08
05
10

List otwarty do Ciebie, Krzysztofie

Poniższy tekst przysłał mi w ramach otwartego listu Gniotek. Publikuję prawie tak, jak dostałem. Mój komentarz pod wpisem.

Krzysztofie,
wiem, że jesteś doskonałym blogerem i masz zadatki na jeszcze lepszego. Wiem, że zarabiasz na swoich blogach, ale myślę, że mógłbyś zarabiać jeszcze więcej, gdybyś poznał fundamentalną wiedzę na temat pozycjonowania stron i odpowiedniej optymalizacji bloga pod kątem wyszukiwarek.

Myślę, że znasz artykuł, który ukazał się na blogu Jacka Gadzinowskiego dotyczący audytu wykonanego przez chłopaków ze SprawnegoMarketingu. Bardzo przydatna i fajna opcja, ale nie każdy potrafi zrobić taki audyt samodzielnie dla swojego bloga. A to nie jest rzecz trudna, naprawdę!

Jak zoptymalizować swojego bloga?

Podstawą optymalizacyjną bloga(będę opisywał działania na bazie WordPressa) jest zainstalowanie kilku wtyczek, które pomogą witrynie dostosować się do wymagań wyszukiwarki. Pierwszą z nich jest All In One SEO Pack – jestem pewny, że większość z czytelników Twojego bloga posiada tę wtyczkę już aktywną, ale co do jakości jej konfiguracji już takiej pewności nie mam.
Jest to wtyczka, dzięki której możemy nadać odpowiednie meta tagi dla bloga – jasne podstawy. Dodatkowo możemy wykluczyć z indeksowania niechciane przez nas podstrony bloga. W tym momencie musimy zastanowić się jaką formę indeksacji w google wybieramy. Czy opieramy całą budowę/strukturę bloga na kategoriach, czy może na tagach? Ja na swoich blogach indeksuję kategorie i tagi, podstrony – reszty roboty nie widzą.

O ile oparcie bloga na kategoriach jest proste, to tagi należą do wyższej szkoły jazdy. Przede wszystkim problemem jest odpowiednie tagowanie wpisów na setkach (sic!) polskich blogów. Ogólne słowa nie dają nic korzystnego. Jeżeli ktoś chce oprzeć strukturę bloga tylko na tagach powinien dla każdego wpisu dopisać jeden wyraz ogólny (jakby zarys kategorii) oraz kilka kolejnych fraz już bardziej dokładnych i precyzyjnych (2-4 wyrazowych). Np. dla tego wpisu ogólny wyraz: pozycjonowanie, SEO; oraz kilka haseł dłuższych: jak pozycjonować bloga, optymalizowanie blog, reklama bloga w wyszukiwarce, sposób optymalizacji bloga; i tym podobne (w zależności jakie hasełka będziesz chciał zdobyć i do jakich możesz powrócić przy następnych wpisach).
W optymalizacji tagów doskonale spisuje się wtyczka Simple Tags.

Przykładem bloga, który według mnie ma bardzo specyficzne tagowanie, dodatkowo oparty został o kategorie jest blog www.mlodybiznesmen.pl – nie znam statystyk tego bloga, ale wydaje mi się, że jest w stanie ogarnąć niezłą długość ogona(pozycjonowanie long tail).

Optymalizacja treści na blogu

Jak wielu blogerów oprócz napisania tekstu próbuje go zoptymalizować pod kątem wyszukiwarki? – Ja przyznaję się, że tego nie robię. Gniotek.com może i byłby popularniejszy, ale… nie mogę przecież wszystkich technik pokazać jak na dłoni.
Element optymalizacji tekstu każdy bloger powinien w sobie wyrobić już we wczesnym dzieciństwie. To naprawdę pomocna rzecz, tym bardziej, że przy zarabianiu np. za pośrednictwem AdSense może nam wiele pomóc. Bo przecież na jakiej innej podstawie dopasowywane są reklamy jak nie na analizie treści ze strony, słów kluczowych i innych?

Przy promocji bloga w wyszukiwarce trzeba pamiętać o odpowiednim otagowaniu (h1-h6) tytułów postów i podstron statycznych. Wyróżnieniu kluczowych haseł, pytań i innych słówek poprzez podkreślenia, pogrubienia i pochylenia. Warto też używać komend big i small.

I… ze wstępnych rzeczy, które każdy może zrobić sam byłoby to na tyle.
Bo chyba nie muszę pisać o przyjaznych adresach, uzupełnianiu pola meta tagów dla każdego wpisu, usuwaniu nieistniejących adresów stron, odpowiedniej liście adresów do pingowania, mapie witryny i przepływie PR w linkowaniu wewnętrznym?

