01
11
08
Zarobki na blogach: październik 2008
Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że od paru dni w kolejce czeka kilka wpisów. Ze względu na tradycję tego bloga w pierwszej kolejności już jedenasty wpis z cyklu moje zarobki na blogach. Inne artykuły są jednak trochę mniej ważne. 😉
W tym miesiącu trochę zmieniam zasady, o czym piszę poniżej. Na początek jednak dla przypomnienia przedstawię te zasady, które nie zmieniły się od początku:
- Obliczam zarobki z witryn prowadzonych jako blogi.
- Zarobki rozdzielam na źródła, z których pochodzą. To są kwoty przekazywane na konta w poszczególnych programach partnerskich / serwisach.
- Zarobki podane są w kwotach brutto, bez uwzględnienia ewentualnych podatków, które należałoby zapłacić.
- W obliczeniach nie uwzględniam ponoszonych przeze mnie kosztów, o których wspominałem niedawno (domen, hostingów, etc.).
- To, że podaję tu zarobki, nie oznacza wcale, że te pieniądze widziałem na oczy. Nierzadko kwoty podawane przeze mnie są niewystarczające, bym mógł je przelać na konto bankowe ze względu na ustalone przez administrację serwisu minimum do wypłaty.
Zmiana zasad! Do poprzedniego odcinka podawałem zarobki jednego z moich blogów osobno. Jeden z moich serwisów kilka miesięcy temu przerobiłem na formę bloga i nie chciałem mieszać zarobków tego serwisu z pozostałymi blogami. Od tego odcinka będę podawać zarobki sumarycznie, co zapewni lepszą przejrzystość tego zestawienia. Wszystkie zmiany w zarobkach podawane tutaj obliczane są w odniesieniu do sumarycznych zarobków z zeszłego miesiąca.
- AdSense (reklama kontekstowa) – 357,63$. +35%. Wzrost zarobków wyrażonych w PLN wynika z szybkiego przyrostu kursu USD, który miał miejsce pod koniec października.
- Linki sponsorowane (w tym wynagrodzeni z systemu LinkLift) – 229,50 PLN. -4%. Rosnący Page Rank nie poprawił mi za bardzo zarobków…
- Blogvertising.pl (dawniej Krytycy) (posty sponsorowane i innego rodzaju kampanie blogoreklamowe) – 56 PLN. Zapłata za dwie miesięczne emisje bannerów 125×125.
- Motoryzacyjna.pl (program partnerski) – 18,78 PLN. -40%. Znowu spory spadek. Może powinienem dorzucić trochę treści do bloga, którym promuję ten serwis?
- Złote Myśli (program partnerski wydawnictwa ebookowego) – 91,54 PLN. -48%. Tu w zasadzie nic w moich metodach marketingowych nie zmieniłem, więc nie wiem, jak uzasadnić tę zmianę.
- SmartContext (reklama kontekstowa) – 6,96 PLN. -25%. Ostatnie podrygi… Skrypt wywaliłem z mojego ulubionego bloga, teraz pewnie będzie okrągłe zero…
- Adkontest (reklama kontekstowa) – 26,81 PLN. +11171%. Mocny skok — powstawiałem kod Intertextu na kilka z moich blogów. W zeszłym miesiącu było tu prawie nic. 😉
- TNX.net (system wymiany linków) – 10,95$. -22%. W tym miesiącu miałem znacznie więcej punktów, niż w poprzednim, ale sporo z nich wykorzystałem do promowania moich blogów. Nie mogłem więc tu wliczyć ich ewentualnej sprzedaży. Ewentualnej, bo ta kwota to teoretyczna wartość punktów, które dostałem w tym miesiącu, pomniejszona o wartość punktów wydanych na kampanie reklamowe.
- Aukcje Kredytowe (program partnerski) – 0 PLN. Rozliczenie prowizji za październik będzie za kilka dni, rozliczenie to uwzględnię w dochodach za listopad. O ile będzie niezerowe. 😉
Moje sumaryczne zarobki wyniosły ok. 1 440 PLN – o 5% mniej, niż poprzednio. Jak wspomniałem na TUBIE03, mógłbym się z tego utrzymać, jeśli uwzględnić dokładanie się do kosztów życia przez moją żonę. 🙂 Sam bym z tych zarobków nie dał rady.
Październikowe zarobki dodałem do wykresu. Po odświeżeniu tamtego wpisu w przeglądarce powinno być je widać.
10 komentarzy do artykułu “Zarobki na blogach: październik 2008”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
tak przy okazji: nie probowales programu partnerskiego allegro? ja na swoim starym blogu (fakt ze o aukcjach) wrzucilem z glupia franc link do zakladania konta i nizle sie zdziwilem jak po chyba 4 miesiacach mialem chyba z 800zl
No zarobki fajne, znaczną większość jak widać masz z Adsensa… Te blogi, które Tobie przynoszą największy zysk kierowane są do polskiego odbiorcy czy do zagranicznych?
Czy mógłbyś podać listę swoich blogów?
Mi się wykres nie odświeżył :/ no trudno… a zarobki widzę są jednak dość stabilne bo całkowita zmiana o 5% to nie jest chyba źle. Z tym utrzymywaniem to chyba faktycznie kiepsko… szczególnie jeśli skonfrontować to z kosztami, co ?
@KonradK: próbowałem jeszcze w czasach, gdy płacili za kliknięcia. Tego nowego, w którym wynagrodzenie jest za aktywnych sprzedawców, nie testowałem. Obawiam się, że by się u mnie nie sprawdził i nawet mi się go nie chce testować.
@Wojtek: nie da się ukryć… Moje blogi anglojęzyczne zarabiają niedużo, zdecydowaną większość odwiedzin i pieniędzy mam z blogów po polsku.
@Aleksander: docelowo na pewno informacja o wszystkich moich blogach się tu pojawi, ale będę je opisywać pojedynczo. Nie obiecuję więc, że stanie się to w najbliższym czasie.
@areqw: spróbuj teraz, wcześniej nie odświeżyłem wykresu w Google Docs… 🙁 Miesięcznie na utrzymanie wydajemy trochę ponad 2 000 PLN, wliczając w to żarcie, opłaty, paliwo do samochodu, bilety na pociągi i tak dalej. Więc sam bym nie był w stanie z moich blogozarobków tego opłacić. 🙂
Właśnie z AS jest różnie 🙂
Ja np. polegam trochę na sezonowości co powoduje, że dwa razy w roku (2x po ok. 2 miesiące) mam duuużo lepsze zarobki – wtedy za miesiąc zdażały się wypłaty z samego AS w okolicach 1600 zł.
A tak generalnie to jakieś 400 zł/mc 🙂
A adresów nie podam 😛
ladnie ci idzie,
Heh… „pozycjonero….”
Krzysiek wywal bo to jak automat wygląda 🙂
Aż tak trudno podglądnąć kod strony, żeby zobaczyć, że rel=”nofollow” jest? 😉
@Hurtownia: z wyjątkiem tego wywaliłem Twoje pozostałe komentarze. W tym usunę linka. Następnym razem przeczytaj politykę komentarzy zanim zostawisz tu jakiś.
@kruzyk: przecież nie ma nofollowa. 😉
WOW. To jest w takim razie drugi blog, który znam, na którym nie ma nofollow 🙂