26
03
13

SocialDoe – narzędzie do monetyzacji fanpage

Wpis sponsorowany, zgodny z etyką blogvertisingu.

Kilka tygodni temu dostałem maila z prośbą o przetestowanie serwisu SocialDoe i opisanie go Wam na blogu. Serwis ten służy do spieniężania ruchu z Facebooka dla osób, które mają popularne fanpage. A odbywa się to za pomocą dedykowanego minibloga, który można stworzyć z wykorzystaniem SocialDoe.

Celem istnienia SD jest dostarczenie łatwego narzędzia, które pozwoli kierować ruch fanów z Facebooka czy obserwujących z Twittera w miejsce, gdzie będzie interesująca ich treść. Obok tej treści będą interesujące ich reklamy. Założenie jest takie, że ludzie będą przechodzić z Facebooka na minibloga stworzonego na SD, by zapoznać się z poleconymi treściami. Przy okazji obejrzą reklamy, część z nich w te reklamy kliknie, właściciel fanpage zarobi.

Serwis, choć anglojęzyczny, stworzony został przez polską firmę Red Sky ze Szczecina. W wywiadzie opublikowanym na Antywebie, jeden z twórców projektu, tak opisał jego sens:

Przede wszystkim trzeba powiedzieć co nas natchnęło do stworzenia takiego serwisu. Przede wszystkim sukces 9gag.com i Kwejk.pl. Czyli wrzucanie fajnego contentu i dzielenie się nim przez social media. Jest mnóstwo fanpage’y, którzy mają bardzo wielu fanów, ale ich właściciele nie wiedzą jak ten ruch zmonetyzować. Bardzo często prowadzą to osoby, które nie mają pojęcia o technikaliach, nie wiedzą czym jest hosting, nie wiedzą jak wykupić domenę. My chcemy im dać łatwy sposób, na przekierunkowanie ruchu z ich fanpage’y na stronę, gdzie są wyświetlane reklamy i tam następuje monetyzacja. Póki co mamy integrację z Facebookiem, ale z czasem chcemy podpiąć wszystkie inne social media. Czyli z jednego miejsca będziemy mogli publikować we wszystkich kanałach komunikacji.

Jak to działa?

Po założeniu konta w SocialDoe musimy je zintegrować z Facebookiem. W tym celu aplikacja poprosi o udzielenie prawa m.in. do publikacji w Twoim imieniu, ale także o prawo do publikacji na zarządzanych przez Ciebie fanpage. Na tym etapie pojawiły się moje wątpliwości, bo nie ma możliwości nadania praw do publikacji tylko na części z fanpage. Jest to ograniczenie po stronie API Facebooka, czy SD. Tak czy siak, część z nas może mieć pod swoją opieką także takie fanpage, na których nie chcemy publikować żadnych treści (np. fanpage firmy, dla której pracujemy). Dlatego dobrze byłoby, gdyby przy nadawaniu uprawnień można było wybrać tylko poszczególne zarządzane przez nas strony. SocialDoe gwarantuje, że publikacja odbywa się tylko wtedy, gdy coś wrzuci użytkownik, a nie samoczynnie. Ze względu na ograniczenia API to musi wystarczyć.

Później zakładamy minibloga, co w systemie nazywa się SocialDoe Site. Ale zanim opiszę szczegóły na temat tworzenia strony, mała dygresja.

Serwis powstał w Polsce, ale w całości dostępny jest wyłącznie w języku angielskim. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać odrobinę dziwne. A przyczyna jest bardzo prosta — tworzenie serwisów internetowych skierowanych wyłącznie do Polaków nie pozwoli odnieść takiego sukcesu, jak wyjście od razu na rynki międzynarodowe. Łatwiej więc zrobić od razu wersję anglojęzyczną, którą zainteresuje się z 5 mln Polaków i 1 mld ludzi spoza Polski, niż polskojęzyczną, ograniczającą się tylko do 20 mln osób władających naszym językiem. Trzeba jednak przyznać, że niektórym przeszkadzać będzie brak polskojęzycznej wersji.

Na etapie tworzenia minibloga konfigurujemy:

  • nazwę i adres (w subdomenie socialdoe.com),
  • opis i wygląd (obrazek w nagłówku, barwy),
  • ustawienia reklam AdSense — wklejając wygenerowane w panelu AS kody jednostek o rozmiarach 300×250, 160×600 i 468×60,
  • identyfikator w systemie Google Analytics.

