10
02
08
Tekstowy licznik czytelników kanału RSS
Jeśli lubisz się chwalić liczbą stałych subskrybentów Twojego kanału RSS albo po prostu wierzysz, że pokazanie tej liczby zmotywuje kolejnych czytelników do zapisania się, zapewne korzystasz z FeedBurnera. Oferuje on graficzny (obrazkowy) licznik subskrybentów, ale w pewnym momencie on już przestaje wystarczać. Jeśli więc chcesz mieć licznik taki jak mój (albo podobny), zapraszam do czytania.
Nie jestem dziś w nastroju na pisanie długich (być może przydatnych) dygresji, więc przejdę od razu do rzeczy. Oto instrukcja, jak taki licznik sobie zainstalować.
- Zarejestrować się w serwisie FeedBurner (o ile jeszcze tego nie zrobileś (-aś)).
- Ściągnąć wtyczkę Feed Count.
- Wgrać ją na bloga, włączyć, skonfigurować (podać namiary na kanał w FeedBurnerze, ustawić co ma być wyświetlane przed i po liczniku).
- Dodać w odpowiednie miejsce (np. do sidebara) kod podany przez autora wtyczki. Kod odpowiada za wyświetlenie samej liczby i słów przed nią / za nią.
W moim przypadku wtyczka generuje tekst „ma 158 czytelników”. Całą resztę należy ustawić sobie ręcznie. Każdy w miarę bystry obserwator zauważy, że wygląd tego licznika u mnie jest mocno podobny do tego, który zrobił sobie autor wtyczki na swoim blogu. 🙂
P.S. Wpis został napisany specjalnie na życzenie Dawida. Jeśli uważasz, że powinienem o czymś napisać, daj mi znać (adres jest tutaj).
Wpisy powiązane tematycznie:Jest jeden komentarz do artykułu “Tekstowy licznik czytelników kanału RSS”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Takie gadżety w sumie z technicznego punktu widzenia nic nie dają, ale z kolei podnosza wiarygodność, jak widać Ty masz dużo czytelników rss co świadczy o tym, że możliwe, że warto subskrybować ten kanał i taki jest chyba odbiór internauty/widza. W sumie fajna rzecz, podnosi prestiż bloga.