05
08
10

Jak pracować nad warsztatem pisarskim

W dzisiejszym odcinku po raz kolejny postaram się rozwiązać problem jednego z moich czytelników. Jeśli masz problem lub pytanie, zadaj go w mailu do mnie. Średnio w 2/3 przypadków odpisuję na pytania w mailach, w pozostałych odpowiedzi i pytania trafiają tutaj. 🙂

Oto co napisał Piotr:

Od jakiegoś pół roku prubuję swoich sił jako blogger i pomimo dużej motywacji oraz systematyczności poległem na poprawnym pisaniu. Niestety nie jestem humanistą i trudno mi pisać szczególnie jeśli chodzi o jakieś przemyslenia oraz opinie na różne tematy. Wyznaczyłem sobie nawet cel zeby to przełamać i piszę codziennie dwa mini wpisy po 300 słów kazdy, aby wyrobic sobie łatwość pisania. Jakieś postępy już są ale jeszcze do perfekcji dużo brakuje.

Moje pytanie dotyczy twoich początków w pisaniu jakiejkowliek treści. Bo podobno ludzie rodzą się z tą umiejętnością albo systematycznie ćwicza zeby jej nabyć. Jak to było u Ciebie, bo jesteś inzynierem, wiec umysł ścisły. Jednak fajnie piszesz nie tylko ogólne tematy, ale również zwiazane z techniką, jakie mogę znaleźć na blogu „Drewno zamiast beznyny”.

Drugie pytanie kieruję do Twojego (Twoich) blogów technicznych. Z kąd bierzesz inspiracje do kolejnych wpisów i jak długo spędzasz nad nimi czas. Ja również piszę bloga technicznego w bardzo wąskiej dziedzinie. Głównie bazuje na literaturze angielskiej bo najwiecej mogę tam znaleźć informacji, jednak zajmuje mi to bardzo dużo czasu, zeby coś konretnego napisać.

Jak to wygląda u Ciebie? Poprosiłbym o pomoc w detalach, jeżeli mozna.

Dopytałem Piotrka jeszcze o adres jego bloga, aby być w stanie lepiej mu pomóc. Zgodził się na zacytowanie drugiego e-maila w całości, wraz z adresem, więc oto i on:

Mój blog to projekt-wd.blogspot.com. Jest to początkowa wersja tego o czym faktycznie chciałbym pisać. Generalnie zaczynałem od budownictwa bo na tym znam się najbardziej, no i mam zawód związany z tą branżą. Dopiero od jakiegoś czasu uświadomiłem sobie ze muszę bardzo dokładnie sprecyzować o czym ma ten blog być. Marzy mi się taki profesjonalny blog tematyczny o elewacjach powiązanych z ekologią i w tym kierunku podążam.

Obecnie nie ma tam nic jeszcz ciekawego co mógłbym zaoferować. Pomysłów mam dużo i tematów też, ale jak przychodzi do pisania sam nie wiem o czym dokładnie napiać. Czy mam robić to bardzo detalicznie i wchodzić w szczegóły czy też nie.

Najważniejsze w pisaniu to chyba znaleźć swój własny styl i charakter, a potem powinno być już dużo lepiej.

Swój przyszły blog staram oprzeć na swojej pasji i szukam takiej niszy, jednak nie wiem czy temat np. drewnianych elewacji jest dobrym rozwiazaniem bo istnieje masa firm z własnymi stronami, ale blogów takich nie ma.

Jak szlifować swoje umiejętności pisarskie?

Zasada jest tak naprawdę tylko jedna. No, może półtorej… Aby dobrze pisać trzeba po prostu dużo pisać. Wspominał o tym już na przykład Marcin u siebie na blogu, że aby posiąść jakąś umiejętność, trzeba ją dobrze przećwiczyć w praktyce.

Mnie do wysokich umiejętności jeszcze sporo brakuje, robię różne głupie błędy, bo do przećwiczenia 10 000 godzin jeszcze mi daleko. Szacuję, że do tej pory napisałem ponad 1 000 wpisów na różne moje blogi (tu na blogu opublikowałem 502 wpisy, ten jest pięćset trzeci), co zajęło mi może w sumie kilkaset godzin, nie więcej. Ale generalnie dość dużo piszę, bo oprócz blogów, pisałem jeszcze:

  • trzy prace dyplomowe (inżynierska, magisterska, podyplomowa),
  • parę ebooków (jeden wydany — tłumaczenie, drugi w trakcie przygotowywania, ze dwa napoczęte),
  • artykuły na strony internetowe w czasach, gdy nie miałem jeszcze blogów, pierwszy artykuł w internecie opublikowałem bodaj w 1999 roku, albo trochę wcześniej, a moja pierwsza stronka była jeszcze na serwerze GeoCities chyba, albo na friko.onet.pl…
  • poza tym kiedyś zabrałem się za pisanie powieści science-fiction,
  • no i sporo pisałem wypracowań w ogólniaku, z racji posiadania wymagającego polonisty,
  • a i w pracy przygotowuję pisma, ekspertyzy, opinie, materiały szkoleniowe i tak dalej.

