09
10
13
Czy warto mieć komentarze z Disqusa lub Facebooka? Oto wyniki ankiety!
Kiedy kilka miesięcy temu uznałem, że pora napisać Wam o Disqusie (alternatywnym i uniwersalnym systemie obsługującym komentarze), nie bardzo wiedziałem jak się za to zabrać. Osobiście tego systemu nienawidzę, nigdzie go nie stosowałem i stosować nie zamierzam. Jednocześnie z wielu stron słyszę, że warto go mieć, a skoro blogerzy twierdzą, że jest przydatny, to i ja powinienem Wam o tym napisać.
Pomyślałem sobie, że pora wyjść poza własne ograniczenia i po prostu zapytać Was o to, co na temat Disqusa sądzicie i jak oceniacie efekty jego zastosowania.
A potem doszedłem do wniosku, że koniecznie powinienem zapytać również o komentarze z Facebooka, które nie dość, że pozwalają nieco ograniczyć chamstwo i buractwo w komentarzach, to jeszcze powinny przynosić nieco ruchu z FB.
Przygotowałem więc i uruchomiłem ankietę, której wyniki chciałbym tu Wam dziś przedstawić. Zacznijmy od tego, że w chwili pisania tych słów zagłosowało w ankiecie 175 osób, a liczba ta może się zmienić, bo ankieta w dalszym ciągu jest aktywna. Jeśli jeszcze w niej nie wziąłeś (nie wzięłaś) udziału, zrób to proszę w tej chwili, zanim przejdziesz do dalszego czytania wpisu. 😉
Czy Facebook i Disqus zwiększają zaangażowanie czytelników?
Ankietę zacząłem od pytania o to, co się Wam wydaje. Mnie się wydaje, że wstawienie Disqusa lub Facebooka nie spowoduje znaczącego pozytywnego efektu jeśli chodzi o liczbę komentarzy na blogu. Wy tymczasem byliście nieco innego zdania:
Niemal połowa z Was (46,9%) uważa, że Disqus i wklejka z Facebooka zwiększają zaangażowanie czytelników i liczbę komentarzy, podczas gdy wg 26,3% nie ma znaczenia, czy komentarze obsługuje skrypt (system) blogowy, Facebook czy Disqus. Podobna część osób (26,9%) obawia się, że użycie Facebooka lub Disqusa do obsługi komentarzy spowoduje spadek liczby komentarzy na blogu.
Czy masz na swoim blogu komentarze Disqus?
Ledwie ok. 30% pytanych ma na blogu system komentarzy Disqus, 60% go nie używa, a ok. 10% używało kiedyś, ale tego zaprzestało.
Czy zauważyłeś/zauważyłaś zmianę liczby komentarzy na blogu po uruchomieniu Disqusa?
Na podstawie Waszych odpowiedzi można bezpiecznie powiedzieć, że uruchomienie komentarzy Disqus będzie miało raczej efekt pozytywny. 45,3% z Was twierdzi, ze po uruchomieniu Disqusa nie było zauważalnych zmian liczby komentarzy, u 35,8% pytanych ta liczba wzrosła, a tylko u 18,9% ta liczba spadła.
Może więc komentarzy nie będzie więcej, ale nie powinno też być ich mniej.
Widząc Disqusa na czyimś blogu…
Dla połowy z Was Disqus jest takim samym systemem komentowania, jak każdy inny, bo jego widok nie wywołuje u Was żadnych reakcji. Prawie 30% z Was Disqus zachęca do pozostawienia komentarza (zapewne ze względu na wygodę korzystania z niego). Tylko 1/5 pytanych odechciewa się komentować dany blog.
Czy masz na blogu komentarze facebookowe?
Przechodzimy do konkurencyjnego systemu obsługi komentarzy. I od razu widzimy, że tylko ledwie 23,1% z pytanych ma na swoim blogu komentarze z Facebooka. Prawie 2/3 pytanych go nie ma, 13% go kiedyś miało.
Dość ciekawie to wygląda, gdy zestawimy ze sobą te dwie ostatnie liczby — aż ponad 1/3 osób, które zainstalowały komentarze z Facebooka, zrezygnowały z tego systemu. W przypadku Disqusa była to 1/4.
