24
05
13
Dlaczego warto komentować na innych blogach?
Każdy z nas lubi na swoim blogu dostawać komentarze. Świadczą one o tym, że wpisy są przydatne, że blog jest popularny, a jego autor jest szanowany przez czytelników. Uwaga… nie dotyczy sytuacji, w której wszystkie komentarze to tylko i wyłącznie tzw. mowa nienawiści.
Zależy więc nam na tym, by mieć na blogu jak najwięcej tych komentarzy, czasem nawet mocno zachęcamy do tego odwiedzających. Ale czy jednocześnie pamiętamy, by komentować na innych blogach? Pewnie część z moich Czytelników uważa, że nie warto. A ja jednak spróbuję Was przekonać, że i owszem.
Bo korzyści, które uzyskujemy dzięki temu, jest kilka.
1. Komentarze dają bezpośredni ruch
Tam, gdzie można pozostawić w podpisie w komentarzu odnośnik do własnego bloga, komentarze mogą przełożyć się na bezpośredni ruch na naszym serwisie. Działa to na takiej zasadzie:
- publikujemy nasz komentarz, o wysokim poziomie merytorycznym (nie „świetny wpis, zapraszam do siebie”!!),
- czytelnik widzi pod wpisem komentarz, który zwraca jego uwagę, np. dostarczając mu jakichś dodatkowych informacji, albo prezentując unikalny (nieznany mu wcześniej) punkt widzenia,
- czytelnik myśli sobie „jeśli autor tego komentarza jest taki mądry, to pewnie ma dużo ciekawych rzeczy do powiedzenia, zajrzę na jego bloga i poczytam”,
- klika więc na odnośnik,
- trafia na naszego bloga,
- zostaje tam jako lojalny czytelnik, jeśli sam blog wyda mu się ciekawy.
2. Pomaga w pozycjonowaniu bloga
Linki dzielimy na dwa rodzaje:
- posiadające atrybut rel=nofollow, na podstawie którego wyszukiwarka ponoć ocenia, że nie powinny one przenosić mocy pozycjonującej,
- pozbawione tego atrybutu, pomagające w pozycjonowaniu.
Praktycy pozycjonowania uważają jednak, że dla zachowania naturalnego profilu linków przychodzących (tj. takiego, który nie zostanie oceniony przez wyszukiwarkę jako „pozyskany sztucznie”, co może spowodować, że efekt pozycjonujący linków będzie osłabiony), warto mieć odnośniki obydwu rodzajów.
Osobiście uważam, że np. Google z pewnością zdaje sobie sprawę, że część odnośników jest nofollow, a mimo to powinny mieć wpływ na pozycję witryny w wynikach wyszukiwania. Bo przecież takie linki mamy np. z Wikipedii — a tam znajdują się (może to nieco optymistyczne założenie) tylko odnośniki do naprawdę przydatnych serwisów.
3. Pomaga budować markę osoby znanej w branży
Wiadomo, że w obrębie jednej branży, niszy tematycznej, kręcą się wciąż ci sami ludzie. Że jedna osoba zainteresowana tematem rzadko kiedy przeczyta tylko jeden branżowy artykuł, odwiedzi tylko jeden tematyczny serwis czy blog. Raczej będzie chciała zebrać wiedzę z kilku różnych źródeł.
I gdy w tych wszystkich kilku źródłach zobaczy Ciebie, może sobie pomyśleć, że znasz się w temacie, jeszcze zanim trafi na Twojego bloga. I gdy w końcu go odwiedzi, tylko utwierdzi się w tym przekonaniu — i da Ci zarobić pieniądze. 😉
Czyli możesz odnieść korzyść z pozostawienia komentarza także wtedy, gdy nie masz możliwości dodania jakiegokolwiek linka do swojego bloga. To efekt podobny do billboardu reklamującego dany produkt — bo przecież z poziomu billboardu nie da się go zamówić przez internet (póki co), ani teleportować się do sklepu, w którym stoi na półce. 😉
Dobrze byłoby jednak mieć spójną politykę pozostawiania komentarzy — podpisywać się zawsze w ten sam sposób, zorganizować sobie Gravatara (obrazek, który często jest widoczny przy nicku komentującej osoby — jak na przykład na łamach tego bloga), może także konto w Disqusie (popularnym zewnętrznym systemie do obsługi komentarzy).
