23
08
09

Czy da się wyżyć z Programów Partnerskich?

Od piątku jestem na kempingowym wyjeździe. Dziś siedzimy na kempingu w Stęszewie koło Poznania. Po wczorajszym koncercie „Dzień w parku”, na którym grał między innymi mój ulubiony DJ, czyli Armin van Buuren, jestem trochę śpiący, ale chyba powinienem coś dziś na blogu opublikować.

Dziś odpowiedź na zaległe pytanie Dawida (27 l.) z Lublina.

Witam,
od kilku lat tworzę strony internetowe. Są to głównie stronki na mój własny użytek, oparte o autorskie szablony WordPress. Przez te kilka lat stworzyłem dość pokaźną listę stron w tematyce komputerowej – stronki o drukarkach, konkretnych grach komputerowych, a teraz rozbudowuję swój portal komputerowy, który ma już ponad 5 000 zaindeksowanych podstron.
Przede mną ważne życiowe decyzje. Za rok kończę edukację i muszę zdecydować, czy iść do pracy na etat (czego bardzo mi się nie chce robić), czy zarabiać sam na siebie. Otworzyłem jakiś czas temu firmę w AIP, zarabiam na cięciu szablonów xhtml około 1 000 zł miesięcznie. Nie jest to jednak szczyt moich marzeń, szczególnie, że ciężko o stałe i regularne zlecenia.

Moje pytanie jest takie: czy przez rok czasu uda mi się stworzyć sieć stronek, nastawionych na programy partnerskie, które umożliwią mi zarabianie konkretnych miesięcznych pieniędzy, powiedzmy 1 500zł na rękę za rok? Co sądzisz o PP w branży IT, jak mówię, mam trochę tego typu stronek, na których teraz mam jedynie zainstalowane AdSense i dochody nie są niestety zbyt duże. A może warto rzucić i sprzedać te moje serwisy i postawić na inną, może bardziej opłacalną branżę?

Piszę do Ciebie, bo wiem, że pomożesz 😉 Może udzielisz mi kilku rad, na jakie stronki warto stawiać? Mini stronki, czy większe portale/blogi?

Zacznę od tego, że doskonale rozumiem Twoją niechęć do pracy na etacie. Mając doświadczenie w zarabianiu pieniędzy za pracę „od czasu do czasu” nie ma się ochoty na to, by chodzić do pracy „od 9 do 17”. Sam też, choć pracuję na etacie w tym samym miejscu od ponad 3 lat, nie wiążę z pracą najemną swojej przyszłości. Mimo to, nie polecałbym Ci rezygnacji z pomysłu pracy na etacie, bo choć upierdliwa, ma ona trochę zalet.

Po pierwsze, jest bardziej stabilna, niż praca wolnego strzelca. Jak sam wspomniałeś, zlecenia nie są zbyt regularne, więc opieranie całego swojego budżetu na zleceniach, które pojawiają się tylko czasami, nie jest dobrym pomysłem. Etat pod tym względem jest bezpieczniejszy.

Po drugie, etat załatwia Ci składki za ZUS. Nie wiem, od jak dawna prowadzisz firmę, ale okres płacenia zmniejszonych składek ZUS to tylko dwa lata — potem z tego 1 000 PLN około 800 będziesz oddawać na ZUS. Gdy będziesz pracować na etacie a oprócz tego prowadzić własną działalność, znaczna część tych składek będzie odprowadzana przez Twojego pracodawcę. Z drugiej strony, prowadząc firmę, nie stracisz możliwości odliczania sobie różnych wydatków w koszta uzyskania przychodu. Inna sprawa, że możesz być dla swojego pracodawcy bardziej atrakcyjnym pracownikiem, jak podwykonawca z własną działalnością gospodarczą…

Po trzecie, pozwala więcej zarobić. Zwłaszcza wtedy, gdy własna działalność nie wypełnia Ci całego dnia pracy. W młodym wieku pieniądze są potrzebne bardziej, niż kiedykolwiek, bo człowiek chce się wyprowadzić od rodziców, wyposażyć mieszkanie, czasem nawet zapłacić za wesele, itd. 😉 Jeśli nawet nie masz takich planów, kilka miesięcy pracy na etacie pozwoli Ci zbudować fundusz awaryjny, który pozwoli Ci w miarę bezproblemowo przeżyć nawet dłuższy okres posuchy bez zleceń.

Teraz odpowiedź na tytułowe pytanie: na pewno da się wyżyć z programów partnerskich. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Przykładem może być chyba precelik, który o ile dobrze się orientuję, zarabia nawet więcej, niż postawiony przez Ciebie cel (bo, jak rozumiem, chodziło Ci jednak o 1 500 PLN miesięcznie?).

