu pojawia się lista warunków — przyp. KL)

Ponieważ nie mamy do czynienia z piwem, tylko alkoholem wysokoprocentowym, nie możemy go reklamować. A reklamę ustawa definiuje tak:

reklama napojów alkoholowych – publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych napojów alkoholowych lub symboli graficznych z nimi związanych, a także nazw i symboli graficznych przedsiębiorców produkujących napoje alkoholowe, nieróżniących się od nazw i symboli graficznych napojów alkoholowych, służące popularyzowaniu znaków towarowych napojów alkoholowych;

Oznacza to więc tyle — na blogu o alkoholu nie można reklamować tego alkoholu. Absurd, ale ustawodawca chce dbać o dorosłych Polaków i pilnować, żeby przypadkiem nikt im reklamy alkoholu nie serwował.

Więcej na temat reklamy alkoholu można przeczytać tutaj i tutaj.

Co więc można reklamować na takim blogu? Lista jest dość krótka:

  • akcesoria związane z piciem tego alkoholu — szklanki, kamienne kostki do chłodzenia, meble na alkohole, piersiówki i tak dalej,
  • książki powiązane tematycznie (np. książkę o drinkach, albo historię tego alkoholu),
  • inne produkty i usługi, kompletnie niepowiązane tematycznie, ale pasujące do profilu użytkownika.

I poszedłbym w pierwszej kolejności właśnie w tę stronę — zwłaszcza, że część tego asortymentu powinno się dać promować z użyciem różnych sieci afiliacyjnych.

Własne produkty

Jeszcze lepszym rozwiązaniem, o którym warto byłoby myśleć docelowo, są właśnie własne produkty. Wiadomo, że raczej nie będzie to (przynajmniej nie od razu) własna marka alkoholi, tylko raczej produkty informacyjne (ebook, kurs mailowy, etc.).

Opracowanie własnego produktu oczywiście wymaga ogromnego nakładu pracy i sporego ryzyka (jeśli zestawić to z umieszczeniem reklamy kontekstowej). Może się więc zupełnie nie opłacić.

A jakie to mogą być produkty? Przyznam szczerze, że alkohole wysokoprocentowe są mi dość obce i kompletnie nie wiem, co mogłoby interesować ludzi, którzy je lubią.

Jak rozpoznać niszę?

Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach inwestycja w hosting i domenę jest na tyle tania, że nie ma co się rozdrabniać i zaczynać na Blogspocie, Blox.pl, Blog.pl czy innej bezpłatnej platformie blogowej. Za 200 złotych można mieć hosting i domenę na 2 lata, a to w zupełności wystarczy, by ocenić, czy taki blog ma sens, czy nie.

Jeśli absolutnie to w grę nie wchodzi, może warto pomyśleć o jakimś fanpage, albo o kanale na YT?



Wpisy powiązane tematycznie:

10 komentarzy do artykułu “Jak zarobić na blogu o alkoholu?”

  1. Ale po co tworzyć blog o alkoholu i na siłę wbijać się w niszę? Zwłaszcza gdy nie jest się ekspertem w dziedzinie trunków. Nie lepiej pisać o tym, co można reklamować ?

  2. @Katarzyna: myślę, że Czytelnik właśnie teraz zastanawia się nad tym dokładnie zagadnieniem, które opisałaś.

    Osobiście nie zakładałbym takiego bloga, jeśli nie czułbym się w świecie alkoholi szczególnie komfortowo (niezależnie od tego, jak źle to brzmi 😉 ).

  3. Nie wiedziałem, że polskie prawo jest tak bardzo okrojone gdy chodzi o reklamę alkoholu. Jestem ciekaw jaka jest skuteczność takich przepisów… 😉
    Natomiast sam wpis bardzo ciekawy – pokazuje, że nawet gdy mamy pod górkę, to możemy zarabiać na blogu i go prowadzić 😀

  4. Myślałem o podobnej tematyce bloga, ale w ostateczności zrezygnowałem. Mój pomysł polegał by raczej na opisywaniu, nalewek, win etc. Ale po przemyśleniu, zrezygnowałem z tej niszy. Czemu? ano temu, że właśnie nie zauważyłem możliwości zarobkowej na tej niszy. Być może oferując jakiś zbiór przepisów na domowe wina, piwa, nalewki. Udało by się zmontować jakąś bazę mailingową. Niestety nadal nie widzę sensu reklamy posiadając takiego bloga. Chyba, że sprzedaż własnych przepisów.Podkreślam Własnych! nie znalezionych gdzieś w sieci.

    Anglia to inny naród inna mentalność. A polska? tu raczej ta nisza nigdy nie będzie popularna. Bo niby i kto był by zainteresowany takim blogiem? jakie grono ludzi? Jeśli odpowie sobie na to pytanie to i znajdzie odpowiedz czy to ma sens….

  5. Ciekawe porady 🙂 Czasami nie da się czegoś zrobić wprost np. ze względu na konkretne normy, jednakże warto szukać innych sposobów, by stworzyć swój produkt i rozwinąć biznes.

    Pozdrawiam mega pozytywnie

  6. Pamiętam że kiedyś skarbówka rozsyłała do firm reklamowych pisma, informujące o odprowadzeniu dodatkowego podatku, w przypadku publikowania reklam promujących produkty alkoholowe…

  7. a ja myślę że pytający nie ma w ogóle pojęcia o dzisiejszym internecie i zarabianiu na nim, kto dzisiaj zaczyna za jakimś tam blogu? dla mnie strona typu opupiemarynie.blogspot.com.pl to znak, ze to wielka amatorszczyzna owszem zdarzają się blogi dobre, ale nie potrafię wymienić jakiegoś z takimi dziwnymi nazwami, domena to teraz podstawa, odpowiednia treść, układ, wygląd a jak ktoś mi wciska stronę z lat 99 to od razu ja zamykam bo wiem ze nieaktualizowana od 10.
    Druga sprawa zarobić 100 zl/mc to jest wyzwanie a co dopiero zarabiać przynajmniej tysiaka.

  8. A tymczasem od lat jest w Polsce na przykład kilka dobrze znanych blogów o winie. Działają tak, że recenzują poszczególne butelki win, z dyskontów i nie tylko. Są tam zdjęcia tych win, zdjęcia etykiet no i oczywiście recenzje w tym że pyszne, bogata struktura, doskonałe w tej cenie itp. itd. Czyż nie jest to reklama? Jest.

    Jak zarabiają takie blogi? Podejrzewam że na płatnych (a oficjalnie bezpłatnych) dobrych recenzjach. Nie wiem jak to technicznie (księgowo, podatkowo, prawnie) załatwiają, ale na pewno da się.

  9. Proszę zwrócić uwagę, że zakazana jest jedynie reklama napojów alkoholowych, która stanowi PUBLICZNE rozpowszechnianie znaków towarowych napojów alkoholowych. Kwestią dyskusyjną pozostaje kwestia czy strona internetowa jaką niewątpliwie jest blog, na którą trzeba wejść wpisując adres lub ewentualnie korzystając z linków, ma charakter publiczny. Wykładnia zdroworozsądkowa, która szczęśliwie wciąż obowiązuje w praktyce, nie uznaje stron www za całkiem publiczne. Przepis zakazujący reklamy nie może być zatem swobodnie stosowany.

  10. Bardzo ciekawy wpis. Uwielbiam czytać blogi o alkoholach, więc jestem zdania, że jest to jeden z lepszych pomysłów na zareklamowanie swojego produktu. Zamówiłam w taki sposób kilka wódek kolekcjonerskich.

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.