02
12
09
Grać w niszy, czy strzelać w super tematy?
Wczoraj zagadał mnie na GG jeden z czytelników, z następującym pytaniem:
a czy starasz się walczyć o super tematy np. kredyty czy lepiej skupić się na niszach ?
Zanim zdążyłem z nim na ten temat podyskutować, zniknął z GG, być może moja jednozdaniowa odpowiedź tak go usatysfakcjonowała, że nie pytał dalej? Raczej moja zdawkowa odpowiedź zniechęciła go do dalszych pytań… Skoro tak, postanowiłem szerzej temat poruszyć na łamach bloga, w cyklu odpowiedzi na pytania czytelników.
Jednozdaniowe podsumowanie całego wpisu brzmi: trzeba starać się strzelać w super tematy znajdujące się w obrębie nisz, w których gramy.
Nauczyłem się tego czytając zachodnie blogi, na których do znudzenia jak mantra powtarza się „pisz o tym, co cię pasjonuje, bo tylko wtedy będziesz pisać ciekawie, a że content jest królem to tylko ciekawym tekstem możesz zawojować czytelników”. Po części jest to prawda, ale nie tylko to ma znaczenie.
Drugim, równie istotnym powodem, jest pozycjonowanie i promowanie tej ciekawej treści. Im więcej treści (wpisów na blogu) czy zaplecza, tym łatwiej nam skierować czytelników tam, gdzie ich chcemy mieć. Tam, gdzie ich chcemy wykorzystać, zaprząc do pługa i orać nimi pole (tzn. zarabiać na nich kasę).
Właśnie dlatego uważam, że warto pisać o super tematach mieszczących się w ulubionej przez nas niszy.
Przykładem niech będzie blog o budownictwie, prowadzony w ramach konkursu „od zera do milionera”, który zarobił mi ponad 3 000 PLN przez 10 miesięcy istnienia. Znaczną część z tych pieniędzy zarobił za pośrednictwem programu partnerskiego Aukcji Kredytowych. Stało się to możliwe dzięki temu, że trafiłem w super temat mieszczący się w budowlanej niszy.
Chodziło o kredyty hipoteczne. Temat ogarnąłem w sumie tylko dzięki kilku wcale niedługim tekstom. Jak się później okazało, najlepszy był ten o budowaniu zdolności kredytowej. Opisałem w nim metody na poprawę własnej zdolności kredytowej, aby możliwe było wzięcie większego kredytu. I to wszystko w kontekście kredytów hipotecznych.
Google widocznie musi kojarzyć, że temat kredytów hipotecznych jakoś wiąże się z tematami ogólnobudowlanymi, bo artykuły na ten temat udało mi się wypromować mając do dyspozycji tylko tego bloga (i trochę punktów z systemu wymiany linków). No i dzięki temu, że temat jest pokrewny, to i udawało mi się spowodować przepływ czytelników właśnie do tych artykułów, które w ostatecznym rozrachunku zarobiły mi sporo pieniędzy.
Gdybym chciał po prostu pisać na temat kredytów i założyć do tego osobnego bloga, w życiu bym się z nim nigdzie nie przebił. Temat super pod względem potencjalnych zarobków (prowizje od sporych kwot), ale tragiczny pod względem ciasnoty w tejże niszy.
Podsumowując, szukaj dobrych tematów w obrębie swojej niszy, lub przynajmniej z nią powiązanych. Jak wypalą, zawsze możesz „wypączkować” z jednego bloga kolejny, albo choćby dołożyć nową kategorię do istniejącego. Wykorzystasz swojego istniejącego bloga do promowania tego nowego i powinno być świetnie. 😀
Wpisy powiązane tematycznie:9 komentarzy do artykułu “Grać w niszy, czy strzelać w super tematy?”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Ciekawy wpis. IMHO z czasem będzie coraz ciaśniej i coraz ciężej będzie łapać i zdobywać nisze bez odpowiedniego pozycjonowania. Więc im szybciej tym lepiej 🙂 W naszym pięknym kraju jeszcze wiele pozostało do zrobienia jesli chodzi o blogowanie czy serwisy internetowe, jest (jeszcze) dużo prościej niż na świecie.
JA generalnie pozycjonowanie bloga zaczynam od bardzo niszowych fraz(nie więcej niż 50k wyników). Potem coraz większe i większe. Potem blog zbiera PR, nowych czytelników i content. Po tym czasie można się zabierać się za dużo szersze frazy.
Nie zgadzam się z tym wpisem. Musisz pamiętać o jednym. Zakładamy że każdy kto pisze bloga, chce na nim jak najwięcej zarobić. Szukanie dobrych tematów w niszach samo w w sobie jest piękne, ale w rzeczywistości dużo na tym nie zarobisz. Tylko dobra tematyka pozwoli coś zyskać. A że trzeba przy tym więcej się napracować i zainwestować w linki ? Takie jest życie. Nic za darmo nie ma.
a jakie jest ryzyko, że ktoś będzie chciał się wywindować naszym kosztem? przecież dobry blog to idealne miejsce do pozycjonowania sie dla obcych osób. geniusz kto wpadnie na to jak czerpać kasę z takich krwiopijców, wtedy naprawdę dałoby się zarabiać na blogu. ech…
Co masz na myśli ? Chodzi ci o wstawianie linków w komentarzach ? przecież są od tego wtyczki i można to zablokować. Podobnie jak każde inne linki.
Najlepiej wstrzelić się w super tematykę, a portal promować łatwiejszymi frazami. Można szybciej uzyskać ruch, a w między czasie pozycjonować na frazy główne.
Btw. do konkursu organizowanego na PiO (na zarobek strony) nie zdążyłem na czas zgłosić swojej, a zarobiłem niewiele mniej :).
Z własnego doświadczenia raczej mogę napisać, że najlepiej sprawdza się bardziej szeroka (super) tematyka umożliwiająca duże pole do popisu (wiele tematów) i umożliwia monetyzację serwisu w kilku kategoriach.
Skupienie się na konkretnej niszy w szerokiej tematycy przynosi łatwiej pierwszych użytkowników i wraz z rozwojem własnym i serwisu ogarniamy tematy bardziej ogólne albo raczej ty więcej konkurencyjne.
kocham słowo „monetyzacja”…
Oczywistym jest, że 'content is the king’. Pamiętajmy jednak, że jest wiele twarzy pozycjonowania. Serwis budowany pod kilkumiesięczną akcję promocyjną nie musi być pozycjonowany contentem.
Jeśli natomiast chcemy zbudować sobie solidną bazę i wracających userów, musimy skupić się na funkcjonalności strony i długim ogonie. Przecież nie każdy szuka frazy kredyt. W sumie większość użytkowników omija główną frazę, skupiając się na tym, co interesuje ich najbardziej. NP. najtańszy kredyt, szybka pożyczka, najtańsze oc itp itd.