15
11
07

Krytycy.pl – rating

To jest artykuł komercyjny napisany przy pośrednictwie serwisu Krytycy.pl.

Dwa dni temu przyglądałem się ratingowi Krytyków.pl. Wspominałem o tym wczoraj, dziś będzie więcej szczegółów.

Na pomysł napisania artykułu o tym, jak podnieść rating swojego bloga w serwisie Krytycy.pl wpadłem kilka dni temu. W tym celu w pierwszej kolejności zajrzałem na bloga Krytyków, do artykułu o wzorze na rating. Przepisałem wzór do Excela, skorzystałem z kalkulatora i… okazało się, że nie trzyma się to kupy.

Wyszło na to, że we wzorze były dwa błędy. Przynajmniej tak mi się wydawało, wysłałem więc maila z plikiem Excela do Krytyków. W odpowiedzi otrzymałem plik poprawiony, który liczy już rating poprawnie. A błąd we wzorze w PDFie poprawiono.

Stworzyłem ten plik Excela po to, by zorientować się, w jaki sposób można najprościej podnieść swój rating w Krytykach.

Wzór składa się z pięciu równoważnych części, po 20% ratingu obliczanych na podstawie:

  • Technorati Authority,
  • Technorati Rank,
  • Google Page Rank,
  • liczby zaindeksowanych przez Google linków do bloga,
  • liczb linków do bloga zaindeksowanych przez Altavistę (to taka antyczna wyszukiwarka, o której większość z nowych internautów pewnie nigdy nie słyszało 😉 ).

O Page Ranku pisałem niedawno, więc dziś sobie ten temat odpuszczę. Liczba linków zaindeksowanych w wyszukiwarkach, jak widać, stanowi 40% ratingu. Kolejne 20% ratingu obliczanej jest na podstawie Page Ranku, który jest przenoszony w linkach. Inwestując w budowanie zaplecza linków mocno podnosimy więc w mocny sposób nasz rating u Krytyków.

Jak się jednak dokładnie przyjrzeć, pozostałe 40% ratingu to… też wynik zbierania linków.

Technorati Authority pokazuje, jak wielkim uznaniem cieszy się nasz blog. Zakładamy, że jeśli blogerzy uważają nasz blog za dobre źródło informacji, linkują do niego. TA to ilość blogów, które linkowały do naszego w ciągu ostatniego pół roku. Jeśli przykładowo mój blog ma TA = 8, oznacza to, że w ciągu ostatnich 180 dni linkowano do niego z 8 blogów.

Technorati Rank jest niczym innym jak rankingiem blogów, szeregowanych od największego TA. Na szczycie listy jest blog Engadget, z TA wynoszącym ponad 32 000. Mając TA = 3, mamy TR ~ 2 100 000, TA = 5 -> TR ~ 1 400 000, i tak dalej.

Aby więc walczyć o te pozostałe 40% ratingu trzeba zdobywać linki na blogach. A jak to działa?

Tak, jak widać poniżej…

Ten wykres pokazuje, ile zyskujemy na ratingu Krytyków (oś pionowa) w zależności od Technorati Authority (oś pozioma).

Ciekawostkę widać na początku wykresu. Dla wszystkich wartości TR powyżej 2 000 000 wzór na obliczanie ratingu nie dodaje żadnego bonusu. Na początku wykresu widać więc jedynie bonus za samo TA. Dopiero później wykres gwałtownie „przyspiesza”, bo zaczyna się wpływ TR.

Warto wspomnieć, że im niższy TA, tym bardziej stromy jest ten wykres. To dlatego, że więcej jest blogów o małym TA niż o dużym. Jeśli mając TA = 3 zdobędziemy tylko dwa dodatkowe linki, nasz blog „wyprzedzi” jakieś 700 000 tysięcy innych i o tyle poprawi się jego pozycja w Technorati Rankingu.

Popatrz na prawy róg wykresu. 2,4 punkty ratingu Krytyków dostaniesz, gdy Twój blog będzie mieć Technorati Authority równe 100. To jest poziom naprawdę bardzo popularnych blogów w Polsce… Dostać tu całe 4 punkty (sumarycznie TA i TR stanowią 40% ratingu, więc można dostać max 4 punkty) jest naprawdę baaardzo trudno.

Po co o tym wszystkim piszę? Bo tu jest właśnie najłatwiej podnieść swój rating! Stosunkowo łatwo jest zdobyć 20 linków na jakichś blogach. A te 20 linków (czyli TA = 20) to już jeden punkt ratingu więcej!

