Wpisy oznaczone tagiem reklama kontekstowa

Pod pojęciem reklamy kontekstowej rozumiemy te systemy reklamowe, które automatycznie dopasowują treść reklam do treści artykułu, w którym są wyświetlane. Dzięki takiemu rozwiązaniu, potrafią one skutecznie zainteresować odwiedzających swoim przekazem reklamowym, a dzięki temu są skuteczne zarówno z punktu widzenia reklamodawców (reklamy wyświetlane są osobom potencjalnie zainteresowanym produktem) jak i dla wydawców (użytkownicy chętniej klikają w reklamy, a więc wydawca lepiej zarabia). Najczęściej rozliczane w modelu PPC, czyli z płatnością za kliki.

Najpopularniejszą w Polsce siecią reklamy kontekstowej jest Google AdSense.

05
02
07

Tematyka bloga (witryny)

Jeżeli chcesz zacząć zarabianie w internecie i zdecydowałeś (zdecydowałaś) się na stworzenie tematycznej witryny WWW albo merytorycznego bloga, być może staniesz przed wyborem o czym pisać na swojej stronie.

Komfortowa jest sytuacja, gdy wiesz o czym chcesz pisać, na przykład masz jakieś zainteresowania, o których chciałbyś pisać na blogu (stronie) albo masz widzę i umiejętności na jakiś temat i chciałbyś się nimi podzielić. Ale jak się zastanowić, wcale nie musi być to najlepsza sytuacja.

Dlaczego? Mając tematykę strony musisz dopasować do niej metodę zarabiania pieniędzy. Nie zawsze jest to możliwe.
W przypadku programów partnerskich jesteś ograniczony do tego, jakie PP są w internecie. Musisz przejrzeć katalog programów partnerskich by zobaczyć czy znajdziesz coś, co choć trochę pasuje tematycznie do Twojej strony.
W przypadku reklam kontekstowych sprawa wygląda lepiej – teoretycznie powinny się one dopasowywać do treści strony. Szansa, że się dopasują i że faktycznie zainteresują gości Twojej strony jest większa, bo więcej jest reklamodawców w AdSense niż programów partnerskich. Ale im mniej tych reklamodawców, tym mniejsza między nimi konkurencja i…tym mniej zarobisz na reklamie.

Dlaczego tak jest? Gdy ograniczone jest miejsce do wyświetlania reklam na dane hasła, reklamodawcy muszą ze sobą konkurować, dając wyższą stawkę CPC (koszt za jedno kliknięcie). Zatem jeśli masz wybór, lepiej celować w tematykę z większą liczbą reklamodawców.

No właśnie. Jeśli masz wybór… Tu trafiamy w (zdawałoby się) mniej komfortową sytuację, gdy nie masz pomysłu o czym mógłbyś pisać stronę a chcesz na niej zarabiać. W takiej sytuacji musisz zrobić rozpoznanie w internecie, by ocenić, na czym można zarabiać najlepiej.

Przejrzyj więc katalog programów partnerskich, by znaleźć taki, który jest Ci najbliższy w sensie tematycznym. Jeśli jesteś umysłem ścisłym raczej nie będziesz się nadawać do pisania strony o poezji i tak dalej. Bierz to pod uwagę. Przejrzyj tematy, na których się znasz w wyszukiwarce Google. Oceń, czy jest duża liczba reklamodawców.

Aha, nie warto pchać się w tematy już „pozajmowane”. Startując od zera będzie Ci bardzo trudno się przebić by pojawiać się w wynikach wyszukiwania. Z tego względu nie zawsze trzeba wybierać tematykę, gdzie wynagrodzenie w programie partnerskim jest największe. Z tego względu dwa akapity wyżej napisałem, byś szukał, gdzie można zarobić najlepiej.

