Po co Ci blog?

Ile razy znajdziesz się w martwym punkcie, jeśli chodzi o dalszy rozwój swojego bloga, musisz zadać sobie cholernie ważne pytanie.

To pytanie brzmi: do czego tak naprawdę w ogóle potrzebny jest Ci blog? I czym chcesz, by za kilka lat był.

Gdy będziesz znać odpowiedź na to pytanie, uzyskanie kolejnych odpowiedzi na kolejne pytania będzie znacznie prostsze.

Bloga można prowadzić z wielu różnych przyczyn. Moje cele pisania różnych blogów to m.in.

  • bezpośrednie zarobienie na reklamie umieszczonej na blogu (np. AdSense, programach partnerskich),
  • wyrobienie sobie marki w danej branży, a później prowadzenie szkoleń albo sprzedaż produktów informacyjnych,
  • sprzedaż usług klientom,
  • po prostu po to, żeby być czytanym i uwielbianym przez czytelników. 😉

Zależnie od tego, jaki cel przyświeca istnieniu bloga, można przyjąć nieco inną strategię jego rozwoju.

Weźmy za przykład mojego najnowszego bloga, o którym pisałem przy okazji zajawiania pomysłu 180 wpisów w 180 dni. Póki co na przestrzeni minionych 10 dni napisałem na niego 10 wpisów, ale jeszcze nie mogę powiedzieć, bym zakończył nad nim prace. Celem jego istnienia nie jest wypromowanie mnie jako osoby obeznanej w tej tematyce, o której tam piszę. Bo nie znam się na tym na tyle, bym czuł się komfortowo doradzając komukolwiek za pieniądze, czy sprzedając swoją wiedzę w formie książki. Nie muszę się więc podpisywać imieniem, nazwiskiem i pełnym tytułem naukowym. Nie czuję potrzeby pozostawienia tam swojego numeru telefonu, żeby potencjalni klienci mogli do mnie dzwonić. E-mail albo formularz kontaktowy raczej zostawię. Blog ma zarabiać bezpośrednio na reklamach, a także kierować ruch do innych moich blogów (a więc działać jako zaplecze). Do przeprowadzenia ewentualnej kampanii reklamowej adres e-mail lub formularz się przydadzą.

Przy takim blogu trzeba skupić się na pisaniu treści pod wyszukiwarki. Wszelkie inne działania (jak u mnie pozyskiwanie adresów e-mail) mają charakter poboczny.  Kluczem do ruchu na takim blogu będą wyszukiwarki, tym bardziej, że po opublikowaniu pewnej liczby artykułów tematyka zaczyna się wyczerpywać — a nowe teksty będą dotyczyć co najwyżej nowych produktów na rynku.

Treść ma być użyteczna dla ludzi (by polecali ją sobie w social mediach i przesyłali ją mailem), ale zoptymalizowana pod wyszukiwarki.

Ale mam też innego bloga, na którym nacisk kładę na kontakt z czytelnikami. Bo tu zależy mi na tym, by ludzie odzywali się do mnie — bo z tego mam pieniądze. Ułatwiam więc kontakt na wszelkie możliwe sposoby — podaję e-mail i numer telefonu, choć z tego co widzę, wypadałoby umieścić odnośnik do tych danych gdzieś wysoko na stronie, a nie w stopce… Odpowiedzi na ich pytania publikuję, aby nie bali się zadawać pytań. I aby myśleli „skoro ten czytelnik go zapytał, to znaczy, że uznał go za fachowca„.

Gdyby ta nisza była nieco lepiej rozwinięta pod względem zapotrzebowania na moje usługi, to bym mógł w ogóle zrezygnować z reklam.

Cel istnienia bloga a sposób jego prowadzenia

Jak widać na powyższych przykładach, od celu istnienia bloga zależeć będzie nieco sposób jego prowadzenia. Jeśli nie wiesz, co dalej masz ze swoim blogiem robić — jak go rozwijać i promować, może poniższe sugestie coś Ci pomogą. Czasem pomoże odpowiedź na pytanie, czym ma być Twój blog za kilka lat.

