09
11
07

Dlaczego NIE czytam Twojego bloga?

Fanatyk napisał dziś, dlaczego czyta mój blog. Nie tylko mój, ale i Twój i każdy inny. 😉 To całkiem ciekawa lista, choć dla mnie ciekawsze byłoby wiedzieć, dlaczego on nie czyta mojego bloga.

Jeśli więc i Ciebie ciekawi takie zagadnienie, spróbujmy się zastanowić, dlaczego ktoś może nie chcieć czytać Twojego bloga. Oto tuzin powodów, dla których ja nie czytam innych blogów.Starałem się ustawić tę listę według ważności poszczególnych punktów. Załóżmy hipotetycznie, że jestem zainteresowany renowacją starych motocykli… To ułatwi mi wyjaśnianie co mam na myśli.

1. Nie piszesz nic ciekawego.

Może to oznaczać, że:

  • piszesz nie do końca na ten temat, który mnie interesuje, tylko piszesz o renowacji samochodów,
  • nie piszesz nic nowego, a jedynie to, co ja już znalazłem gdzieś indziej,
  • masz przeterminowane wiadomości, nie śledzisz nowinek, zmian, nowych technologii odrdzewiania starych części.

2. Trudno mi Cię czytać.

Piszesz niepoprawnie, mam kłopoty ze zrozumieniem Twoich wypowiedzi. Są one chaotyczne, nie trzymają się kupy. Stosujesz długie akapity, czcionkę o stałej szerokości, albo nie wyjaśniasz skrótów. Zapominasz o znakach przestankowych. Nie rób tego, już o tym wczoraj pisałem

I jeszcze jedno: masz brzydkie ciemnozielone tło a na nim czarne literki. Odwiedzone linki wyglądają tak samo jak nieodwiedzone i dzięki temu nie wiem, co już czytałem.

3. Nachalnie chcesz mnie skłonić do zakupu czegoś, co mi wcale nie jest potrzebne.

Ja naprawdę nie potrzebuję ebooka o rozwoju osobistym ani oleju do kosiarki. Gdybyś polecał chociaż sklep z olejami do zabytkowych motorów, być może bym się skusił. Najgorsze jest to, że cały Twój blog wygląda jak jedna wielka reklama. Wszędzie reklamy… A ja jestem pies ogrodnika

4. Piszesz bzdury.

Mylisz się, zwyczajnie nie masz racji. Gdy zwracam Ci uwagę na te nieścisłości, Ty ich nie prostujesz, tylko brniesz w tym samym kierunku. Nie wiem czy to dlatego, że jesteś niedouczony czy zbyt dumny, by przyznać się do błędu.

5. Piszesz rzadko.

Na tyle rzadko, że między kolejnymi czyszczeniami listy RSS zdążę zapomnieć o Twoim blogu.

6. Piszesz nieregularnie.

Masz napady pasji pisania, podczas których czuję przesyt informacji na ten temat. Między tymi napadami są długie przerwy ciszy, gdy właśnie chciałbym coś poczytać…

7. Piszesz nudno.

Choć piszesz o czymś, co mnie ciekawi, robisz to w sposób nudny. Nie potrafisz zainteresować tym, co piszesz. Obszerne cytaty z Twoich dyskusji z Twoim kolegą po fachu zawierają ciekawostki, ale też mnóstwo nieciekawego tekstu.

8. Udajesz, że poza Twoim blogiem świat nie istnieje.

Nie linkujesz do źródeł, bo przecież na Twoim blogu można znaleźć wszystko. Uważasz, że podawanie pochodzenia jakiegoś newsa nie ma sensu. Nie publikujesz listy ciekawych, przeczytanych przez Ciebie artykułów.

9. Twój blog się wolno ładuje.

Ja jestem niecierpliwy. Jeśli Twój blog nie załaduje się dostatecznie szybko, zamknę go zanim zdążę cokolwiek przeczytać. I nigdy doń nie wrócę…

10. Utrudniasz śledzenie komentarzy.

Jak mam uczestniczyć czynnie w dyskusji jeśli nie wiem, że się ona w ogóle toczy?

11. Nie piszesz nic o sobie.

Szkoda, bo chciałbym wiedzieć, czy jesteś inżynierem czy muzykiem, skoro piszesz o renowacji skrzyń biegów. Ciekawi mnie, czy Twoja wiedza wzięła się z książek czy może masz 10 lat doświadczenia i 20 motocykli odpicowałeś lepiej niż MTV w Pimp My Ride

12. Masz nędzną nawigację.

Nie masz tagów ani kategorii, nie masz wyszukiwarki, nie linkujesz do postów powiązanych tematycznie.

