W ubiegłym tygodniu ruszył współtworzony przeze mnie projekt – prawdopodobnie jedno z największych przedsięwzięć w moim życiu. Chodzi o zbiórkę społecznościową (crowdfunding), którą uruchomiliśmy na Domowym Survivalu. Chcemy zebrać 80 000 zł na opracowanie dokumentacji do budowy przydomowej ziemianki-schronu, którą można użyć do przechowywania żywności i przeczekania np. wichury albo opadu radioaktywnego.
Chciałbym Wam o całym tym pomyśle napisać, bo moim zdaniem jest to ciekawe rozwiązanie, które może pozwolić Wam na zarobienie pieniędzy na sprzedaży Waszych produktów albo pokazać, że Wasz pomysł jest bez sensu.
przeczytaj całość
Dziś wpis, który bezpośrednio zainspirowany jest komentarzem pozostawionym pod artykułem o rozliczaniu reklamy przez Czytelnika, który podpisał się jako Jarek.
Chciałbym zacytować go tu w całości i odpowiedzieć na niego w formie osobnego wpisu. I przyjrzeć się zagadnieniu zarabiania w internecie szerzej, niż tylko zarabianiu na blogach.
Blogowanie dla pieniędzy to dziecinada!
Po kilku latach prowadzenia kilku blogów dochodzę do takiego wniosku. Jeżeli ktoś chce zarabiać w internecie to blog jest najmniej udanym sposobem.. Ale by zacząć w ogóle zarabiać jest niezbędny. Blog powinno się prowadzić wtedy gdy ma się jakąś pasje i chce się podzielić z tym innymi, a przy okazji zarobić jakieś drobne. Drobne – mam na myśli coś co nie przekracza 2 000 tyś. złotych. – wszystko powyżej tej kwoty to już biznes. przeczytaj całość
Autorem tego artykułu gościnnego jest Karol K.
Mamy nowy rok. Na pewno zauważyłeś… A w parze z nowym rokiem zwykle idzie zestaw postanowień, które każdy porzuca po około dwóch tygodniach walki. Dlatego dzisiaj nie podzielę się z Tobą zestawem 168 postanowień noworocznych dla blogerów, a zamiast tego skupię się tylko na jednej rzeczy, którą może warto by się było zainteresować.
(Jeśli zaintrygowała Cię informacja o darmowej książce to przejdź na koniec posta.)
Zarabianie na blogu to temat popularny tutaj jak nigdzie indziej. Każdego miesiąca wszyscy możemy (bo ja też jestem czytelnikiem) obserwować raporty Krzysztofa na temat tego ile udało mu się zarobić i co się na ten zarobek złożyło.
Jest wiele popularnych metod przerabiania bloga na pieniądze… że się tak wyrażę. Ale te najbardziej znane są raczej pasywne w swojej naturze.
W pasywnym dochodzie oczywiście nie ma nic złego. Każdy lubi obudzić się rano i zorientować się, że podczas snu zarobił na tyle dużo, że już nie musi tego dnia pracować. Jednak droga do takich wyników może być długa. Zbudowanie pasywnego dochodu na tym poziomie zwykle kosztuje dużo pracy. Tak, praca i pasywny dochód to nierozłączna para. przeczytaj całość