Jeżeli chcesz pisać dla samego pisania, to w gruncie rzeczy nie czytaj dalej i niczym się nie przejmuj. Po prostu pisz. Czytelnicy się pojawią, albo nie. Ale Ciebie to przecież nie interesuje.

Jeśli piszesz by mieć treść, którą obłożysz reklamami, pisz unikalne artykuły, przydatne dla czytelników. Formułuj zdania tak, by lubiły je wyszukiwarki, pod tym samym kątem optymalizuj kod szablonu i linkowanie wewnętrzne. Przyda się i pozycjonowanie, choćby pozyskiwanie linków z komentarzy pod innymi wpisami czy ze stopki na forum. Ale treść musi być naprawdę wysokiej jakości, bo najwięcej linków zdobędziesz dzięki temu, że czytelnicy sami będą ją polecać dalej (m.in. na forach i na swoich blogach).

Jeśli zależy Ci na zbudowaniu własnej marki (niezależnie od tego, w jakim celu chcesz ją wykorzystać), podpisuj się wyraźnie i nie unikaj kontaktu z czytelnikami. O tym znacznie szerzej mówię tutaj, więc szkoda miejsca na powtarzanie tego po raz wtóry.

Jeśli chcesz promować swoje produkty, np. jakiegoś ebooka z poradnikiem dotyczącym czegokolwiek, przyda się ruch z wyszukiwarek i przedstawienie Ciebie jako osoby kompetentnej w danej branży. Podobnie będzie w przypadku bloga służącego do promowania Twoich usług.

20 komentarzy do “Po co Ci blog?”

  1. U mnie myślę, że kilka z tych odpowiedzi połączyłbym. Z jednej strony piszę, bo jest to mój temat, chcę coś pokazać, przedstawić, a z drugiej strony fajnie jakby wpadł z tego jakiś grosz.
    Widzę, że piszesz sporo i na różne tematy szacunek…

  2. Ja nie mam bloga. Sporo czytam o tym jak go prowadzić, czytam Twój blog i kilka jemu podobnych, nawet zacząłem myśleć czy nie założyć swojego, ale jednak nie potrafiłbym na nim ciekawie pisać.
    Chyba nie każdy może być blogerem 🙂

  3. Igorze, zacznij pisać. Z każdym tekstem, kolejne będą coraz lepsze. Ważne, aby być znawcą tematu, nie poddawać się i wiedzieć co chce się osiągnąć.

  4. Krzystof przeczytaj artykuł Faktu który opublikowali kilka dni temu, o tym, że na 3 miliony blogów zarabia ok 600.

    Lis Twój blog też się tam znalazł i gratuluje wyniku 🙂 Zatkało mnie totalnie 🙂

  5. Osobiście to tworzę blogi by:
    – pomagać innym, a dzięki temu:
    – tworzę własną markę,
    – i dodatkowo zarabiam.

    Jakieś 4 lata temu nie było ciekawych stron/blogów z dziedziny, którą się interesuje, dlatego postanowiłem sam tworzyć coś wartościowego, co będzie poagać innym. Udało się. Teraz skupiam się na tworzeniu marki, a następnie tworzeniu zaplecza, które będzie promowało moje przyszłe produkty.

  6. Podobnie jak social media (np: facebook, czy mniej znany w Polsce Twitter). Dzisiaj blok jest bardzo ważnym elementem pomocnym przy budowaniu wizerunku marki oraz zaufania np: do naszej firmy czy produktu.

  7. No właśnie wiele osób myśli o blogu jako o prostej maszynce do zarabiania pieniędzy. Oczywiście może się to udać, ale nie musi. Obecnie blogi są popularne jak nigdy przedtem i jest tutaj po prostu tłoczno.

