15
09
14

Programy partnerskie, których nie polecam

Pod wpisem z ogólnymi informacjami na temat programów partnerskich, Łukasz Kaźmierczak zostawił komentarz, na który chciałbym odpowiedzieć w ramach osobnego wpisu. Dlatego nie opublikowałem go tam, a publikuję go tutaj.

Komentarz brzmiał:

Czy jest jakiś program partnerski, który byłby szczególnie przez Ciebie polecany? Jakie są rozsądne według Ciebie stawki PP, za które możemy zgodzić się wziąć udział w danym PP. Jak dzisiaj przeglądałem wybrane PP, to nie spotkałem się z takimi 70%, a z takimi do np 30%.

Od jakiegoś czasu nie polecam już żadnego konkretnego programu partnerskiego. Głównie dlatego, że jest to bezsensowne. Staram się przecież wbijać do głowy Czytelnikom, że ich zarabiający blog ma być oparty na ich pasjach, wiedzy i doświadczeniu, a nie prowadzony wokół niszy związanej z konkretnym programem partnerskim.

Inna sprawa jest taka, że ja naprawdę niewiele PP w swojej karierze przetestowałem — głównie dlatego, że dopasowuję PP do blogów, a nie odwrotnie.

Co do rozsądnych, czy nawet atrakcyjnych stawek prowizyjnych, sprawa jest prostsza. Ale nie można powiedzieć jasno, że program partnerski oferujący 1% prowizji jest zły, zaś program oferujący 70% prowizji jest dobry.

Jak poznać dobry program partnerski?

Dobry program partnerski poznaje się bowiem nie po wysokości prowizji, a po innych czynnikach. W mojej opinii najważniejsze z tych czynników to:

  1. wypłacalność (co Ci po naliczeniu wysokiej prowizji, jeśli nie otrzymasz zapłaty za wystawioną fakturę)?
  2. mnogość narzędzi do promowania (z najważniejszym — tekstowym linkiem — na czele),
  3. dobre dane analityczne (możliwość skutecznego śledzenia efektów własnych działań by skoncentrować się na tych, które dają lepsze konwersje),
  4. wiarygodny partner, patrząc z punktu widzenia poleconego klienta (innymi słowy — sklep, który budzi zaufanie i w którym chce się robić zakupy),
  5. relatywnie atrakcyjne prowizje.

Cała reszta ma już mniejsze znaczenie.

Jeśli polecać będziesz sklep, który ma złe opinie, albo nieatrakcyjne produkty, nie zarobisz nic. Nawet, gdy prowizja będzie bardzo wysoka.

Powyżej napisałem tylko o relatywnie atrakcyjnych prowizjach — to znaczy atrakcyjnych w porównaniu do wartości usługi, którą dostarczasz.

Przykładowo, czym innym jest 1% od udzielonego kredytu hipotecznego, a czym innym 1% od sprzedanego produktu informacyjnego (e-booka lub szkolenia). W tym pierwszym przypadku ten 1% to kilka tysięcy złotych, taka wartość prowizji jest sensowna. W tym drugim przypadku — mamy do czynienia z produktem, którego koszt wytworzenia jest znikomy, a wartość prowizji może być znacznie większa.

Więc należy na to patrzeć bardziej przekrojowo przez branżę. W branży szkoleń lepsze będzie 50% prowizji, niż 30%. W internetowych sklepach — lepsze będzie 5% prowizji, niż 3%. Ale to nie jest niestety takie proste.

Bo lepiej mieć 3% prowizji polecając sklep, który konwertuje ruch dwukrotnie lepiej, niż inny, dający 5% prowizji.

Bo Ciebie tak naprawdę interesuje nie prowizja przeliczona na wartość zakupów, tylko prowizja przeliczona… na odsłonę reklamy.

Kieruj się więc w pierwszej kolejności dopasowaniem oferty programu partnerskiego do treści Twojego bloga. Gdy znajdziesz dwa podobne, odwołaj się do listy, którą przedstawiłem wyżej.

W żadnym wypadku nie powinieneś promować programu partnerskiego, który nie ma powiązania tematycznego z Twoim blogiem.

Autor:Krzysztof Lis | Tagi:



Wpisy powiązane tematycznie:

16 komentarzy do artykułu “Programy partnerskie, których nie polecam”

  1. A jak oceniasz PP nextcontent? Widzę, że już długo tu wisi ich banner w przeciwieństwie do chyba textmarket(?). Wg mnie stawki mają bardzo małe, zarówno z rejestracji jak i późniejszych akcji danego usera, ogólnie grosze i musiałoby być duuużo rejestracji i późniejszych transakcji aby powiedzieć, że to „fajny” PP.

    Nie lepiej PP ala tradedoubler, gdzie wyższe stawki? Przykładowo stówka za klienta banku.

  2. Właśnie coraz częściej dowiaduje się, że mniej to nieraz tak na prawdę więcej. W programach partnerskich, jak i różnych usługach bankowych…

  3. Słuszna uwaga! Należy wybierać program partnerski pasujący do bloga. Potem wchodzisz na różne strony i nie wiesz tak naprawdę o czym one są. Tutaj masz jakąś reklamę farb, tam reklama prezerwatyw, a Twój blog jest o małych słodkich pieskach. Jednakże po tym można poznać, czy bloger bloguje dla kasy, czy z pasji:)

  4. Dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź na moje pytanie. Nie sądziłem, że otrzymam odpowiedź w takiej formie 🙂 Teraz będę wiedział na co zwrócić uwagę przy poszukiwaniach jakiegoś programu partnerskiego 🙂

  5. @DMati: źle na ten temat patrzysz. Przestrzeń reklamową na blogu analizuję pod kątem efektywności wykorzystania, na którą największy wpływ ma to, czy dany produkt może zostać kupiony przez moich Czytelników.

    Tu na blogu są ludzie, którzy prowadzą własne strony internetowe i chcą na nich zarobić. Dla nich NextContent może być atrakcyjną formą spieniężania ruchu, ale też jego pozyskiwania. Dlatego go tu promuję. Textmarket zaś może być metodą na dorobienie dla blogera-copywritera, ale też na pozyskanie taniej treści na blogi, choćby zapleczowe.

    Nie polecam tu ani NextContentu, ani Textmarketu po to, by Czytelnicy się tam rejestrowali i sami zaczynali z ich pomocą zarabiać, tylko po to, by działali aktywnie — kupowali i sprzedawali publikacje i teksty.

    Z PP Textmarketu oraz NextContentu i Prolinka (oba zliczane w jednym miejscu) zarobiłem już dobre kilka tysięcy złotych i na wysokość prowizji nie mogę narzekać. 😀

    Wyższa stawka za założenie konta bankowego przez poleconego przeze mnie Czytelnika nie zrekompensuje mi mniejszej liczby konwersji. Testowałem to już kiedyś, ale pewnie kiedyś też przetestuję znów. Może w nieco innej formie, niż banner wyświetlany rotacyjnie na wszystkich podstronach bloga. 🙂

    @Łukasz: nie ma sprawy. Często wolę udzielić obszernej odpowiedzi w formie osobnego wpisu, niż jako przydługi komentarz.

  6. Jest dużo dobrych pp. Ja ze swojej strony mogę polecić interkursy

  7. Świetny artykuł. Ja powoli przymierzam się do założenia bloga i czytam po kolei twoje wpisy, które mogą mnie zainteresować. Ten jest bardzo pomocny. Ktoś kto dopiero zaczyna całą akcję zakładania i promocji bloga może dużo z niego wynieść dla siebie na później. Na razie rozumiem, że muszę wyrobić jakąś markę ruch itp a potem myśleć o PP ale i tak godne zapamiętania przynajmniej dla mnie.

  8. @Diana: niekoniecznie musisz czekać z promocją PP do momentu, gdy będziesz mieć markę i ruch — to akurat warto zacząć od zera.

    A swoją drogą, to chyba będzie dobry temat na kolejny wpis.

  9. Niektórzy ludzie ślepo gonią za wysokimi prowizjami, ignorując wszystkie inne punkty. Przez to ciężko jest osiągnąć duże zarobki w programach, które to umożliwiają.
    Według mnie najważniejsze jest dobre dopasowanie tematyczne, oraz wysoka jakość tego co się promuje (wbrew częstej opinii, że można sprzedać wszystko)

  10. Ma stronę budowlaną. Blog jakieś kilka wpisów (Trochę więcej) i w niektórych reklamy ceneo (jakieś wanny, prysznice i akcesoria, czyli płytki, ściereczki, dywaniki itp).
    Mam pytanie, czy to możliwe, że przez 6 miesięcy nikt nie złożył zamówienia przez ceneo ?
    Jakie macie doświadczenia z tym programem ?
    Za kliki mam 50 złotych prawie, czyli około 250 przeklików w oferty.
    Wdrożyłem ceneo tak extra, bo strona na czym innym zarabia, ale żeby takie marne były efekty ?
    Ruch to poza sezonem 500 uu w sezonie do 700-800

    Jestem ciekaw jakie macie doświadczenia, bo zbieram się żeby to ceneo w****lić w kosmos 🙂

  11. @Mateusz 50zł za kliki w ile? Bo za jeden artykuł byś dostał więcej a jak masz tam podstron to i z prolinka byś utargował „grosza” większego.

  12. witam
    oczywiście programy partnerskie daja możliwość zarabiania
    Sam uczestniczę w bankier pp
    efekty są jakie są zawssze coś wpadnie

  13. Hej, a co możesz powiedzieć o promowaniu takich programów jak GVO, BIM Polska, 7 minutowy trening, S7 Medical Company. Czy w Twojej opinii jest dobrze chodź 5 minut pomyśleć o zarabianiu na tych programach ? A potem włożyć w to swój czas i pracę?

  14. Polecam wszystkim korzystanie z darmowego programu QASSA. Łatwo zbiera się na wypłatę np. 50 zl, poprzez gry lub robienie zakupów poprzez Internet. Naprawdę warto. Wystarczy zarejestrować się z linka https://www.qassa.pl/161192

  15. Osobiście odradzam program partnerski ceneo.pl – osoba która umieszcza ich linki sama powinna zdecydować czy decyduje się na takie warunki a czasem nawet na brak jakiegokolwiek zarobku. jeśli chodzi o mnie stanowczo odradzam program partnerski w ceneo

  16. Jest wiele fajnych programów partnerskich. Ogólnie pieniądze przychodzą po czasie, trzeba być cierpliwym i zdeterminowanym. Bo im więcej chcemy, tym więcej dostaniemy. Te cenne informacje znalazłam w poradniku https://poradnik-novacash.pl/, który bardzo przydał mi się na początku mojej drogi z programami partnerskimi.

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.