Nie warto również pisać o czymś, o czym nie masz wielkiego pojęcia. To pułapka, która skończy się dla Ciebie kosztami (stracony czas, ewentualnie domena i serwer jeśli zdecydujesz się postawić swój blog (witrynę) u siebie) i kiepskim humorem gdy na stronę nikt nie będzie wchodzić a Ty nie będziesz mieć nic ciekawego do napisania. Pamiętaj, że kluczem do sukcesu są ciekawe treści umieszczane na stronie regularnie, tylko to zapewni Ci stały strumień nowych gości i powroty gości, którzy już raz Cię odwiedzili.

W ramach podsumowania, gdy:
– nie masz tematyki swojej strony – wybierz taką, na której można zarobić i która jest Ci względnie bliska,
– tematykę masz – dopasuj program partnerski lub zmień nieco tematykę strony na pokrewną, na której można lepiej zarobić.

2 komentarze Autor:Krzysztof Lis | Tagi: , , ,



26
01
07

AdSense – reklama kontekstowa

Ten artykuł powstał bardzo dawno temu i jest już w dużej mierze nieaktualny. Zajrzyj więc do nowszego tekstu o sieci Google AdSense, napisany w styczniu 2016 r.

Dziś post wstępny na temat systemu Google AdSense – reklamy kontekstowej.

W artykule „Reklama kontekstowa – wstęp” wymieniłem kilka systemów reklamy kontekstowej. Sam korzystałem z trzech z nich — Google AdSense, OnetKontekst i AdBid. Z tych trzech najlepszy dla mnie jest AdSense i dlatego korzystam w tej chwili wyłącznie z niego. Z tego względu napiszę tu kilka słów wprowadzenia, czym jest AdSense, czym nie jest i dlaczego warto zwrócić na niego uwagę.

Podstawowym sposobem zarabiania w Google AdSense jest wyświetlanie zwykłych reklam kontekstowych, rozliczanych w modelu PPC czyli płatnych za kliknięcie. Można je umieszczać na stronie jako:

  • boksy reklamowe z reklamami tekstowymi (niekiedy pojawiają się również reklamy obrazkowe a nawet reklamy wideo!)
  • jednostki linków z hasłami.

W pierwszym przypadku wynagrodzenie wydawcy następuje w momencie, gdy gość kliknie w reklamę.
W drugim przypadku gość jest najpierw kierowany na stronę z listą reklam dotyczących danego hasła a dopiero kliknięcie w którąś z nich jest wynagradzane wydawcy. Z tego względu niektórzy uważają jednostki linków za mniej skuteczne niż zwykłe boksy reklamowe.

Ile można zarobić za kliknięcia? Od kilku centów do kilku dolarów! A ile można mieć kliknięć? Na dobrej stronie można mieć 10 kliknięć z każdych 100 wyświetleń reklamy, albo nawet więcej…

Gdy zobaczysz jakieś reklamy Google AdSense (mam tu na myśli zwykły boks), powinieneś zobaczyć też link „reklamy Google” i drugi „zareklamuj się na tej stronie”. Z pomocą tego drugiego odnośnika posiadacz konta AdWords (AdWords jest systemem dla reklamodawców, pozwala na umieszczanie reklam w wynikach wyszukiwania Google i na stronach uczestniczących w programie AdSense) może zlecić wyświetlanie swojej reklamy na tej konkretnej stronie.
Jest to istotne z tego względu, że taka reklama rozliczana jest za wyświetlenia nie za kliknięcia! Jest to bardzo istotne z tego względu, że w przypadku niskiej klikalności (niskiego CTR) i tak będziesz dostawać jakieś wynagrodzenie. To oczywiście nic nie zmienia, bo reklamodawca widząc, że klikalność jest niska usunie reklamę z Twojej strony.

Google AdSense to nie tylko zwykłe reklamy kontekstowe ale również polecanie produktów i usług Google. Możesz polecać uczestnictwo w AdSense — jeśli osoba polecona w ciągu 6 miesięcy zarobi 100$, otrzymasz 250$. 🙂 Możesz reklamować przeglądarkę internetową Firefox z paskiem Google Toolbar — otrzymasz za taką osobę do 1$ (za Polaków – 0,10$). Podobnie wygląda sprawa z osobą, która zainstaluje sobie program do przeglądania i katalogowania obrazków Picasa.

