11
09
09

Pisanie w kontrze

Dzisiejszy wpis nieco niekonwencjonalnie, bo to też list od czytelnika, jakich ukazało się tu na blogu już sporo. Tym razem zacytowany w całości, pozbawiony mojego komentarza.

Krzyśku,

Mój pierwszy list do Ciebie nie będzie o seksie, miłości i polityce. Wybacz i daj mi czas, a obiecuję, że i ten temat się pojawi.

Przeczytałem Twój post z okazji czterysetnego wpisu. Ciekawą rzeczą, którą tam znalazłem, był punkt nr 7 w rankingu na 10 najpopularniejszych fraz, a dotyczył on frazy „smutne blogi”. Pozwól mi, skromnemu wymyślaczowi tekstów, podzielić się wrażeniami.

Czy Twój blog jest „smutny”? Smutny dla przeciwników kapitalizmu w sieci? Za mało jest w nim dowcipów?

Jako przykład wyszukałem w google grafiki pod hasłem „smutek”.

W wynikach znajdziesz odpowiedź; to ciemne tło i jasne litery. Czarne tło jest negatywnie kojarzone z żałobą, zaprzeczeniem (negatyw – negacja), buntem. Flagi anarchistów, buntowników i piratów były zazwyczaj czarne. Badania nad tym zjawiskiem były prowadzone już dawno.

Fachowcy, min. od szybkiego czytania, sprawdzili skuteczność białego pisma na czarnym tle. Biała czcionka, aby móc być czytana z taką szybkością jak czarna, wymaga grubszych linii literowych i większych odstępów pomiędzy znakami i wyrazami. W związku z tym, do pisma w kontrze potrzebne są specjalne czcionki, których, przez niską popularność, jest dużo mniej niż „czarnych”. Mały wybór sprawia, że w kontrze stosuje się litery przeznaczone do tła białego. Efekt:  pismo klasyczne zajmuje od 10 do 40% mniej czasu na przeczytanie niż takie samo w negatywie. Oprócz tego, oko wykonuje mniej tzw. fiksacji podczas czytania czarnych liter na białym tle. Fiksacje to „błądzenia” oka podczas czytania, które utrudniają proces czytania i zapamiętywania tekstu.

Oczywiście zdania są podzielone; Anneloes van Gaalen napisał uroczą książkę pod tytułem: „ Never Use White Type on a Black Background: And 50 Other Ridiculous Design rules”. Tam autor, biało na czarnym, przekonuje, że łamanie konwencji ma swoje pozytywne strony.

Przyzwyczajenia czytelnicze i natura oka sprawia, że białe litery na ciemnym tle, są na dłuższą metę bardziej meczące, choć w tekstach krótkich, kilkuwyrazowych kontra ma swoją siłę. Poza tym, niektóre reklamy wyglądają na ciemnym tle zdecydowanie lepiej niż na białym. Ale czy warto eksperymentować?

Pozostaje mi przytoczyć słowa klasyka copywritingu, Davida Ogilvy’ego:

„Gdy czasopismo nalega, żebyś oznaczył swoje ogłoszenie słowem reklama, złóż to słowo kursywą i w kontrze, a nikt go nie przeczyta.”

A poniżej jego wypowiedź, która powinna wyjaśnić dlaczego napisałem ten list do Ciebie:

„Towarzystwo charytatywne zbierało fundusze na rzecz głodujących dzieci, za pomocą ogłoszenia reklamowego w kontrze – białymi literami na czarnym tle. Kiedy przyjęli moja sugestię i wydrukowali je czarną czcionką na białym tle, zebrali dwa razy więcej pieniędzy.”