Później możemy sobie część tych rzeczy pozmieniać. Nie znalazłem jednak nigdzie w panelu dla istniejącego minibloga możliwości zmiany kodu jednostek AdSense — to można zrobić tylko globalnie, dla wszystkich miniblogów w SocialDoe. Nie byłem także w stanie wkleić poprawnie identyfikatora Analytics — SD prosi o „Google Analytics ID”, a wpisanie samego identyfikatora śledzenia w formacie UA-xxxxxxx-yy nie działa. System nie chce też przyjąć całego kodu śledzenia, który należy wkleić na stronę.

Minibloga łączymy następnie z wybraną stroną na Facebooku, lub profilem na Twitterze. Ja tego ostatniego nie przetestowałem, bo jakoś niespecjalnie aktywnie z niego korzystam. W przyszłości mają być dodane Pinterest i Tumblr.

Jak można wykorzystać SD

SocialDoe pozwala zasadniczo na publikację tylko trzech rodzajów treści:

  • obrazków,
  • wideo,
  • krótkich tekstów (statusów).

Przy wrzucaniu obrazka możemy tylko dodać jego tytuł i opis. Możemy jedynie wgrać obrazek z dysku. Podobne opcje mamy przy wrzucaniu materiałów wideo, choć tu podaje się URL materiału wideo — np. z YouTube. Wystarczy przekleić adres z YT do SD, by opublikować film.

Najmniej opcji ma publikacja tekstu — możemy tylko zdefiniować tytuł statusu. Pomoc podaje, że można wklejać linki, ale nie ma do tego żadnego narzędzia, pozwalającego zamienić tekst na odnośnik. Prawdopodobnie wklejenie adresu URL jakiegoś tekstu spowoduje jego zamianę na aktywny odnośnik.

Odnośniki, które się w ten sposób tworzą (udało mi się zrobić dwa opisując obrazki), nie mają atrybutu rel=”nofollow”. A strony na SD chyba całkiem nieźle się indeksują…

Wrzuconą na SD treść możemy opublikować od razu, lub z opóźnieniem (schedule). Podobnie, jak w każdym szanującym się systemie blogowym. Pojawi się ona na FB bezpośrednio (z odnośnikiem do strony na SD) lub jako odnośnik (z miniaturką) — po zaznaczeniu opcji „Post to Facebook as a link”.

Gotowa strona SD wygląda tak, tak wygląda wpis wrzucony bezpośrednio (zdjęcie, załadowało się do galerii „zdjęcia na wallu”), a tak wpis wrzucony jako odnośnik. Średnio podoba mi się automatycznie generowany opis odnośnika w tym drugim przypadku…

Ile można na tym zarobić

Jak widać, SD opiera monetyzację ruchu na systemie Google AdSense. Na blogu SD można zobaczyć tabelkę, w której szacowany miesięczny dochód z fanpage mającego 10 000 fanów wyniesie 100$ już przy 10 postach publikowanych miesięcznie.

Zakłada się do tych obliczeń, że 1 fan generuje 1 odsłonę miesięcznie (nie wiem, jak to jest w relacji do liczby wpisów). No i 20% odsłon reklam odstępujemy właścicielowi systemu — co piąta odsłona to wyświetlenie reklam własnych SD. Dzięki temu, korzystanie z systemu jest bezpłatne.

Mam garść zastrzeżeń co do samego sposobu monetyzacji ruchu.

  1. AdSense niespecjalnie lubi treść, która nie jest tekstem — a więc obrazki i filmy. To jest problem po stronie twórcy treści, czyli właściciela minibloga. Z drugiej strony może też rodzić problemy dla operatora systemu.
  2. Na podstronie pojedynczego wpisu, pod grafiką, reklamy umieszczone są zbyt blisko obrazka, co powoduje ryzyko przypadkowych kliknięć i bana w AdSense.
  3. Reklama o rozmiarze 160×600 wyświetlana jest w bocznym pasku, podczas gdy spokojnie zmieściła by się tam reklama o rozmiarze 300×600. Więc czemu nie wklejać większej reklamy?
  4. No i dlaczego ograniczamy się tylko do AdSense? Rozumiem, że SD będzie wklejać swoje własne 20% reklam AdSense i wymuszając wstawienie kodu AdSense jednocześnie wymusza publikację treści zgodnej z regulaminem AdSense. Ale może wystarczyłoby wstawienie tylko jednej reklamy z tej sieci, albo udostępnienie w każdym formacie 2-5 alternatywnych reklam, które wyświetlane byłyby na zmianę? Z tego, co wiem, ma być niedługo dostępna alternatywa.
  5. A może wystarczyłoby, gdyby dało się te reklamy po założeniu strony zmienić.

