01
02
09
Zarobki na blogach: styczeń 2009
Oto czternasty odcinek serii moje zarobki na blogach. W tym odcinku rozpoczynamy rok 2009.
Jak poprzednio, tak i tym razem najpierw dwa słowa odnośnie tego, jak wygląda moja hodowla blogów. Otóż od ostatniego czasu mam dwa kolejne blogi. Kiedyś się w końcu zmuszę, zrobię ich inwentaryzację, i może nawet je tu wszystkie wypiszę. Wiem, że bardzo jesteście ciekawi. 😉 Jeden blog będzie do pisania, drugi blog będzie na zaplecze. W sumie ten pierwszy jest o temacie, który mnie interesuje, bo o życiu z dala od sieci (tej z prądem, nie tej z internetem), czyli living off-the-grid. Jest po angielsku, może coś na nim zarobię…
No i jeszcze jedna istotna informacja. W styczniu na blogi napisałem 38 wpisów. Nie są tu wliczone artykuły napisane gościnnie przez innych autorów, artykuły pobrane z serwisów z tekstami do przedruku, i tak dalej. Oprócz tych wpisów nakręciłem jeden vodcast.
Tradycyjnie, oto przypomnienie zasad, którymi rządzi się ten cykl wpisów:
- Liczę tylko zarobki z witryn prowadzonych jako blogi oraz ich części (np. forum dyskusyjne). Nie liczę moich dochodów z pozostałej działalności ebiznesowej, choć zastanawiam się, czy na przykład sklep internetowy będący częścią DrewnaZamiastBenzyny.pl nie powinien mieć swojego udziału w tym zestawieniu…
- Zarobki przedstawione są na poszczególne źródła. Jeśli w danym miesiącu z jakiegoś źródła zarobiłem pomijalnie mało albo nie zarobiłem nic, nie będę o tym pisać, bo mi szkoda czasu.
- To wszystko są zarobki brutto, bez uwzględnienia ewentualnych podatków. Nie uwzględniają też wydatków na odnawianie domen i zakup nowych (ostatnio dostałem rabat w az.pl i teraz za odnowienie PL-ki płacę nie 99 + VAT tylko 50 + VAT) ani wydatków na hostingi.
- Przedstawione tu zarobki to kwoty wpływające na moje konta w poszczególnych programach, a nie kwoty, które trafiają do mnie na konto przelewem.
Pora na liczby.
No to przechodzimy do liczb.
- AdSense (reklama kontekstowa) – 290,88$. +14%. Kurs dolara jest o 46 groszy lepszy, niż przy ostatnim zestawieniu. W walucie nieznacznie mniej, w złotówkach nieznacznie lepiej.
- Płatne linki reklamowe (w tym wynagrodzenie z systemu LinkLift) – 310,50 PLN. +57%. Wliczam w to jedną znaczącą dla mojego budżetu kampanię reklamową.
- Złote Myśli (program partnerski wydawnictwa ebookowego) – 108,96. +14%.
- Adkontest (reklama kontekstowa) – 46,06 PLN. +46%.
- TNX.net (system wymiany linków) – 21,30 $. -35%.
- Aukcje Kredytowe (program partnerski) – 604 PLN. W tym miesiącu nie było żadnej prowizji.
Suma zarobków za styczeń przekroczyła dwa tysiące PLN i wyniosła ok. 2 146 PLN. Na wykresie powinno być dobrze widać wzrost w stosunku do ubiegłego miesiąca. Z takiego poziomu jestem zadowolony. 😀
Perspektywy na luty
Zarobki w styczniu wzrosły, na co wpływ miała w zasadzie wyłącznie druga prowizja z Aukcji Kredytowych. Reszta zarobków pozmieniała się nieznacznie, z jednym wyjątkiem. Na prowizje z tego serwisu naprawdę nie liczę, bo przecież jest kryzys…
Mój blog konkursowy wyszedł z filtra. Ten, który teraz czytasz, również. W przyszłości pozwoli to utrzymać zarobki na nieco wyższym, niż teraz, poziomie. Ale na jakieś kokosy z tego powodu nie liczę.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w lutym albo marcu powinienem zacząć spieniężać trochę autorytetu, na który pracuję od dłuższego czasu. Byłoby miło. 🙂
Wpisy powiązane tematycznie:20 komentarzy do artykułu “Zarobki na blogach: styczeń 2009”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Gratulacje. Tak, jak patrzyłem na Ciebie w trakcie spotkania ZM zdecydowanie na dobre wyjdzie Ci spieniężenie autorytetu – strach myśleć, gdzie są Twoje granice możliwości 🙂
Całkiem ładnie to wygląda. Gratulacje Krzysiu.
A co do tego kryzysu… ostatnio promowałem trochę rynek finansowy i nie jest wcale tak źle. Choć mogłoby być lepiej.
Hehe mój ulubiony wpis. Ciekawie prezentują się Twoje zarobki z LinkLift – odnotowałeś naprawdę duży wzrost. Zdaje się, że LinkLift staje się coraz popularniejszy. Na procentowo ilu blogach masz reklamy z LinkLift?
