26
04
12

Co masz unikalnego do powiedzenia?

Do szewskiej pasji doprowadzają mnie niekiedy Wasze maile. Staram się być zawsze grzeczny i kulturalny, kiedy z kimś koresponduję. Ba, nawet zazwyczaj nie zaczynam maili od „Witam!”, na wszystkie wiadomości staram się odpisywać i być pomocnym (co czasem oznacza odesłanie do Google, ale to inna historia). I dlatego pewnie niektóre wiadomości wywołują u mnie taką złość.

Weźmy na przykład wiadomość, którą dostałem na początku tego tygodnia.

Witam, postanowiłem zacząć blogować, założyłem bloga na bloggerze. Temat bloga jest dość niszowy, ale jak wiadomo w nisze łatwiej trafić. Zastanawia mnie tylko ułożenie tych wpisów, forma (obrazki itp.), czy mógłby Pan ocenić i udzielić kilka wskazówek ? Napisałem już 3 wpisy, i jak widać każdy inny w pewnym sensie. Na blogu zamierzam opisywać gry, programy oraz sam system [tu była nazwa jednego z komputerowych systemów operacyjnych — przyp. KL].

To była cała wiadomość, którą dostałem od czytelnika. O adres bloga do oceny musiałem oczywiście poprosić, bo zapomniał, podobnie jak podpisać się pod wiadomością. Ale to mnie nie wkurzyło.

Wkurzyło mnie to, że otworzyłem tego bloga (gdy już dostałem adres) i zobaczyłem 3 miałkie, mierne, nieciekawe wpisy. Takie, jakich mnóstwo można znaleźć w internecie, na innych równie kiepskich blogach.

Zadałem więc jedno pytanie, które mnie wydaje się proste, ale czytelnika przerosło, bo musiałem potem wyjaśnić, o co mi chodzi. Zapytałem:

Co jest unikalnego w tych trzech Twoich artykułach? I dodam pytanie uzupełniające: co zamierzasz publikować unikalnego w najbliższej przyszłości?

Dlaczego o to zapytałem?

1. Założyć bloga.
2. Skopiować treść.
3. ???
4. Sukces!

Przy każdej tego typu wiadomości mam wrażenie, że pytający nie zadał sobie odrobiny trudu i nie zastanowił się nad strategią swojego bloga. Uznał, że sukces na blogowaniu może w Polsce odnieść każdy, zupełnie bez przygotowania, robiąc to samo, co inni. A to jest nieprawda.

Ta zasada nie tyczy się tylko bloga, ale każdego internetowego serwisu, czy szerzej patrząc — każdego biznesu. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: co takiego dam swoim czytelnikom, czego nie znajdą nigdzie indziej?

Tymczasem Jaś zakłada sobie bloga o iphone’ach. To nic, że tego typu blogów są dziesiątki, a rywalizują one o czytelników z dużymi serwisami i blogami o nowych technologiach. Jaś zakłada, że jego blog będzie popularny, bo:

  • będzie tam pisał o nowościach w branży,
  • wrzuci jakieś ładne zdjęcia,
  • będzie komentować na innych blogach,
  • kupi parę reklam AdTaily,
  • założy sobie fanpejdż na FB.

Ale Jaś nie zdaje sobie sprawy z tego, że inni też:

  • piszą o nowościach z branży — i robią to szybciej, bo mają pracownika od śledzenia tylko i wyłącznie nowości, albo dostają wiadomości bezpośrednio od Apple,
  • wrzucają zdjęcia — ale nie znalezione w internecie, czy skopiowane ze stron Apple, ale wykonane samodzielnie, zdjęcia produktów, które dostali do testów,
  • komentują na blogach — jeśli muszą, bo często mają już na tyle znaną markę, że nie ma takiej potrzeby,
  • reklamują się — na zasadach barteru w zaprzyjaźnionych sieciach reklamowych,
  • są obecni na FB — mając tysiące fanów.

Zrobię to samo, co inni, ale to ja odniosę sukces

Próg wejścia do blogowania jest bardzo mały. Wystarczy poświęcić kilka minut cennego czasu na założenie bloga na Bloggerze, albo wydać z 50 PLN na hosting i domenę, by zainstalować własnego WordPressa. To pewnie dlatego wielu początkującym blogerom wydaje się, że wystarczy stworzyć bloga, pisać na nim to samo, co piszą inni i uda się nam odnieść sukces w internecie.