Pozostałe kryteria linkowe naprawdę trudno spełnić, by dostać z nich dużo punktów do ratingu…

Gdybym to ja tworzył ten rating, podszedłbym do tego nieco inaczej.
Po pierwsze, wykorzystałbym licznik czytelników RSS bloga. To w moim rozumieniu jest najlepszy wskaźnik popularności bloga i liczby czytelników. Jednocześnie jest to narzędzie bezpłatne, niezależne od Krytyków. Trudniej nim też manipulować, choć czytałem o tym, że niektórzy blogerzy płacą za subskrypcję do RSSów.
Po drugie, skalowałbym wartości wskaźników. Chodzi o to, by najlepszy blog w systemie (albo najlepszy blog w Polsce) miał rating wynoszący 10, a pozostałe blogi miałyby rating odpowiednio niższy. Sytuacja, w której najlepszy blog ma rating równy 8, jest dla mnie nieco dziwna… 😉

Aha, jeśli interesuje Cię, jaki wpływ ma Twoja praca na rating w Krytykach.pl, ściągnij poniższy plik Excela. Można sobie w nim dowolnie wpisywać wartości poszczególnych parametrów, on oblicza rating. Możesz sobie zasymulować na przykład zdobywanie linków z blogów-precli (katalogów opartych na oprogramowaniu blogowym). 🙂

http://zarabianie-na-blogu.pl/wp-content/uploads/2007/11/krytycy.zip

P.S. Jeśli jakiś fragment tego wpisu jest niezrozumiały, proszę o komentarz. Z góry za to przepraszam, jestem tylko zwykłym inżynierem. 😉

Autor:Krzysztof Lis | Tagi: ,



Wpisy powiązane tematycznie:

11 komentarzy do artykułu “Krytycy.pl – rating”

  1. Odnosząc się do Technorati, to warto zauważyć, że spora grupa precli jest traktowana jako blogi… 😉

    Natomiast jeśli chodzi o uwzględnianie RSS-ów, to również uważam za najwłaściwszy element. Problemem jest jedynie, jak policzyć dokładnie czytelników?

  2. Czyli psać o swoim blogu na preclach? I to jak najwięcej? 😉

    Liczbę subsktybentów RSS ciężko oszacować – tylko w przypadku gdy cały feed przechodzi przez FeedBurnera, a i to z kolei tylko gdy sam bloger doda sobie licznik, który znów z kolei można sfałszować – najprościej wyświetlając nie swój 😉 Kolejny „łatwy” sposób na zwiększenie liczby mailowych subskrybentów + informacje o płaceniu za powiększanie np. u krowy: http://www.johncow.com/scot-lies-some-more/

  3. Właśnie z tymi preclami wiąże się najlepszy sposób podnoszenia TA i TR, o którym wspomniał zielony. 🙂

    Jeśli zaś chodzi o pomiar liczby subskrybentów, miałem na myśli właśnie ten licznik FeedBurnerowy.

  4. Ale nie każdy „wypala” swoje feedy przez FB, choć właściwie jeśli chce być krytykiem to może zacząć 🙂 Tylko że to jednak nie jest odporne na „optymalizację” no i czasem się wywala, całkiem niedawno były przynajmniej dwa takie dni kiedy kiedy nagle liczba na liczniku FB spadała o połowę, ranking strasznie by pływał

    No to idę szukać precli 😉

  5. @zielony Polecam zamiast szukania i pisania do precli (które znajdziesz na spis.presellpage.pl) – ten czas poświęcić na tworzenie realnej komunikacji międzyblogowej… co zresztą dobrze Ci wychodzi… 😉

  6. @zielony blogger – pływał dlatego, że FB raz liczyło a raz nie liczyło RSSów subskrybowanych przez usługi Google (np. Readera).

  7. Dwie uwagi odnoście Feedburnera:

    1. Licznik na stronie można „podstawić”, ale FB umożliwia odczyt jego stanu za pomocą specjalnego API w ich serwisie, co zresztą Krytycy robią.

    2. Robot Blogfrog.pl nie jest uwzględnianiy przez FB jako bot (jeszcze?), co powoduje prawdziwe zafałszowanie statystyk. Sprawa jest poruszona w jednym z komentarzy tutaj:

    http://blogfrog.blox.pl/2007/11/Zakladka-Video.html#ListaKomentarzy

  8. […] szansa na to, że będziesz miał dostęp do wpisów sponsorowanych.) PS. Koniecznie przeczytaj genialny wpis Krzysztofa o tym, jak ilość linków wpływa na rating […]

  9. Przy dużej ilości posiadanych blogów, warto skorzystać z wtyczki autoblog, aby linkować do bloga dodanego do Krytyków

  10. […] Wzór według którego ów rating jest wyliczany dostępny jest na blogu krytyków. Świetny artykuł na temat ratingu napisał niedawno Krzysztof Lis, podkreślając że najlepszym sposobem na podniesienie ratingu […]

  11. […] szansa na to, że będziesz miał dostęp do wpisów sponsorowanych.) PS. Koniecznie przeczytaj genialny wpis Krzysztofa o tym, jak ilość linków wpływa na rating […]

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.