01
08
10

Zarobki na blogach: lipiec 2010

No i mamy za sobą lipiec, co jeszcze kilka lat temu oznaczałoby dla mnie smutną konstatację, że oto właśnie mija połowa wakacji. Tymczasem mniej więcej od 2006 roku, gdy poszedłem do pracy będąc jeszcze na studiach, nie mam już w ogóle wakacji, bo trudno nazwać wakacjami 26 dni urlopu wypoczynkowego…

Lipiec minął jak i czerwiec, szybko. Ogarnąłem się trochę z innymi obowiązkami i dzięki temu udawało mi się wygospodarować więcej czasu na blogowanie i inne powiązane działalności. Skończyłem pisać ebooka, posłałem go do wydawnictwa, teraz tylko czekam na korektę, skład no i ostatecznie jego wydanie. Mam już przygotowaną umowę wydawniczą, w której pozostawiam sobie prawo do wydania książki na papierze i normalnej jej dystrybucji w tym formacie. Pozwoli mi to w perspektywie zarobić znacząco więcej niż gdybym wydał książkę tylko jako ebooka. Nie po to pracowałem nad nim od 2008 roku, żeby teraz odciąć się od milionów potencjalnych klientów, którzy nie wiedzą czym jest ebook. 😉

W lipcu napisałem 50 wpisów. Byłoby ich znacznie więcej, gdyby nie fakt, że ostatni tydzień spędziłem na warsztatach z budowy w technologii strawbale. Pracowaliśmy na budowie po 10-14 godzin dziennie, wliczając przerwy na posiłki, przez co nie miałem siły na pisanie jeszcze czegokolwiek na blogi. Założyłem sobie przecież, że będę pisać po 3 wpisy dziennie i pomijając ten wyjazd w większości przypadków mi się to udawało. Z warsztatów wróciłem wczoraj, teraz zgrywam materiał wideo z kamery, potem zacznę go obrabiać. Za tydzień, w sobotę, wyjeżdżam na ślub moich przyjaciół a stamtąd później jedziemy na urlop, z którego planujemy wrócić 16.08. I znów mi trochę tempo blogowania spadnie…

W kwestii wstępu to chyba tyle. Teraz przypomnienie zasad cyklu:

  • podawane wielkości to tylko zarobki na blogach, ale także na forum dyskusyjnym będącym częścią jednego z blogów,
  • to kwoty brutto, naliczane mi w poszczególnych programach partnerskich, a nie kwoty netto przelewane na mój rachunek bankowy, po potrąceniu podatków,
  • nie uwzględniam też kosztów blogowania, czyli domen, hostingów, kupowania tekstów, reklamy, i tak dalej,
  • o tym, co faktycznie wpływa na moje konta też będzie, na końcu wpisu.

Podsumowanie zarobków

Z podsumowania zarobków wychodzi wynik 2 085 PLN, o 14% więcej, niż zarobiłem w czerwcu.

Znowu spadają mi zarobki z AdSense. Nic dziwnego, skoro moje najlepiej zarabiające serwisy są mocno zimowo-sezonowe, i wcale nie chodzi o serwisy dla narciarzy. 😉 Muszę założyć jakiegoś bloga o turystyce. 😉 Po raz pierwszy pojawia się tu w zestawieniu YellowGreen, bo właśnie za pośrednictwem tej sieci wisiała tu u mnie ostatnio kampania konkursu dla startupów.

Nieco zmieniłem sposób liczenia zarobków ze Złotego Programu Partnerskiego. Do tej pory liczyłem tylko zamówienia bezpośrednio z blogów i moich newsletterów. Nie liczyłem zaś przykładowo moich zarobków z drugiego poziomu i newsletterów wysyłanych przez Złote Myśli. Czemu? Sam nie wiem, przecież to było bez sensu… Wszystkich partnerów pod siebie pozyskałem przez blogi, tak samo wszystkich klientów, za których dziś dostaję wieczną prowizję. Trzeba ich więc liczyć wszystkich.