Sukces, czyli pieniądze, zaufanie czytelników i uwagę pięknych kobiet w nocnych klubach.

Rzeczywistość jest zgoła inna, o czym sam się przekonałem wielokrotnie. Gdy ktoś mnie zapyta, ile mam blogów, szczerze muszę odpowiedzieć, że nie mam pojęcia. Tak na oko między 30 a 40. Jak myślicie, jaka część z nich odniosła sukces? Co miesiąc podsumowuję liczbę unikalnych odwiedzających moje blogi, w marcu wyszło ok. 120 000. Jak ta ilość rozkładała się pomiędzy moje blogi? Tak, jak na poniższym obrazku.

Mój najlepszy blog to 1/3 całości. 2 najlepsze odpowiadają za połowę ruchu. 3 najlepsze zgarniają niemal 2/3.

Co z tego wynika? Że tylko w kilku przypadkach udało mi się osiągnąć jako taką popularność, jako takie pieniądze, jako takie rozpoznanie w branży. I że na dobrą sprawę mógłbym odpuścić sobie pisanie pozostałych blogów, bo przynoszą one nieznaczne korzyści (zasada Pareto!).

Nie naśladuj innych, zrób coś unikalnego

Od dłuższego czasu uważałem, że do przedstawiania w internecie swojej wiedzy i zarabiania na tym, najlepszym narzędziem jest właśnie blog. Z pomocą tego bloga zbudujemy swoją markę, listę adresową, a potem będziemy mogli zdobyć klientów, sprzedać swoje usługi w internecie, zorganizować płatny kurs, wydać ebooka.

Ale taki blog ma szansę odnieść sukces tylko wtedy, gdy dostarczy czytelnikom jakąś unikalną wartość, której nie znajdą nigdzie indziej.

To jest tak ważne, że powtórzę to jeszcze raz, większymi literami.

Dawaj swoim czytelnikom unikalną wartość

Gdy tylko wpadnie Ci do głowy pomysł, by założyć kolejnego bloga o Iphone, telefonach z Androidem albo tabletach, czy równie popularnej tematyce, zadaj sobie jedno cholernie ważne pytanie: czy będąc na miejscu czytelnika wróciłbym na tego bloga i dlaczego?

Ludzie w internecie nie mają czasu. Zbyt dużo marnują go na Facebooku, Demotywatorach i forach dyskusyjnych, by jeszcze marnować go na blogach. Dlatego zaglądać regularnie będą tylko tam, gdzie znajdą coś wyjątkowego:

  • wyjątkowy punkt widzenia,
  • wyjątkowo przydatne, przystępnie przekazane informacje i wskazówki,
  • wyjątkowo ciekawe wpisy, niesamowicie dowcipne,
  • wyjątkowo świeże wiadomości z branży.

Sam fakt, że punkt widzenia jest Twój, nie świadczy o tym, że jest wyjątkowy dla kogoś Tobie obcego. Co innego, gdybyś był celebrytą albo ekspertem w branży, ale przecież nie jesteś.

Sam fakt, że opiszesz to samo, co inni, ale troszkę inaczej, nie będzie wyjątkowo przydatny. Chyba, że zamiast suchego tekstu dołożysz do niego niedostępne nigdzie indziej obrazki, albo filmy — na przykład screencast pokazujący rozwiązanie jakiegoś problemu.

Sam fakt, że piszesz o tym, co Cię ciekawi, nie oznacza, że robisz to ciekawie, dowcipnie.

Sam fakt, że tłumaczysz wiadomości z zagranicznych serwisów branżowych, nie powoduje, że są one u Ciebie świeższe, niż gdziekolwiek indziej. Gdybyś miał dostęp do niepublicznych źródeł informacji, mogłoby być inaczej.

I tak jeszcze nawiązując do pytania czytelnika — wcale nie jest łatwiej trafić w niszę, która zapewni sukces.

Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,
Wpisy powiązane tematycznie:

43 komentarze do artykułu “Co masz unikalnego do powiedzenia?”

