04
05
09

Zarabianie na blogu (o) niemieckim

Nie chodzi o niemieckiego bloga, czyli prowadzonego w języku niemieckim. Zresztą, sami zobaczcie. To wpis w cyklu odpowiedzi na pytania czytelników. Poniższe pytanie przesłała Ola (38 l.) z Gliwic.

Znalazłam twojego bloga i… wsiąkłam na dłuższy czas 🙂
Sama też bloguję, w dziedzinie wydaje mi się dość popularnej, a mianowicie na temat zastosowania języka niemieckiego:
http://uzywam-niemieckiego.blogspot.com/

Widzę potencjał, ale chyba z niego nie potrafię skorzystać 🙁 Dziennie mam jakieś 30 – 40 wejść, ale nijak się to nie przekłada na jakiekolwiek zyski. AdSense jest więcej niż symboliczny, w ZM udało mi się sprzedać jednego e-booka. Trochę się udzielam na forach, w artelis.pl i eioba.pl mam po 2 artykuły, ale i tak 80% odwiedzin pochodzi z Googla.

Czy masz jakiś pomysł jak mogłabym bardziej spopularyzować mojego bloga? Napisałam „wirusowego” darmowego e-booka (do pobrania z bloga), ale zainteresowanie jest raczej skromne. Chyba powinnam go udostępniać też innym serwisom (w postaci „brandable”)? Byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie.

Z moich doświadczeń wynika, że co by człowiek nie robił, i tak niemal zawsze będzie miał większość wejść z Google’a. Nawet w przypadku bloga o bardzo ciekawej i unikalnej treści, niespotykanej nigdzie indziej a ciekawej do tego stopnia, że ludzie będą ją sobie sami polecać, i tak większość nowych wejść będziesz mieć z wyszukiwarek…

Moje propozycje dla Twojego bloga podzielę na trzy części. Po pierwsze, chciałbym Ci zaproponować wprowadzenie kilku zmian na blogu, które powinny poprawić jego pozycję w wynikach wyszukiwania a przez to zwiększyć liczbę czytelników. Po drugie, chciałbym zaproponować Ci parę małych zmian, które mogą sprawić, że zaczniesz zarabiać trochę więcej na reklamie i w Złotym Programie Partnerskim. Po trzecie, pokażę Ci metodę na znajdowanie pomysłów na wpisy, które zainteresują czytelników, żeby Twój blog miał szansę zostać przez nich znaleziony.

Pierwszy rzut oka na stronę główną Twojego bloga pokazuje, że masz strasznie dużo linków wychodzących. Wtyczka SeoQuake do Firefoksa naliczyła na stronie głównej 99 linków do innych podstron bloga i 63 linki do zewnętrznych witryn. Uważam, że w pierwszej kolejności powinnaś przejrzeć cały szablon bloga i gdzie tylko jest to możliwe, dołożyć atrybut rel=”nofollow” do linków kierujących na zewnątrz (czyli zamiast <a href=”adres strony”>dalsza część linka</a> będziesz mieć <a href=”ten sam adres” rel=”nofollow”>i tak dalej</a>). Ten atrybut zabezpiecza przed przekazywaniem „mocy” do zewnętrznych stron. Ta „moc” nazywa się Page Rank i ma ponoć wpływać na pozycje strony w SERPach. Nie wnikając w szczegóły proponuję Ci zacząć od tej właśnie zmiany.

Druga sprawa, to uporządkowanie bocznego paska. Moim zdaniem jest tam za dużo śmieci niepotrzebnych z punktu widzenia zarabiania pieniędzy. Proponuję wywalić trzy reklamy, które masz pod książkami Złotych Myśli i ten wielki pionowy drapacz chmur na końcu bocznego paska. Zaryzykuję stwierdzenie, że niemal nic na nich nie zarabiasz, prawda?

Pomysł z rozdawaniem darmowego ebooka jest całkiem fajny. Rozdawanie go innym jest też całkiem niegłupim pomysłem, choć niekoniecznie w formie brandowalnej. Jak rozumiem masz na myśli pomysł tworzenia tego ebooka w taki sposób, jak generowane są darmowe wersje ebooków przez Złote Myśli, gdy partner ma możliwość zmienić informację na pierwszej stronie „darmowa publikacja dostarczona przez NAZWASERWISU”. Jeśli tak, to na Twoim miejscu bym sobie to odpuścił. Ze zrobieniem takiego ebooka będziesz mieć sporo roboty a nie wiem, czy warto. Nie wiem bowiem, czy inne serwisy będą zainteresowane rozdawaniem go swoim czytelnikom. Tak, czy siak, jeśli chcesz go rozpowszechnić, po prostu na to pozwól. Zamiast pisać na pierwszej stronie „wszystkie prawa zastrzeżone, zabraniam kopiowania”, napisz „zezwalam na rozpowszechnianie tej publikacji w dowolny sposób, byle w tej niezmienionej formie”.

Ale tak naprawdę mam zupełnie inny pomysł na spopularyzowanie Twojego bloga. Myślę, że jeśli tylko zaczniesz pisać dokładnie to, co ciekawi Twoich potencjalnych czytelników, z pewnością uda Ci się ich do siebie ściągnąć.