Jest jeszcze coś takiego, jak AdSense dla wyszukiwania. Umieszczasz na stronie wyszukiwarkę, gdy osoba kliknie w reklamę wyświetloną w wynikach, otrzymasz wynagrodzenie. Sprawa istotna dla posiadaczy dużych witryn internetowych, którzy potrzebują wyszukiwarki.

W kwestii wstępu do programu Google AdSense tyle. Jak się zapisać? Po prawej stronie mojego bloga masz szare pole z niebieskim napisem. 😉

66 komentarzy Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,

23
01
07

Syndrom "psa ogrodnika"

Syndrom znany jako „pies ogrodnika” zna większość z nas. Wyjaśnieniem jest „sam nie zje, drugiemu nie da”. W przypadku zarabiających stron internetowych tłumaczyć można to tak: „sam nie zarobi, drugiemu nie da”.

Na początek wniosek z moich przemyśleń (na wypadek, gdyby Ci się nie chciało czytać całego posta). Staraj się, by goście na Twojej stronie nie czuli się wykorzystywani przez Ciebie do zarabiania pieniędzy. Spraw, by znajdowali na niej to, co ich interesuje, a nie tylko to, co interesuje Ciebie — reklamy.

Dlaczego? Są ludzie, którzy nie lubią dawać nikomu zarobić. Bo tak. Widząc reklamę kontekstową wolą ręcznie przepisać adres niż kliknąć. Nieważne, że sami kompletnie NIC na tym nie tracą i że sami też NIC w ten sposób zarobić nie mogą, bo np. nie mają własnej witryny www. To po prostu taka mentalność.

Są ludzie, którzy widząc link partnerski, przekopiują go, by później usunąć z niego ten fragment, który spowoduje naliczenie dla Ciebie prowizji.

Jak to robić?

  1. Najskuteczniejsze są te reklamy, których gość się nie spodziewa i które traktuje jak zwykły element strony. Z tego względu częściej klikane są linki umieszczone gdzieś w tekście artykułu niż migające bannery nad nim.
  2. Nie wolno tworzyć stron wyłącznie nastawianych na zarabianie, tzn. zawierających dużo różnych reklam a mało treści.

Jeśli chodzi o punkt pierwszy, zdaje mi się, że sprawa jest oczywista pod względem celu, jaki proponuję. W kwestii metod na jego osiągnięcie wypowiem się wkrótce.

Jeśli chodzi o punkt drugi, tu sprawa wymaga nieco wyjaśnień.
Chodzi mi po prostu o to, by internauta na Twojej stronie myślał „o, tu poczytam coś, co mnie interesuje” a nie „o, tu ktoś chce na mnie zarobić, zmuszając mnie do kliknięcia w reklamę”. Ta druga myśl powoduje włączenie się postawy obronnej, która spowoduje, że nic nie zarobisz.

Jeden obraz wart tysiąc słów, więc pozwolę sobie na (zły) przykład. Tak nie rób!

Netwaluta – zarabianie przez internet, praca w internecie

Wchodzimy na stronę, włączamy nagranie i słyszymy:

W sieci znajduje się mnóstwo stron traktujących o zarabianiu przez internet. Nie oszukujmy się jednak – większość z nich wciska ci ściemę, by wyciągnąć od ciebie pieniądze lub zmarnować twój czas. (…) Na tej stronie znajdziesz uczciwe firmy, które na pewno ci zapłacą. Powodzenia.

OK, myślimy sobie, tu znajdę tylko ciekawe merytoryczne informacje, tu nikt nie będzie mnie naciągał. Ucieszeni zaczynamy czytać stronę.

