30
04
08
Wojna pozycjonerów u Krytyków.pl
Jeśli jesteś zapisany do Krytyków.pl (jeśli nie, polecam!), pewnie przestały Cię dziwić kolejne kampanie promujące dwie konkurencyjne firmy zajmujące się pozycjonowaniem – ComWeb i Art4Web. W tej chwili jest 6 otwartych kampanii, w sumie na 150 wpisów, ceny wahają się od 13 do 16,25 PLN za wpis.
Pierwszy wpis, jaki napisałem do tych kampanii, wart był niecałe 30 PLN. Wczoraj niemalże napisałem wpis za 13 PLN, ale szczęśliwie w porę się opamiętałem. Paskudzić sobie kompletnie niezwiązanego tematycznie bloga tylko po to, żeby zarobić kilkanaście złotych? IMHO nie warto.
Zastanawiam się tylko, czy można byłoby zastosować jakieś sztuczki, żeby nie stracić wiarygodności a dostać pieniądze. Mam tu na myśli:
- umieszczenie wpisu z wsteczną datą, aby nie pokazywał się na stronie głównej,
- wyłączenie go z kategorii, aby nie dało się do niego zbyt łatwo obejrzeć,
- usunięcie go z kanału RSS, który powiadamia o nowościach na blogu.
Czy będzie to szkodą dla reklamodawcy? Pewnie tak… Podstrona bloga, która widoczna jest w wyszukiwarce (bo przecież pokazuje się w archiwum dla danego miesiąca i w sitemapie, jeśli jest generowana), ale ma mało linków, które na nią prowadzą, nie ma wielkiej SEO-wartości. Z drugiej strony w regulaminie serwisu nie ma o tym mowy. Nie ma też mowy o tym, że linki prowadzące do stron reklamowanych nie mogą mieć atrybutu nofollow.
A tak BTW — ciekawe, czy w serwisie jest aż tak dużo blogów, by „przerobić” te 150 wpisów. 😉
Wpisy powiązane tematycznie:11 komentarzy do artykułu “Wojna pozycjonerów u Krytyków.pl”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
E tam, za te 13 złotych musiał by ktoś wiziąć, kto szybko pisze, u mnie ze średnią 3-4 godziny nad wpisem jest to kompletny bezsens.
Dodać wpisy asides (lub miniblog, jak kto woli) i takie wpisy wrzucać tam, choć z drugiej strony pomysł z datą wsteczną duzo bardziej mi się podoba 😉
Ja do moich statystyk zawsze przyjmuję, że wpis piszę około pół godziny. Napisanie wpisu, który ma mieć 100 słów, odpowiednie wyrazy w treści i odpowiednie linki nie musi przecież trwać 3-4 h. 😉
W sumie to można wziąć udział w 2 kampaniach, bo jedna się powtarza parę razy i pisze, że nie dodawać stron które już linkują, mam rację?
@Krzysztof: Jak ma mieć sto słów to się zgadzam, ale co jeśli ktoś za każdym razem opisuje temat łącznie z historią antycznego rzymu ;).
Krytycy.pl nie bardzo mi się podoba. Może mój blog nie jest wiele warty, ale prawdę mówiąc wolę zostać troche dłuzej w pracy niż pisać o jakichś firmach na moim blogu.
Zwróćcie uwagę, że nie schodzą im te wpisy. Duża część z nich nie zostanie wykorzystana. Coś czuję, że możemy spodziewać się podniesienia ceny w kolejnych kampaniach 😛
Ale już to pozycjonowanie staje się nuuuudne w krytykach :/
Na moim blogu o pozycjonowaniu nie umieściłbym wpisu za takie marne pieniądze. Takie wpis jest o WIELE więcej warty ;).
Ale tak na dobrą sprawę to po co reklamować konkurencję? :>
A ja wczoraj pierwszy raz napisałem wpis dla Krytycy.pl. Wcale nie sądzę, że odbiegłem od tematyki bloga wręcz przeciwnie. Szczerze to po Krytycy.pl spodziewałem się dużo więcej. A tutaj dwie kampanie „na krzyż”…
@Radeq – według tego, co widać w opisie kampanii, nie można uczestniczyć w kampanii, jeśli już masz linki do stron, które tam są reklamowane. Czyli wygląda na to, że w dwóch konkurencyjnych można. ;D
@Paweł – widocznie model płacenia za wpisy nie jest dla Ciebie. 🙂
@BlueMan – nie zostanie wykorzystana, bo nie wystarczy blogów. Póki jednak popyt na teksty reklamowe nie przekroczy podaży, czyli „miejsca” na blogach, ceny nie podskoczą…
@shpyo – nie dziwię się, że nie chcesz pisać takich tekstów. Teksty na blogach naprawdę dobrze dopasowanych tematycznie powinny być droższe…
@tjay99 – to wszystko zależy od tematyki bloga. Pisząc na mojego o motoryzacji musiałem się naprawdę nakombinować. 😉 Jeśli zaś chodzi o liczbę kampanii, musisz po prostu poczekać, aż firmy przestaną się tego bać. 🙂
Tak… tylko ile można czekać 😛 Przecież to już prawie pół roku odkąd wystartowali… tak mi się przynajmniej wydaje.
wpis na bloga- najdłużej 2 godziny… najkrócej, 20 minut, nie są może idealne, natomiast zawierają merytoryczną treść i są na tyle proste, że przyjemne w czytaniu. Chyba lepiej jest pisać proste wpisy dbając bardziej o ich treść niż wyjątkową jakość lingwistyczną. A pomysł cofania postu w czasie jest rewelacyjny!