Jak dla mnie — więcej powodów niż te trzy wymienione tutaj, nie potrzeba. 😉
38 komentarzy do artykułu “Dlaczego warto komentować na innych blogach?”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Komentuje wpisy na innych blogach żeby zdobyć link 🙂
Nie używam jednak żadnych anchorów tylko swoje imię.
Na mojej stronie mam wyraźnie napisane, że akceptuje komentarze jeśli są podpisane imieniem. Niestety połowa to anchory a treść komentarzy to „dziękuje za ciekawy wpis”.
Zupełny brak kultury
Też uważam, że komentowanie na innych blogach jest ważne, ale ostatnio trochę to zaniedbałem. Czytam praktycznie wszystkie branżowe wpisy, ale komentarze piszę rzadko. Chyba czas się na tym skupić teraz.
Pozdrawiam
Komentowanie na blogach jest bardzo ważne. Nawet jeśli zdobędziemy „nofollow” link, to też warto. Wtedy nie przekazywana jest moc, ale Google i tak to liczy. Ważne żeby zdobywać linki nie z samch komentarzy. Wtedy wygląda to na spam. Wydaje mi się że wiele blogów ma czytelników tylko dlatego że można tam komentować. Dlatego pisanie komentarzy jest ważne dla obu stron. No artykuł robi się dłuższy, bo dochodzą komentarze.
Ciebie Krzysztof znam już od paru lat. Pamiętam twoje pierwsze blogi.
Ale myślałem że już nie zajmujesz się blogowaniem, bo kiedyś słyszałem że dziennikarz Krzysztof Lis jest jednym znajbogatszych ludzi w Polsce.
Jednak, teraz widzęże masz 30 blogów i z tego żyjesz, czyli pomyliłem cię z inną osobą. Chyba się nie gniewasz.
Dzień Dobry,
Po pierwsze, ciekawy wpis 😉 Nieco zaniedbałem komentowanie ostatnio…
Po drugie, popularne staję ostatnio różne komentarze typu Disqus. Jak one się mają do „przekazywania mocy”? Wydaje mi się, że trochę przeszkadzają.
Pozdrawiam,
Marcin
Staram się wyrobić w sobie nawyk, aby po przeczytaniu artykułu na jakimś blogu zawsze się pod nim wypowiedzieć. W końcu, jeśli już poświęciłem czas to powinienem coś z tego mieć 🙂
Na moim blogu komentarze bardzo mnie cieszą, ale jak widzę wpis o treści „bardzo ciekawy post” to mnie krew zalewa…
A odnośnie linków dofollow, przydatna jest wtyczka CommentLuv – polecam!
Szczerze powiedziawszy jak widzę komentarz typu Disqus, to od razu odechciewa mi się komentować…
Zdecydowanie mogę się podpisać pod tym artykułem ponieważ tego typu komentarze na pewno prędzej nam pomogą niż zaszkodzą tym bardziej jeśli dodajemy w miare sensowny komentarz wraz z linkiem. W ten sposób także dodatkowo urozmaicamy nasze żrodła link9wań a to jeden z ważnych aspektów o których warto pamiętać pozycjononując nasze strony
Co do Disqusa, to IMHO prędzej czy później wiele osób go wywali z bloga. Słyszłąem już od paru właścicieli dośc poczytnych storn, że jak wstawili ten mechanizm liczba komentarzy szybko spadła, a po wywaleniu szybko wróciła. Nic dziwnego, skoro zdarza sie, ze napisany komentarz po kliknieciu dodania potrafi w Disqusie przepasc – a nikt nie lubi pisac po 2 razy.
