19
06
10

Jeśli chcesz zarabiać, nie możesz tylko naśladować

Tytuł dzisiejszego wpisu jest kopią tytułu artykułu Jasona Katzenbacka na blogu JohnCow.com: If You Want To Make Money Online Than You Can’t Just Follow.

O co chodzi? Ano o to, że jeśli chcesz zarabiać pieniądze, kopiowanie i naśladowanie cudzych pomysłów Ci nie wystarczy.

Tu na blogu opisuję często, choć mało konkretnie, moje działania na blogach. Piszę o linkowaniu, o optymalizacji reklam, o efektywnym wykorzystywaniu programów partnerskich. Z oczywistych względów pisać mogę tylko o tym, co:

  • sprawdziło się na moich blogach,
  • sprawdza się u innych zarabiających blogerów i moim zdaniem ma sens.

A przecież wiadomo, że co sprawdza się u mnie czy u innych, niekoniecznie musi sprawdzić się u Ciebie.

Na zachodzie zaczyna się obserwować bardzo sympatyczną tendencję polegającą na zdradzaniu tajemnic swojego sukcesu. Ale naprawdę zdradzaniu tajemnic i przedstawianiu krok po kroku całej metody zarabiania pieniędzy na blogu. Pisał o tym Jason w swojej darmowej książce „Building a Business NOT a Blog!”, o tym też pisze John Chow w równie darmowym Blog Profit Camp. Ci ludzie piszą za darmo o tym, co dokładnie trzeba robić, żeby zarobić.

I nie mam tu na myśli dzielenia się wiedzą w płatnym kursie (w rodzaju Dochodu z Pasji 2.0) czy ebooku (jak „Cloud Living”). Chodzi o to, że ktoś ZA DARMO pokazuje Ci krok po kroku swoją metodę zarabiania.

Czemu ludzie to robią? Po części po to, by później sprzedać Ci inne swoje produkty (taki jest chyba pomysł Johna Chow). Ale oni doskonale wiedzą, że do zarabiania nie wystarczy naśladowanie. Dlatego mogą się za darmo podzielić z Tobą swoją wiedzą, nie martwiąc się, że za chwilę będą musieli z Tobą rywalizować. 😉

Korzystaj z wiedzy i bądź kreatywny

Grzechem jest nie korzystać z wiedzy dostępnej za darmo w internecie. Ja grzeszę, bo te wszystkie ebooki ściągam, ale nigdy nie daję rady całości przeczytać. 🙁 Ale bezsensem jest tylko opieranie się na tej wiedzy i bezmyślne kopiowanie tego, co tam jest napisane.

Nie tylko dlatego, że to może u Ciebie nie zadziałać.

Jeśli ktoś udostępnia swoją wiedzę za darmo, to jest ona dostępna dla wszystkich. Nie wiem jak jest z ebookami Jasona czy Johna, ale przykładowo na mój darmowy kurs o zarabianiu na blogach zapisało się już 1 200 osób. I te tysiąc dwieście osób ma dokładnie tę samą wiedzę, ten sam punkt wyjścia. Aby ich prześcignąć (czyli zająć nisze), nie wystarczy zrobić dokładnie tego, co opisuje ebook czy kurs. Trzeba zrobić coś więcej.

Trzeba eksperymentować, wymyślać nowe koncepcje, łączyć je ze sobą, i tak dalej, i tak dalej. A przede wszystkim — trzeba testować skuteczność swoich pomysłów! Bez dobrego narzędzia do testowania (jak choćby optymalizator witryny AdWords czy system kanałów spersonalizowanych w AdSense) jesteśmy jak dzieci we mgle…

Autor:Krzysztof Lis |



Wpisy powiązane tematycznie:

15 komentarzy do artykułu “Jeśli chcesz zarabiać, nie możesz tylko naśladować”

  1. „Jeśli chcesz zarabiać, nie możesz tylko naśladować

    Tytuł dzisiejszego wpisu jest kopią”

    Ciekawy początek tekstu 😉

  2. @wilk: ale przeczytałeś go w całości?

  3. „Czemu ludzie to robią? Po części po to, by później sprzedać Ci inne swoje produkty (taki jest chyba pomysł Johna Chow)” – John głównie poleca czyjeś produkty. Kiedy wydajesz coś za darmo, trafiasz do o wiele większej liczby osób niż gdybyś to sprzedawał. A że John na pewno nie zapomniał wrzucić do ebooka sporo linków partnerskich (mam na dysku, jeszcze nie czytałem), to zarobi na tym najprawdopodobniej więcej niż gdyby go sprzedawał. Do tego dodaj, że jak ktoś pobiera ebooka to zapisuje się na jego listę mailingową i nawet jeśli część ludzi się wypisuje od razu po pobraniu, to i tak John zarabia na tym baaardzo dużo. W ciągu dwóch dni miał 8000 pobrań. Jeżeli zostało chociaż 5000 osób, to już są warte dla Johna jakieś 50 tysięcy dolarów rocznie (wg jego założeń 100 000 maili to milion rocznie). Ostatecznie wydanie ebooka za darmo może być długoterminowo o wiele bardziej zyskowne niż jego sprzedaż, nawet za 50 dolarów.

    A co do wpisu to mam taki dobry cytat Chrisa Guillebeau:

    When you start to succeed in getting your message out, a number of people will usually try to emulate your success. The interesting thing is that they tend to copy the tactics but not the strategy. Too bad for them, because they’ll only see a fraction of your success. This is another reason why you don’t need to worry much about competition

    Cała sztuczka jest w tym, że zakup ebooka nie oznacza, że osoba, która go kupiła od razu wprowadzi rady w nim zawarte w życie. Stawiam, że może z 5-10% osób kupujących ebooki-instruktaże działa na tyle długo, żeby zobaczyć pierwsze zyski i zostać w tym na dobre. Cała reszta albo odpada po kilku dniach, tygodniach albo nawet nie zaczyna, bo „to takie trudne”, „nie mam czasu”, „za dużo roboty” i tak dalej.

  4. Amen.

    Najlepszy jest moment w którym ludzie chcą dokładnie wiedzieć co zrobiłeś, żeby zarobić i kiedy dajesz im tę wiedze oni mówią – no tak, ale nie podałeś nam adresu strony, nie wiemy jakie masz statystyki odwiedzin itp.

    Kończy się na tym, że jak chcesz zarobić to zarobisz – cała reszta to erotomani gawędziarze, dla których zawsze będzie jakieś ale…

  5. @Marcin: chyba masz rację. 🙂 Ja JC już dawno nie czytam, bo znudziły mnie artykuły o tym, co dobrego zjadł danego dnia w restauracji. 😉

    @Łukasz: i to chyba najlepsze podsumowanie. Jak ktoś chce, to zarobi. Jak mu się nie chce, bo woli czekać, aż zrobi to ktoś za niego, to nie zarobi.

  6. Hehe ostatnio większość wpisów jest naprawdę praktyczna i przydatna. A tak ogółem to John jest dla mnie po części wzorem do naśladowania, bo ma kompletnie gdzieś co ludzie myślą o nim i jego blogu. Wie, że nie zadowoli wszystkich. I dobrze na tym wychodzi, skoro już przekroczył 100 tysięcy czytelników. Mimo, że większość jego wpisów to reklamy produktów albo jakieś losowe tematy hehe.

  7. Trzeba być kreatywnym. Próbować nowych rzeczy. Najczęściej pierwsze pomysły, pierwsze biznesy nie wypalają. Ale wiedza zdobyta jest niezbędna przy tworzeniu kolejnych biznesów. Któryś wreszcie wypali i będzie można wylegiwać się na plaży na Seszelach;) Aczkolwiek najlepiej podpatrywać innych. Tych którym się już udało. Dzięki czemu będzie można uniknąć wielu problemów.