Czyli w pierwszej kolejności, Piotrze, musisz po prostu dużo, albo nawet bardzo dużo pisać. To ta jedna zasada.

Druga, a właściwie pół zasady, jest taka, że trzeba też dużo czytać. Ale nie blogów i stron internetowych pisanych przez nieuków takich jak my, tylko książek pisanych przez prawdziwych humanistów i ekspertów od słowa pisanego. Czyli po prostu różnego rodzaju literaturę piękną. Nawet artykuły w gazetach są przeglądane przez korektorów, więc można liczyć na to, że są poprawne językowo i nie będą nas przyzwyczajać do popełniania błędów. Kiedyś dużo czytałem książek, teraz już nie mam na to czasu. Skończyło się to mniej więcej wtedy, gdy poszedłem na studia i dostałem pierwszy własny komputer, który stanął u mnie w pokoju… 😉

Ja z pewnością nie urodziłem się z umiejętnością sprawnego i ciekawego pisania. Od kiedy zacząłem pisać wypracowania w czwartej klasie podstawówki aż do samego końca liceum nigdy nie miałem z języka polskiego oceny lepszej, niż 3. A w zasadzie miałem tylko i wyłącznie 3. Z wyjątkiem matury, gdy na pisemnej dostałem 4 a na ustnej 5. 😉

Jak sprawnie pisać o budownictwie?

Nisza budowlana jest i przeze mnie ulubiona i tam odniosłem największe sukcesy. Wspomnę choćby o blogu z konkursu „od zera do milionera”. 😉 Dlatego myślę, że będę w stanie i tu Ci jakoś pomóc.

Przede wszystkim istotne jest, co motywowało Cię do pisania akurat o tej branży. Ja wziąłem się za budownictwo bo wcześniej miałem szczęście trafić na inną niszę, znacznie węższą, mieszczącą się właśnie w budownictwie. Poza tym od kilku lat pragnę wybudować albo kupić własny dom, czytam czasopisma budowlane (jak choćby Muratora), no zwyczajnie mnie to interesuje. Od kilku lat układam w głowie koncepcję tego, jak ten mój dom będzie wyglądać, co w nim zamontuję, jakich materiałów budowlanych i technologii użyję.

Nie wiem, co Ciebie motywuje do pisania akurat bloga o domowych elewacjach. Mam wrażenie, że to temat zbyt wąski, szczęśliwie nie wkopałeś się w jakąś domenę, na której nie dałoby się rozszerzyć tematyki. 😉

Jeśli chodzi o to, skąd mam pomysły na artykuły, to najczęściej biorą się one z jednego z poniższych trzech źródeł:

  • z przeczytania / zobaczenia / przeżycia czegoś ciekawego, co mógłbym opisać,
  • z własnych przemyśleń odnośnie mojego domu,
  • z napisanych już przeze mnie artykułów.

Drugi punkt już chyba poruszyłem. Jeśli chodzi o pierwszy, to powoli zaczynam przygotowania do budowy naszego domu, więc pewne sprawy papierkowe już załatwiam i mam o czym pisać na blogu. Robi się z tego coś przypominającego popularne na forum Muratora dzienniki budowy. Opisuję nie tylko teorię, ale też praktyczne jej wdrożenie na moim przykładzie. Głupie złożenie papierów do zakładu energetycznego o wydanie warunków przyłączenia do sieci elektroenergetycznej to dwa wpisy — złożenie i odebranie. Podobnie wygląda sprawa z pozostałą papierologią. Czy takie blogi też będą popularne? Sądzę, że tak, jeśli będą miały w sobie coś wyjątkowego. Ja czytuję kilka blogów pisanych przez ludzi, którzy wyprowadzili się z miasta i teraz mieszkają w starym domu na wsi, remontując go po trochu, albo taką przeprowadzkę planują w najbliższej przyszłości.

Jeśli zaś chodzi o pomysły z artykułów, to sprawa jest też prosta. Czasem podczas pisania jednego tekstu mam ochotę podzielić go na dwie części (tak jak teraz, gdy w tej chwili przekroczyłem 1 100 słów długości wpisu). Czasem po napisaniu jednego muszę napisać jeden czy dwa kolejne, uzupełniające albo rozszerzające temat. Poza tym napisane artykuły generują komentarze i pytania czytelników — a to zawsze jest świetne źródło treści i pomysłów na wpisy. 😀

Autor:Krzysztof Lis | Tagi:



Wpisy powiązane tematycznie:

18 komentarzy do artykułu “Jak pracować nad warsztatem pisarskim”

  1. Dzięki za link! I w sumie to… nic dodać, nic ująć. Można pisać wiele wskazówek, ale najważniejsze to po prostu naprawdę dużo pisać i IMO jeszcze więcej czytać, ale dobrych autorów/dobre tłumaczenia – nie zawsze w gazetach/czasopismach coś jest napisane dobrze. Szczególnie w gazetach, które są szybko składane i mają tylko szybką korektę, co owocuje czasami błędami ortograficznymi nawet w tytułach.

