18
10
09
Po 4 miesiącach w AdTaily
W AdTaily zarejestrowałem się jakoś na początku lipca tego roku. Chyba zaraz po oficjalnym otwarciu systemu do zapisów… Do tej pory napisałem na temat tego systemu już kilka wpisów (m.in. skrytykowałem zbyt niskie ceny w AdTaily, przedstawiłem też obie strony cenowego sporu), ale subiektywnego wpisu na temat moich doświadczeń jeszcze nie było.
Jak pewnie zauważyliście, AdTaily jako źródło pieniędzy pojawia się już od jakiegoś czasu w cyklu opisującego moje zarobki na blogach. I jestem z niego całkiem zadowolony, bo pozwoliło mi zwiększyć te zarobki o kilkadziesiąt PLN miesięcznie. Wstawiłem bowiem widget AdTaily tam, gdzie wcześniej były reklamy AdSense a sporadycznie jakieś bannery z sieci afiliacyjnych. Niestety, bannery zarabiały kiepsko, reklamy AdSense też, więc ich zastąpienie widgetem AdTaily nie obniżyło mi znacząco zarobków z tych dwóch źródeł.
Do dziś zarobiłem w AdTaily ok. 250 PLN i w sumie mógłbym już wypłacić te pieniądze, ale jakoś mi się nie chce. Nie musiałem zresztą czekać do przekroczenia progu 200 PLN, bo konto mam tam założone na firmę, ale jakoś się tak złożyło, że jeszcze do teraz nie wypłaciłem…
AdTaily mam wstawione na dwóch blogach. Tutaj, i na DrewnieZamiastBenzyny. Zarabia tylko tutaj. Tam, poza jedną wartą 3 PLN reklamką, nic się nie pojawiło. Kampanii własnych, rzecz jasna, nie liczę. Mam wrażenie, że póki co AT ma szansę na skuteczne działanie tylko w serwisach z branży mniej lub bardziej związanych z IT.
Funkcja kampanii własnych jest całkiem fajna, i bardzo dobrze, że się pojawiła. Tym sposobem AdTaily ma szansę wygryźć brzydkie widgety Blogvertisingu, które przecież też służą do promowania… Blogvertisingu właśnie… Jeden boks 125×125 w widgecie BV zawsze zajmowany jest przez te cztery strzałeczki, widget AdTaily do autopromocji zabiera znacznie mniej miejsca. Niestety, póki co nie można wstawić dwóch widgetów AT na jeden blog, więc u mnie widget BV też musi wisieć. 😉
A jak Wam się udaje zarabiać z pomocą AdTaily?
Wpisy powiązane tematycznie:35 komentarzy do artykułu “Po 4 miesiącach w AdTaily”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Po kilku miesiącach działania AdTaily oceniam ten system jako bardzo dobry. Główna przewaga nad konkurencją to megaszybki proces dodawania reklamy, a dla wydawcy bardzo wygodny i prosty panel administracyjny.
Trochę mnie tylko denerwuje brak możliwości konfiguracji ustawienia reklam (skrypt ustawia reklamę automatycznie, a czasami przydałaby się możliwość określenia, czy chce się reklamę poziomo czy pionowo, z jedną czy dwiema reklamami w wierszu itd.).
Mogliby też dodać możliwość sprawdzenia przez reklamodawcę dokładnej liczby wyświetleń i odwiedzin przez ostatni miesiąc (bo dane w stylu 5000-10000 odwiedzin miesięcznie są zbyt ogólne).
Do tej pory zarobiłem nieco ponad 55 zł i uważam, że to świetne rozwiązanie dla stron, gdzie AdSense nie sprawuje się zbyt dobrze (nieatrakcyjni reklamodawcy i słabe stawki za kliki).
Testowałem też promowanie PP przez AdTaily i nawet udało mi się na tym zarobić i to procentowo całkiem dużo. System stworzył nowe możliwości zarabiania i czegoś takiego naprawdę brakowało.
Oby tak dalej!
@Marcin: reklamy możesz ustawić dowolnie zamykając skrypt w div-ie i odpowiednio określając wymiary tego div-a. Dokładne statystyki też już się pojawiły. Mi brakuje czegoś w stylu AdSense + AdTaily, czyli możliwość wykupienia przez stronę reklamy tekstowej… Teoretycznie w AdTaily można tekst umieścić na obrazku, ale reklamy tekstowe zawsze pozwalały na większą elastyczność.
Ja wycisnąłem w zbliżonym okresie 70 pln. Niestety, większość zarobków generowałem wtedy, gdy dzień ekspozycji kosztował 1 pln. Odkąd ustawiłem 1,97, miałem może z jedną reklamę.
Ogólnie system bardzo fajny i perspektywiczny. U mnie całkowicie zastąpił BV właśnie dlatego, że nie trzeba się siepać z dodawaniem reklamy oraz ponieważ jak nie ma co pokazywać, to okienko świeci pustką lub wyświetla moje kampanie, a nie jakieś „szczauki”.