Pozdrawiam

Twój (przynajmniej w części) Kondotier

To list pierwszy, ale nie ostatni. Kondotier obiecał mi ich kilka. 🙂

Autor:Krzysztof Lis | Tagi:
Wpisy powiązane tematycznie:

16 komentarzy do artykułu “Pisanie w kontrze”

  1. to co: eksperymencik i zmiana kolorów? 🙂

  2. A za przykład niech posłuży „XHTML – możesz użyć tagów(…)”. Kto doczytał to do końca?;)
    Zgadzam się z wpisem w 100%, ale tekst w kontrze można też wykorzystać do zwiększenia czasu przebywania użytkowników na stronie jeśli jest to komuś potrzebne. Treść musi być jednak na tyle ciekawa, żeby chciało się czytać całość mimo utrudnień.

  3. Dla mnie dużo lepiej czyta się biały tekst (ewentualnie żółty) na czarnym tle. Po prostu wieczorami/w nocy, mimo światła, i to całkiem niezłego, w tle strona biała aż mnie razi. Nie znoszę jasnych designów i generalnie mając wybór pomiędzy stroną jasną i ciemną – wybieram ciemną.

    Swoją drogą, „XHTML” tutaj jest śmieszny, bo content i tak jest serwowany jako text/html – zatem XHTML jest zastosowany niepoprawnie… Ale to tak przy okazji 😛 Polecam w tym wypadku poczytanie Pornela.

  4. Jak widać, gościu na swoim blogu świetnie stosuje się do zasad, które sam Ci wymienił… 😉
    Ale pisze ciekawie, muszę przyznać. Może to dobry pomysł, rozpocząć na blogu cykl wpisów gościnnych…? Ty byś nadal zbierał kasę za reklamy, jak zbierasz, zyskałbyś ciekawy content, a piszący linka do swojej strony bez nofollow… 😉

  5. @Sobiesiu: niechętnie, bo ten wystrój bardzo mi się podoba. Ale jak mi się znudzi i będę prosił Łukasza o zrobienie nowego, to poproszę go o jakiś jaśniejszy. 😉

    @Marcin: a bo tego to w ogóle nie warto czytać, tam trzeba tylko zajrzeć, jeśli się chce korzystać ze znaczników w komentarzu.

    @M: mam podobne odczucia, choć najmniej chyba męczy wzrok w nocy czytanie czarnych liter na jasnoszarym tle.

    Słuszna sugestia jeśli chodzi o kwestie xHTMLa, ale ja się na tym nie znam, więc dyskusji nie podejmę. W podobny sposób jest chyba kodowana większość szablonów do WordPressa, niestety.

    @marsjaninzmarsa: ja zawsze jestem otwarty na propozycje wpisów gościnnych, więc nie trzeba do tego otwierać specjalnego cyklu. 😉

  6. @Krzysztof: co do kolorów tekstu, to rzeczywiście zaleca się, żeby nie miał on zbyt dużego kontrastu (to znaczy #000000 i #ffffff, albo odwrotnie), gdyż taki tekst szybciej męczy wzrok, przynajmniej na monitorze (w wydruku taki tekst sprawdza się wyśmienicie). Najlepszy jest ciemnoszary tekst na jasnoszarym tle, (lub odwrotnie, jak u Ciebie), ewentualnie przesunięty lekko w kierunku jakiegoś koloru, np niebieskiego (jak u Ciebie 😉 ). Do tego oczywiście czcionka bezszeryfowa (chyba, że do nagłówków), ale do tego to się chyba akurat większość na szczęście stosuje… 🙂
    A wordpress nie ma przypadkiem czegoś takiego, jak negocjacja zawartości…? Tzn. jeśli to ie, to wysyła nagłówek html’a, a jeśli pozostałe przeglądarki, to xml’a…?
    Tak, ale chodziło mi po prostu o takie uformalizowanie tego, i publikowanie następnych tego typu listów jako wpisy gościnne (oczywiście, jeśli @kondotier wyrazi na to zgodę…) 🙂

  7. @marsjaninzmarsa: Jam jeno drobinką, okruchem i lanserem amatorskim jestem. Jeśli Krzysztof – zarządca tegoż przybytku decyzję podjąć raczy, ufny jego lisiej przebiegłości, wyjścia mieć nie będę.