mi się coś takiego zdarzyło i już nie pisałem drugi raz tego samego
Na Twoim blogu czytam komentarze często po to aby zobaczyć stronę/bloga komentującego 😉
Podpisuję się rękami i nogami pod tym postem. Wiele ludzi nie zdaje sobie zupełnie sprawy z mocy komentowania, z ruchu jaki może zostać wygenerowany. Ja osobiście używam czytnika rss, i zauważyłem, że czym wyżej mój komentarz się pojawi (najlepiej jeśli komentuję jako pierwszy), tym więcej ludzi wchodzi do mnie. Oczywiście – nie zawsze jest na tyle czasu, by przeczytać tyle ile się chce, i skomentować to wszystko.
Są one ważne, ponieważ bardzo często autorzy blogów na których komentujemy, komentują również u nas wpisy. Dzięki temu blogosfera się ożywia 🙂
Ja właśnie zauważyłem, że warto komentować wpisy w blogach o podobnej tematyce do naszego. Statystycznie na 10 moich zostawionych komentarzy, otrzymuję 5-6 na mojej stronie od autorów wpisów, które komentowałem. Przy okazji można też nawiązać współpracę z innymi blogerami.
@katalog: przed komentowaniem warto jednak sprawdzić, czy właściciel bloga dopuszcza podpisywanie się pozycjonowanym hasłem. 😉
wiesz co @Wojtek mam dokładnie to samo, jeżeli komentować na blogach powiązanych tematycznie to idzie kogoś do współpracy znaleźć
Problem w tym, że często komentujący nie zadają sobie problemu aby przeczytać zasady dodawania komentarzy. Z jednej strony zachęcasz ludzi do tego by się wypowiadali, z drugiej jesteś zmuszony do kasowania coraz większej liczby wypowiedzi. Może się więc zdarzyć, że (jako właściciel bloga) zostaniesz posądzony o usuwanie „niewygodnych” komentarzy. A z plotką w internecie wiadomo jak jest 😉
Jeśli chodzi o Disqus – coraz więcej osób od niego odchodzi na rzecz komentarzy FB. I jedno i drugie rozwiązanie jest dla mnie strasznie niewygodne.
Komentarze zazwyczaj pojawiają się tylko na blogach z linkami DF, warto więc zastanowić się nad zorganizowaniem akcji wśród Polskich blogerów, którzy udostępniali by linki DF w zamian za rzeczowe komentarze. Z pewnością nakład pracy na moderację był by znacznie większy niż w przypadku NF, wiadomo z jakich przyczyn …
@Ghost: ja bym się w sumie nie obraził za taką opinię, przynajmniej nie miałbym tyle śmieciowych komentarzy. 🙂
Komentarze na FB mają jedną olbrzymią zaletę — pojawiają się na FB znajomym osób komentujących, co teoretycznie powinno pozwalać ściągnąć dodatkowy ruch. Muszę to kiedyś przetestować.
@Krzysztof Lis – ok, dopóki opinia nie zacznie rzutować na odwiedziny i na markę autora bloga.
Komentarze FB mają dwie wady (pomijając oczywiście niewątpliwą zaletę o której mówisz):
1. Nie są u Ciebie, więc jesteś uzależniony od decyzji właściciela FB.
2. W przypadku komentarzy FB ciężko czasami prowadzić dyskusję z uwagi na to, że nie pojawiają się w kolejności dodania. Nie wiem czy to się da jakoś skonfigurować 😉
@Ghost: to prawda, dlatego nie wyobrażam sobie przejścia wyłącznie na komentarze za pomocą zewnętrznego systemu. Ale korci mnie, by przetestować komenty na FB, żeby zobaczyć, czy daje to jakikolwiek efekt…
Od pewnego czasu śledzę ten blog i jestem naprawdę zadowolona, że na niego trafiłam. Nie tylko z uwagi na bardzo przydatne notki i wysoką wartość merytoryczną, ale i za jakościowo dobre teksty – w internecie jest dużo blogów, które są marne pod względem językowym, stylistycznym – od razu odechciewa się ich czytać.