    I jeszcze jedna rada – jak napisze się wpis, to powinno się go odłożyć na trochę (od paru godzin do paru dni lub dłużej) i dopiero wtedy go edytować ponownie.

  2. Dzięki za odpowiedź. Kiedyś słuchałem w radio o absolwentach dziennikarstwa i zrozumiałem dlaczego mają problem ze znalezieniem pracy. Ucżą sie teorii a nie praktyki, dlatego nikt nie chce takich zaraz po studiach zatrudnić. Aby stac sie przyzwoitym dziennikarzem trzeba napisać min 1000 artykułów, bo po takiej ilości dopiero wyrabia sie własny styl. Murator jest dobrym czasopismem ale dla początkujących. Na studiach prenumerowałem 4 lata i rok w rok te same tematy, wiec zrezygnowałem. Branża fasadowa ma duże możliwości, a wybierając dom nietylko patrzysz na ułożenia pomieszczeń, ale również na wygląd. Ja chcaiłbym mieć ładny dom, a nie ocieplony styropianem w dziwacznych jaskrawych kolorach. A Ty?

  3. @Marcin: nie ma za co! Cała przyjemność po mojej stronie i po stronie moich czytelników, mam nadzieję. 🙂

    Ja rzadko zaglądam do wpisów po rozpoczęciu pisania, chyba że po to by je dokończyć. Ale nawet wtedy nie czytam od początku, staram się po prostu od razu pisać dobrze. 😉 I wiem, że wielu ludzi radzi, by robić inaczej — najpierw koncentrować się na spisywaniu myśli, a dopiero później na poprawkach. Ja tak nie potrafię…

    @Piotr: i dlatego zawsze twierdziłem, że blog pomaga w znalezieniu pracy, choćby właśnie dlatego. 😉

    Na dom patrzę jak na samochód. Ma być funkcjonalny i oszczędny, w tej kolejności… Czy będzie wyglądać tak, czy inaczej, to już mi zwisa i powiewa, ale pod tym względem raczej jestem wyjątkiem…

  4. Czasem warto też sobie zrobić burzę mózgów (w tym przypadku jednego) i zapisywać wszystko to, o czym chcielibyśmy napisać we wpisie i jak ten wpis miałby wyglądać. Później to przemyśleć i wtedy dopiero zacząć pisać. Zawsze to lepisze niż wywalanie całych paragrafów po drugim przeczytaniu tego wpisu.

  5. Moim zdaniem najważniejsza jest systematyczność w pisaniu i wyrabianie sobie odpowiednich nawyków. Każdy z nas trochę inaczej podchodzi do pisania.

    Pisząc z własnego doświadczenia, nawet niekoniecznie musimy wszystko co stworzymy publikować, ale im więcej piszemy tym łatwiej nam to przychodzi i lepsze się staje.

  6. A ja zauważyłem Krzysztofie, że dostrzegłeś zalety linkowania wewnętrznego 😉 Linkowane pojęcia blogger, blog są ściśle związane z Twoim blogiem, więc bardzo dobrze robisz. Większa indeksacja, większy ruch, więcej wejść z długiego ogona i oczywiście większe zarobki.

    Czekam na kolejne wpisy.

    Pozdrawiam

  7. „Aby dobrze pisać trzeba po prostu dużo pisać”

    Nie zgodzę się. Aby dobrze pisać trzeba po pierwsze dużo czytać.

    „I jeszcze jedna rada – jak napisze się wpis, to powinno się go odłożyć na trochę (od paru godzin do paru dni lub dłużej) i dopiero wtedy go edytować ”

    Świetna metoda, sam ją stosuje od niedawna i jestem bardzo zadowolony z wyników. Metodę tę opisał Ed Dale w jednym z filmików The Challange.

  8. @godlark: rzadko mam czas na takie „medytowanie” nad tematyką wpisów, zawsze jednak staram się zapisywać przynajmniej hasła, które chcę poruszyć. Pomysł na poprzedni artykuł wpadł mi do głowy gdy wracałem samochodem z warsztatów, jakbym go nie zapisał, to bym zapomniał…

    @Łukasz: myślę, że istotne jest też, by sprawdzić, która z metod pisania nam najlepiej służy, aby później wdrożyć sobie ją w nawyk. 😉

    @Yeah Man: zainstalowałem tu nową, fajną wtyczkę, która sama mi to obsługuje. Zawsze mi zależało na linkowaniu wewnętrznym, bo staram się zatrzymać czytelników jak najdłużej, jednak takiego rozwiązania jeszcze nie stosowałem. A szkoda, bo jest świetne!

