20
04
15
O tym, jak i dlaczego szybko polubiłem Hangouts On Air
Nieco ponad 2 miesiące temu po raz pierwszy w życiu wziąłem udział jako uczestnik w spotkaniu w formule Hangouts On Air. Tak mi się to spodobało, że szybko uznałem, że trzeba takich spotkań organizować więcej. I dwa, które przeprowadziłem sam, tylko w tym wyborze mnie utwierdziły.
Hangouts On Air to usługa Google, która pozwala kilku osobom prowadzić rozmowę wideo, transmitowaną na żywo szerokiemu gronu odbiorców na YouTube. Dostępna jest chyba dla każdego, kto ma konto na YT. Jednocześnie, jest banalnie prosta do uruchomienia, bo wymaga jedynie komputera z internetem, kamery, mikrofonu i przeglądarki internetowej.
Pierwszy HOA organizowany był przez Pirana, autora popularnego (jak na tę niszę) kanału na YT o nożach. Nie mam dostępu do statystyk, więc w sumie nie wiem, ile osób go oglądało na żywo. Jednak liczba komentarzy i pytań, które napływały nieustannie przez czat, była olbrzymia.
Razem z Arturem Kwiatkowskim, z którym współtworzę blog o Domowym Survivalu, uznaliśmy, że warto byłoby zrobić taki hangout własnymi siłami. Tak też zrobiliśmy 3 tygodnie temu.
Spotkanie, które zorganizowaliśmy 29.03, oglądało jednocześnie średnio 120-150 osób (wykres poniżej). Na czacie była masa dyskusji oraz pytań. Na część z nich inni uczestnicy odpowiadali sami. Zdarzyła się sytuacja, gdy ktoś kilka razy podklejał to samo pytanie, dopraszając się odpowiedzi, bo musi kończyć oglądanie i bardzo mu zależy. I tym sposobem, nie zmieściłem w ciągu zaplanowanych 120 minut, a na ostatnie pytania musiałem odpowiadać bardzo skrótowo.
Do dziś, film wyświetlony został ponad 7 000 razy, co jak na jego bardzo wąską tematykę, uważam za ogromny sukces.
Zachęcony tym sukcesem postanowiłem zorganizować taki HOA także dla Was, na powiązanym z tym blogiem kanale na YouTube.
Tu już sukces był dużo, dużo mniejszy… Ten Hangout ogladąło jedynie 20-25 osób. Ale i tak liczba pytań zadanych na czacie była na tyle duża, że się z nimi nie wyrobiłem.
Dlaczego polubiłem Hangouts On Air?
Po pierwsze dlatego, że są bardzo mało wymagające, jeśli chodzi o kwestie techniczne.
Nagranie normalnego filmu zajmuje mi tyle samo, lub nawet więcej czasu, niż przeprowadzenie HOA. Kilkuminutowy film to zazwyczaj 25-30 minut surowego materiału, który nagrywam najczęściej z użyciem kamery na taśmę, dyktafonu i kamery GoPro. Samo zrzucenie materiału z kamery zajmuje te same 25-30 minut. Potem montaż, renderowanie gotowego materiału do wyjściowego pliku, wrzucenie go na YouTube i oczekiwanie na przetworzenie przez YT. Te trzy ostatnie etapy wprawdzie nie wymagają mojego udziału i siedzenia przy komputerze, ale zajmują czas. Po wrzuceniu na YT trzeba film przecież sprawdzić, by upewnić się, że działa dobrze.
Tymczasem dwugodzinne HOA zajmuje mi tylko 150 minut. Najpierw kwadrans zajmuje mi przestawienie stołu w pokoju, rozstawienie lamp i ewentualnie opudrowanie gęby, żeby się tak bardzo nie świeciła. Potem 2 godziny gadania, a potem kwadrans sprzątania.
Bo po zakończeniu transmisji na żywo film jest praktycznie od ręki dostępny do oglądania na YouTube.
W obydwu przypadkach oczywiście nie wliczam samego merytorycznego przygotowania do nagrania. To jest identyczne, bez względu na to, czy nagrywam film, czy opowiadam na żywo.
Po drugie dlatego, że bardzo angażuje to społeczność. Wydaje mi się, że ludzie po prostu wolą pooglądać moje gadanie na żywo, niż zmontowany film, przygotowany nie wiadomo kiedy. Tym bardziej, że uczestnicząc w HOA mogą zadawać swoje pytania i prawie na bieżąco komentować to, co mówię.
Po trzecie dlatego, że to pozwala mi dobrze zrozumieć potrzeby moich Czytelników i Widzów. Dostaję pytania mailowo, na forum, w komentarzach na blogach, ale i tak najbardziej cenne są dla mnie uwagi przekazywane przez Was na żywo. Czy to podczas osobistych spotkań gdzieś przy jakiejś okazji, czy właśnie podczas takich wydarzeń, jak te dwa Hangouty.
Z całą pewnością będę to robić w dalszym ciągu.