Co do tego, jaka forma zarabiania na tych PP będzie najlepsza, trudno ocenić. Ja akurat wyspecjalizowałem się w blogach, bo jestem przekonany, że bloger ma większą siłę perswazji względem czytelnika, niż autor artykułu z portalu — i dlatego sądzę, że na blogu łatwiej polecić konkretny produkt z PP, niż na portalu czy innej witrynie. Ale są ludzie, którzy doskonale radzą sobie z zarabianiem na programach partnerskich w inny sposób — prowadząc listy mailingowe / kursy rozsyłane e-mailem, reklamując się w płatnych wynikach wyszukiwania (AdWords), itd. precelik stawia ministrony, ja wolałbym już stawiać miniblogi — bo cel ten sam a IMHO łatwiej postawić kolejnego WordPressa niż ręcznie stawiać kolejną stronkę.

Na pytanie, czy powinieneś sprzedać swoje serwisy i szukać innej niszy, nie potrafię Ci odpowiedzieć. Nie jest wprawdzie sztuką przepowiadać komuś przyszłość, ale sztuką jest przepowiadać ją trafnie. A ja tego nie potrafię. Nie wiem, na czym się znasz, a to moim zdaniem ma największe znaczenie. Uważam, że jeśli chcesz zrobić karierę w internecie i zarabiać na nim poważne pieniądze, musisz zająć się swoim hobby. I to bez względu na to, czy chcesz sprzedawać ludziom swoją wiedzę, pisać artykuły i podlewać je sosem reklamy kontekstowej, prowadzić sklep internetowy z częściami samochodowymi, czy właśnie promować różne programy partnerskie. Pisząc o czymś, na czym naprawdę się znasz, łatwiej będzie Ci odnosić sukcesy, niż pisząc o tym, co jest po prostu zyskowne (ale zupełnie Ci obce).

Na pewno byłoby dobrze, abyś spróbował zrobić analizę SWOT dla wszystkich swoich serwisów. Analiza SWOT to ocena:

  • strenghts, czyli mocnych stron serwisu — np. pojawiania się wysoko w wynikach wyszukiwania, dobrej opinii wśród czytelników branżowego forum,
  • weaknesses, czyli słabych stron — np. małej częstotliwości pojawiania się artykułów lub kiepskiego hostingu,
  • opportunities, czyli szans możliwych do wykorzystania — np. rosnącej popularności opisywanego tematu,
  • threats, czyli zagrożeń dla serwisu — np. rosnącego konkurenta z dużo większym budżetem.

Spróbuj też ocenić, ile jesteś w stanie zarobić na konkretnym serwisie i ile będzie Cię to kosztować pracy. Następnie, w myśl zasady Pareto i mojego ulubionego powiedzeniazdrowy na umyśle unika pracy” ustal dla każdego z serwisów jakiś priorytet. Te, na których będziesz mógł zarobić najwięcej i będzie to najłatwiejsze, powinieneś rozwijać. Te, na których Twoja praca przyniesie Ci niewiele korzyści, powinieneś sprzedać. Albo wykorzystywać jako zaplecze do pozycjonowania, czy w dowolny inny sposób — byle byś przy nich nie pracował…

Z branży IT nie znam za wielu PP, choć po głowie chodzą mi jakieś programy promujące hostingi czy inne usługi internetowe. Myślę, że w tej branży jest dość duża konkurencja, więc ja osobiście bym się w nią za Chiny nie pakował — chyba, że w jakąś wąską niszę… Na przykład taką, jak zarabianie na blogach. 😉

No i na koniec — jeśli chciałbyś sprzedać wszystko i zacząć od zera, zacznij od tematycznego bloga — oczywiście o tym, co Cię interesuje.

Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,
Wpisy powiązane tematycznie:

9 komentarzy do artykułu “Czy da się wyżyć z Programów Partnerskich?”

  1. Nie opłaca się sprzedawać, jeżeli nie zarabiasz na tym dużo i strony po zoptymalizowaniu nie będą również dużo zarabiały nie znajdziesz kupca za dobrą cenę. Jeżeli po zoptymalizowaniu będą zarabiały, nie sprzedawaj tylko zoptymalizuj 😉 W każdym razie zostawił bym je na pewno, nawet dla samego zaplecza.

  2. Jasne że da się żyć z PP – tylko też to trzeba traktować jako swoistą pracę. Precelik faktycznie z tego żyje, ale też sporo czasu poświęcił aby zacząć porządnie zarabiać. Wystarczy jego zapytać 😉 Programów Partnerskich jest całkiem sporo – są sklepy które promują sprzęt czy software. Z PP hostingowym nie ma problemu. Założe się że znajdzą się też inne PP godne uwagi.
    Zawsze można zacząć zarabiać na podpowiadaniu sklepom aby założyły Program Partnerski 🙂

  3. Cześć,
    to ja zadałem to pytanie, dzięki Krzyśku za odpowiedź 🙂

    Oczywiście chodziło mi o kwotę 1500zł/miesiąc.
    Odnośnie branży IT, to np są programy partnerskie w Tradedoublerze – sklepu Agito.pl, komputronik.pl, oficjalnego sklepu firmy HP, e-cyfrowe.pl, czy choćby porównywarka cen- ceneo.