Co widzimy? Najpierw reklamy jakiś książek o ebiznesie. Później jakieś szkolenie, coś o jakiejś książce o zarabianiu na blogach… Wszędzie w odnośnikach powtarza się jeden fragment. I taki kompletnie nie związany z treścią tychże stron… Czyżby był to link partnerski? Czy po jego kliknięciu autor strony dostanie prowizję? Czy więc poleca mi te książki i szkolenie bo uważa, że są cokolwiek warte, czy dlatego, że chce na mnie zarobić?

Co widzimy dalej? Jeśli chcesz zarabiać w internecie, załóż najpierw konto bankowe. Klikamy w odnośnik i tam ładna tabelka z jakimiś bankami, niby porównanie kont, ale jest niewiele warte, bo przecież banków i kont jest ZNACZNIE więcej a porównanie bez porządnej tabeli na dobrą sprawę NIC nie mówi. Patrzymy na linki z obrazkami po prawej stronie i widzimy jakiś „systempartnerski”. No tak, tu też chce na nas zarobić… Nieco zasmuceni wyłączamy stronę. Nie dość, że wciska kit, to jeszcze chce wyciągnąć ode mnie kasę. Widać, że strona powstała tylko po to, by na mnie zarobić.

Za wszelką cenę dbaj o to, by żaden z gości na Twojej stronie nigdy tak sobie tak nie pomyślał!

Hipokryzją byłoby stwierdzenie z mojej strony, że strona ta nie powstała po to, by coś dla mnie zarobić. W odróżnieniu od autora tamtej, nie będę jednak Tobą manipulować przedstawiając Ci niepełne informacje tylko po to, by na Tobie zarobić (jak zrobił to autor netwaluty, robiąc zestawienie kilku kont bankowych). I nie będę Ci polecać czegoś, czego sam nie sprawdziłem i czego jakości nie jestem pewien, chyba że zaznaczę to w odpowiednim czasie i miejscu.

Jest jeden komentarz | Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,

Reklama kontekstowa – wstęp

Dziś zajmę się wyjaśnieniem, czym jest tzw. reklama kontekstowa i dlaczego jest fajna z punktu widzenia osoby, która poszukuje reklamodawców.

Reklama kontekstowa to wszystkie rodzaje reklam (bannery, linki, boksy reklamowe), które automatycznie dopasowują się do treści strony, w której są umieszczone. System wyświetalający reklamy wie, co znajduje się na stronie i dobiera odpowiednie reklamy na stronie — dlatego jest to reklama kontekstowa.

Wśród systemów reklamy kontekstowej, znaleźć można w polskim internecie między innymi: Google AdSense, OnetKontekst, Adkontekst, SmartContext, AdBid i wiele innych. Jak widać, jest w czym wybierać.

Ja u siebie na stronie stosuję reklamy Google AdSense.

Na czym polega podstawowa przewaga reklamy kontekstowej nad dowolną inną formą reklamy? Przede wszystkim na tym, że automatycznie, bez ingerencji wydawcy (tym pojęciem określany jest w regulaminie Google AdSense właściciel strony emitującej reklamy) są one dopasowywane do treści. Naturalne jest, że gość strony o wycieczkach chętniej kliknie w reklamę jakiegoś hotelu niż reklamę książki kucharskiej. Im bardziej reklamy są zbliżone tematem do witryny, tym więcej ludzi klika.

W tego typu systemach rozliczanie jest najczęściej na zasadzie PPC, czyli Pay Per Click — wydawca otrzymuje wynagrodzenie za kliknięcie a nie wyświetlenie reklamy. Jest to typowa forma wynagradzania w reklamach kontekstowych, choć są od niej pewne odstępstwa.

O systemie Google AdSense więcej znajdziesz w innych wątkach oznaczonych tagiem AdSense,
analogicznie ma się kwestia systemu OnetKontekst.

Nie ma komentarzy | Autor:Krzysztof Lis | Tagi: , , ,

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.