04
04
13
Nagłówki Hx na blogu
Dziś dalej w temacie pozycjonowania blogów, ale takie zagadnienie czysto techniczne. Mianowicie chodzi mi o użycie znaczników typu Hx (H1, H2, H3, etc.) w kodzie szablonu bloga i przy pisaniu artykułów.
Znaczniki Hx (nagłówki poziomu x) w HTML wykorzystuje się tak: <h1>Treść nagłówka pierwszego poziomu</h1>, <h2>Drugi nagłówek</h2> a po przetworzeniu przez WordPressa wygląda to tak:
Treść nagłówka pierwszego poziomu
Drugi nagłówek.
Zostały w HTMLu stworzone po to, by logicznie wyróżniać części tekstu i służyć jako tytuły oraz podtytuły. Nie bez przyczyny wyszukiwarki z Google na czele wykorzystują je, by oceniać, o czym jest strona.
Jeśli więc fraza kluczowa dla Twojego bloga pojawia się w nagłówku, ma większe znaczenie, niż gdyby była tylko w treści wpisu. Im wyższy poziom nagłówka, tym większe znaczenie przypisuje mu wyszukiwarka.
Oczywiście, jeśli cała treść wpisu będzie objęta znacznikiem <h1></h1>, to zostanie to zignorowane. Dlatego moim zdaniem trzeba sensownie wykorzystywać te znaczniki w obrębie całego bloga. I mój wpis jest taką propozycją, którą chciałbym poddać Waszej dyskusji.
Proponuję mianowicie odrębną strukturę znaczników dla różnych typów stron bloga.
Nagłówki dla strony głównej bloga
Na stronie głównej najważniejszym elementem jest tytuł/nazwa bloga. Tytuły wpisów mają istotne, ale mniejsze znaczenie. Dlatego proponuję:
- H1 – wyłącznie nazwa bloga,
- H2 – tytuły wpisów,
- H3 – nazwy poszczególnych sekcji bloga (np. nagłówek formularza „dodaj komentarz”), choć raczej to nie powinno być w nagłówkach.
Nagłówki na stronie kategorii lub archiwum tagu
Niektórzy tych stron w ogóle nie indeksują, a ja wręcz przeciwnie. Myślę, że archiwum wpisów na dany temat jest dla czytelnika przydatne, dlatego warto je wystawić wyszukiwarce i zaprezentować w sposób jak najbardziej przyjazny — dla czytelnika i wyszukiwarki.
Tu najważniejsza jest nazwa tej kategorii, a zatem:
- H1 – tytuł kategorii,
- H2 – nazwa bloga, tytuły wpisów w danej kategorii,
- H3 – sekcje bloga.
Nagłówki przy widoku pojedynczego wpisu
Zależy nam, by pojedyncze wpisy pojawiały się w wyszukiwarce na odpowiednie hasła, które często zawieramy w tytule notki. Skoro tak, nagłówki trzeba ustawić w następujący sposób:
- H1 – tytuł wpisu,
- H2 – nazwa bloga, śródtytuły we wpisie,
- H3 – sekcje bloga.
Na szczęście w WordPressie da się to łatwo technicznie rozwiązać za pomocą konstrukcji warunkowej w szablonie. Plus dodać odpowiednie definicje w arkuszu stylów. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, to podam receptę w kolejnym wpisie.
Co sądzicie o moim pomyśle?
16 komentarzy do artykułu “Nagłówki Hx na blogu”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
O jakim pomyśle? z nagłówkami Hx? To Twój pomysł 🙂 ? 😛
Hmm, mnie właśnie irytuje w dużej części wordpresowych themów, że twórcy mają w pogardzie Hx i jadą tak jak im pasuje np. dając wszystko w H1, albo tylko same H2. Osobiście takiej koncepcji jak opisałeś z różnym układem Hx na różnych podstronach nigdy nie testowałem, ale myślę, że jak najbardziej będzie to funkcjonowało prawidłowo, no chyba, że sekcje będą się tylko nazywały h1,h2,h3, a wizualnie będą identyczne 😛
@Michał: tak, przedstawiona propozycja układu nagłówków Hx na poszczególnych podstronach bloga to mój autorski pomysł. Nie twierdzę jednak, że nikt wcześniej na to nie wpadł.
@Krzysztof: no właśnie chodzi o to, by nazwa bloga na każdej podstronie wyglądała identycznie — choć raz (główna) będzie jako H1, a w pozostałych przypadkach (podstrony) jako H2. To samo tyczy się tytułów wpisów — na głównej i w archiwach będą jako H2, na podstronie wpisu jako H1 — a wyglądać mają we wszystkich przypadkach tak samo.
