14
02
09

Cel na lipiec: 100 wpisów

Gdy zaczynałem studia kilka lat temu (w 2001 roku) nie miałem wielkiego pojęcia na temat mojej kariery zawodowej. Szedłem na studia na wydziale MEiL PW z założeniem, że, jak bogaci amerykanie, będę budować w garażu samoloty. Potem na pierwszym semestrze poznałem bliżej zagadnienia związane z energetyką i ostatecznie skończyłem jako magister inżynier mechanik specjalności energetyka cieplna. Gdzieś w trakcie studiów poznałem uroki zarabiania w internecie, ale nie wiązałem z tym swojej przyszłości. Dopiero gdy zacząłem sporo zarabiać na DZB i później na blogach, zrozumiałem, że to jest mój wymarzony sposób na zarabianie pieniędzy. Potem postawiłem sobie cel: do 29 roku życia zarabiać z internetu 5 000 PLN miesięcznie.

Zostało mi jeszcze nieco ponad 3 lata. W ramach zbliżania się do tego celu już w okolicach wakacji (maj…lipiec, zobaczymy jak to wyjdzie) mam zamiar rzucić mój etat i zająć się zawodowo wyłącznie zarabianiem w internecie. I dlatego założyłem sobie na lipiec cel w postaci 100 wpisów do napisania na blogi.

Ale sam cel 100 wpisów to za mało, prawda? Bo jak pracować dużo (znacznie więcej, niż dziś), to trzeba pracować mądrze.

Zrobiłem sobie więc taką tabelkę w Excelu:

cel-100-wpisow

Każda kolumna tabelki to kolejny blog. Jest ich 14. Na tyle blogów zamierzam (na dziś) regularnie pisywać.
W pierwszym wierszu mam aktualną założoną częstotliwość wpisów. Przykładowo, jeśli zakładam nowy wpis co 14 dni, wpisałem tam 0,5 wpisu tygodniowo.
W kolejnym wierszu mam to przeliczone na liczbę wpisów w miesiącu (zaokrąglone w górę do najbliższej pełnej liczby).
W następnym — cel do osiągnięcia w lipcu.

A kolejne wiersze to kolejne dni, liczby oznaczają zaś, ile wpisów powinno zostać na blogu opublikowane do tego czasu. Chciałem zrobić jakąś mądrzejszą funkcję, która postawi ptaszki czy iksiki w miejscach, w których powinienem coś wpisać a ja je będę tylko usuwać. Nie dałem rady. Na czerwono zaznaczyłem miejsca, w których powinienem wpisać artykuł. Na zielono zaznaczam te, które już napisałem. Trochę zaległości mam, prawda? 😉

Zadaniem pliku jest wyznaczenie dokładnych dni, w których powinienem publikować nowe wpisy na konkretne blogi. I stopniowe zwiększenie częstotliwości wpisów z dzisiejszych 30-40 wpisów do 100 wpisów miesięcznie. Tak, aby stosunkowo łatwo było mi go osiągnąć, rozpędzając się powoli.

Rzecz jasna różne blogi mają założoną różną częstotliwość. Ma to odzwierciedlać dwie istotne kwestie:

  • potencjał zarabiania — jeśli na czymś można zarobić więcej, trzeba tam więcej pisać,
  • możliwości pisania — im temat bliższy moim zainteresowaniom, tym więcej mogę tam pisać ciekawych wpisów.

Tyle z mojej strony. Pora zajrzeć do Excela i zaznaczyć na zielono kolejne pole. 😉

Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,



Wpisy powiązane tematycznie:

20 komentarzy do artykułu “Cel na lipiec: 100 wpisów”

  1. A nie myślisz o nowych blogach ? wtedy zwiększyłbyś swój zasięg ?

  2. @Stwor: na razie nie mam pomysłów na nowe blogi.

  3. …to na studiach nie miałeś czegoś takiego jak „techniki biurowe”, czy jakieś inne „Robótki w Excelu” ?? 🙂
    Chcesz być polskim Jasonem Calacanisem :)?

  4. @Yaro: miałem i na studiach i przez ostatnich kilka lat na etacie. Niestety nie umiem skonstruować funkcji, która:
    * sprawdzi wyjściową częstotliwość publikacji,
    * sprawdzi docelową częstotliwość,
    * na podstawie upływu czasu od początku lutego do początku lipca określi aktualną częstotliwość (przyrost liniowy),
    * sprawdzi, kiedy był ostatni wpis,
    * jeśli już pora na wpis, wstawi X, jeśli nie, nic nie wstawi.

