04
08
10
Czego warsztaty budowlane ze strawbale nauczyły mnie o blogowaniu?
W ubiegłym tygodniu spędziłem urlop na warsztatach budowy w technologii strawbale, czyli ścian z kostek słomy tynkowanych gliną. Było to dla mnie bardzo ciekawe, choć wyczerpujące, doświadczenie. Nauczyłem się naprawdę bardzo dużo, część z nauczonych rzeczy ma zastosowanie nie tylko do zagadnień budowlanych. I o tym właśnie chciałem Wam dziś napisać.
Krótką relację z warsztatów już zrobiłem i umieściłem w serwisie YouTube, jak macie czas i ochotę, zapraszam do obejrzenia. 🙂
Może się Wam wydawać dziwne, że spostrzeżenia poczynione podczas pracy z drewnem, gliną i słomą mogą mieć cokolwiek wspólnego z blogowaniem, ale zapewniam Was, że tak jest.
1. Jeden budowlaniec wart jest tyle, co ośmiu wolontariuszy
Warsztaty, w których uczestniczyłem, obsadzone były przez około 20 wolontariuszy. No, może nie do końca wolontariuszy, bo choć faktycznie nie dostaliśmy pieniędzy za udział w budowie, to jeszcze za warsztaty zapłaciliśmy. Niestety, co się okazało w praktyce, nasza praca była naprawdę mało wartościowa w porównaniu do zawodowego, dajmy na to, cieśli. Po prostu było wśród nas zbyt wielu teoretyków i chyba żadnego praktyka. Czym to się kończyło? Marnowaniem czasu na bezsensowne konsultacje, a często także na poprawianie poczynionych przez nas błędów. I dywagacje nad tym, czy błędy rzeczywiście muszą zostać poprawione, czy też można je pozostawić i pracować dalej. przeczytaj całość