Jestem bardzo ciekaw tej „inwentaryzacji” – ciągle się głowię jak Ty możesz na kilkanaście tematów pisać blogi. Sam mam problem z wymyśleniem kilku dobrych tematów, a co dopiero kilkunastu.
W takim razie czekam na info na czym będzie polegać spieniężanie autorytetu 🙂 Wyników na prawdę gratuluję 🙂
Te Aukcje Kredytowe wyglądają naprawdę dobrze. Jest też to co cieszy nas obu – kurs dolara 🙂
Pozdr.
@Łukasz, Paweł, areqw: dzięki! 🙂
@Łukasz: ważne, żeby granica nie była niżej, niż 5 000 netto / m-c, bo taki poziom sobie założyłem do osiągnięcia. 😀
@Marcin: LL to tylko część zarobków w tym punkcie, wliczyłem w to np. kampanię z reklamą bloga shpyo.
@areqw: nie omieszkam się podzielić tymi informacjami, gdy tylko będzie coś pewnego.
Dolar ważna rzecz 🙂
A kryzysu nie ma 😛 To tylko jedna z wymówek (obiekcji) – wiem bo pracuję w finansach 😉
Tylko pozazdrościć takich wyników, ale ja też się mogę pochwalić osobistym sukcesem. Rozpisałem w grudniu plan zarobków w ZPP na ten rok i ustawiłem 100% przyrost zarobków z miesiąca na miesiąc. Wyjątkiem są miesiące letnie, w których postanowiłem utrzymać wielkość zarobków na stałym poziomie. W styczniu chciałem zarobić 100 zł w ZM i myślałem na początku, że nie dam rady………ale dałem i to mnie zaskoczyło. W lutym chce zarobić 200 zł i myślę że się uda. Powodzenia wszystkim.
No ładnie ładnie, widzę, że zarobki rosną z miesiąca na miesiąc. Podziwiam 😉
Jestem pełen podziwu dla Twoich zarobków. Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia – ile czasu miesięcznie poświęcasz na osiągnięcie tego poziomu zarobków? Jeżeli jest to tylko kilka godzin to jestem pod wrażeniem. Byle tak dalej 🙂
Mam pytanie natury technicznej – jak sprawdzić czy strona znajduje się w filtrze?
Pozdrawiam 🙂
Coraz lepiej…oby tak dalej 🙂
Te aukcje kredytowe to naprawdę ciekawy pomysł. Żałuję, że do tej pory nie spotkałem się z ich ofertą partnerską. Mam nadzieję, że teraz uda mi się nadrobić. Kilka serwisów finansowych czeka 😉
@Tobiasz: rozpisywanie planów to ponoć dobra metoda na osiąganie celów. U mnie sprawdziło się to raz, teraz rozpisałem sobie nowy plan, o nim napiszę przy jakiejś okazji.
@Paweł: zawsze zakładam, że pisanie wpisu trwa pół godziny. Średnio pewnie tyle wychodzi… Więc wygląda na to, że w styczniu na pisaniu na blogi spędziłem 19 godzin. Ile czasu poświęciłem na inne blogowe zajęcia, trudno ocenić.
Krzysiek, czyli siadasz i wiesz o czym masz pisać?
Ja często gdzieś idąc lub coś robiąc wpadnę na fajny temat, jednak później mi wypada z głowy. I kiedy mam czas coś naskrobać to w sumie nie wiem co 🙂
Fajnie by było gdybyś rozpisał szczegółowo drogę powstawania wpisu w Twoim wydaniu (np. w formie nowego wpisu 🙂 ).
@Jacek: droga powstawania wpisu nie jest dość szczegółowa, by warto było ją opisywać w osobnym wpisie. Jak mam pomysł, zapisuję go sobie w Google Spreadsheets albo komórce jako przypomnienie. A potem piszę. 🙂
Ja mam takich wlatujących mi do głowy pomysłów pełno, tylko, że wlatują tam w najmniej odpowiednich momentach… i nie zawsze mam szansę na wyciągnięcie komórki 🙂
Myślę, że taka droga powstania wpisu byłaby niezła, chociażby jeśli chodzi o traffic 🙂 Ot, coś dla raczkujących blogerów lub tych, którzy chcieliby się podjąć blogowania 🙂
Zaczynamy zarabiać….
Zaczynam z moim blogiem o zarabianiu w internecie. Będę opisywał sposoby jak uzyskiwać profity np. z PP.
[…]
Wiele osób myśli, że zarobek w internecie opiera się tylko na Programach Partnerskich, lecz jest jednak wiele innych sposobów na zar…
Bardzo fajne dochody uzyskujesz 🙂 Gratuluje 🙂 Oby tak dalej 😛
Bardzo ciekawy artykuł, miło się czyta.
Ciekawy wpis, zawsze można się czegoś dodatkowego dowiedzieć.
Oby takich więcej!