A czy uruchomienie komentarzy z FB się opłaca? Przyjrzyjmy się odpowiedzi na kolejne pytanie.
Po uruchomieniu komentarzy facebookowych
Nic się nie zmieniło w 34% przypadków, wśród pozostałych więcej jest osób, u których liczba komentarzy wzrosła (51,1%) niż spadła (14,9%).
Gdy widzę wklejkę z Facebooka do dodania komentarza
Raczej czujecie się zniechęceni (42,3%). Tylko niecałe 19% z Was będzie bardziej zainteresowana dodaniem komentarza, niż gdyby tej funkcjonalności na blogu nie było. 38,9% odpowiedzi jest neutralnych.
Ciekawe jest to, że o ile Wy niespecjalnie jesteście chętni, by z komentowania przez Facebook skorzystać, to jednak widzicie wzrost liczby komentarzy pozostawianych przez Waszych czytelników.
Czy komentarze z Facebooka generują ruch z FB?
Równo po połowa odpowiedzi to „wtyczka z FB przynosi mi sporo ruchu” jak i „wtyczka z FB nie daje mi wielu czytelników”.
Skoro jednak połowa z Was jest zadowolona, to chyba warto, zwłaszcza w kontekście któregoś z wcześniejszych pytań o liczbę komentarzy, prawda? 🙂
Czy zrezygnuję z komentowania widząc tylko formularz FB/Disqusa
Trudne pytanie i trudne odpowiedzi. Osobiście raczej zrezygnuję, pozostawię komentarz z pomocą FB/Disqusa tylko wtedy, gdy będzie mi na tym BARDZO zależało. A Wy?
47,7% doda komentarz bez zawahania. 35,5% ma podobne podejście, jak ja — czyli jednak uważacie FB/Disqusa za bardziej upierdliwą formę wyrażania własnych myśli. 16,9% z Was zrezygnuje ze skomentowania bezwzględnie w każdym przypadku.
A zatem większość pytanych na widok komentarzy z FB/Disqusa i braku możliwości wpisania komentarza inaczej, po prostu z pozostawienia komentarza zrezygnuje.
A zatem, czy warto mieć na blogu komentarze z FB/Disqusa
Moją opinię na ten temat, podpartą nie tylko niniejszą ankietą, ale także szerszymi badaniami terenowymi, przedstawię Wam za kilka dni. 🙂
Wpisy powiązane tematycznie:44 komentarze do artykułu “Czy warto mieć komentarze z Disqusa lub Facebooka? Oto wyniki ankiety!”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Bardzo ciekawy wpis, a wyniki jeszcze ciekawsze. Szczerze mówiąc jestem nimi bardzo zaskoczona. Od kiedy przeszłam z blogspota na WP zauważyłam ogromny spadek chęci komentowania wśród czytelników (sądzę, że to właśnie wina disqusa).
Do pełnych wyników ankiety brakuje mi przedstawienia badanej próby, bo zastanawiam się bardzo, kim byli Twoi respondenci (tzn. wiem, że są to z pewnością ludzie związani z blogosferą, ale z chęcią bliżej poznałabym profil badanych osób).
W każdym razie – post bardzo ciekawy 🙂
Mnie zastanawia tylko jedna kwestia. Własność komentarzy. Nie spodziewam się by Facebook czy Disqus upadły, ale jednak gdy komentarze mam u siebie na serwerze jestem o nie spokojniejszy.
A to w końcu też jakiś content.
@Łukasz: komentarze Disqsa automatycznie wracają do WP więc masz je cały czas w przeciwieństwie do beznajdziejnych komentów z fejsa…
@Ania: ankietę wypełniali autorzy i czytelnicy blogów. Nieco ponad 30% osób, które wzięły udział w ankiecie nie posiada własnego bloga, a jedynie czyta inne blogi.
@Łukasz: dziękuję za odpowiedź.
Przydałaby się pełna treść odpowiedzi przy wykresach.
Moim zdaniem komentarze z FB odbierają anonimowość ich autorom. Jeśli jednak już zdecydują oni się coś napisać, to sądzę, że będzie to treść o większej wartości.
Podłączenie wspomnianych systemów powoduje także mniej spamu – więc ilość komentarzy wartościowych się zwiększa.