Ale do rzeczy – mam na koncie kilka stron internetowych, od pewnego jednak czasu mocniej zainteresowałam się tematyką blogowania, WordPressa i SEO. Póki co mój blog nie ma jakoś wielkiego ruchu, ale daję sobie czas – to młodzieniaszek 😉 ma niewiele, jak miesiąc.
Panie Krzysztofie, z Pańskiego doświadczenia – z jaką częstotliwością należałoby komentować inne blogi (z sensem, rzecz jasna), by zauważyć znaczny ruch generowany z takiej naszej aktywności w sieci? Po jakim czasie orientacyjnie możemy się spodziewać wzrostu oglądalności? Pewnie duże znaczenie ma tu sama tematyka prowadzonego bloga, jednak chciałabym poznać Pana zdanie 🙂 dziękuję, pozdrawiam // dd
[…] na koniec zachowując praktyczny standard wpisu, polecam artykuł od Krzyśka Lisa, nt. tego dlaczego warto komentować na innych blogach z punktu widzenia promocji naszego […]
Kiedyś głównie skupiałem się na wyszukiwaniu stron z linkami dofollow aby wspomagać pozycjonowanie, ciekaw jestem czy ktoś robił badania jak komentowanie wpływa na zwiększenie popularności strony (bezpośredni ruch).
@dan_daki: nie znam żadnej zależności, która by określała to, jak często należy komentować na blogach. Im częściej, tym lepiej, ale pewnie jest gdzieś jakiś punkt, po przekroczeniu którego komentarze zaczynają być interpretowane jako pisane na siłę, tylko po to, by się wypromować. Pewnie dla różnych tematyk ten punkt będzie leżeć w różnych miejscach.
Dlatego ja po prostu zawsze jak tylko trafię coś ciekawego na blogu z czytnika RSS czy FB i uznam, że mogę coś wartościowego od siebie do wpisu dodać — robię to.
Ja prowadzę od jakiegoś czasu własny blog o foreksie. Zaglądam czasami tutaj aby dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Zgadzam się z autorem, że warto zostawiać komentarze. Ja dzięki tylko jednemu z nich podniosłem jednodniowo liczbę wizyt o kilkaset osób. Jak ktoś nie wierzy, to mam zrzut statystyki w modsumowaniu maja na moim blogu.
Jak nie warto, jak warto 🙂 i to nie tylko po to aby wypozycjonować swojego bloga, ale żeby również zabrać głos w dyskusji jak i pochwalić autora za jakiś konkretny wpis 😉
[…] temat komentowania na obcych blogach, odpowiadając na pytanie Agnieszki z bloga 2drink.pl. Zostawione wprawdzie w komentarzu pod tym […]
Komentowanie na innych blogach może pomoc w rozszerzeniu grona własnych czytelników. Zwłaszcza jeżeli zostawiasz komentarze na blogach, na których bywają osoby zainteresowane Twoją niszą. Masz wspaniałą okazję, by wykazać się dobrą znajomością tematu (budowanie statusu eksperta), postaraj się dodać jakąś ciekawą informację, zainicjować gorącą dyskusję itp. Tym bardziej, ze w marketingu internetowym najlepiej koncentrować się na miejscach, które odwiedza Twoja grupa docelowa. A blogi tematyczne są jednym z nich (obok forów dyskusyjnych).
Zdecydowanie warto komentować. Kiedyś miałam przed tym duże opory. Ale przez ostatnie 3 tygodnie codziennie wchodziłam na blogi, które mnie interesują i komentowałam szczerze i od serca. Po tych trzech tygodniach z kilku odwiedzin dziennie mam kilkadziesiąt.
Witam serdecznie.
Moją przygodę z prowadzeniem własnej strony w tym przypadku informacyjnej rozpocząłem stosunkowo niedawno. Z dnia na dzień dowiaduję się coraz to nowszych ciekawych rzeczy a dzisiaj szczęśliwie trafiłem tutaj.