    Jakbym się uparł, może bym znalazł metodę, ale to co osiągnąłem jest wystarczająco funkcjonalne, by odpuścić sobie dalsze poszukiwania.

    Nie wiem kto to jest Jason Calacanis. 😉

  5. Krzysztofie, myślę, że po takim wylistowaniu koniecznych funkcji co ambitniejsi odwiedzający tego bloga stworzą stosowny arkusz w excelu 🙂

    Pan Calacanis to w dużym uproszczeniu człowiek, który „wyciąga z reklam na blogu 2 tys$ dziennie”…przynajmniej tak napisano w publikacji P.Herzberga, którą skądinąd polecasz np. w sygnaturce swojego maila 🙂

    pozdrawiam:)

  6. Weź pod uwagę, że są dni w których więcej osób wchodzi na stronę, a są takie, w których są to pojedyncze odwiedziny. Łatwiej zdobyć więcej wejść publikując np. w pierwszy i trzeci wtorek o 18 niż w niedzielę o 23…
    Teraz wystarczy zmusić Excela, żeby brał pod uwagę dni tygodnia;).

  7. @Yaro: to w sumie nawet dobrze, jeśli komuś uda się to wklepać do Excela. Mnie się nie chce. 🙂

    Książkę o AdSense czytałem daaaawno. 🙂

    @Marcin: a po co się tym przejmować? Przecież wpis na blogu to nie news o okresie życia kilku godzin. 😉

  8. Oby tylko ilość wpisów nie zaważyła na jakości… 😉

    Pozdrawiam

  9. I to się właśnie nazywa wyznaczanie celów i planowanie! Doskonale! 🙂
    Dokładnie dzięki temu można odnieść sukces, do którego się dąży. Gratuluję samozaparcia – chociażby w wyryfikacji własnej pracy i wyznaczaniu następnych celów 😉

  10. Gratuluję pomysłu. Muszę przyznać że dość odważny, ale 'wygra ten kto się odważy’ 🙂

  11. Podziwiam konkretność planu. Mój plik excelowski, to przede wszystkim blogi warte czytania/ komentowania, i olbrzymia lista artykułów „do napisania”

    Ale chyba też stworzę kalendarz, w sumie warto.

  12. Dobry plan to połowa sukcesu. Wyzwanie to utrzymanie poziomu przy zachowaniu pionu 😉

  13. […] w sumie 30 wpisów i z takiego wyniku jestem zadowolony. Wprawdzie kiedyś założyłem sobie cel do osiągnięcia — 100 wpisów do opublikowania w lipcu, ale już widzę, że nie mam absolutnie żadnych szans by go osiągnąć. I przestanę sobie nim […]

  14. dobry plan to połowa sukcesu !

  15. […] uwzględniającą nie tylko liczbę zaplanowanych wpisów (to już próbowałem — kiedyś wymyśliłem sobie, że w lipcu dojdę do poziomu 100 wpisów miesięcznie — i co z tego zostało? ) ale też wzajemne powiązania między blogami, tematy do […]

  16. Zgadzam się w zupełności.
    Tesz doszedłem do wniosku że jeśli chcesz zarabiać na internecie musisz dużo pisać.
    Robię to od dawna.
    Ostatnio jednak znalazłem wiele portali gdzie ludzie mogą się logować i pisać dla ciebie. W ten sposób strona szybko się rozrasta i sięga tysięcy podstron.
    Nie chcę tutaj podawać adresów.

  17. 14 blogów moim zdaniem to za dużo.
    Mam tylko dwa i nie mogę sobie poradzić.

  18. @afryka wycieczki: widzę, że nie poradziłeś też sobie z przeczytaniem polityki komentarzy… Zrób to proszę przed pozostawieniem kolejnych.

  19. Też kiedyś zarabiałem przez internet. Ale to jest marny kawałek chleba, takie zarabianie uzależnia od internetu i dość mocno wciąga, a po kalkulacji wydatków i zysków to zostaje bardzo mało. Lepiej zająć się czymś namacalnym niż czymś wirtualnym.

  20. Kurcze na maksa ambitnie. Aż trudno uwierzyć, że można napisać 100 wartościowych tekstów na miesiąc;)

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.