Na logikę wydaje mi się to bez sensu, ale zdążyłem się już przyzwyczaić, że logika z SEO ma bardzo często mało wspólnego i należy się posiłkować tylko tym co sprawdzone w praktyce. Jeżeli będziesz testował takie rozwiązanie, liczę, że podzielisz się informacjami jaki był efekt 🙂
W HTML5 h1-h6 odnoszą się do sekcji, nie do całej strony, więc to o czym piszesz odnosi się tylko do stron w starszych wersjach (X)HTML-a.
Czyli obecnie mając typową stronę główną bloga możesz mieć h1 jako nagłówek całej strony, a później listę artykułów, w której każdy ma swój tytuł w tagu h1 (o ile artykuł jest otoczony tagiem wskazującym na sekcję, np. section albo article).
Dobrze jest to wyjaśnione w dokumentacji: http://www.w3.org/html/wg/drafts/html/master/sections.html#the-h1,-h2,-h3,-h4,-h5,-and-h6-elements
@Krzysztof: ostatnio dokładnie taki układ wprowadziłem na blogu, którego teraz będę linkować. Trudno będzie mi więc ocenić wpływ struktury nagłówków na efekty.
@Marcin: czyli w sumie teoretycznie wystarczyłoby przerobić szablon bloga na HTML5 i pooznaczać odpowiednie miejsca znacznikami sekcji, żeby osiągnąć to samo. To cenna informacja, dzięki.
Nagłówki h1, h2, h3 mają bardzo duże znaczenie przy tworzeniu wpisu, są lepiej pozycjonowane i powinny być używane h1 raz, h2 dwa, h3 trzy, maksymalnie.
Nie ma co nadużywać tych znaczników bo może się to skończyć pominięciem przez roboty.
Sprawdzałam kilka tygodni temu inne strony, te najpopularniejsze i siedzące w topach żeby dowiedzieć się co nieco o optymalizacji. Wynik był taki że większość z nich nie ma znaczników H albo tylko jeden, którym jest nazwa ich strony.
Czy więc te znaczniki nie są przeceniane i przereklamowane?
H1 na stronie głównej jako nazwa bloga pod warunkiem, że zawiera w sobie słowo kluczowe inaczej taki zabieg mija się z celem.
@Dominik: nonsens – odnośnie tych ograniczeń co do liczby hx w jednym dokumencie html. Należy używać ich naturalnie, tam gdzie pasują. html5 dużo zmienia w tym zakresie.
@Ania M. nie, to znaczy, że ich wpływ na pozycje jest mniejszy niż linków z zewnątrz.
Przydałby się test porównujący co jest lepsze: html4 z h1,h2,h3, etc. czy html5 z h1 w section lub article.
O tym jakie znaczenie mają nagłówki można się przekonać optymalizując stronę. Samą optymalizacją można czasami doprowadzić do tego że strona wpada do top 10 na wiele fraz.
Dawniej nie stosowałem Hx, ale od pewnego czasu w każdym wpisie staram się wstawić minimum H2 i H3, kolejnoe h2 rozwiniecie a h3 zakończenie tematu. Jest to nie tylko ułatwienie dla Google, ale w szczególności dla użytkownika, który nie lubi czytać sporej ilości tekstu.
Ja robię tak:
h1 – tytuł artykuły
h2 – pod tytuły w artykule
dalej już nie idę – nie ma potrzeby. Nazwy bloga / strony nigdy nie daje w h1 jako side wide – to bez sensu. Ewentualnie tylko na głównej stronie.
Niektórzy dają w logo h1 – ale to już zupełna bzdura
Pzdr
Ja to stosuje na swoich blogach już od dawna i efekt jest dobry, google lepiej traktuje takie witryny a przykładem może być to ze moje artykuły z blogów są wyżej od konkurencji bez mocnego linkowania 😉 Polecam ten sposób. A i nieprawdą jest ze wszyscy producenci styli do wordpressa olewają Hx, można znaleźć szablony premium z tymi znacznikami prawidłowo stosowanymi w szablonach, albo poprostu zamówić sobie szablon napisany na miarę zamawiającego 😉
Bardzo ciekawy artykuł i przydatne informacje dla optymalizacji strony. Dziękujemy!
tutaj fajnie wyjaśnili dlaczego warto to robić http://alterweb.pl/-zasadnosc-uzycia-naglowkow-w-seo
Jak przyglądam się swojej stronie pod kątem takich elementów które wpływają na to jak mnie widzi google to coraz bardziej się przekonuję że to niezła jazda i to bez końca