    „No i na koniec — jeśli chciałbyś sprzedać wszystko i zacząć od zera, zacznij od tematycznego bloga — oczywiście o tym, co Cię interesuje.”
    Akurat tak się składa, że interesują mnie komputery, internet (sem,seo,reklama w internecie).

    Co myślicie o przekształceniu części moich serwisów na blogi? Np w przypadku strony o drukarkach, może warto zrobić z tego jakiś blog? Sample do testów mieć będe od firm, bo jestem w stałym kontakcie np z Epsonem. Zastanawiam się tylko, czy byliby na to chętni. Obecnie serwisy nie zarabiają na siebie, bo nawet o zarobkach nie myślałem. Jedynie na odwal AdSensa zarzuciłem, ale przyszła pora, aby to wszystko pozmieniać.

    Jak uważacie, blog np o drukarkach, drugi blog np o pendrivach, może mieć jakieś szanse powodzenia pod kontem PP? Myślałem też np. o blogu o grach komputerowych, ale portali, stron tego typu w pl internecie jest tyle, ze nie wiem nawet, jak bym mógł się rozreklamować. W SEO, za duża konkurencyjność, w adwords tak samo..Chyba, żebym był dość kontrowersyjnym game blogerem i np. (jak to na YT kiedyś widziałem), niesamowicie każdą grę krytykował :]

  4. @Pytający: Pomysł przekształcenia Twoich serwisów na blogi uważam za trafny, ale wydaje mi się, że jest trochę ryzykowny. Dlaczego? Sądzę, że są to raczej niszowe tematy i blogi tematyczne o drukarkach, czy pendrivach mogą nie znaleźć tak wielu czytelników, jak chociażby ten tutaj o zarabianiu. Z drugiej jednak strony: blog łatwo się indeksuje, można go szybciej i łatwiej aktualizować. Jeśli będziesz ciekawie pisał i zamieszczał testy to myślę, że z czasem zyskasz jakiś ruch i wtedy będzie można go zmonetyzować, m.in. właśnie dzięki PP.

  5. Zanim rozwinę ten temat u siebie, dam Pytającemu kilka ogólnych porad 😉

    1. nie twórz kolejnych blogów o internecie / marketingu / programach partnerskich itp. – nie opłaca się 😉

    2. 1500 zł to nie jest problem jeżeli „wiesz czym to się je”, tzn. co trzeba robić, żeby zarobić. Szkoda że od razu nie myślałeś o swoich stronach w kategoriach zarabiania – teraz wiedziałbyś czy i ile na nich zarobisz, ew. na czym jeszcze możesz zarobić

    3. zanim nie nauczysz się dyscypliny w ramach „pracy dla siebie”, lepiej posiedzieć na etacie 😉

  6. […] napisania tego posta niejako zmusiło mnie zapytanie, jakie otrzymał Krzysztof Lis. Dawid (27 l.) posiada kilka stron internetowych o tematyce […]

  7. wyżyć się da, ale to żaden wielki plan biznesowy. Żeby trzymać pion trzeba być niezależnym od tych bogatszych.
    Lepiej stworzyć 5 dobrych stron niż 100 gównianych. Do tych 5 przyłóż się i efekt murowany!

  8. Witam ponownie.
    „Sądzę, że są to raczej niszowe tematy i blogi tematyczne o drukarkach, czy pendrivach mogą nie znaleźć tak wielu czytelników, jak chociażby ten tutaj o zarabianiu.”
    Sam nie wiem..W sumie teraz sobie myślę, że dział IT, to nie jest raczej dobry biznes..ale kto wie. Gdybym np. wypozycjonował się na konkretne nazwy drukarek i miałbym tam linki do zakupów, testowałbym sprzęt. Może kogoś by to zainteresowało.

    Ech..ciężko jest to ogarnąć szczerze mówiąc. Człowiek nie wie, co ma robić..czy poświęcać swój czas tym serwisom, czy rzucić to w cholerę i zacząć już pracę (ostatni rok mi pozostał).

    Najgorsze jest to, że te tematy, na których się znam, nie są zbyt oblegane przez PP, jak np komputery. Internet, media odpadają. Zostaje mi ewentualnie fantastyka i PP na przykład księgarni selkar, ale jeden serwis to też za mało.

    Nic, muszę chyba zaryzykować. Pójdę do pracy, a teksty na blog zlecę innym. Włożę w każdy serwis powiedzmy 200zł ( starczy mi na jakieś 25 tekstów) i zobacze, czy coś z tego będzie..

  9. Jako człowiek również na początku kariery (zarówno zawodowej jak i internetowej) mogę powiedzieć, że jakaś praca na początek to dobra rzecz. Po pierwsze jak już było powiedziane, rozwiązuje kwestie kasy. Po drugie pokazuje Ci jak się pracuje. Po trzecie zachęca do zmiany (bo czasem potrzeba prawdziwego kopa, aby naprawdę zająć się czymś własnym).

    A z czasem wzrastające zyski z działań internetowych mogą pozwolić Ci na zaprzestanie pracy na etat.

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.