  1. To prawda, początkujący mogą być irytujący chociaż nie do końca to ich wina 😉 Mnie irytuje coś innego, tak jak 2 lata temu miałem masę blogów o zarabianiu w necie w swoim czytniku i co jakiś czas pojawiały się interesujące wpisy, tak teraz (zwłaszcza w polskiej blogosferze) jest masa takich, których człowiek w takiej czy innej formie widział 100 razy. Widać, że niektórzy po rozpoczęciu pisania nie mają już pomysłów, lub nie chcą mieć już nowych pomysłów i dzielą się taką papką, którą sami też już się dzielili wcześniej, byle by tylko nowy content był :/

  2. @Hans: ale też musisz brać poprawkę na to, że po paru latach istnienia bloga, większość tematów została już omówiona a rynek nie zmienia się tak szybko, by można było co tydzień opublikować wpis o jakiejś nowości…

  3. „Temat bloga jest dość niszowy” – gry, programy itd. – to faktycznie niszaaaaaa, jak Rów Mariański 😛

    Wydaje mi się, że wielu osobom brakuje cierpliwości i systematyczności. Kupują kolejne e-booki, chodzą na szkolenia itd. z nadzieją, że to im w czymś pomoże.
    A jest tylko jedna (generalna) ZŁOTA ZASADA, z której każdy może skorzystać bez wysiłku 😉 Pisać, pisać i jeszcze raz pisać. A popularność w końcu przyjdzie 😉 Oczywiście zasad jest więcej, ale to przynajmniej dla mnie taka główna.

    A Ty Krzyśku może napiszesz coś o nowym programie partnerskim Google? Na razie co prawda dostępnym za Oceanem, ale pewnie do nas niedługo dotrze.

  4. Bardzo dobry wpis Krzyśku. W biznesie nazywa się to UPS – unikalna propozycja sprzedaży. Czyli co takiego unikalnego jest w twojej ofercie (blogu)?

    Jeśli kolega pisałby bloga o grach RTS albo innych ze swojej kategorii to byłaby wtedy jakaś nisza. Ale jak by na tym zarabiał? Tego to już nie wiem.

  5. Doskonały wpis! Dobrze, że w końcu to ktoś wykrzyczał 🙂

  6. Wpis ok, ale dla tych co czytają Ciebie regularnie lub potrafią korzystać z szukarki na stronie :> Osoby, które wypisują maile wypytując o coś co już poruszyłeś na blogu, to ta grupa, która nie osiągnie nic w pracy przez internet – powiedzmy sobie to wprost, najczęściej są to osoby, które rozmarzyły się w danej chwili i podpalone możliwościami zarabiania chcą jak najszybciej zarabiać. Niestety droga nie jest taka prosta 🙂

  7. A ja Ci nie przyklasnę. O strategii można mówić kiedy ma się choćby niewielkie doświadczenie w blogowaniu czy e-biznesie w ogóle albo kasę na wynajęcie agencji.
    Wątpię, by którykolwiek z autorów, popularnych dzisiaj blogów, stawiając swój pierwszy blog czy stronę myślał o jakiejkolwiek strategii.

    Dla kogoś, kto nie ma doświadczenia dużo bardziej zdradliwe może być właśnie myślenie nad strategią zamiast zdobywania doświadczenia.

  8. @Dariusz: zawsze uważałem, że lepiej jest zabrać się do roboty, niż tylko bez końca myśleć nad tematem, czekając nie wiadomo na co.

    Ale po prostu nie można popadać ze skrajności w skrajność. Sam ogólny pomysł „będę pisać o tym samym, co ludzie piszą na innych blogach i jakoś to będzie” to zdecydowanie za mało.

  9. Wyslij go do Google i podaj kod „unique content” to sie dowie skąd bierze sie ruch na blogu.

  10. @Krzysztof, w żadnym słowie, nie chciałem dać do zrozumienia, by pisać z myślą „jakoś to będzie”. Najlepszym nastawieniem jest Wiem, że jestem niedoskonały, ale systematycznie będę pisał, najlepsze jakie potrafię, wpisy na mojego bloga i cały czas uczył.się i rozwijał.

  11. Naprawdę świetnie napisany artykuł.

  12. Artykuł trochę ostry, ale idealnie pokazuje zapał do pracy większości początkujących w e-biznesie i myślenie ,że zarobek w internecie jest łatwy i przyjemny. Szkoda ,że osoba prosząca Cię o przeanalizowanie tego bloga nie wzięła pod uwagę ,że twój czas też kosztuje.
    Mam nadzieje ,że choć kilka osób zastanowi się po przeczytaniu tego artykułu i poszuka w sieci zagadnień z dziedziny tworzenia wizerunku w sieci i zarządzania projektami.

  13. sam prowadzę kilka blogów i zgadzam się z wyżej wymieniona opinia, prowadzenie bloga o dużej oglądalności wymaga dużo pracy, częstych aktualizacji, na pewno blog z 3 wpisami nie odniesie sukcesu, oczywiście może trafic np na wykop i zdobyć 20k uu w jeden dzień, ale na tym zakończy się jego sukces, żeby zdobyć stałych czytelników trzeba pisać regularnie

  14. Pewnie najwięcej osób odwiedza ten blog z Twoich wszystkich blogów, a jeśli nie, to jest on jednym z częściej odwiedzanych ; )

  15. Myślę, że przede wszystkim powinno się pisać bloga dla własnej przyjemności. Pisząc w miarę systematycznie, po roku czy dwóch blog i tak będzie poczytny. Zależy też na co bloger się nastawia, czy na budowanie jakiejś społeczności wokół bloga, czy po prostu zależy mu jedynie na odsłonach, by móc np. nieświadomie sprzedawać innym ludziom jakieś produkty. A konkurencja? No zawsze można ją przegonić, wiadomo w jaki sposób.

    Trudno też dzisiaj o jakieś oryginalne tematy, wszystko zostało już poruszone. Można jedynie to rozwijać i przedstawiać w nieco innym świetle. I będzie to przydatne dla ludzi, którzy w ogóle nic na ten temat nie wiedzą, a tych jest o wiele więcej niż ludzi – powiedzmy znających się na rzeczy.

  16. Myślę, że przede wszystkim powinno się pisać bloga dla własnej przyjemności. Pisząc w miarę systematycznie, po roku czy dwóch blog i tak będzie poczytny. Zależy też na co bloger się nastawia, czy na budowanie jakiejś społeczności wokół bloga, czy po prostu zależy mu jedynie na odsłonach, by móc np. nieświadomie sprzedawać innym ludziom jakieś produkty. A konkurencja? No zawsze można ją przegonić, wiadomo w jaki sposób. Nie można też zrezygnować z pisania tylko dlatego, że już ktoś o tym pisze.

    Trudno też dzisiaj o jakieś oryginalne tematy, wszystko zostało już poruszone. Można jedynie to rozwijać i przedstawiać w nieco innym świetle. I będzie to przydatne dla ludzi, którzy w ogóle nic na ten temat nie wiedzą, a tych jest o wiele więcej niż ludzi – powiedzmy znających się na rzeczy.

  17. @Łukasz P. Nisza jak cholera, ale moim zdaniem taka osoba, na siłę poszukiwała tematu do blogowania, fakt, że kiedyś miała okazję grać w mario sprawił, że postawił na ten temat..

    Trochę kojarzy mi się to z moją koleżanką, która wpadła na pomysł, że założy firmę ale jeszcze nie wie do końca czym się będzie zajmować 🙂

    Współczuję Ci takich emaili.

  18. Moim zdaniem polska blogosfera jeszcze nie zdążyła się urodzić, a już wyhamowuje. Bloggerów, których można i warto regularnie czytać ciągle ubywa. Rośnie za to ilość osób, które inspirowane poprzednimi internetowymi dziennikami wierzą, że zbudują coś niesamowitego, a połowa ich merytorycznych postów jest regularnie „zerżnięta” od konkurencji.