No dobra, może o przepływie PR wspomnę.
A chodzi o to, że aby dodawać mocy podstronom bloga, należy do nich linkować z innych podstron. Można do tego wykorzystać wtyczkę, która pokazuje teksty podobne(Yet Another Related Posts) ale ona nie załatwi wszystkiego. Zawsze należy linkować jak najwięcej wewnętrznie jeżeli to tylko możliwe. Oczywiście nie po dwadzieścia razy w jednym tekście do tej samej podstrony, ale do różnych. Trzeba, po prostu trzeba – dla użytkownika i dla googla.

Jak linkować bloga?

Katalogować, na początku bloga trzeba katalogować. Potem można zdobywać linki z innych blogów – pisząc listy do ich właścicieli, które potem opublikują – jak ten. Tak jak to robił kondotier (może dasz linka do jego pierwszego listu?:) [a bardzo proszę — przyp. KL] Zresztą o sposobach to Krzyśku Ty już wiesz.

Wydaje mi się jednak, że nie zdajesz sobie sprawy z potencjału jaki drzemie w podlinkowywaniu tagów, kategorii, a nawet konkretnych wpisów. Dobry dobór słów kluczowych dla wpisu(warto używać key words tools) to wiele. Potem wykorzystanie precli (jeżeli potrzebowałbyś listy, to na gniotku za kilka dni: ) i podlinkowywanie konkretnych podstron naprawdę pomaga i pozwala wydłużać ten ukochany przez blogerów znających się na pozycjonowaniu długi ogon.

Zostają jeszcze systemy wymiany linków, przeznaczone specjalnie pod promocje tagów. Jakby stworzyli je specjalnie dla blogerów i ich tagów… Jeszcze nigdy wcześniej o tym nie wspominałem, a myślę że warto dać Twoim czytelnikom taką informację. Nie mogą jednak połasić się oni na łatwy zysk, ponieważ wypracowanie bezpiecznego sposobu używania SWL kosztuje czasem sporo czasu i pieniędzy.

Jak długo czekać na efekty?

Czasami czekamy bardzo długo. Czasami wystarczy dzień, albo trzy. Nie ma reguły i żadnej zasady. Trzeba być cierpliwym i konsekwentnie realizować swoje założenia. W myśl Napoleona Hilla: „świadcz więcej lepszej pracy niż ta, za którą jesteś opłacanym” – działaj!

Niech moc będzie z Tobą!
Pozdrowienia,
gniotek.com



Wpisy powiązane tematycznie:

19 komentarzy do artykułu “List otwarty do Ciebie, Krzysztofie”

  1. Dzięki Ci, Gniotku, za tak wyczerpującą sugestię odnośnie tego, co powinienem zrobić z moimi blogami…

    Przyznam, że o większości z zagadnień, które poruszyłeś, słyszałem i starałem się je wprowadzać w życie. Mocno linkuję do innych wpisów czy tagów z treści, ale zdecydowanie za rzadko sięgam pamięcią ku początkom bloga, żeby linkować również do starszych, zapomnianych wpisów. 😉 Wpisy powiązane tematycznie publikuję gdzie się da, każdy z moich WordPressów ma też All in One SEO Pack, choć z prawie domyślną konfiguracją.

    Ja zostawiam do indeksowania wpisy, tagi, kategorie i archiwa. Czyli w zasadzie wszystko. Ale to tylko dlatego, że staram się pisywać zawsze wpisy z wstępem (widocznym na podstronach kategorii, tagów, archiwum i na głównej), żeby te strony różniły się między sobą treścią.

    Sporo pracy przede mną, jeśli chodzi o tagi. Zwłaszcza tutaj. Pomysł z wydłużaniem tagów i stosowaniem tagów jednowyrazowych (ogólnych) i kilkuwyrazowym (szczegółowych) bardzo mi się spodobał i będę wdrażał go przy każdej możliwej okazji. Już teraz zmieniłem tu na blogu tag pozycjonowanie (o tym przecież nie piszę) na pozycjonowanie bloga (o czym czasem pisuję).

    Rzeczywiście, odpuściłem sobie katalogowanie i preclowanie. Nad tym trzeba będzie popracować w najbliższej przyszłości… Ale chyba zlecę to komuś na zewnątrz, bo mi szkoda na taką nudną pracę czasu… Wolę pisać wpisy. 😉

  2. Na takie listy od czytelników czeka chyba każdy bloger.

  3. Dodałbym do tych zasad jeszcze regularne korzystanie z https://adwords.google.com/select/KeywordToolExternal, który może podsunąć dobre pomysły pod jakie słowa kluczowe pozycjonować.