Brakuje mi jeszcze jednego ważnego systemu w tej ankiecie, z którego także korzysta spora grupa blogerów (w tym ja): IntenseDebate. Starszy od Disqusa i całkiem dobrze się sprawdza.
Wyniki są b. ciekawe, a mnie zastanawia jak nakłonić ludzi do głosowania? – niemal 200 osób oddało głos, to całkiem sporo.
Ciekawe te obserwacje „wzrostu liczby komentarzy”, bo znam wyniki badań w różnych miejscach (blogi, serwisy newsowe, sklepy) gdzie w zdeycdowanej większości przypadków liczba komentarzy wyraźnie spadała przy Disqusie, a przywrócenie tradycyjnego systemu powodowała przywrócenie wczesniejszych śrendich. Może gdzies pominięto inne zmienne albo nie wzięto pod uwagę np. ogólnego wzrostu popularności samej strony?
@Arek: rzecz w tym, że czasem chcemy odebrać możliwość publikowania anonimowych komentarzy. 🙂
@jakubd: nie uwzględniłem go w ankiecie z dwóch powodów. Po pierwsze, niewiele różni się od Disqusa (nie aż tak, jak komentarze z FB). Po drugie, spotykam go dość rzadko i mam wrażenie, że jest coraz mniej popularny.
@Basia: miałem z tym niemały problem, dlatego zbieranie danych trwało tak długo.
@Wilk: to tylko obserwacja, nikt nie robił porządnego testu typu „włączam Disqusa, patrzę na liczbę komentarzy, wyłączam Disqusa, patrzę na zmianę, szukam korelacji”…
@Krzysiek – ano właśnie znam przypadki gdy taki test robiono 🙂 Nie moge podać szczegółów, ale test był. Ale zawsze można robić takie testy samodzielnie, bo pewnie kolejną zmienną w równaniu jest nie tylko typ serwisu, ale tez tematyka / specyficzna grupa czytelników.
Krzysku a może masz w planach przeprowadzenie takiego testu na jednym ze swoich blogów.?
…“włączam Disqusa, patrzę na liczbę komentarzy, wyłączam Disqusa, patrzę na zmianę, szukam korelacji”…
Wyniki są obiecujące, ale cały czas zastanawiam się czy uruchomić Disqusa na mojej stronie. Nie mam dużej ilości komentarzy, ale może taka opcja skłoniła by osoby do pisania.
@Wilk: chodziło mi o to, że chyba nikt z osób wypełniających tę ankietę nie robił takiego testu. 🙂
@Szymon: nie, na pewno takiego testu nie zrobię. Mogę co najwyżej dodać Disqusa / Facebooka do normalnego formularza komentarzy.
Disquis obowiązkowo. Dlaczego?
– nie potrzeba zakładać konta na każdym blogu na którym chce się skomentować (tak, często nie potrzeba rejestracji ale to nie jest reguła)
– wątkowanie komentarzy: disquis to ma i jest to bardzo wygodne, na większości blogów nie używających disquisa tego nie ma, skutkiem czego wątki dyskusji się mieszają
– powiadomienia: disquis dobrze tym zarządza, jeśli skomentuje się na danej stronie, nie potrzeba na nią zaglądać w celu sprawdzenia czy ktoś odpowiedział na naszą wypowiedź. Rozwiązanie takie jak na niniejszym blogu, czyli „powiadom mnie emailem o nowych komentarzach” nie jest wygodne, bo przy popularnych wpisach można dostać 200 powiadomień, z których żadne nie będzie odpowiedzią do naszego wpisu (pomijając fakt że powiadomienie może trafić do spamu z automatu)
– wszystkie komentarze, zostawione w wielu miejscach na wielu stronach – są dostępne w jednym miejscu.
Ja często skomentowałbym, ale gdy widzę system komentarzy bez wyżej wymienionych funkcjonalności, oraz które mają:
– konieczność rejestracji (ile razy można)
lub:
– gorący temat (więc skomentuję ale nawet nie będę wiedział czy ktoś odniósł się do mojej odpowiedzi)
to mi się po prostu nie chce i nie komentuję. Więc nie wracam na stronę by odczytać odpowiedź na komentarz.
