18
02
08

Blog a emerytura

Wczoraj wieczorem przyszedł do nas doradca finansowy porozmawiać o emeryturach, inwestycjach i innych tego typu historiach. W pewnym momencie, jako stały element wywiadu środowiskowego, musiał zapytać o to, czy dbamy o to, żeby mieć pieniądze na godną emeryturę. Strasznie nie lubię stwierdzenia godna emerytura, bo nadużywają go wszelkiej maści populiści, ale to inna sprawa. Tak czy siak, sądziłem, że jednak o to trochę dbam.

Jak się okazuje, pierwsza wypłata emerytury będzie dla kogoś takiego jak ja wynosić pewnie ok. 30% średniego wynagrodzenia z ostatniego czasu przed emeryturą. Biorąc pod uwagę, że wydaję teraz znacznie więcej niż te 30% mojej pensji, powinienem pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu emerytalnym.

I w tym momencie ja rzuciłem, że moim zabezpieczeniem emerytalnym są moje internetowe przedsięwzięcia. W tym właśnie blogi — ostatnio mój ulubiony sposób na zarabianie w internecie.

Od dawna uważam, że jeśli mam pracować nad powiększeniem swojego dochodu, to powinienem pracować nad budowaniem dochodu pasywnego. Nie ma sensu pracować pisząc prace dyplomowe, artykuły do gazet czy innego rodzaju jednorazowo płatne chałtury. Jeśli już coś tworzyć, to niech to zarabia przez długi okres a nie tylko raz. Architekt powinien tworzyć projekty, które kupi wiele ludzi a nie projekty na jednostkowe zamówienia, na wyłączność. Pisarz powinien publikować tam, gdzie dostanie kasę za każdy sprzedany egzemplarz a nie jednorazową kwotę zaraz po wydaniu książki. I tak dalej… Sporo o tym jest w zachodnim internecie, że choćby wymienię dwa serwisy o niemalże identycznych nazwach: retireat21.com i retiredat21.com. 🙂

Ale co w sytuacji, gdy zabraknie mi czasu do pisania na blogach albo po prostu jakiś wypadek mi to uniemożliwi

No cóż… Tekst napisany na bloga raz będzie zarabiał przez dłuższy czas. Ale nie jest tak, że będzie zarabiać zawsze. Nieaktualizowany blog prędzej czy później zniknie z wyników wyszukiwania. Po pierwsze zostanie wyprzedzony przez nową, świeżą treść na innych blogach. Po drugie, ludzie pousuwają linka do takiego bloga ze swoich stron. To przyspieszy zniknięcie bloga z SERPów.

Co innego, jeśli chodzi o autoblogi czy niemoderowane blogo-katalogi. One treść tworzą sobie same, ale nie można powiedzieć, żeby nie wymagały zupełnie żadnej uwagi ze strony autora (właściciela).

Podsumowując, jeśli martwisz się o swoją przyszłość i chcesz rozsądnie ją sobie zabezpieczyć, zostaw sobie jakieś oszczędności… Nie opieraj się wyłącznie na blogach, które jednak do końca pasywnego dochodu nie tworzą…

Autor:Krzysztof Lis | Tagi:



Wpisy powiązane tematycznie:

4 komentarze do artykułu “Blog a emerytura”

  1. jako ze czasami ksiazka czy projekt architektoniczny przynosza miliony, a blog potrafi przynosic stale grosiki.. 😉 Ale przypuszczam, ze tak poza tym to rozumiem co masz na mysli, long tail rox 🙂

  2. Może profity z blogów warto zainwestować w coś co przyniesie nam jakiś większy dochód w dalekiej przyszłości

  3. Stwór masz rację, że profity warto inwestować, ostatnio mam zamiar trochę dłużej posiedzieć nad tą tematyką, może coś z tego wyjdzie. Wychodzę z założenia, że pieniądze powinny pracować, a nie odkładać się na koncie 🙂

  4. No cóż prawda stara jak świat. Trzeba odkładać na emeryturę. A czy to będzie za pomocą blogu i pasywnego dochodu czy też jeden złoty strzał na milion to już mniejsza o to.

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.