    @Christopher: jak widać, ile osób, tyle opinii. Moim zdaniem samym czytaniem nie wyrobimy sobie warsztatu pisarskiego, nie wyrobimy sobie lotności w formułowaniu myśli, sprawności pisania, i tak dalej. Możemy za to oczywiście wzbogacać słownictwo, uczyć się ortografii i gramatyki, ale to w mojej opinii za mało.

  9. @Krzysztof – nie chodziło o to że samym czytaniem wyrobimy sobie dobre pisanie,

    W mojej wypowiedzi chodziło o to co jest najważniejsze w tym procesie.

  10. @Krzysztof „zainstalowałem tu nową, fajną wtyczkę, która sama mi to obsługuje. Zawsze mi zależało na linkowaniu wewnętrznym, bo staram się zatrzymać czytelników jak najdłużej, jednak takiego rozwiązania jeszcze nie stosowałem. A szkoda, bo jest świetne!”

    To ja poproszę następny artykuł z recenzją tej wtyczki i jej nazwą 🙂

  11. Czytanie wyrabia nawyk poprawnego pisania,a to bardzo ważne, bo samo ćwiczenie pisania to nie wszystko. Dużo pisząc możemy pogłębiać zakorzenione w dzieciństwie błędy językowe, co patrząc po różnych forach i komentarzach jest dość powszechne. Po prostu dzieciarnia nie czyta teraz książek, za to czyta fora i wpisy na fejsbuku, „ucząc się” wielu niepoprawnych form językowych. Oczywiście ta zasada – czyli czytać jak najwięcej – dotyczy przede wszystkim młodych ludzi, ponieważ to właśnie w wieku szkolnym (zwłaszcza liceum) wyrabiają się językowe nawyki na całe życie.

    A co do dziennikarzy – zależy jaki dziennikarz. Taki od newsów nie potrzebuje własnego stylu, wystarczy dobry warsztat i umiejętność pisania szybko, na gorąco, co jest ważne szczególnie w agencjach prasowych i w portalach.

  12. Ja mysle, ze podstawa to jednak czytanie i nie zadne gazety tylko ksiazki, jesli zagranicznych autorow, to z dobrym tlumaczeniem. Mozna wybrac sie na warsztaty dziennikarskie, gdzie ucza jak unikac podstawowych bledow jezykowych.

  13. Swoją drogą tytuł posta trochę nie na miejscu. Żeby pracować nad warsztatem pisarskim trzeba najpierw być pisarzem… Albo przynajmniej trzeba mieć jakiś warsztat…

    Nie jest to zastrzeżenie do autora. Chodzi o bardziej ogólną konkluzję.

  14. Przeczytałem niedawno kilka moich tekstów sprzed 5 lat i bardzo mi się podobały. Oznacza, to, że przez ostatnie 5 lat cofnąłem się w jakości pisania, bo współczesne teksty nie wydają mi się tak ciekawe.

    Wynika to głównie z tego, że dużo więcej czytam w Internecie, a dużo mniej w książkach.
    Niestety bardzo to widać w stylu piszącego. Popieram więc zarówno Krzyśka i Christophera – trzeba dużo czytać i co bardzo ważne nie powinny to być treści z Internetu.

  15. Im więcej czasu spędzisz nad artykułem tym bardziej dopieszczone dzieło wychodzi. Z czasem tego czasu poświęcasz mniej wpadając w rutynę i mimo większego doświadczenia teksty mogą wychodzić słabsze.

    Dobrze jest zawsze w głowie mieć luźny plan wpisu, unikniemy w ten sposób chaosu w treści.

    Jedyną rzeczą której nie można się nauczyć jest styl. Tego się wyrabia pisząc i pisząc i pisząc.

  16. W moim przypadku działa jeszcze jedna zasada a mianowicie jak coś napiszę, to po jakimś czasie (oprócz tego że oczywiście sprawdzam przed opublikowaniem) wracam do tekstu i czytam go jeszcze raz. To głównie wtedy ewentualnie wstydzę się błędów stylistycznych, składniowych których wcześniej nie dostrzegłem. To też jest sposób aby mieć coraz „lżejsze pióro” zapamiętując swe błędy.

  17. […] pisaniu chodzi o to, żeby przede wszystkim pisać i nie rozpraszać się. Jeżeli piszę, to nie formatuję, nie dodaję zdjęć, nie edytuję […]

  18. Bardzo ciekawy blog, myślę, że znajduje się na nim sporo informacji potrzebnych do poprawnego pisania 🙂 No i bardzo ciekawie się go czyta

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.