Ale trochę inaczej.
Co robiłem źle i jak to chcę zmienić?
Na pewno kolejne hangouty trwać będą krócej. 2 godziny to zdecydowanie za długi czas, z kilku względów:
- mało kto ma ochotę tyle wysiedzieć w niedzielny wieczór,
- mało kto wytrzyma tak długo słuchając mnie,
- po mniej więcej 1,5 h zaczyna mnie już boleć gardło i zaczynam tracić głos, mimo tego, że staram się dobrze nawadniać.
Dlatego raczej będę starał się organizować krótsze spotkania, chyba nie dłuższe, niż 60 minut.
Brakuje mi też możliwości pokazywania czegoś moim widzom. Samo gadanie do kamery to za mało. Przydałyby się jakieś obrazki, prezentacja, może jakiś film wideo. Nie rozpoznałem jeszcze wszystkich funkcji HOA, więc nie wiem nawet, jak wyglądają możliwości techniczne pokazywania takich materiałów. Na pewno jest na HOA funkcja udostępniania pulpitu, ale jakoś nie wydaje mi się to szczególnie wygodną metodą.
Za mało uwagi poświęcałem też do tej pory promowaniu tych wydarzeń. Skoro już tworzę takie spotkania, to powinienem postarać się wypromować je lepiej wśród Czytelników, czy osób śledzących moje fanpage na FB.
Wady Hangouts On Air
A na zakończenie jeszcze w kilku słowach chciałbym opowiedzieć o tym, jakie wady mają spotkania w formule Hangouts On Air.
Dla mnie osobiście najbardziej uciążliwe było opóźnienie między tym, co mówię, a tym, co słyszą widzowie. Otwierałem sobie zawsze stronę z transmisją, by móc tam śledzić komentarze. Opóźnienie było bardzo dobrze widoczne. Jest to pewnym utrudnieniem.
Dopóki nie prowadzę interakcji z Widzami, to mam to w nosie. Ale gdy chcę reagować na komentarze dotyczące tego, co mówię (np. dodatkowe, bardziej szczegółowe pytania, ale też komentarze, w których ktoś się nie zgadza z moją opinią), to opóźnienie w tym przeszkadza.
Bo ja widzę komentarz napisany do czegoś, co powiedziałem kilkadziesiąt sekund temu i może okazać się, że muszę do tematu wrócić. To wprowadza trochę chaosu do mojej wypowiedzi i utrudnia odbiór przekazu.
Do szczęścia w HOA przydałaby mi się też możliwość wysyłania sygnału w jakości Full HD, czyli 1080p. W tej chwili możliwe jest tylko wysyłanie sygnału HD, czyli 720 p. Do oglądania gadającej głowy wprawdzie wysokiej jakości obrazu nie potrzeba, ale jakbym chciał pokazywać jakieś ilustracje, albo wkleić film, albo cokolwiek, to wtedy miałoby to większe znaczenie.
No i jeszcze jedna, bardzo poważna kwestia.
Wszystkie wiadomości z czatu znikają gdzieś w odmętach YT i nie da się do nich sięgnąć. Albo tylko ja tego nie potrafię zrobić. Oznacza to, że muszę od razu jeszcze podczas hangoutu skopiować wszystkie te pytania i komentarze, by mi nie umknęły. Jest to trochę upierdliwe, nie da się ukryć.
Dużo wygodniej by mi było, gdybym mógł po nie sobie łatwo sięgnąć gdzieś w panelu YT i przejrzeć, w poszukiwaniu zagadnień, którym poświęciłem zbyt mało uwagi.
Tak, czy siak, kolejne HOA będą wkrótce. Jeśli nic się nie zmieni, to kolejny — w najbliższą niedzielę. 🙂
Wpisy powiązane tematycznie:14 komentarzy do artykułu “O tym, jak i dlaczego szybko polubiłem Hangouts On Air”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Brzmi ciekawie. Usługę oczywiście widziałem jednak nie testowałem. Tu też zastanawiam się nad tymi negatywami, napisałeś że są spore opóźnienia. Interesuje mnie więc z jakiego łącza korzystałeś bo być może to ma wpływ ? Sam obecnie jeszcze nie startuję na YT, szukam sposobu by się przełamać – może coś o tym napiszesz 😉
Osobiście uważam takie „spotkania na żywo” za gorsze od wcześniej przygotowanych filmików na YouTube. Zdarzają się mniej ciekawe zagadnienia i nie da się ich przewinąć…
To fajnie, że będą kolejne HOA.
Co do Twoich uwag, to widz nie zauważa tego opóźnienia. Z pewnością jest to utrudnienie dla Ciebie, ponieważ głównym celem jest ta responsywność. Jednak to wydaje mi się znacznie bardziej ciekawe aniżeli wcześniej przygotowane przez Ciebie wystąpienia, właśnie z punktu widzenia dopytania się o jakąś kwestie. Poza tym, czasami jak ktoś o czymś mówi to wtedy przychodzą nam do głowy pytania, które mieliśmy wcześniej. Odpowiedź dzięki HOA możemy otrzymać niemalże natychmiast. Pozdrawiam.