Cel: 200 tysięcy

O celu 200k PLN zarobionych dzięki blogowaniu pisałem tutaj. Chodzi o to, by łącznie do końca 2012 roku zarobić na czysto 200 000 PLN z pomocą blogowania, po odjęciu podatków i kosztów blogowania.

Od tego miesiąca będę Wam podawać ile rzeczywiście pieniędzy wpływa na moje konta i ile pieniędzy miesięcznie wydaję na blogowanie. Pod względem przelewów ten miesiąc nie był wyjątkowy, choć przez wstrzymanie płatności z AdSense nie dostałem przelewu z tego źródła. Na moje konto wpłynęły:

  • 1 176,36 PLN netto prowizji autorskiej z wydawnictwa Złote Myśli,
  • 385,28 PLN netto prowizji partnerskiej z tego samego źródła,
  • 256,80 PLN netto z systemu LinkLift, a dokładniej dostałem 300 PLN brutto, zaliczkę na podatek odprowadzę w sierpniu.

Łącznie daje to 1 818,44 PLN netto.

Jeśli chodzi o koszty:

  • 8,09 PLN netto, czyli 9,87 PLN brutto za nową domenę .pl,
  • 50 PLN netto, czyli 61 PLN brutto za odnowienie jednej .pl.

Żadnych innych wydatków w tym miesiącu nie poniosłem.

Łącznie do celu 200k trafia 1 747,57 PLN. Aby dojść do celu w przyszłym miesiącu muszę zarobić 1 888 PLN i potem w każdym kolejnym miesiącu zarobić o 8% więcej, niż w poprzednim.

Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,



Wpisy powiązane tematycznie:

26 komentarzy do artykułu “Zarobki na blogach: lipiec 2010”

  1. Podoba mi się to nowe zestawienie z celem 200k zł.

    Osobiście uważam że w Polsce ta kwota jest do osiągnięcia, chociaż wymaga to naprawdę obeznania.

    Ja się cieszę jak zarobię w ciągu miesiąca w Adsense 10€:)

  2. Zarobki i tak ładne. A jak nadejdzie listopad to twoja strona o ogrzewaniu podłogowym która zarabia najlepiej powinna jeszcze dorzucić do tej kwoty znaczący procent.

    Zastanawia mnie tylko masowość dodawania przez ciebie wpisów. Czy faktycznie jest jakaś zależność między ilością postów a zarobkami? Nie lepiej popracować nad promocją tego co już jest, lub optymalizacją zarobków? Albo nad nowymi stronami/ niszami?

    Jestem zdania że tą metodą też osiągniesz swój cel niemniej jednak brakuje mi w tym wszystkim metodycznego ujęcia.

    Jest takie przysłowie „kilo handlu lepsze niż tona roboty”…

  3. @Christopher: co oczywiste, w raporcie o zarobkach nie piszę o wszystkim, czym zajmuję się w ciągu miesiąca… Póki co w ramach tego raportu piszę krótkie podsumowanie i podaję liczbę napisanych wpisów. O innych działaniach nie piszę. Trudno więc tu zauważyć strategię, którą staram się podążać, czyli przede wszystkim pisanie tam, gdzie znalazłem pieniądze.

    W lipcu założyłem dwa nowe blogi. Na jednego będę zamawiać wpisy, na drugiego będę pisać sam.

    Czy jest zależność między wpisami a zarobkami? Po to właśnie prowadzę tę buchalterię, byśmy mogli to za czas jakiś sprawdzić…

  4. @Krzysztof
    pamiętam jak kiedyś prezentowałeś statystyki z których jasno wynikało że jak nie piszesz to spada ci liczba odwiedzin i w związku z tym zarobki.

    Też kiedyś pisałeś co zauważ wielu innych blogerów że sama liczba odwiedzin ciężko skorelować z zarobkami bo jeżeli odwiedziny pochodzą z śmieciowego źródła (np. Wykop) to za wiele z nich pożytku nie ma.

  5. Ciekawi mnie Krzysztofie, ile z Twoich blogów stoi na darmowej platformie typu Blogger? Czy ma to wpływ na zarobki? Czy ludzie mniej chętnie odwiedzają niektóre blogi tylko dlatego, że mają końcówkę „blogspot” czy inne „-.com”? 🙂

  6. Sam ostatnio zmniejszyłem liczbę wpisów z kilku tygodniowo na 1 tygodniowo. Ilość odwiedzin spadła o połowę. Nie mam u siebie Adsensa a zarabiam na sprzedaży ebooków i moich usług. Obroty raczej nie spadły, wręcz przeciwnie… Choć ja w przeciwieństwie do Krzysztofa mam bloga raczej na sezon wiosenno-jesienny. (ogrodnictwo itp.)

  7. Jest nieźle! Jeszcze pamiętaj, żeby trzymać te pieniądze z 200k na jakimś lepiej oprocentowanym koncie to zawsze trochę dojdzie „samo”. O czym ten ebook?

    PS. Podlinkuj te 200 tysięcy do odpowiedniego wpisu, bo nowi czytelnicy nie będą wiedzieć o co chodzi, nie przypomniałeś nawet terminu realizacji hehe.

  8. Wliczasz reklam do podanych kosztów?
    Gdzieś na blogu jednego z twoich kolegów widziałem reklamę Adtaily zarabianie-na-blogu.pl. Wydaje mi się, że to było w tym miesiącu.

  9. @Markus: chyba nie prezentowałem takich statystyk, bo o ile dobrze pamiętam nie zaobserwowałem takiej zależności…

    @Kaczor: na Bloggerze prowadzę 5 blogów, na Bloksie jednego. Nie wiem, czy ma to jakikolwiek wpływ na zarobki, pomijając niemożliwość sprzedawania tam linków…

  10. Gratulacje! Chciałbym sam w przyszłości kiedyś zarabiać podobną kwotę co Ty teraz Krzysztof. Fajną kwestie poruszył Kaczor, czy ludzie mniej chętniej odwiedzają blogi z końcówką .blogspot.com czy blox.pl. Myślę, że kwestia warta osobnego wpisu.

    Pozdrawiam

  11. @Krzystof
    to chyba lepiej znam Twojego bloga niż Ty sam:)
    W tym poście próbowałeś określić czy jest wpływ liczby odwiedzin na zarobki i (tutaj ja źle zapamiętałem wnioski) artykuł zakończyłeś wnioskiem że nie ma zależności.

    Ale statystykę jak najbardziej prezentowałeś:)

  12. @Marcin: zarobki trafiają tam, gdzie reszta moich oszczędności, po prostu będą wirtualnie wyodrębnione w Excelu. 😉

    O ebooku napiszę gdy trafi do sprzedaży. Na pewno nie jest to książka o zarabianiu na blogach. 😉

    Wpis z celem podlinkowałem, ale rzeczywiście, można go przeoczyć… Zaraz to poprawię.

    @Łukasz: reklamę kupuję bardzo rzadko, ale czasami wymieniam się linkami czy reklamą. Ostatnio też któryś z czytelników sam z siebie umieścił u siebie moją reklamę.

    @Kamil: dzięki!

    Takiego wpisu na pewno nie napiszę, bo nie chce mi się zakładać trzech nowych blogów w domenach .pl, .blogspot.com i .blox.pl tylko po to, by to sprawdzić. 😉

    @Markus: analizę pamiętam, ale nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek wyciągnął wnioski, o których napisałeś.

  13. Fajnie by było jakby zestawienie zarobków było sortowane wg. wielkości. Tak by odrazu było widać gdzie można zarobić najwięcej – i np. w perspektywie roku, można łatwo sobie wskazać, że np. #A było 10 razy najlepszym źródłem, #B wypadało najgorzej itd.