  19. @Michał Przecież nawet największe serwisy internetowe regularnie zżynają pomysły na nowe treści. A może inaczej mówiąc, to tłumaczą po prostu z zagranicznych stron na polski. Np. na stronie pej.cz większość, jak nie każdy artykuł jest przetłumaczony, oczywiście w innej formie, ale jest. ; )

  20. Jeden z lepszych wpisów na Twoim blogu w ostatnim czasie 🙂
    Wg mnie takie maile piszą osoby „podpalone” entuzjazmem o gigantycznych zarobkach w Internecie, przekazywanych przez wielu „guru” marketingu internetowego. Tylko jak się tak przyjrzy z bliska ile te osoby pracowały, ile wydały na różnego rodzaju szkolenia i wiedzę, że z miesiąca na miesiąc budowały swoją strategię działania i to, w jaki sposób chcą stworzyć wokół siebie grupę „fanów”, wtedy dopiero widzimy, że to nie jest takie proste i szybkie jak się wielu początkującym osobom wydaje.
    Założenie bloga to jest bułka z masłem. Dopiero wypełnienie go tak jak piszesz unikalną i wartościową treścią z czasem doprowadzi do większej ilości odwiedzin i zacznie przyciągać stałych czytelników.
    Poza tym oprócz treści są jeszcze trzy bardzo ważne elementy: wyznaczanie sobie celów, plan działania i samodyscyplina. Bez ustalonych celów nie odniesie się sukcesu. Jest to potwierdzone nawet naukowo. Plan pomaga nam realizować cele i pokazuje w którym miejscu się znajdujemy. Samodyscyplina pozwala trzymać się stworzonego planu. Te elementy z unikalnym contentem dają nam wspaniały sukces 🙂
    Pozdrawiam.

  21. każdy chce zostać milionerem od zaraz, mało komu chce się dać cokolwiek od siebie no ale takie życie;)

  22. I tu jest sedno sprawy, bo nikt w dzisiejszych czasach nie uczy się cierpliwości a tym bardziej ciężkiej pracy. Każdy wszystko chce mieć na już i jak najszybciej i jak najprościej. Myślenie dziś nie jest w cenie. Dobrze że przynajmniej na maturze jest matematyka, która zmusza do myślenia.

  23. Unikalna treść na stronie./blogu ma więcej zalety niż wad… Zyskujemy nie tylko przywiązanych do witryny użytkowników (czytelników), ale również nie męczymy nikogo powielana w kółko treścią z tą tylko różnica że inaczej ujętą… Wada jest taka że kosztuje to więcej pracy, ale zyski powinny to zrekompensować 🙂

  24. Ten wpis jest mistrzowski. I Ty Krzyśku stałeś się na polu blogowania kimś w rodzaju mistrza. Ludzie, którzy piszą do Ciebie maile są w jakimś sensie Twoimi uczniami. A są pewne rzeczy, których mistrz nigdy nie robi uczniowi.

    Zauważ, że autor maila zwrócił się do Ciebie z bardzo konkretnym pytaniem: „Zastanawia mnie tylko [TYLKO] ułożenie tych wpisów, forma (obrazki itp.)”. Potraktował Cię z szacunkiem („czy mógłby Pan”). Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym co to znaczy „podciąć komuś skrzydła”?

  25. @Aga: czyli Twoim zdaniem lepiej byłoby, gdybym odpowiedział mu tylko na to konkretne pytanie i pozwolił, by założył bloga, który nie ma żadnego sensu istnienia?

    Czytelnik wtedy włożyłby ileśtam czasu w tworzenie tego bloga a i tak żadnego efektu by z tego nie było. Uznałem, że naprawdę lepiej będzie mu to uświadomić od razu.

  26. Nie wiem, czy lepiej, bo go nie znam. Ale trochę mi to przypomina taką sytuację:

    Przychodzi młody chłopak do trenera piłki nożnej i mówi: „Chcę grać w piłkę. Mam już koszulkę, spodenki i buty. Może Pan powiedzieć, czy ten strój się nadaje?” Trener, nieco wkurzony, odpowiada: „A co Ty młokosie wiesz o graniu? Czym Ty się wyróżniasz?” „Nie rozumiem psze Pana… Ja po prostu lubię patrzeć jak inni grają, pomyślałem, że też spróbuję.”

    Trener przy najbliżej okazji, przed większą publicznością opisuje to zdarzenie, spotyka się z poklaskiem, co utwierdza go w przekonaniu, że jest naprawdę dobrym trenerem.