Osobiście stosuje system komentarzy DISQUS, dzięki któremu właśnie ludzie chętniej zaczęli pisać komentarze. Moim skromnym zdaniem nie jest to złe rozwiązanie ale jak wiadomo każdy może mieć swoje jakieś oczekiwania czy wymagania w tej kwestii.
Z tego co zauważyłem stosują go nawet poważne strony informacyjne. Szkoda tylko, że system wbudowany oryginalnie w wordpress jest delikatnie mówiąc bardzo ubogi.
Nawiązując do tematu. Nic tak nie cieszy autora wpisu jak pozytywny komentarz lub rozwijająca się dyskusja pod nim 🙂
Pozdrawiam!
[…] tej pory rozpisywaliśmy się nad tym, dlaczego warto komentować na innych blogach, jak sobie w tym pomóc dla ułatwienia budowy wizerunku, no i że trzeba pilnować publikacji tych […]
Linki nofollow nie przenoszą PR strony. Takie linki nie podniosą nam PR serwisu jednak moim zdaniem link to link. Jeśli chcecie wiedzieć czy blog lub forum na linki nofollow lub dofollow warto sobie zainstalować wtyczkę NoDoFollow dla Firefox. Po wejściu na stronę kliknijcie prawym myszki i będziecie mogli wybrać opcję NoDoFollow. Linki dofollow będą podświetlone na niebiesko a te drugie na czerwono. Ten blog ma linki dofollow 🙂
System komentarzy Disqus jest całkiem fajny. Nieźle się prezentuje w porównaniu do systemu wbudowanego w wordpressie ma wbudowaną funkcję polecanych wątków (komentarzy) oraz jest responsywny (czego nie można powiedzieć o systemie DB).
Niestety ma też minusy… np. brak dokładnego spolszczenia komunikatów, które musi przeczytać osoba, która chce się zarejestrować w systemie. W przypadku blogów eksperckich nie ma to wielkiego znaczenia (i tak większość w jakimś stopniu posługuje się angielskim) Natomiast w przypadku blogów informacyjnych, kulinarnych itp. wada ta w znaczący sposób ogranicza chęci odwiedzających do komentowania. Największy minus wprowadziła ekipa Disqusa całkiem niedawno – ograniczono możliwość używania do komentowania kont z sieci społecznościowych. Wprawdzie ikonki G+, Twittera i FB nadal wskazują możliwaść takiego zalogowania do Disqusa ale niestety prowadzą do okna rejestracji w Disqus. Powoduje to tylko konsternację osób które chciały skomentować post.
Z całością tego artykułu się zgadzam, na pewno warto komentować bo tak też zdobywa się inne osoby.
Chyba już zawsze będzie trwała dyskusja między osobami uważającymi, że nofollow wpływa pozytywnie na pozycjonowanie i osobami które twierdzą, że nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Myślę, że zamiast skupiać się na wyszukiwaniu miejsc z linkami dofollow lepiej zainwestować swój czas w komentowanie/dodawanie linków nofollow w miejscach branżowo bliskich do naszej działalności.
No nie pozostaje mi nic innego jak napisać „swietny blog” 🙂
NO ja wiem ,ale wszyscy już napisali co chciałem powiedziec, a disqus chyba odbił się od lekkiego dna i ma się dobrze. Coraz częściej go widać
ciekawy poradnik, siedzę tu już kilka godzin i czytam o pozycjonowaniu bloga i o twoich wskazówkach 🙂 widać że masz wiedzę w temacie zarabiania i prowadzenia bloga (ponad 10 lat). Ja niestety pomimo że miałem kilka blogów w ciągu 10 lat to żaden nie cieszył się zainteresowaniem, być może teraz korzystając z Twoich wskazówek będzie lepiej bo w końcu piszę o tym co mnie interesuje 😉
pozdrawiam