    No i warto by zrobić jakąś wizualny progress bar – skoro dążysz do celu, to niech się przybliża 😀

  14. Blog o turystyce to bardzo fajny pomysł bo w sumie można po prostu pisać o jakiś miejscach przy okazji zarabiając. Kiedyś miałem bloga turystycznego i były wysokie stawki adsense , pamiętam że często 1 $ za klik. Jeszcze lepiej jakby się zarabiało kilka tysięcy dolarów i podróżowało po świecie pisząc takie blogi w samolotach 😉

  15. Gratulacje zarobków. Ciekawi mnie czy prowadzisz/prowadziłeś mini strony tworzone pod danego E-booka lub Adsense. Ostatnio czytałem na temat „wielkich zarobków” z mini stron jednak nie jestem przekonany co do ich skuteczności…

  16. Fajny cykl i gratuluje zarobków.

    W sieci zarabiać można na wiele sposobów, jeden z nich to blogowanie. I tak kluczem jest znalezienie po pierwsze znalezienie niszy (tak jak Twoje @Krzysztof blogi o których wprost nie piszesz :)), a po drugie po prostu działanie. Nie ma tu mowy o lotto.

    Są tacy co podróżują i piszą w samolotach, są również tacy co żyją z ministron (które są odpowiednio przygotowane i 'stargetowane’) itd
    Każdy powinien znaleźć swoją drogę.

  17. Muszę powiedzieć, że Twoje zarobki mnie bardzo mobilizują do dalszej pracy.

  18. Ja od nowego roku chyba także postawię sobie kilka blogów i wyznaczę sobie jakiś cel 🙂

  19. @Kamil.B
    Dlaczego od nowego roku? Zrób to dzisiaj.

  20. @tomek
    dobrze mówisz. Ja sam mam jeden blog. Postawię jednak jeszcze kilka. Z jednego na pewno kokosów nie zdobędę.

  21. widac, ze poza Google nic sensownie na blogach nie zarabia… a szkoda. Wielkie byly nadzieje na AdTaily ale to dno jak widac, sam juz usunalem, bo zyski od nich podobnie niskie mialem co miesiac.

    Ile lacznie masz blogow, z ktorych zrobiles podsumowanie zyskow i jaki lacznie ruch uq generuja na dzien ?

  22. @rafcio
    to są przecież wyniki Krzysztofa, a nie ogólne dla wszystkich. Związane z jego specyfiką (tematyka, ruch, sposoby monetyzacji ruch etc).
    Znam blogi gdzie nie ma adsense (zero) a ludzie zarabiają.
    Istnieje szereg programów partnerskich (rynek PP w Polsce coraz bardziej się rozwija). Potrzeba wiedzy jakich ludzi ściągam na bloga, czym zainteresowanych i można proponować im odpowiednie dla nich produkty. Możliwości zarobienia jest moim zdaniem naprawdę bardzo dużo. Oczywiście za wszystkim stoi wielkość i jakość ruchu.

  23. wszyscy moi znajomi podobnie jak ja narzekają na miernotę AdTaily, wiec nie pozostaje nic innego jak google AdSense, tez nas rżnie ale jedyne daje zarobić na stronach www

  24. @rafcio: sprawa dotyczy kilkunastu blogów, łącznie odwiedzanych w ciągu miesiąca przez ok. 100 000 UU. Dlaczego piszesz, że AdSense nas „rżnie”? Co masz na myśli?

  25. AdSense nas nie rżnie tak dosłownie jak wiele innych systemów, ale jednak 30% sobie google oficjalnie potrąca za szukanie reklamodawców, inni teoretycznie biorą tyle samo a zarobki wychodzą gorsze, więc AdSense jest i tak jednym z najlepszych od lat.

    jako rżnięcie miałem na myśli tylko prowizje takich systemów, no ale coś za coś, jak sami szukamy sobie reklamodawców to nie placimy tego, ale znaleźć wielu jest bardzo ciężkko więc wole używać AdSense za ich potrącane 30% (chyba tyle nadal biorą?)

  26. @rafcio Pewnie że szkoda czasu na szukanie.

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.