Dodam jeszcze, że SD ma całkiem rozbudowany system statystyk, chyba opartych o API Facebooka, które są jednak dla mnie kompletnie nie zrozumiałe. SD podaje mi przykładowo, że mam 50 fanów i 6 unlike’ów, podczas gdy mój fanpage na FB lubi 770 osób. Prawdopodobnie chodzi więc o liczbę fanów, których zyskałem w czasie korzystania z SD. I ilu straciłem. Jeśli dobrze rozumiem, to jest to ciekawa informacja, której na FB nigdzie nie można znaleźć.

Czy i jak warto używać SocialDoe?

Osobom takim, jak ja, SocialDoe za bardzo się nie przyda. Moje fanpage są powiązane ściśle z prowadzonymi przeze mnie blogami i samodzielnie nie funkcjonują. Oczywiście wrzucam tam dodatkowe treści, np. odnośniki, których bym na bloga nie wrzucił. Więc SD mogę co najwyżej wykorzystać do zrobienia równoległego minibloga, na który trafiają treści nie dość fajne, by opublikować je na blogu, ale jednak dość fajne, by zainteresować nimi fanów.

Z drugiej strony, coś takiego mogę sobie zrobić bez problemu za pomocą bloga — po prostu założyć drugiego bloga w subdomenie, albo stworzyć osobną kategorię na takie wpisy — niewidoczne na stronie głównej, a tylko w archiwum minibloga. To nie dziwi — SD powstało do wykorzystania przez ludzi, którzy nie czują się na siłach by zorganizować domenę, hosting i postawić WordPressa, za to mają sporo fanów na Facebooku. Z drugiej strony tacy ludzie raczej nie mają konta AdSense…

Potwierdzam jednak, że da się na SD zarobić — bo mnie udało się zarobić na AdSense parę groszy, przy publikacji 3 wpisów na przestrzeni 6 dni.

Autor:Krzysztof Lis | Tagi:



Wpisy powiązane tematycznie:

16 komentarzy do artykułu “SocialDoe – narzędzie do monetyzacji fanpage”

  1. Nie przekonuje mnie ten pomysł na zarabianie, tak samo jak nie przekonuje mnie że serwis musi być w języku angielskim. Facebook nie jest polskim serwisem a jednak mamy go w polskiej wersji językowej. Maria Rodziewiczówna napisała „Człowiek który wstydzi się swego pochodzenia jest nikczemny lub słaby”. Nie mam zaufania do takich ludzi.
    Zgadzam się także z tym że ktoś nie potrafiący sobie zorganizować samodzielnie zarobku nie będzie tez umiał założyć i obsłużyc konta AdSense.

  2. „W tym celu aplikacja poprosi o udzielenie prawa m.in. do publikacji w Twoim imieniu, ale także o prawo do publikacji na zarządzanych przez Ciebie fanpage”

    Może bym i zgodził się dać pełne prawa do swojego konta, ale na pewno nie nowej firmie. Na takie zaufanie trzeba zasłużyć 🙂

  3. @Krzysztof K
    Z tego co pamiętam, Facebook też nie wystartował na początku z polskojęzyczną wersją :). Z drugiej strony mamy użytkowników z Polski, i radzą sobie bardzo dobrze.

    Oczywiście jeśli więcej osób wyrazi życzenie, że chcę korzystać z naszego serwisu po polsku – przygotujemy taką wersję.

    @Igor
    Na całe szczęscie Red Sky jest obecna na rynku już jakiś czas. 🙂 Ze swojej strony gwarantujemy całkowity brak publikacji w SM bez zgody użytkownika.

  4. Jest to kolejna metoda zarabiania w Internecie, ale czy dobra i opłacalna tego jeszcze nie wiem, ale z pewnością w tym roku się przekonam czy jest to warte zachodu 😀

    Pozdrawiam

  5. Wydaje mi się że łatwiej jest stworzyć sobie na FB statyczną stronę podpiętą do FanPage z pomocą na przykład Iwipy. Można stworzyć całkiem fajne narzędzie do zarabiania AdSense bez ryzyka i niedogodności o których Krzysztof wspomina. Staram się to od jakiegos czasu ogarnąć.

