29
06
07

AdSense: nowe produkty do polecania

Google nazywa to Referrals 2.0. Napisali o tym na blogu Inside AdSense. Ma to być coś zupełnie nowego, umożliwiać polecanie tysięcy produktów, automatyczne wybieranie najlepszej jednostki reklamowej, ręczne ustawianie haseł, na które będą się wyświetlać reklamy i tak dalej.

Wygląda na to, że AdSense z systemu reklamy kontekstowej płatnej za klikanie robi krok w przód, do etapu Programu Partnerskiego! przeczytaj całość

4 komentarze Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,

27
06
07

Sens prowadzenia prywatnego bloga

Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy nie założyć sobie prywatnego bloga. Takiego zupełnie prywatnego, nie tematycznego. Takiego na który będę mógł wpisywać dosłownie WSZYSTKIE moje przemyślenia.

Chyba jednak tego nie zrobię…

Zdrowi na umyśle unikają pracy. To najważniejsza rzecz, jaką wyniosłem ze studiów. Nie bardzo lubię pracować dla samego pracowania.

Blog prywatny z natury skierowany jest do wąskiego grona znajomych. W związku będą się na nim pojawiać wciąż ci sami ludzie (jeśli ktokolwiek w ogóle). Takim ludziom ciężko zasugerować zakup jakiegoś produktu promowanego przez program partnerski. Widząc po raz któryś reklamy kontekstowe nie będą też klikać.

Z reklamami kontekstowymi jest jeszcze taki kłopot, że one dobrze dopasowują się do stron o jednej określonej tematyce. Jeśli raz pisze się o kłopotach z komputerem a następnego dnia o wycieczce do ciepłych krajów, reklamy mogą nie być najlepiej dopasowane. To jeszcze pogorszy klikalność.

Do czego więc może służyć prywatny blog?

Do budowy własnej wiarygodności. Załóżmy, że chcemy kandydować w następnym roku na radnego. Opisując własne życie (pracę, czas wolny, osiągnięcia, porażki) w ciągu powiedzmy roku mamy szansę zdobyć zaufanie wyborców.
Do budowy zaplecza linków. Można z wpisów linkować do opublikowanych na innych stronach (blogach) artykułów. Niestety linki z mało merytorycznych tekstów nie są wiele warte. Dopiero gdy tematyka witryny linkującej (albo choćby artykułu, w którym umieszczony jest link) i celu linka jest podobna link nabiera na wartości. Można linki sprzedawać (Google tego nie lubi!).
Do zabawy i eksperymentów. Do testowania nowych wtyczek do WordPressa czy wklejania ciekawych wklejek z bajerami we flashu.
Do marudzenia na cały świat. To już w ogóle bez sensu.

Z tych wszystkich powodów zrezygnowałem z pomysłu założenia prywatnego bloga. Nie da się na nim zarobić a w inny sposób z niego nie skorzystam. Skoro tak, szkoda roboty.

Nie ma komentarzy | Autor:Krzysztof Lis | Tagi:

25
06
07

Jak nie zaczynać bloga

Wpadamy czasem na pomysł, by założyć jakąś stronę i zacząć na niej zarabiać. Sam takich pomysłów miałem masę. Jakby dobrze policzyć, to stron internetowych założonych przeze mnie było co najmniej kilkanaście a pewnie około dwudziestu.

Blog jest o tyle specyficzny, że mimo wszystko łatwiej go… zepsuć. Dlaczego?

Blog wymaga regularnego pisania. Taka jest jego funkcja i cel. Ma być bazą regularnie publikowanych tekstów. Regularnie, niekoniecznie często! Witryna internetowa może składać się z trzech podstron i strony głównej. Możesz je napisać w ciągu pierwszej godziny po wymyśleniu, że zamierzasz ją stworzyć.

Bloga tak zakładać nie należy.

Załóżmy, że gość wchodzi na bloga i widzi trzy wpisy. Wszystkie trzy stworzone dajmy na to w ciągu pierwszych trzech dni od jego założenia. Pół roku temu. Blog jest na ciekawy temat, ale nie należy się spodziewać, by gość kiedyś na niego wrócił. Jaki jest sens zaglądania w miejsce, o którym świat (i autor) już zapomniał? Jaki jest sens zaśmiecania sobie czytnika RSS odnośnikiem do kanału, który prawdopodobnie nigdy nie będzie wykorzystany przez autora bloga?

Złym przykładem niech będzie ten blog. Jak mam traktować autora, który coś rozpoczyna z wielką pompą. I kropka, bo dalej nic się nie dzieje.

Sam często wpadam na kilka pomysłów co warto byłoby napisać. Gorzej, że najczęściej te pomysły dotyczą jednej strony. A przecież update strony co dwa miesiące to można zrobić w przypadku zwykłej witryny a nie bloga.

Rozwiązania są dwa:

  • przygotowanie wpisów wcześniej a później publikowanie ich w odstępach czasu, np. co dwa tygodnie lub co kilka dni,
  • publikowanie wpisów ze wsteczną datą.

Pierwsze rozwiązanie jest chyba lepsze z punktu widzenia potencjalnego gościa. Nikt nie zacznie się zastanawiać „jak to, przecież byłem tu wczoraj a tego wpisu datowanego na zeszły tydzień nie było?”. Z drugiej strony trudniej jest pilnować samego siebie i te wpisy regularnie publikować.