    A młody zapaleniec? Może pokopał trochę piłkę i stwierdził, że faktycznie niczym się nie wyróżnia, więc dał sobie szybko z tym spokój. Może wziął sobie do serca rady trenera i każdego dnia tak ciężko kombinował jak tu się wyróżnić, że w końcu przestał lubić samo kopanie. A może zupełnie olał rady mistrza, nie odniósł sukcesu, ale miał niesamowitą frajdę z grania i tego, że poznał coś nowego.

  27. @Aga: używając tej sportowej analogii, ja widziałbym w autorze bloga chłopaka, który chce grać w piłkę nożną tylko dlatego, że lubi ją oglądać w telewizji a predyspozycje może mieć do zupełnie innego sportu, np. koszykówki.

  28. Być może. Czasem dobrze, jeśli taka osoba sama dojdzie do czego ma powołanie. Zdobyte przy okazji doświadczenie zawsze będzie mieć jakąś wartość.

    Niech cię nie niepokoją
    Cierpienia twe i błędy.
    Wszędy są drogi proste
    Lecz i manowce wszędy.

    O to chodzi jedynie,
    By naprzód wciąż iść śmiało,
    Bo zawsze się dochodzi
    Gdzie indziej, niż się chciało.

    Zostanie kamień z napisem:
    Tu leży taki i taki.
    Każdy z nas jest Odysem,
    Co wraca do swej Itaki.

    Leopold Staff: Odys

  29. Właśnie wykupiłem domenę i chcę zalozyć nową stronę typu nowe technologie z skopiowaną treścią i później zainstalować prolink albo seopilot i na tym zarabiać. Tym wpisem mnie trochę zniechęcileś ale zobaczymy jak wyjdzie.

  30. @Oskar: jeśli chcesz założyć spamiarkę, to nie musisz przejmować się tym, co napisałem.

  31. Możesz wyjasnić co rozumiesz pod pojęciem spamiarka? Wszystkie moje blogi na blogerze mam oparte tylko o skopiowane treści i jest z tego ok.1000 wyświetleń dziennie i strony mają PR2 i 3, więc na wlasnej domenie oprócz AdSense planuje zarobić jeszcze w seopilocie.

  32. @Oskar: w moim rozumieniu spamiarka to m.in. automat publikujący skopiowane treści.

  33. Moim zdaniem Krzysiek zadając pytanie „Co masz unikalnego do powiedzenie?” ma na myśli jakim ekspertem jesteś (chcesz być), na czym się dobrze znasz i w jakiej dziedzinie chcesz się rozwijać.

    Jest to bardzo ważne pytanie. Wiele osób nie ma planu na życie. Żyje z dnia na dzień i nie ma życiowej strategii. Dlatego zaliczają serie porażek: małe zarobki, bezrobocie, nieudany blog, itd.

    @Oscar. Chcesz zarabiać na spamie? Ok, ale wiedz, że to się kiedyś skończy – przyjdzie kolejny Update Google i zrobi swoje.

    Kilka osób napisało, że ważniejsze jest żeby działać niż zaplanować swoje poczynania. Niniejszy blog jest o zarabianiu na blogu – czyli potraktowaniu go jako swoisty biznes. Najlepszym wyjściem byłoby napisanie biznesplanu dla swojego bloga (blogów) i działania potem według tego planu.

    @Krzystof Lis. Jeśli chcesz, mogę napisać dla Ciebie artykuł: Jak stworzyć biznesplan dla swojego bloga?

  34. @Bartłomiej Jakubowski, doskonały pomysł z tym artykułem. Sama chętnie przeczytam.

    Chociaż myślę, że radzenie stawiających pierwsze kroki w blogowaniu: „Zacznij od biznesu planu”, to jak próba udzielenia komuś, kto się zaczyna uczyć języka obcego cennej rady: „dbaj o styl”.

    Jednak już na pewnym etatpie taki biznes plan to dobra rzecz, chętnie więcej o tym przeczytam.