  6. Niestety, żeby zarabiać na FB (jakkolwiek), najpierw trzeba mieć fanów, a z ich pozyskiwaniem to różnie bywa 😉

  7. Posiadając 10 tyś. fanów można spokojnie zrobić bloga nawet na blogspot lub wordpress i zapomnieć o współpracy, trochę ryzykowne oddawać konto z dużą liczbą fanów a z mniejszą to strata czasu.

  8. Moim zdaniem tylko jako dodatek do już rozkręconego ebiznesu. Z tej tabelki wynika w praktyce, że mając 100 fanów za każdego napisanego posta dostajemy 0,10$ – kokosów zatem nie ma (mając mniej niż 500 fanów bardziej opłaca się dorabiać w agencjach „marketingu” szeptanego…). Poza tym generowanie 1 odsłony przez każdego fana przy 10 wpisach to nic innego, niż konwersja na poziomie 10% – jakoś jestem w stanie wyobrazić sobie bardziej zyskowne sposoby na spożytkowanie takiej konwersji…

  9. @Sylar: co masz na myśli pisząc o „oddawaniu konta”?

  10. „Po założeniu konta w SocialDoe musimy je zintegrować z Facebookiem. W tym celu aplikacja poprosi o udzielenie prawa m.in. do publikacji w Twoim imieniu, ale także o prawo do publikacji na zarządzanych przez Ciebie fanpage.”

    Jak się nie mylę Sylar to miał na myśli. Cholernie upierdliwa funkcja wielu aplikacji na FB. Potem „wyrzucasz” na swoją stronę główną różnego rodzaju kwiatki, które mogą spowodować, że unlike’i będą się mnożyć na potęgę.

  11. Generalnie pomysł ciekawy, aczkolwiek ja nauczyłem się już nie klikać na stronach, które chcą publikować w moim imieniu, bo później – mam na tablicy straszny syf, a z tego co widzę – to narzędzie głównie na tym bazuje. Myślę, że lepiej tworzyć dobry internet, a ruch i pieniądze z czasem się same pojawią.

  12. Dokładnie chodziło mi o to co napisał nocri, mając dość rozwinięty jeden z fan page (2,4k) muszę codziennie usuwać spam, niezależnie czy publikuję nową treść czy też nie. Spam pojawia się w komentarzach itp., nie mogę sobie wyobrazić strony na której są publikowane reklamy nie powiązane z tematyką FP. Tak jak wspominałem wyżej, dobry fan page spokojnie może zaowocować dedykowaną stroną, na której będziemy wyświetlać reklamy bez prowizji.

  13. @Sylar: założenie SD jest takie, że treści komercyjne pojawiają się tam tylko wtedy, gdy Ty je tam umieścisz. Przez komercyjne mam na myśli odwołania do minibloga w domenie socialdoe.com, na którym będzie interesująca treść (obrazek, tekst, wideo) plus reklamy.

  14. No pomysł wygląda całkiem ciekawe, ale tak jak wcześniej już wspominano – za dużo już śmieci i tak na naszych wall’ach..

  15. Chciałbym ponownie rozwiać obawy z powyższych komentarzy. Na Fan Page naszych użytkowników pojawią się jedynie treści publikowane przez samych użytkowników. System SocialDoe nigdy nie emituje swoich treści.

    Treści komercyjne (reklamy) również nie pojawiają się w Social Media naszych użytkowników. Reklamy są emitowane jedynie na stronie docelowej (dedykowana strona SociaDoe) i to tylko na wyraźne życzenie użytkownika.

    Na Social Media użytkowników prowadzona jest standardowo komunikacja z fanami, a dzięki linkom przekierowującym na stronę, fani mogą zapoznać się z rozbudowaną treścią i przy okazji kliknąć w reklamę.

    Nasz system w odróżnieniu od blogspota i wordpressa umożliwia automatyzację publikacji w Social Media (obecnie Facebook, Twitter za chwilę Tumbrl, Pinterest i kolejne). Przekłada się to na znaczną oszczędność czasu. W naszym panelu można prowadzić kilkadziesiąt stron i z publikacji w Social Media uczynić dochodowe zajęcie.

  16. Frkäansvutrt! Att folk bara orkar….! Det finns sÃ¥ mycket annat de kunde bry sig om istället om de nu vill engagera sig sÃ¥ mycket. Kram

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.