  4. Bardzo interesujący news z tym tagowaniem, choć muszę przyznać, że mało estetycznie będzie wyglądała chmura tagów, gdy „znaczniki” będą się tam powtarzały po pięć razy, ale w innej formie – jak dla mnie to wygląda dość nieprofesjonalnie i jest… zwyczajnie zbędne.

    Ja mam inny, działający w moim przypadku, przepis na skuteczne SEO:
    1. Sprecyzować dokładnie tematykę bloga.
    2. Wybrać dla niego nazwę, zawierającą lub stanowiącą słowo kluczowe.
    3. Zainstalować solidnie przygotowaną, zoptymalizowaną pod SEO skórkę na blogu (kto zagląda do mnie, łatwo odkryje, na jakim temacie opieram swoje blogi).
    4. Podlinkować z bloga o wysokim PR, najlepiej z wpisu zbliżonego tematycznie z linkowanym blogiem (min. 4,5).
    5. Pisać wpisy gościnne, komentować na tematycznie zbliżonych blogach oraz systematycznie publikować wpisy, zawierających słowo(a) kluczowe, na które się pozycjonujemy. W katalogi nie wierzę. Przy pierwszym blogu używałem ich – efekt był. Przy drugim – po kilku dniach dodawania się znudziłem – efekt był. Przy trzecim wcale nie dodawałem go do katalogów – efekt jest. Dlatego moim zdaniem można je olać.
    6. Poczekać.

    Wszystko, o czym piszę, można zobaczyć w akcji wpisując w google hasło „minimalizm” oraz hasło „oszczędzanie” 😉

  5. Ja u siebie testuje linkowanie do stron kategorii (chociaż chmurę tagów również dodałem).

    W mojej „działce” kategorie są mocno połączone ze słowami kluczowymi i ilością ich „wyszukań” w google więc doszedłem do wniosku, że jednak kategorie… 🙂

    Z tagami jest niestety ten problem, że już kilkadziesiąt razy widziałem blogi które „chmurę” tagów miały zrobioną z samych małych słów i 2-3 ogromnych – dziwnie to wyglądało.

    Sam artykuł bardzo ciekawy.

  6. Czekajcie, czekajcie 🙂
    Odniosę się na początku do tagów i chmury tagów. Otóż słowa, które będą frazy kilkuwyrazowe wcale nie muszą pokazywać się w chmurze tagów – nie trzeba dopisywać takich samych do kilkunastu wpisów. W chmurze tagów należy ustawić sobie wyświetlanie tagów, które będą miały powyżej x postów i pilnować, żeby te szczegółowe tylu nie miały.

    Z nowymi zmianami w algorytmie idzie zdecydowanie większa wartość adresu url i słowa kluczowego w nim zawartego, dlatego warto robić takie tagi gdyż… będą one po prostu naturalniej wchodziły w wyniki wyszukiwania i przynosiły dodatkowy ruch.

    Pawle, nie chodzi o powtarzanie znaczników w innej formie, ale tworzenie długich fraz, będących coraz popularniejszymi i chętniej wyszukiwanymi.

  7. Gniotku, rozumiem, o co chodzi. Fajny trick z tymi ustawieniami chmury tagów (nowość dla mnie, choć na tagach opieram kategoryzowanie wpisów na blogu).

    No to pytanie techniczne: czy ktoś w jakiś rozsądny sposób zmierzył skuteczność tego podejścia? Pytam, bo nigdy nie przejmowałem się takimi sprawami, a skoro można osiągnąć lepsze rezultaty robiąc to, co i tak się robi, to nie widzę powodu by z tego nie korzystać 🙂

  8. Pawle, proponuję Ci zrobienie małego testu – z pewnością na tym nie stracisz, a możesz spróbować wyciągnąć maksimum korzyści.
    Spróbuj do jednego z kolejnych swoich postów dopisać parę dłuższych fraz, sprawdź jakie mogą być najkorzystniejsze za pomocą narzędzia podanego przez Marcina i sprawdź czy dodanie ich przyniosło zamierzony efekt (cierpliwie poczekaj na wejścia, ewentualnie sprawdź pozycje jakie przyniesie Ci nowy google).

    Technika ta wymaga sporo wprawy, ale moje blogi zapleczowe utrzymują się głównie dzięki niej. Jeżeli podejdziesz sumiennie do tego sposobu na pozyskanie dodatkowych odwiedzających, myślę że powinieneś być bardziej zadowolony niż jesteś 🙂

  9. @krzysztof super motto „mi szkoda na taką nudną pracę czasu… Wolę pisać wpisy.”
    To jest świetne podejście – nieświadome SEO ale zabójczo skuteczne.