Zastrzegam sobie prawo do aktualizacji tej listy od czasu do czasu… Jeśli macie jakieś inne spostrzeżenia, zachęcam gorąco do wpisania ich w komentarzach. 🙂

Autor:Krzysztof Lis | Tagi:
Wpisy powiązane tematycznie:

16 komentarzy do artykułu “Dlaczego NIE czytam Twojego bloga?”

  1. Ja dodałbym jeszcze coś o reklamach typu „PopUnder” wyskakujących jak gumka z majtek – pływających, fruwających itp. Nie wspomnę już o tych, których nie można zamknąć…[cenzura]!
    Gdyby strona spełniała nawet wszystkie postawione przez Ciebie wymogi, a miała takie cuda – nie wróciłbym na nią ponownie.

  2. Śmiechu warte , piszesz o nachalnych reklamach , a sam masz nachalnie ustawione reklamy google .

  3. @Arek – staram się, by ten blog zawierał przede wszystkim treść. Widziałem blogi, które składały się głównie z różnych reklam i to właśnie miałem na myśli.

    W Polsce zarabianie na blogu to przede wszystkim reklamy… Inne sposoby są zbyt mało popularne…

  4. Spoko , spoko Krzysiek to była taka mała prowokacja z mojej strony 🙂 No nie może być tak kolorowo , autor bloga od czasu czasu musi bronic swoich racji , więc atak z mojej strony to właśnie mail na celu.

  5. 🙂

  6. Reklamy Google nie są nachalne. Są milusie – jakby to ujął Czesio z WM 🙂
    Poza tym są dostosowane do treści.

  7. Przyznam, że bardzo dobrze ujęte 🙂

    Można by wymieniać jeszcze wiele powodów, dla których blogi nas odstraszają…
    ja dodam jeszcze: pisanie typu Koffam Ciem Mooj Koffany Blogasku…. dzizas 😉

  8. Dodałbym jeszcze: jasne napisy na ciemnym tle, sprawdzone na własnym przykładzie, nie wiedziałem nawet, że w poprzednim wyglądzie mojego (ciemne tło, jasny tekst) bloga niektórzy zaznaczali tekst żeby go podświetlić i wtedy czytali. Zresztą jest zasada że dłuższe teksty na ciemnym tle szybciej męczą wzrok – z bólem, bo lubię czarny kolor odpuściłem sobie ten czarny. Ja mam duże, ładne i skalibrowane monitory – czytelnicy nie.

    Przeszkadzają mi u Ciebie te świecące daty przy komentarzach – autor komentarza jest chyba ważniejszy niż to o której godzinie pisał komentarz.

    Ilość reklam nawtykanych tu i tam irytuje czytających, jestem zwolennikiem, że warto poszukać jednego, głównego sponsora-partnera bloga (albo wyodrębnić jedno ważne miejsce na reklamy) niż rozmieniać się na drobne i wtykać je gdzie popadnie.

    Autoryzowanie każdego komentarza albo rzadkie zaglądanie do spamu (czasem lądują tam poprawne komentarze z linkami) też irytuje czytelników

  9. U mnie jest deczko inaczej. Otóż ktoś nie czyta mojego bloga tylko i wyłącznie dlatego, że jeszcze na niego nie trafił. Reszta punktów (Twoich jak i PolskiegoBlogera) do mojego przypadku jest nieadekwatna. Ale ja mogę sobie pozwolić na taką bezczelność – po prostu mam doskonałe pióro… Pozdrowienia od Samochwały! 🙂

  10. yyy… Czy to prawda, że jak jest ciemne tło, to ciężko się czyta?
    ja mam szare tło i białą czcionkę….
    i nie sądzę, aby utrudniało to odczyt…

  11. Może nie utrudnia czytania , ale męczy oczy .

  12. To generalnie to samo….
    Własnie chodzi mi o to, że moim zdaniem nie męczy…

  13. To tylko Ty czytasz swojego bloga ? Nieważne jakie jest twoje zdanie , ważne co na ten temat maja do powiedzenia czytelnicy.

  14. Dokładnie o tym wiem. Ale właśnie o to mi chodzi, że wg użytkowników mojego bloga, taki dobór czcionki nie jest złym wyborem.
    A wszystkie moje wypowiedzi dążą do tego, że uważam, że tło ciemniejsze od czcionki nie jest takim złym rozwiązaniem.

  15. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem tu po raz pierwszy i z pewnością nie ostatni. Piszesz na temat zarabiania w necie, na blogu, co mnie ostatnio bardzo interesuje. A i poczytać jest przyjemnie.

    Pozdrawiam serdecznie!

  16. Przyznam Wam rację, nie wiem czemu tak sie broniłam przed zmianą tła bloga na jasne. Teraz poza tym, że i mnie się lepiej czyta, to wzrosła prawie dwukrotnie oglądalność… Czyli ludzie wracają.
    Pozdrawiam.

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.