15
08
10

Programy partnerskie

Programy partnerskie są jedną z lepszych metod na zarabianie na blogu. Niektórzy zarabiający blogerzy (np. John Chow) z tego właśnie źródła uzyskują większość swoich dochodów. John nie publikuje już tak szczegółowych raportów jak kiedyś, ale przykładowo w październiku 2008 roku zarobił na marketingu afiliacyjnym (czyli właśnie na programach partnerskich) ponad 12 000$, więcej niż 1/3 swoich łącznych zarobków.

Osobiście uważam, że programom partnerskim warto poświęcić szczególnie dużo uwagi, bo można na nich naprawdę dużo zarobić! Mnie się udaje to średnio, bo do moich blogów nie ma za bardzo pasujących programów partnerskich. 🙁

Jak działają programy partnerskie?

Program partnerski to taki sposób promowania danego produktu albo usługi, w którym wynagrodzenie dostajesz w formie prowizji za zakup poleconego klienta. Poniższy rysunek przedstawia schemat działania programów partnerskich. przeczytaj całość

47 komentarzy Autor:Krzysztof Lis | Tagi:



13
08
10

Blogowanie na pełny etat

Dziś odpowiadam na pytanie Łukasza, który chciałby pisać blogi na pełny etat.

mam do Ciebie pytanie (nie mogłem znaleźć na nie odpowiedzi na Twoim blogu), czytając podsumowania Twoich zarobków z blogów, przyszła mi do głowy myśl, czy gdyby zająć się pisaniem na pełen etat – zarobki by nie wzrosły na tyle – by nie trzeba było już nigdzie indziej pracować?

Ustalasz sobie, że codziennie dodajesz powiedzmy 15-20 wpisów na blogi, co przekłada się na odwiedzalność strony (wyszukiwania w Google) – za czym idą zarobki.

Czy mój tok rozumowania jest dobry – czy jednak istnieje pewna granica, której nie da się przekroczyć, jeżeli chodzi o odwiedzalność bloga?

Tak naprawdę, to przy blogowaniu tak jak i przy tworzeniu dowolnego innego serwisu internetowego jest jedna i tylko jedna granica. Liczba czytelników, którzy potencjalnie mogą go obejrzeć.

Przy każdym podsumowaniu z cyklu raportów o moich zarobkach na blogach podaję informację, ile wpisów udało mi się w danym miesiącu napisać. Da się to dość łatwo przeliczyć (choćby w przybliżeniu) na czas poświęcony na pisanie blogów. Niestety, w moim przypadku zwiększenie ilości czasu poświęconego na pisanie nie przełoży się wprost proporcjonalnie na zwiększenie zarobków. przeczytaj całość

21 komentarzy Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,

10
08
10

Wykorzystaj eksperta by zająć miejsce w niszy

Jeśli próbujesz znaleźć dla siebie miejsce w jakiejś niszy tematycznej, prawdopodobnie będziesz musiał (musiała) rywalizować o czytelników z ekspertami o już ugruntowanej pozycji.

W dzisiejszym artykule kilka pomysłów na to, jak wykorzystać tych ekspertów do własnych celów i wspinając się po nich ugryźć dla siebie kawałek tortu (niszy).

1. Artykuły gościnne

Zawsze lubiłem tę formę reklamy własnego bloga, bo w mojej opinii jest ona bardzo wartościowa. przeczytaj całość

18 komentarzy Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,

05
08
10

Jak pracować nad warsztatem pisarskim

W dzisiejszym odcinku po raz kolejny postaram się rozwiązać problem jednego z moich czytelników. Jeśli masz problem lub pytanie, zadaj go w mailu do mnie. Średnio w 2/3 przypadków odpisuję na pytania w mailach, w pozostałych odpowiedzi i pytania trafiają tutaj. 🙂

Oto co napisał Piotr:

Od jakiegoś pół roku prubuję swoich sił jako blogger i pomimo dużej motywacji oraz systematyczności poległem na poprawnym pisaniu. Niestety nie jestem humanistą i trudno mi pisać szczególnie jeśli chodzi o jakieś przemyslenia oraz opinie na różne tematy. Wyznaczyłem sobie nawet cel zeby to przełamać i piszę codziennie dwa mini wpisy po 300 słów kazdy, aby wyrobic sobie łatwość pisania. Jakieś postępy już są ale jeszcze do perfekcji dużo brakuje.

Moje pytanie dotyczy twoich początków w pisaniu jakiejkowliek treści. Bo podobno ludzie rodzą się z tą umiejętnością albo systematycznie ćwicza zeby jej nabyć. Jak to było u Ciebie, bo jesteś inzynierem, wiec umysł ścisły. Jednak fajnie piszesz nie tylko ogólne tematy, ale również zwiazane z techniką, jakie mogę znaleźć na blogu „Drewno zamiast beznyny”.

Drugie pytanie kieruję do Twojego (Twoich) blogów technicznych. Z kąd bierzesz inspiracje do kolejnych wpisów i jak długo spędzasz nad nimi czas. Ja również piszę bloga technicznego w bardzo wąskiej dziedzinie. Głównie bazuje na literaturze angielskiej bo najwiecej mogę tam znaleźć informacji, jednak zajmuje mi to bardzo dużo czasu, zeby coś konretnego napisać.

Jak to wygląda u Ciebie? Poprosiłbym o pomoc w detalach, jeżeli mozna.

Dopytałem Piotrka jeszcze o adres jego bloga, aby być w stanie lepiej mu pomóc. Zgodził się na zacytowanie drugiego e-maila w całości, wraz z adresem, więc oto i on:

Mój blog to projekt-wd.blogspot.com. Jest to początkowa wersja tego o czym faktycznie chciałbym pisać. Generalnie zaczynałem od budownictwa bo na tym znam się najbardziej, no i mam zawód związany z tą branżą. Dopiero od jakiegoś czasu uświadomiłem sobie ze muszę bardzo dokładnie sprecyzować o czym ma ten blog być. Marzy mi się taki profesjonalny blog tematyczny o elewacjach powiązanych z ekologią i w tym kierunku podążam.

Obecnie nie ma tam nic jeszcz ciekawego co mógłbym zaoferować. Pomysłów mam dużo i tematów też, ale jak przychodzi do pisania sam nie wiem o czym dokładnie napiać. Czy mam robić to bardzo detalicznie i wchodzić w szczegóły czy też nie.

Najważniejsze w pisaniu to chyba znaleźć swój własny styl i charakter, a potem powinno być już dużo lepiej.

Swój przyszły blog staram oprzeć na swojej pasji i szukam takiej niszy, jednak nie wiem czy temat np. drewnianych elewacji jest dobrym rozwiazaniem bo istnieje masa firm z własnymi stronami, ale blogów takich nie ma.

Jak szlifować swoje umiejętności pisarskie?

Zasada jest tak naprawdę tylko jedna. No, może półtorej… Aby dobrze pisać trzeba po prostu dużo pisać. Wspominał o tym już na przykład Marcin u siebie na blogu, że aby posiąść jakąś umiejętność, trzeba ją dobrze przećwiczyć w praktyce. przeczytaj całość

18 komentarzy Autor:Krzysztof Lis | Tagi:

04
08
10

Czego warsztaty budowlane ze strawbale nauczyły mnie o blogowaniu?

W ubiegłym tygodniu spędziłem urlop na warsztatach budowy w technologii strawbale, czyli ścian z kostek słomy tynkowanych gliną. Było to dla mnie bardzo ciekawe, choć wyczerpujące, doświadczenie. Nauczyłem się naprawdę bardzo dużo, część z nauczonych rzeczy ma zastosowanie nie tylko do zagadnień budowlanych. I o tym właśnie chciałem Wam dziś napisać.

Krótką relację z warsztatów już zrobiłem i umieściłem w serwisie YouTube, jak macie czas i ochotę, zapraszam do obejrzenia. 🙂

Może się Wam wydawać dziwne, że spostrzeżenia poczynione podczas pracy z drewnem, gliną i słomą mogą mieć cokolwiek wspólnego z blogowaniem, ale zapewniam Was, że tak jest.

1. Jeden budowlaniec wart jest tyle, co ośmiu wolontariuszy

Warsztaty, w których uczestniczyłem, obsadzone były przez około 20 wolontariuszy. No, może nie do końca wolontariuszy, bo choć faktycznie nie dostaliśmy pieniędzy za udział w budowie, to jeszcze za warsztaty zapłaciliśmy. Niestety, co się okazało w praktyce, nasza praca była naprawdę mało wartościowa w porównaniu do zawodowego, dajmy na to, cieśli. Po prostu było wśród nas zbyt wielu teoretyków i chyba żadnego praktyka. Czym to się kończyło? Marnowaniem czasu na bezsensowne konsultacje, a często także na poprawianie poczynionych przez nas błędów. I dywagacje nad tym, czy błędy rzeczywiście muszą zostać poprawione, czy też można je pozostawić i pracować dalej. przeczytaj całość

7 komentarzy Autor:Krzysztof Lis | Tagi:

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.