    Twoje podejście jest bliskie temu co można zaobserwować we wpisach na anglojęzycznych stronach. Stawiasz na treść i chwała ci za to.

    Polscy pozycjonerzy mają tendencje ( o jakże to delikatne słowo w tej sytuacji) do zaśmiecania internetu coraz to nowymi śmieciowymi zapleczami. Mamy więc:
    -milion katalogów które są przeglądane tylko przez seoaddera i katalogujących ręcznie desperatów
    – precle z wpisami o „dupie maryny” , których czytanie sprawie że cofam się w cudowne czasy piaskownicy pod względem wrażeń intelektualnych,
    – mikro strony/blogi/listy/ – z kilkoma tekstami o „dupie maryny” i 50 linkami z swli.

    Polskie SEO historia prawdziwa. Niestety.

    PS. Panie gniotku – nie poczytuj tego posta jako atak na siebie , bo akurat twojego bloga czytuję i jest bodaj najlepszy z polskich ( od kiedy lexy zawiesiła swojego;P)

  10. @ynwestor: a pewnie, bo cenię sobie rady mądrzejszych od siebie dotyczące spraw, na których znam się słabo, lub wcale.

    @Marcin: rzeczywiście, tego narzędzia nie sposób pominąć, bo świetnie pomaga nawet w wymyślaniu tematyki wpisów. W końcu chodzi o to, żeby dostarczać treść, której szukają czytelnicy, nieprawdaż?

    @Paweł Kata: efekty Twojej strategii widać, pytanie czy na bardziej szczegółowe frazy też jesteś w czołówce?

    @krzysiek: stawiam na treść, ale to chyba powoli przestaje wystarczać. Jakieś absolutne podstawy SEO wdrażam, ale jak widać jeszcze trochę mi brakuje do prawdziwej optymalizacji…

  11. Dobry wpis. Akurat zaczynam nowego bloga i bardzo się przyda. Swoją drogą to czy ktoś testował jak najlepiej nadawać adresy w WordPressie? Czy w adresie podawać datę publikacji, kategorie, tytuł posta, a może jeden z tagów?

  12. uzi123, pozwolę sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie w pierwszej kolejności.
    Mianowicie jeżeli chodzi o samą indeksację bloga najlepiej spisują się tutaj dosyć długie adresy z dodatkiem jakiegoś słowa. Coś unikalnego, jakiego wcześniej googiel nie mielił jeszcze tysiące. Bo adres.pl/tytul-posta już się przejada powoli. Ja sam daję moim nowym blogom kategorię/tytup-posta czasem również mieszam. Ale taka mieszanka jak np. na pozycjoner.pulawy.pl raczej się nie sprawdza – ważne żeby logicznie było 🙂

    Krzyśku z e-mieszkania.info :),
    dziękuję i mam staram się ten poziom utrzymać i dorównać Lexy, chociaż wiem, że mi jeszcze sporo brakuje. Jeżeli chodzi o brać pozycjonerską to w pewnym stopniu masz rację – spamem rzucają na lewo i prawo wszyscy którzy chcą ciąć koszta i wg mnie działają na krótką metę. Ci więksi i lepsi ku mojemu zdziwieniu działają naprawdę fajnie, ale nie pozwolono mi jeszcze za dużo o tym mówić.

    Pozdrowienia!

  13. @Krysztof Lis: co konkretnie miałbym rozumieć przez „bardziej szczegółowe” lub skąd wziąć listę pasujących do mnie bardziej szczegółowych fraz?

  14. @Paweł Kata: przede wszystkim narzędziem sprawdzania słów kluczowych podrzuconym przez Marcina, ale można też szukać haseł w statystykach odwiedzin.

  15. @Krzysztof Lis: ok, sprawdziłem. Na niektóre jestem, a na niektóre nie. Dobrze jednak było wykonać to sprawdzenie, bo wpadło mi do głowy kilka pomysłów na artykuły z wyszukiwanymi frazami 🙂

  16. @gniotek: dzięki za cynk z tymi tagami. W najbliższym czasie zrobię małe sprzątanie w moich postach i użyję techniki proponowanej przez Ciebie. Postaram się również, w którymś z komentarzy opisać wyniki.

    Pozdrawiam

  17. geniotek @ profesjonalna robota 🙂 przyjemnie się czyta wprawdzie nie mam bloga ale myślę, że niektóre stwierdzenia „łapią” się również pod inne strony 🙂

  18. A jak w word pressie dodać panelik żeby tam reklame umieścić ????
    proszę o pomoc .

  19. […] jest szczególnie przydatna, gdy zamierzamy zrealizować audyt dla swojego bloga, a w sieci pojawi się pełno pustych odnośników do starych […]

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.