  35. @Bartłomiej: bardzo chętnie opublikuję taki tekst, będzie ciekawym kontrastem w stosunku do mojego o robieniu czegoś od razu, choć miałoby być (najpierw) źle. Adres znasz. 🙂

  36. A czy blog wielotematyczny też może zarobić na siebie? Ja akurat dodaję na swoim blogu wpisy naprawdę przeróżne – czasem o tematach popularnych, a niekiedy artykuły popularno-naukowe, które najczęściej piszę z głowy.

  37. @Karolina: zawsze odradzam pisanie blogów wielotematycznych. Łatwiej osiągnąć sukces pisząc 3 blogi o 3 wąskich tematach, niż 1 o tych 3 wszystkich naraz. Chyba, że są bardzo blisko powiązane.

    Taki o wszystkim i niczym konkretnym będzie trudno wypromować i utrzymać na nim czytelników.

  38. Na razie czytelników mam, posiadam także drugi vortal bardzo unikatowy, więc myślę że ten można by wypromować, gdybym tylko wiedziała konkretnie gdzie się zarejestrować i co dalej zrobić. Bo te wszystkie strony w sieci piszą o tym bardzo ogólnikowo.

  39. Tylko trzy posty na blogu? To tylko dla mnie rozgrzewka-nie blog. Najgorszy jest brak tematów. A muszę jeszcze pobawić się w Gimpie, by poprawić grafikę na stronie i ortografia! Z tym co się dzieje na świecie muszę być na bieżąco. Czasem by napisać dobry artykuł, potrzeba dwa dni. Tak dla pieniędzy(wujek Google podzieli się ze mną za wpływami z reklamy na moich blogach na blogerze) zacząłem pisać od dwóch tygodni. Na razie na „Bez cenzury” miałem 160 wejść i jeden komentarz. To mało w porównaniu z http://www.mojageneracja.pl/9287076/ – około100 wejść dziennie swego czasu, ale przychody z reklamy do kieszeni MG. Czy ludziom „moja radosna twórczość” się podoba? Nie wiem. Mając 100 wpisów na blogu wartościowo merytorycznych można użyć argumentacji zawartej w ich treści w różnych dyskusjach na różne tematy posługując się hipertekstem bez narażenia się na opinię spamera. Kiedy skończę ten post o łamaniu praw człowieka w Polsce na bloga-nie wiem… A Pani Karolino, proszę zgłosić swój wortal do wyszukiwarek internetowych np Google, Bing, i inne. I poczytać na http://www.internetstandard.pl/ o pozycjonowaniu i działaniach SEO. Można też skorzystać z reklamy Google AdWords(za 70 zł można mieć w ciągu kilku godzin około 20 000 wyświetleń reklamy i kilkadziesiąt wejść, mimo iż prowadziłem taką akcję reklamową, iż miałem 60 000 wyświetleń w ciągu 10 minut)

  40. Majk napisał(a): „każdy chce zostać milionerem od zaraz, mało komu chce się dać cokolwiek od siebie no ale takie życie;)”

    poprostu wszyscy chcą iść na łatwizne 😉

  41. Majk napisał(a): „każdy chce zostać milionerem od zaraz, mało komu chce się dać cokolwiek od siebie no ale takie życie;)”

    po prostu wszyscy chcą iść na łatwizne 😉

  42. Bardzo użyteczny wpis!
    Zgadzam się, że potraktowanie tego początkującego to trochę podcinanie skrzydeł, jeśli nie dostał odpowiedzi na swoje pytanie oraz porad odnośnie unikalności, natomiast tekst wyszedł świetny.
    Mam tę korzyść, że aktualnie moja branża jest tak niszowa, że w Polsce jest dosłownie kilka stron na krzyż na ten temat i ŻADNA z nich nie przedstawia zagadnienia z tego samego punktu widzenia co ja. Wobec tego mam pozycję eksperta praktycznie z marszu, natomiast z czasem zacznie to być trudniejsze. Dlatego spisałem sobie Twoje uwagi – co ma być absolutnie wyjątkowe i jak uatrakcyjnić treść – i zacznę do tego dążyć już teraz.
    Dzięki!

  43. Unikalność to podstawa. Trudno osiągnąć coś więcej w tych czasach jesli nie postawi się na unikalny tekst/temat/język. Dość jest kopiowania i naśladowania.

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.