Drugie rozwiązanie jest łatwiejsze, ale skutki mogą być takie, jak napisałem powyżej.

Z dwojga złego wolę jednak mieć pomysłów za dużo niż kombinować jak poradzić sobie z chwilowym zastojem.

9 komentarzy Autor:Krzysztof Lis | Tagi:

22
06
07

Nowe skierowania AdSense: Google Apps i Checkout

W Google AdSense do tej pory dostępne były trzy produkty do polecania: Google AdSense, Google AdWords i Firefox z paskiem Google Toolbar.

Dziś się to zmieniło. Dostępne są od dziś Google Checkout i Google Apps. Gdyby nie blog zyski.net, pewnie prędko bym się o tym nie dowiedział, bo rzadko korzystam ze skierowań AdSense.

Google Checkout z tego co zrozumiałem, to coś w stylu platformy pośredniczącej między klientem a sklepem internetowym. Ma ona zwiększać bezpieczeństwo transakcji, choćby z tego względu, że sprzedawca nie dostanie pełnego numeru karty kredytowej klienta. Za polecenie klienta dostaniesz 1$, o ile w ciągu 90 dni od rejestracji dokona on zakupów towarów o wartości nie mniejszej niż 10$.

Google Apps to połączenie usług GMail, Google Talk, kalendarza i edytora stron WWW. W założeniu ma stanowić platformę do komunikacji pomiędzy pracownikami jakiejś firmy. Na przykład osób pracujących nad jakąś stroną WWW, niekoniecznie mieszkających w jednym mieście. Za każdą osobę, która zarejestruje się w Google Apps i będzie z niego korzystać przez cztery kolejne tygodnie co najmniej z jednego konta mailowego założonego w tym pakiecie, dostaniesz 5$.

Jeszcze nie wyrobiłem sobie opinii na temat tych dwóch nowych produktów do polecania, więc nic więcej dziś nie napiszę. Zachęcam jednak do komentowania tychże produktów w komentarzach pod wpisem.

2 komentarze Autor:Krzysztof Lis | Tagi:

21
06
07

Smart pricing w AdSense

Czy Twoje zarobki w AdSense są niższe niż jeszcze jakiś czas temu? Dodajesz kolejne strony do konta a mimo tego zarabiasz mniej? Masz wrażenie, że stawki za kliknięcia (CPC) się pogarszają?

Jeśli tak, czytaj uważnie. Być może oto źródło Twoich problemów. Mechanizm smart pricing.

Mechanizm sprowadza się do jednego zdania. Jeśli reklamy na Twoich stronach nie przynoszą efektów reklamodawcom, stawki za kliknięcie będą obniżane. Nie przynoszą efektów reklamodawcom, to znaczy ROI (stopa zwrotu zainwestowanych w reklamę pieniędzy) jest niska. Wtedy Google aby wynagrodzić to reklamodawcy obniża koszt, który ponosi on za kliknięcie. Skoro reklamodawca płaci mniej za klika, Ty za niego mniej dostaniesz.

Google twierdzi, że na tym mechanizmie nie zarabia a wręcz traci. Jeśli wygląda to faktycznie tak, jak opisałem, zgodzę się z tym stwierdzeniem. Celem mechanizmu jest zapewnienie wysokiej stopy zwrotu w AdWords, żeby ludzie chcieli się tam reklamować. W końcu AdWords to podstawowe źródło pieniędzy Google. Nie ma reklamodawców, nie ma pieniędzy. Nie ma reklamodawców w AdWords, nie ma reklam w AdSense. Powinniśmy być więc z istnienia smart pricingu zadowoleni. Ale czy na pewno? Przecież ten mechanizm może karać wydawcę AdSense za to, że reklamodawca AdWords ma źle skonstruowaną stronę lub reklamę.

Co istotne, smart pricing obejmuje całe konto AdSense. W związku z tym JEDNA kiepska strona wśród dwudziestu dobrych powoduje obniżenie stawek CPC dla całego konta! To nie jest wesoła informacja.

Jakie strony mają niskie ROI reklam? Podejrzewam, że część tych, które mają wysoki CTR. Jeśli ktoś nie kliknie w odnośnik rzeczywiście będąc nim zainteresowanym, marna szansa, że coś w reklamowanym sklepie zamówi czy zapisze się na listę wysyłkową. I posłużę się przykładem. Więcej klientów kupi aparat cyfrowy po kliknięciu w reklamę na stronie z recenzjami aparatów niż na stronie ze wskazówkami jak robić zdjęcia cyfrowe.

Jak więc tego unikać? Przede wszystkim tworzyć strony wartościowe a nie MFA (Made For Adsense). Niech gość klika świadomie a nie dlatego, że na stronie nie ma innych linków wychodzących niż reklamy. Niech jedynym celem strony nie będzie wyłącznie umieszczenie na niej reklam. Niech będzie treść wartościowa z punktu widzenia gościa.

Co tydzień konto AdSense jest sprawdzane pod kątem konieczności włączenia mechanizmu smart pricing. Nie znam metody na sprawdzenie, która ze stron podłączonych do konta jest przyczyną tej kary. A Ty?

Źródła:
[1] Google AdWords News Archive: April 2004,
[2] Google Unveils “Smart Pricing” for Content Ads,
[3] One poorly converting site can “smart price” an entire AdSense account,
[4] Inside AdSense: The facts about smart pricing.

11 komentarzy Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.