  8. Ja osobiście nie potrafię wytrzymać na tym blogu więcej niż minuty, a każdy tekst skanuję szybko, bez dokładniejszego czytania, bo jak dłużej patrzę na jasne litery na ciemnym tle to zaczyna mi się mienić przed oczami, a podnosząc wzrok nad komputer widzę na ścianie poziome paski 🙂

    Popieram więc pisanie ciemnym na jasnym tle (jeżeli dokładnie tego dotyczył ten wpis, bo jak wspomniałem, nie byłem go w stanie całego dokładnie przeczytać).

  9. @Daresh: polecam „Readybility”, czy jakoś tak, w każdym razie jak to wpiszesz w google, to najwyżej Cię poprawi… 😉
    jest to mała „eksperymentalna” skryptozakładka, która usuwa ze strony wszystko, co niepotrzebne, zostawiając samą treść, zwiększając czcionkę itp. Naprawdę, super się z nią czyta nawet „Sw1t4śn3 bł0gaSk1” szalonej nastolatki, z animowanym, różowym tłem i czerwono-żółtą czcionką imitującą pismo odręczne… 😉

  10. Rewelacyjny artykuł! I myślę, że w taką stronę mógłbyś Krzyśku na tym blogu pójść 🙂

  11. Co do towarzystwa charytatywnego, to za malo danych – trzeba by jeszcze zapytac w jakich terminach byly zbiorki, jakie byly wtedy wydarzenia (a przez to poczytnosc), jakie bylo otoczenie ogloszenia itp.

    Co do reszty… To troche jak z gadaniem o wiekszej czytelnosci czarnego na bialym niz odwrotnie. Tylko malo kto bierze pod uwage, ze przy niektorych wadach wzroku oczy mecza sie mniej przy czarnym na bialym, a przy innych dokladnie odwrotnie. Tak samo ze „smutnymi skojarzeniami”, jednym skojarzy sie z zaloba, a innym ze spokojem (kto jako freelancer pracowal w srodku nocy, ten wie 😉 ).

  12. @Daresh
    Mam takie same odczucia 😉

  13. @marsjaninzmarsa: chodzi Ci o to, by artykuł był fizycznie wklepany tu na bloga przez kondotiera? Myśleliśmy o tym, ale kondotier jest leniwy i woli mi podsyłać maile. Mnie to tam różnicy nie robi, więc zostanie raczej tak, jak jest. Ale nie oznacza to, że inni autorzy mieliby nie dostać własnego loginu i hasła. 🙂

    Dodałem do artykułu odpowiedni tag, pod którym gromadzić będę wszystkie artykuły gościnne.

    @Daresh, Jacek: pewnym rozwiązaniem problemu mogłoby być publikowanie pełnej treści w kanale RSS, albo delikatna korekta schematu kolorystycznego, żeby zmniejszyć kontrast między literami a tłem. Ale dopóki nie zrobię kilku wersji do wyboru, dopóty nie uda mi się uszczęśliwić wszystkich. 🙂

  14. Moim zdaniem pisanie w kontrze nie dodaje blogowi tyle smutku co elegancji. Dla mnie ciemne strony, w stonowanych kolorach wydają się bardziej subtelne i wyważone. Patrząc na Twojego bloga i myśląc Krzysztof Lis, mam przed oczami człowieka w garniturze, który zna się na rzeczy – także ciemny layout może budzić „pozytywne” emocje (albo ja jestem inny).

  15. […] wpływ na to, że na blogu można zarobić więcej lub mniej. Jak blog jest brzydki albo autor pisze w kontrze, czytelnicy mogą się zniechęcać przez co będą w mniejszym stopniu wracać do jego lektury. I […]

  16. […] – jak ten. Tak jak to robił kondotier (może dasz linka do jego pierwszego listu?:) [a bardzo proszę — przyp. KL] Zresztą o sposobach to Krzyśku Ty już […]

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.