Skorzystaj z bezpłatnego narzędzia propozycji słów kluczowych Google AdWords, które opisywałem tu na blogu przy innej okazji. Z jego pomocą powinno Ci się udać znaleźć przynajmniej kilkanaście tematów na wpisy, precyzyjnie odpowiadające na hasła poszukiwane przez osoby szukające w Google’u. Fora i serwisy z artykułami do przedruku pozwalają jednocześnie poprawiać pozycje w wyszukiwarkach jak i budować wizerunek eksperta. Ale oprócz tego dobrze jest wiedzieć, czego szukają potencjalni czytelnicy i właśnie to im dawać. Dlatego proponuję zakopać się na kilka godzin w tym narzędziu i wynotować przynajmniej kilkanaście pomysłów na nowe artykuły. 🙂

Poza tym poświęć chwilę i spróbuj lepiej dopasować wygląd reklam AdSense do wyglądu strony. Poblokuj z pomocą filtra reklam konkurencyjnych te, które tematycznie do bloga nie pasują. Powinnaś zacząć zarabiać troszkę lepiej.

Osoby oczekujące na wpis z cyklu moje zarobki na blogach uprzejmie informuję, że wpis opublikuję przy najbliższej okazji, gdy tylko uda mi się z powrotem uruchomić internet w domu.



Wpisy powiązane tematycznie:

10 komentarzy do artykułu “Zarabianie na blogu (o) niemieckim”

  1. W sieci można usłyszeć już o nowym algorytmie PR. Bo ten, który był w sumie łatwo oszukać. Zresztą już widać wyniki, gdzie w wynikach strony z wyższym PR niekoniecznie są wyżej od tych z mniejszym.

  2. @bibi – pagerank ma niewiele wspólnego z pozycją w wyszukiwarkach, i to od jakiś dobrych paru lat. 😉

  3. Łukasz mnie wyprzedził 🙂

    Ten atrybut zabezpiecza przed przekazywaniem “mocy” do zewnętrznych stron. Ta “moc” nazywa się Page Rank i ma ponoć wpływać na pozycje strony w SERPach.

    „Moc” jest przekazywana, wyjaśnia to wpis anchorPR i tematyczność linków.
    Sam PR oczywiście nie wpływa na pozycję, a i PR można „ukraść” 😉

  4. Krzysztofowi zapewne chodziło o Real PR, a nie ten co pokazuje Google Toolbar i inne narzędzia.

  5. Dzięki za ocenę bloga 🙂

    >atrybut rel=”nofollow”
    nie zwracałam na to wcześniej uwagi, poprawię.

    >uporządkowanie bocznego paska
    zgadzam się. Czekałam jednak z porządkami na Twoją opinię. I masz rację – na tych PP nic nie zarabiam, moi goście nie są jak widać grupą docelową zagranicznych serwisów

    >słowa kluczowe Google AdWords
    o tym nie pomyślałam, a rzeczywiście to chyba dobre rozwiązanie. W okresie wzmożonego zapotrzebowania na życzenia w języku niemieckim (Boże Narodzenie i Wielkanoc) mam bardzo dużo wejść, muszę chyba rzeczywiście popracować nad „wkomponowaniem się” w potrzeby internautów poza tymi okresami.

    Jeszcze raz dzięki za słowa konstruktywnej krytyki 🙂

  6. @Jacek – może za jakieś pare miesięcy wyprzedzę cię i w innym aspekcie 😀

  7. @Łukasz: konkurencja mi się szykuje? 😛 TYlko na jakim polu? 🙂

  8. Ja bym pomyślał nad ankietą wśród obecnych użytkowników – na jakie temat interesowałby by ich wpisy

  9. @bibi88bibi, Łukasz S., Jacek, Łukasz J.: nie znam się na pozycjonowaniu, żeby z Wami dyskutować. Tak czy siak, według mojej najlepszej wiedzy, nofollow poprawia pozycje w wynikach. 🙂

    @Ola: cała przyjemność po mojej stronie. Żałuję, że studia przypadku trafiają się tu tak rzadko… 🙁

    @Stwor: to też niegłupi pomysł. Tylko i tak trzeba byłoby najpierw zidentyfikować choć kilka grup zagadnień, które miałyby być poruszane we wpisach, żeby móc dać czytelnikom jakiś wybór. Tak w ciemno może być trudno.

    Warto natomiast zachęcić czytelników do zadawania pytań, bo to doskonałe źródło treści na bloga. 😉

  10. @Stwor, @Krzysztof: właśnie z taką myślą umieściłam ankietę „Do czego jest Ci potrzebna znajomość niemieckiego”. Z oddanych 16 głosów wynika już, że moi goście, to głównie uczniowie i/lub korzystający z języka do celów prywatnych. Pod tym kątem będę wybierać do omówienia tematy z mediów. A jeszcze lepiej byłoby, gdyby je zgrać z najpopularniejszymi słowami kluczowymi w Google, prawda? 🙂 I w temacie posta tych słów oczywiście użyć.
    A zachęcanie do komentowania na razie nie przynosi efektów 🙁

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.