@Adrian: opóźnienie jest tylko między tym, co widać na Hangoucie, a tym, co jest na YT. Ale może to rzeczywiście kwestia mojego łącza… Nie wykluczę, ani nie potwierdzę, bo nawet nie mam za bardzo jak sprawdzić…
Co do przełamania się, to spróbuję o tym coś napisać.
@Janusz: masz na myśli punkt widzenia osoby oglądającej wydarzenie po fakcie? Trochę w tym racji, ale można to próbować ogarnąć, np.:
* wyodrębnić (z użyciem edytora YT) osobne zagadnienia do osobnych krótszych filmów,
* podać w opisie filmu odnośniki do tych momentów, w których pojawiają się kolejne tematy.
Oba te rozwiązania ułatwiłyby odnalezienie tych interesujących fragmentów.
@Rebecca: dokładnie tak, to opóźnienie jest problemem głównie dla mnie, bo zależy mi na tym, by szybko reagować na takie komentarze. Bo tylko dzięki temu mogę w pełni wykorzystać tę zaletę, o której piszesz — możliwość udzielenia odpowiedzi na pytania praktycznie od razu.
Czyli dobrze rozumiem, ze podczas HOA korzystasz z czatu YT? nie uczestniczyłam jeszcze w takim wydarzeniu więc nie wiem jak to wygląda, ale brzmi bardzo ciekawie;) jest jakaś możliwość rozreklamowania na YT takiego wydarzenia, czy trzeba po prostu śledzić odpowiedni kanał, żeby się dowiedzieć, że coś takiego będzie. Bo jak nie ma, to może YT powinien zrobić jakąś zakładkę z HOA, gdzie każdy może wrzucić na jaki temat spotkanie planuje i kiedy;)
@Blair: przekopywałem się przez support YT i G+ oraz Hangoutów i niewiele znalazłem, więc napiszę Ci to, co wiem.
Po pierwsze, zapowiedziane spotkanie może być promowane na Twoim kanale na YT. Możesz ustawić promowanie nadchodzącego wydarzenia nawet na tydzień przed jego rozpoczęciem. Jak to wygląda, możesz zobaczyć na kanale Domowego Survivalu na YT, bo w niedzielę transmitujemy kolejny HOA. Zajawka tego wydarzenia pojawia się tam, gdzie normalnie jest film dla osób, które nie są subskrybentami kanału.
Po drugie, transmitowane w danym momencie na żywo wydarzenie jest reklamowane także na innych Twoich filmach.
Po trzecie, chyba wydarzenie jest promowane także na stronie głównej YT. Także w sekcji „Co obejrzeć”, dla użytkowników zalogowanych i niezalogowanych.
YT coś pisało także o promowaniu wydarzenia np. przez nagranie i wrzucenie na kanał filmowej zajawki (zapowiedzi).
Dzięki za odpowiedź, jeśli tylko znajdę czas postaram się uczestniczyć, zajrzałam na Twój kanał i całkiem ciekawe filmiki tam macie;)
Hangouts On Air jedno z ciekawszych rozwiązań od Google+. Idealne dla społeczności specjalistów 🙂
Wszystko ma wady i zalety. Myślę, że patrząc na całą formułę HoA, opóźnienie w przekazie to raczej drobna niedogodność, niż coś co powinno Cię zniechęcić. Czas nagrań rzeczywiście mógłby być krótszy, albo chociaż rób jakieś 5-10 minutowe przerwy na przysłowiową herbatkę 😉 Poza tym podziwiam, ja po 30 minutach gadania… nie mogę gadać 😉
Ciekawa opcja HoA. Daje duże możliwości interakcji z widzami. Czas wypróbować to cacko.
Podoba mi się Twój pomysł Hangouts On Air, gratuluję dobrych statystyk i trzymam kciuki za dalszy rozwój 🙂
Twoje teksty naprawdę przyciagaja do siebie uwage czytelnika 🙂 Mogę to stwierdzic po sobie, ponieważ ledwo co skoncze czytac jeden Twoj wpis, to mam już ochotę na to, by czytac kolejny 🙂 Posiadasz niezmiernie wielki talent, mam nadzieje, ze jeszcze dlugo dane będzie mi czytanie Twoich wpisow 🙂 Pozdrawiam serdecznie 😉
Nigdy nie słyszałam o czymś takim jak HangOuts On Air ale musze przyznać, ze rzeczywiście jest w tym coś fajnego. Daj znać wcześniej, gdy będziecie znów organizować coś takiego, z chęcią pooglądam, jesli temat będzie dla mnie wystarczajaco zrozumiały i interesujący.
Pozdrawiam wiosennie,
Joanna Z.
Bardzo dobry pomysł. Niesamowicie mobilizujący ludzi!!!