  8. To wszystko prawda. Sam jakiś czas temu zacząłem pisać bloga i doszedłem do wniosku, że… te wszystkie porady z problogerra i innych źródeł rzeczywiście się sprawdzają. 😛

  9. Grzechem jest uciekanie od myślenia i bazowanie na tym co kiedyś ktoś powiedział czy zrobił. I to nie chodzi tylko o zarabianie na blogach. W sieci jest mnóstwo tutoriali na każdy temat. Co poniektórzy myślą, że to wystarczy by osiągnąć cel. Jednak tak naprawdę rzadko się to udaje. Bo światem rządzi chaos, a teoria chaosu i nieoznaczoności w uproszczeniu mówią, ze nie da się powtórzyć dokładnie tego co było wcześniej nawet jeśli warunki są zbliżone.Warunki mogą być zbliżone ale nigdy nie będą identyczne, a tylko to gwarantowało by sukces powtórzenia.

    Co nie zmienia fakt, że jak ktoś pomyśli i przyswoi sobie wiadomości, które doczyta choćby tu, to do sukcesu będzie miał bliżej 🙂 Dobry wpis, bo z pewnością wielu się znalazło takich co kopiują pomysły tu przedstawione i potem się dziwią, że coś jednak nie tak 🙂

  10. A ja jestem zdania że można naśladować i na tym zarabiać – myślę że mogę nauczyć tego co ja sam robię nawet średniointeligentną małpę 😉 i osiągnie zbliżone wyniki (zyski) – nie takie same, może o połowę gorsze, ale nawet ta połowa to będzie sporo 🙂

  11. @Lech: jasne, że można tego wszystkiego nauczyć. Ale jak się wszyscy czytelnicy nauczą, to ta wiedza przestanie wystarczać. 😉

  12. Masz całkowitą rację z tym naśladowaniem innych, ale jeśli chodzi tylko o zarabianie kasy. Jak weźmiesz pod uwage początkujacych blogerów, to muszą sie od kogoś uczyć, więc najlepszym sposobem jest kopiowanie. Po jakimś dopiero czasie każdy szuka indywidualizmu. Co do „dochodu z pasji” napewno jest to dochód dla autora i wg mnie skierowany nie do tych osob. Sam brałem w nim udział. Jest tam wiele cennych informacji, ale dla tych co już jakieś doświadczenie mają w ebiznesie. Fakt, prawdą jest, że na pasjii da sie zarobić, ale coś za coś. Najpierw to chyba nauka jak pisać w sposób interesujący i zrozumiały. Potem nauka w jaki sposób to przekazac żeby bylo zainteresowanie. Marketing rozbudowa strony. itp. No chyba ze sie mylę 🙂 Pozdraiwam

  13. Na pewno trzeba nauczyć się podstaw. Poznać różne sposoby i ścieżki. Następnie wybrać swoją i w niej działać. Rozwijać się, poszerzać wiedzę.

    Naśladowanie innych to w cale nie jest zła myśl. Warto dużo czytać , zwłaszcza blogi i strony angielskojęzyczne ale też te polskie.

    Żeby zarobić w internecie potrzeba tak naprawdę wytrwałości.

  14. Naśladowanie. Naśladować czy nie naśladować. Być kreatywnym czy nie być kreatywnym. Moim zdaniem to wszystko po prostu mydlenie oczu. Trzeba po prostu być skutecznym. Skutecznie trzeba zwracać na siebie uwagę. Internet to zwykłe miejsce reklam, promocji, obietnic, „nadziei”, informacji. Im więcej „wiary”/ gapiów na swój blog/ www ściągniemy, im więcej narodu zgromadzimy tym większe szanse że stworzymy coś w rodzaju kanału na którym będą widzieć dochodowy biznes reklamodawcy/ sponsorzy i będą „strzelać” w potencjalnych klientów stawiając swe banery/reklamy. A nam będą spływać pieniądze. Dlatego niektórzy wprost (żałośnie) proszą „kliknij w mój baner to nabiję punktów i serwer będzie mógł dłużej istnieć”. A w rzeczywistości znaczy to: „mam prostą metodę na zarabianie pieniędzy i chciałbym abyś dołożył mi swój grosik”.

  15. Ja bym podsumowała to tak: Always imitate but never duplicate!
    Artykuły, które czytamy powinny stanowić jedynie odskocznię do pomysłów, które rodzą się w naszej głowie, inspirację. A gdy odniesie się sukces można z dumą powiedzieć – to moje, moje, moje :))

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.