Co do wad, to faktycznie przydała by się dokładna statystyka.
Ja zarobiłem ponad 150zł jak na razie 😉
no chłopaki, nieźle wam idzie :0 ja nie zarobiłem nic, bo nie jestem z branży IT 🙁 może to się kiedyś zmieni, bo na razie zainteresowanie tą formą reklamy jest dość wąskie i ogranicza się do środowiska związanego z programowaniem…
@nelson: rzeczywiście, mam podobne odczucia co do reklamodawców korzystających z AdTaily. To pewnie dlatego tylko jeden z moich blogów zarabia na AT, a drugi nie…
No i ważna sprawa, o czym zapomniałem kompletnie. Wpis przygotowywałem wczoraj w ramach maratonu blogowego (którego podsumowanie jeszcze zamierzam napisać) po to, by wziąć udział w konkursie i wygrać fajną nagrodę. Powinienem był to zaznaczyć, bo choć nie miało to wpływu na treść artykułu, sprawiło że pojawił się akurat teraz a nie kiedy indziej.
Ja zarobiłem 49 zł. Strona niestety nie jest z branży IT. Rzeczywiście najłatwiej chyba jak na razie w tej tematyce coś sprzedać. W innych jak, np. KOBIETA jest o wiele trudniej. Moja strona – właśnie w tej kategorii – przy 240 000 odsłon ma CPM na dzień dzisiejszy 0,66 zł, a reklamodawców brak 🙁 Myślę, że jednak musi jeszcze minąć trochę czasu zanim AdTaily zaistnieje w świadomości reklamodawców.
Przy okazji jeden z użytkowników AT napisał całkiem fajny skrypt. Polecam:
http://kyno.nazwa.pl/adtaily/
A ja jestem z „babskiej” branży 🙂
Na tematach związanych z szarą codziennością (na dwóch blogach) do dziś zarobiłam ponad 150 zł. Sama jestem tym zaskoczona.
Czekam z utęsknieniem, kiedy AT wprowadzi płatności zwykłymi przelewami, a nie za pośrednictwem PP.
Moja branża to finanse osobiste w szerokim tego słowa znaczeniu.
ten skrypt bierze stare dane cenowe, np. wg niego moja cena za dzień to ponad 6 zł, a naprawdę mam teraz 2,86. więc nie radzę się nim kierować przy wyborze strony do reklamy (wielu blogerów dość dynamicznie steruje cenami, sytuacja często się zmienia)
o w mordę, coś pokręciłem.. jest dobrze. sorki za spamowanie
dzięki wszystkim za opinie a Krzyśkowi za wpis. Co do zarobków i kategorii waszych serwisów, to sumarycznie najwięcej w tej chwili zarabiają chyba wszelkiego rodzaju „kobiece” i „lifestylowe”. W pozostałych kategoriach rozkłada to się mniej więcej równo, choć może te serwisy z kategorii IT, rzeczywiście ponad to „równo” lekko się wybijają. Najmniej póki co wyciągają rzeczy baaaaadzo niszowe – jak właśnie Drewno Zamiast Benzyny. Dość trudno z nich składać większe paczki, którymi zainteresować można większych reklamodawców
U mnie wygląda to tak, że 90% reklam przyszło z „widgeta”, jedna z jakiejś kampanii agory. W sumie zysk to około 150zł (strona o tematyce finansowej) – z czego 30% to reklama (w zasadzie dwie – takie same) jednej firmy.
Długości przeróżne – od 1-3 do nawet 30 dni. Z tym, że wygląda to tak, że AdTaily nagle zaczął sporo zarabiać jakby na fali „nowości” i nagle reklamy finansowe (przynajmniej u mnie) się skończyły (mimo, że mam miesięcznie +3-5% skoku oglądalności – blog się dopiero rozwija).
Ogólnie – lepsze niż każdy inny system wykorzystywany przeze mnie do tej pory (jeśli chodzi o graficzne reklamy boxowe), ale nie umywa się do AdSense 😉
Zastanawia mnie czy na stronie z grami dla dzieciaków też możnaby zarobić. Na razie korzystam tylko i wyłącznie z adsense’a. Prawdę mówiąc liczyłałam na większe zarobki, bo 250 zł w ciągu czterech miesięcy nie jest warte zachodu i kombinowania z szablonem strony (w moim wypadku)
@ Anka – na Adsense zarabiasz więcej niz 250 zł w skali 4 miesiecy?
@GrassHopper – true. Istnieje kilka „branż” w których dowozimy wydawcom mniej kasy niż Adsense i finanse są na czele tych branż 🙂
Ale w Blogvertising możesz wyłaczyć promujące 4 strzałeczki 🙂 ja tak zrobiłem na wszystkich blogach – wtedy nawet nie mam odnośnika na dole „Reklama na blogach” 🙂
Według mnie na starcie możemy liczyć tylko i wyłącznie na PP typu: Google AdSense/TradeDoubler/Ceneo itd. Podsumowując najbardziej korzystne ekonomicznie dla użytkownika (właściciela serwisu) są wg. mnie oczywiście w kolejności:
1. Sprzedaż własna (zdecydowanie)
2. Domy mediowe
3. AdTaily/Blogvertising (dla średnio/bardzo popularnych serwisów)
4. Wszelkie PP, fortuna Google powstała przecież dzięki AdSense/AdWords ;o) (mimo to warto z nich korzystać na początku nawet gdy dużo nie zyskujemy, dzięki temu choć podstawowe koszty są choć w części pokrywane)
5. AdTaily/Blogvertising (dla mało popularnych serwisów)
A u mnie byl problem tego typu, że mam internet orange mobilny i nie wyświetla mi widgetu AdTaily :/ coś tam z kompresją danych jest nie tak [informacja od AdTaily], wiec nie widziałam widgetu nas stronie i nie wiedziałabym jakie reklamy wyświetlane są na moim blogu, co jest dość niekomfortową sytuacją, wiec przeszłam do blogvertising 🙁 u nich mogę kontrolować co się dzieje na moim blogu… czy AdTaily informuje reklamodawców, ze cześć internautów nie widzi reklam, mimo ze są zaliczani jako potencjalni odbiorcy reklamy?
Ja prowadzę serwis z teoretycznie najbardziej opłacalnej z punktu widzenia AdTaily branży: programowanie, linux, bezpieczeństwo sieciowe. Strona ma około 30000 unikalnych wejść miesięcznie (jakieś 70 tysięcy odsłon). Strona wylądowała w katalogu w kategorii „Geeks”. Widget adtaily wisiał na stronie (bo już nie wisi) przez około 3 tygodnie. Koszt reklamy ustawiony był na 4-8zł (testowałem różne wartości). W tym okresie zarobiłem niestety „NIC” 🙂 Nie wiem, czym to jest spowodowane, może przesadziłem z kwotami? z tego co widzę, większość userów nie wychodzi ponad 2zł/dzień ja dawałem minimum 4zł. A może moja strona ma za małą oglądalność? W jaki sposób promowaliście możliwość kupienia reklamy AdTaily na waszych stronach?
@Żaneta: nie przypuszczam, by ludzie, który nie widzą reklam byli zliczani jako ci, którym ta reklama została wyświetlona.
Nie są zliczani. Była o tym mowa na forum AT
@ Krzysztof, Damian
no to uczciwie 🙂
mimo wszystko szkoda, że nie mam możliwości uczestniczenia w AdTaily z powodu rodzaju łącza z internetem jakie mam, inne mobilne bez problemu chodzą, tylko orange jakieś takie…
Dzięki za ten wpis i opinie o adtaily. Właśnie zastanawiam się na umieszczeniem ich widgetu na swojej stronie. Może będzie lepszy od adsense.
Od niedawna mam AdSense i przy marnej klikalności robi 1 euro dziennie, lub prawie 1 euro. Widżet AdTaily dzisiaj wywaliłem. Wisiał ponad 3 tygodnie i nikt się nie zainteresował, ani nie dopytywał o opcje 🙂 mimo ogłoszeń na GL, Blipie itd. Jak dla mnie problem polega na tym że pracownik działu reklamy nie zna się na programowaniu (a pod to podpadają moje serwisy) i wybierając serwisy – patrzy na cyferki, wygląd, czy ilość komentarzy userów 😉
@riklaunim: a miałeś ustawioną stawkę na rozsądnym poziomie?
ciekawy artykuł, właśnie zachęcił mnie do rozpoczęcia przygody z programem, dzięki za informacje, pozdrawiam
Dzięki za artykuł, m.in. na jego podstawie podjęłam decyzję o rozpoczęciu współpracy z AdTaily :).
Ja się w sumie zastanawiam nad wyborem, nie wiem czy wejść w AdTaily.. Czy ono się jakoś gryzie z AdSense?
Zdecydowanie tańsza i skuteczniejsza od adtaily jest ADDA. Pobiera mniejszą prowizję i posiada czytelniejszą stronę.
zgodzę się też polecam adda.pl
@Kamelain, koko: trudno, żebyście się nie zgadzali, skoro piszecie z tego samego komputera, podpisując się tym samym adresem e-mail.
Mam pytanie. Jestem niepełnoletni, to znaczy, że nie mogę umieścić reklamy AdTaily ? Czy w ogóle mogę zarabiać na obojętnie jakim blogu na jakichś reklamach?
Nie polecam AdTaily, bo oszukują na kasę i nie wypłacają zarobionych środków.
@pytania: napisz proszę coś więcej na ten temat.