    To jednak co może wyjść dużo łatwiej to zbudowanie swojej marki (wizerunku eksperta). Moim zdaniem jest to świetna opcja. Sam często opisuję problemy z którymi borykają się przedsiębiorcy by potem podesłać linka temu lub tamtemu klientowi. Zazwyczaj bardzo pozytywnie reagują.

    Sam oszczędzam czas nie musząc im tłumaczyć tego co opisałem na blogu a z drugiej strony mogą oni spojrzeć na mnie z innej strony bo piszę nieco luźniejszym językiem.

    No ale od początku trzeba zadać sobie pytanie po co chcę w ogóle pisać?

  8. Mediafun – czy to blog? Nie, to już portal
    Tak samo Antyweb, Spiderweb i masa innych stron nazywanych blogami, tak naprawdę blogami już nie jest.

  9. Domenę o tematyce gier zakupiłem z myślą o redagowaniu fajnej treści dla czytelników, jak się później okazało trafiłem na fajne sieci reklamowe, dzięki temu zarabiam całkiem fajną kwotę, a użytkownicy mają świeżą, aktualizowaną co drugi dzień treść 😉 Wiadomo że zastrzyk gotówki motywuje do pracy nad blogiem, plus przełamuje niechęć do mozolnego, ręcznego pozycjonowania.

  10. Gratuluję szczerości – Po co owijać w bawełnę i mówić, że pisze się dla siebie lub dla czytelnika? Pewnie zbyt upraszczam, bo każdy blog żeby zarabiał musi mieć wartościową treść, ale takie podejście, szczególnie jeśli chodzi o pozycjonowanie bardzo mi się podoba. 🙂

  11. Ja miałem na początku kilka blogów (branża IT, e-marketing a także zdrowe odżywianie), ale żeby coś tutaj osiągnąć trzeba regularnie pisać, udzielać się w społecznościach, czym więcej blogów tym więcej pracy, czym więcej pracy tym mniej czasu na inne rzeczy. Część artykułów jest na tyle specjalistyczna i rozbudowana, że wymaga przygotowania, schodzi przynajmniej 3-4 dni na opracowanie kompletnego artykułu. Przy dodatkowej pracy i blogowaniu w takim układzie ciężko być efektywnym, dlatego podziwiam Cię, że masz taki zapał do pisania i co mnie najbardziej ciekawi, że ciągle znajdujesz motywację do pisania i to tak częstego.

  12. @Michał: ja tam od dawna pisałem, że dla mnie osobiście zadowolenie czytelników jest tylko środkiem do celu — a tym są pieniądze. Póki co najlepszą metodą na ich zarobienie, którą znam, jest właśnie zaspokajanie ich potrzeb. Ale jeśli lepiej zarabiałby na przykład blog-spamiarka, kopiujący treść z innych miejsc w internecie, to nie pisałbym ciekawych artykułów dla czytelników.

  13. Najgorzej jeśli pierwszym celem bloga jest zarabianie. Myślę, że czytelnicy szybko to wyczują, ponieważ autor nie skupia się na dobrej treści, a jedynie chce mieć zysk z reklam i dużej „klikalności”.
    Najpierw trzeba zapełnić bloga ciekawą treścią, a czytelnicy i zarobek z czasem na pewno się pojawią, co Tobie skutecznie się udaje.

  14. Wychodzę z założenia, że akurat prowadzenie bloga firmowego niekoniecznie wiąże się z częstym tworzeniem wpisów. Niektóre branże nie wymagają zasypywania czytelników ciągłymi nowościami i z tego co można również zauważyć sami odbiorcy też tego nie oczekują, szczególnie ci z top-managementu. Jakość w tym przypadku powinna górować nad ilością.
    Najważniejsze jest to żeby pisać z pasją i konsekwentnie interesować merytoryczną, wysokiej jakości treścią odwiedzających.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *