27
06
13

Dobra polityka komentarzy…

Zanim zaczniemy — prośba o wypełnienie ankiety dotyczącej komentowania z pomocą Disqusa i Facebooka. Chcę temat zbadać, bo pytacie o to w mailach i komentarzach a sam nie mam doświadczeń.

 

 

Ostatnio dyskutowaliśmy nad tym, dlaczego warto mieć na blogu komentarze. Powtarzać tego nie będę, podlinkuję zamiast tego ostatni wpis.

Dziś będzie o temacie mocno z tym związanym. O tym, dlaczego koniecznie musisz mieć na blogu rozsądną politykę komentarzy, czyli regulamin komentowania dla czytelników. I dlaczego musisz go przestrzegać.

Dla mnie komentarze są wyrazem popularności bloga i użyteczności treści publikowanych przez jego autora. Staram się więc, by temu celowi służyły też komentarze pojawiające się na moich blogach. Także na tym.

Z drugiej strony, daję tu linki bez rel=nofollow, lepsze z punktu widzenia pozycjonowania. I wiem, że z tego powodu czasem się spamerom zachciewa publikować tu nieprzydatnych, albo nienaturalnych komentarzy. Z punktu widzenia zapewniania moim czytelnikom jak najprzyjemniejszych doświadczeń przy odwiedzaniu bloga, muszę je kasować.

I powiem szczerze: komentarze na moich blogach kasuję, kasowałem i kasować będę. Nigdy tego specjalnie nie ukrywałem, bo w sumie też nie ma się czego wstydzić. Może się Wam wydawać, że możliwość komentowania pod wpisami na blogu istnieje po to, by służyć czytelnikom. Jest jednak dokładnie odwrotnie.

Oczywiście w moim interesie jest zachęcanie czytelników do ich pozostawiania, odpowiadanie im na pytania, zapewnianie im komfortowej przestrzeni do dyskusji. Czytelnicy mają czuć się swobodnie i jeśli mają ochotę napisać mi

sorry panie KL, ale się pan mylisz, bo (…)

to ja im to oczywiście umożliwię. Przecież nie pozjadałem wszystkich rozumów i wielu z czytelników jest ode mnie mądrzejszych i bardziej kompetentnych w dziedzinach, o których piszę. Więc jak ktoś mi wytknie błąd, to tylko mogę mu podziękować, błąd poprawić i przeprosić za niego.

Z drugiej strony, jeśli ktoś ma ochotę mnie zwyzywać, to może zapomnieć o tym, że jego komentarz będzie wisiał na blogu. 🙂

Dlatego tu na blogu jest regulamin, który mówi, że nie publikuję komentarzy obraźliwych, spamowych i niezwiązanych z tematem wpisu.

Jeśli ktoś podpisze się pod komentarzem nickiem „tanie mieszkania warszawa” i poda adres swojej pozycjonowanej strony, sporo ryzykuje. Jeśli komentarz będzie wartościowy, skasuję linka. Jeśli to tylko śmieć typu „fajna strona, daję lajka”, trafia tam, gdzie jego miejsce, czyli do kosza.

Jeśli ktoś zacznie obrażać mnie, albo innych uczestników dyskusji, komentarza nie opublikuję (gdy wpadnie do moderacji) lub skasuję go (gdy się pojawi od razu).

Czasem mnie ktoś krytykuje i nie mam problemu z publikacją głosów krytycznych — jeśli są napisane grzecznie i z argumentami. Bez argumentów też publikuję, bo w sumie czytelnicy sami ocenią, co taka wypowiedź jest warta. Ale jeśli ktoś ma po prostu mnie ochotę zwyzywać, to… patrz wyżej.

Co się Wam może wydać nieco dziwne, nie publikuję także komentarzy niezwiązanych z tematem wpisu. Dlaczego? Ta zasada ma na celu utrzymanie na moich blogach porządku. Kiedyś aktywnie działałem na usenecie, potem na forach i nic mnie tak nie denerwowało, jak offtopiki – dyskusje schodzące daleko od głównego wątku. Dlatego w komentarzach nie chcę odpowiadać na pytania, które dotyczą czegoś zupełnie innego.

Gdy pojawia się taki komentarz, najczęściej wstrzymuję jego publikację i opracowuję osobny wpis, w którym poruszam ten właśnie temat. Dzięki temu:

  • dyskusja pod oryginalnym wpisem dotyczy tylko właśnie jego, co mocno nasyca tekst strony słowami kluczowymi i jest lubiane przez wyszukiwarki,
  • pod nowym wpisem może pojawić się nowa dyskusja,
  • a zawsze temat na nowy wpis jest mile widziany.

Czasem, jeśli mi się nie chce odpowiedzieć na takie pytanie w formie osobnego wpisu, to po prostu komentarz kasuję i tyle. Dlatego proszę, by takie pytania kierować do mnie mailem (odpowiadam na wszystkie, choć czasem z opóźnieniami) lub zadawać je na forum (tam odpowiedzieć może ktoś z forumowiczów).

Na moich blogach nie ma wolności słowa i nigdy jej nie będzie. Jest i będzie cenzura. Komentarze pod moimi wpisami są moderowane i tak musi zostać. Bo bez pilnowania przestrzegania zasad przez czytelników w komentarzach zrobi się burdel. A to uderza w autora bloga bezpośrednio i pośrednio — sprawiając, że się odechciewa komentować wpisy.

Autor:Krzysztof Lis | Tagi:



Wpisy powiązane tematycznie:

12 komentarzy do artykułu “Dobra polityka komentarzy…”

  1. Zawsze mnie dziwi, że niektórzy ludzie oburzają się na usuwanie komentarzy, zwłaszcza tych obrażających. Ja na blogu takich nie mam, ale za to na YT się pojawiają regularnie i to takie bezsensowne, w stylu „brzydka jesteś”. Też oczywiście kasuję i nie rozumiem, jak ktoś może mieć z tym problem. Przecież jak ktoś przyjdzie do Ciebie do domu (a blog czy kanał na YT jest w pewnym sensie „domem”) i będzie Cię wyzywał, to go wyprosisz, bez dwóch zdań.

    Ale z drugiej strony – niektórzy blogerzy usuwają także wszystkie krytyczne komentarze, wytykające błędy, jakby wszystkie rozumy pozjadali i ich zdanie było jedynym słusznym. Tego zupełnie nie rozumiem, bo polemika to dobra rzecz.

  2. Ja za to nie mogę znieść błędów ortograficznych w komentarzach. Od raxu je edytuję, bo aż żal patrzeć.

  3. „Od raxu je edytuję, bo aż żal patrzeć.”
    Literówki też? 😀

    Krzysztof – to prawda. Wolność słowa na popularnym blogu szczególnie na takim linkowanym na przykład z głównych polskich portali to zaproszenie dla całej armii trolli, hejterów i zwykłych umysłowych retardów. To już Kominek zauważył swego czasu – jego ostra polityka komentarzy wcale nie przyniosła oczekiwanego przez negujących ten system spadku ilości komentujących. Wręcz przeciwnie. Zasada jest prosta – po co mam komentować u kogoś gdzie mój komentarz (napisany z szacunkiem dla autora) zginie w tłumie trollowej ejakulacji? Dlatego pozorne ograniczenie wolności słowa może przyciągnąć więcej pożądanych sensownych komentarzy.

  4. @srk76 – nie popadam w takie skrajności, literówki się zdarzają każdemu 🙂

    Kominek ładnie nazwał takich komentujących plebsem. Ja się np. bardzo dziwię, że np. Onet nie robi z nimi porządku (wiem, wiem – kasa na moderatorów). Albo, że wcale nie zamyka możliwości komentowania. Bo ja gdy czasami zajrzę u nich do komentarzy to robi mi się słabo.

    To samo jest w np. łódzkim Ekspresie Ilustrowanym. Lokalna gazeta, komentujących niedużo, a w wielu artykułach wrzuconych do internetu – szambo.

    Ciekawe czym to jest spowodowane, takich szambonurków (plebsu) jest przecież niewielu – to 0,5-1% czytelników. A odstraszają od merytorycznej dyskusji w komentarzach pozostałą część.

  5. Hejterska dysputa pod wpisem, stroną czy artykułem daje to na czym portalowi zależy najbardziej – klikalność poszczególnych podstron. Hejt rodzi jeszcze większy hejt. Widocznie klikalność jest ważniejsza od jakości dyskusji dla potencjalnych reklamodawców. Ktoś to tam sobie chyba policzył skoro tak jest.

  6. Bardzo fajna jest opcja umożliwiająca skomentowanie bloga z konta np. facebooka. Przykładowo strona natemat.pl umożliwia dodawanie tylko takich komentarzy i tam nie ma spamu, bo każdy podpisuje się swoim imieniem i nazwiskiem. Osoby komentujące nie są anonimowe, co hamuje je przed pisaniem bez przemyślenia.

  7. @Łukasz
    „Ciekawe czym to jest spowodowane, takich szambonurków (plebsu) jest przecież niewielu – to 0,5-1% czytelników.”
    Być może to niewielki procent czytelników, za to bardzo duży procent komentujących. Nie bez powodu socjologowie ze Skandynawii przyjeżdżali do nas chyba rok temu prowadzić badania, bo nigdzie na świecie nie było takiego szamba, jak w „polskim” Internecie.
    Komentarze trzeba zatem moderować, edytować i usuwać, tępiąc chamstwo na każdym kroku. Jeżeli prowadzimy merytorycznego bloga, który ma się stać naszą wizytówką w sieci, to nie możemy się otaczać „plebsem”. Z czasem wielu hejterów zorientuje się, że ich jad i tak będzie spuszczony do szamba i nie będą się mogli napawać widokiem bajzlu, który po sobie zostawili – wtedy dadzą spokój.

  8. Zgadzam się z Tobą Krzysztofie, że porządek musi być i nie wszytkie komentarze można pozostawić.
    Ostatnio usunąłem komentarz nie dość, że spamerski to jeszcze obraźliwy. W dodatku komentujący ukrywał się za anonimowym, tymczasowym mailem generowanym z yompail.
    Zawsze staram się tak komentować jak bym chciał by komentowano u mnie.
    Niestety wiele osób ma to gdzieś i dlatego podobnie jak Ty będę wyrzucał część komentarzy do kosza.
    Pozdrawiam,
    Jacek Pastuszko

  9. […] w regulaminie, a zdarzyło mi się też napisać osobny wpis na temat tego, że (w mojej ocenie) warto kasować komentarze. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich jest to […]

  10. Mnie się ostatnio zdarzyło po raz pierwszy wyrzucić komentarz, bo… Był zupełnie bez sensu. To nawet nie był spam-komentarz, który miał za zadanie zareklamować jakąś stronę; miałam wrażenie, że ktoś go piszący był „pod wpływem” 😉 więc w sumie, by zaoszczędzić tej osobie wstydu po „dojściu do siebie” – wywaliłam go.

    Ja u siebie borykam się od pewnego czasu z innym problemem (spam boty itp. dawno opanowane) – mianowicie spadła mi liczba komentarzy na blogu. Niektóre wpisy w ogóle nie są komentowane 🙁 Kiedyś miałam większy ruch w komentarzach – martwi mnie to, bo sam ruch na stronie, wręcz przeciwnie, w ciągu 2 ostatnich miesięcy wzrósł o ponad 50%, ludzie także dość długo przebywają na blogu. A komentarzy brak. Myślałam, że kwestią jest może dodatek captcha (zdezaktywowałam go chwilowo) oraz słabo widoczny przycisk „Skomentuj” (zmieniłam jego wygląd, teraz rzuca się w oczy), jednak zabieg ten niewiele jak na razie pomógł.

  11. Już miałem pisac do Ciebie maila, kiedy zaczołem przeglądać starsze wpisy i trafiłem tutaj.
    Mail miał brzmieć „Jak nad formularzem komentarzy wstawić taka informację jaką sam posiadasz? Odnośnie polityki komentarzy?”

    Również nie boję się kasowac komentarzy i pilnuję, aby na moim blogu były wszystkie zasady przestrzegane.

    Czy do tego służy jakaś wtyczka? Jak stworzyć taką informajcę zaraz nad formularzem do komentowania.
    Oraz jak dodać ogólną informację taką jaką masz na samym dole wpisów „Jak zarabiam” ?

    Będę wdzięczny za pomoc Krzysztofie 🙂

  12. ale po co ten mail?

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.