Dlatego disquis to dobry system i moim zdaniem przynosi korzyści.
@Animus: po Twoim komentarzu widzę, jak wiele zależy od osobistych upodobań czytelników. 🙂
Ja na przykład celowo nie mam tu na blogu wątkowania komentarzy, choć mógłbym to włączyć. Nie mam tej funkcji, bo zależy mi na tym, by komentarze wyświetlane były płasko, bez łączenia w wątki. Nauczyłem siebie i Czytelników, że tu odnosimy się do konkretnych wypowiedzi z pomocą małpki @, ewentualnie cytując fragment czyjegoś komentarza. Identycznie działa to przecież na 90% forów dyskusyjnych w internecie, w których nie ma wątkowania.
Brak opcji otrzymania powiadomienia na e-mail bardzo mi życie utrudnia, ale nie sprawi, że zdecyduję się nie pozostawić komentarza, w razie czego. W ostateczności po prostu zostawię na kilka dni otwartą zakładkę w przeglądarce i sprawdzę, czy komentarz doczekał się odpowiedzi.
Natomiast jeśli na blogu mam się rejestrować tylko po to, by móc dodać komentarz, to z całą pewnością tego nie zrobię.
Co by jednak nie mówić, ten eksperyment sprawił, że poważnie rozważam dodanie na przynajmniej kilku moich blogach w ramach testu Disqusa albo komentarzy z Facebooka, przy czym wciąż zamierzam pozostawić domyślny system komentarzy.
Wyniki ankiet ciekawe. Pewnie trzeba jeszcze brać poprawkę na to czy respondenci powiedzieli prawdę. Choć jeśli zdecydowali się na udział w ankiecie to powinni udzielić rzetelnych odpowiedzi.
Jeśli chodzi o mnie to nie rezygnuję z komentarzy jeśli jest możliwość wypowiedzenia się przez disqusa, choć wolę tradycyjne metody komentowania.
Pozdrawiam,
Jacek Pastuszko
@Krzysztof Lis: dokładnie tak jest. Każdy ma swoje upodobania. Jednak myślę że wszystkich łączy wygoda 😉 System z @ działa oczywiście, ale zaczyna być mało efektywny przy dużej liczbie komentarzy.
Co do eksperymentowania, to antyweb.pl eksperymentowali z facebookiem. Długo ten system tam nie zagościł 🙂
http://antyweb.pl/facebookowe-komentarze-na-antyweb/
http://antyweb.pl/wlasnie-dalismy-kopa-facebookowym-komentarzom-na-antyweb-i-wracamy-do-disqusa/
Podsumowując: jestem zwolennikiem maksymalnego ułatwiania czytelnikom wszystkiego (w tym i komentowania). Jednocześnie przyznaję, że najprostszy system bez rejestracji jest całkiem dobry na blogach z małą liczbą komentarzy. Chociaż i tak wolę disquisa 🙂
System komentarzy na platformie blox jest strasznie upierdliwy. Trzeba albo założyć konto na gazeta.pl albo prezentować swoje IP. Do tej pory myślałem że to główny powód małej ilości komentarzy przy sporej ilości odsłon poszczególnych wpisów.
Obawiam sie jednak, że powód może tkwić gdzieś indziej bo podobne blogi na blox zalane sa komentarzami. Spamem też ale jednak społeczność pod nimi się tworząca daje sporo możliwości biznesowych. Jeszcze do konkretnych wniosków nie doszedłem.
Co do systemów – blox ma w planach wprowadzenie systemu FB ale jak znam obsługę tej platformy to może to potrwać jeszcze wiele lat. Na disqus nie mogę się zdecydować bo blox udostępnia zbyt mało tzw wolnego htmlu (z tego samego powodu nie wprowadzę pod każdym wpisem możliwości komentowania FB)
Z chęcią bym spróbował ale to nie na tej platformie.
Podam ciekawy przykład jakim jest fotoblogia.pl. Otóż swego czasu eksperymentowali oni z:
– wywaleniem disqus’a i wrzuceniem komentarzy facebookowych
– pozwoleniem komentowania tylko zalogowanym w disqus.
I jakie efekty? ilość komentarzy spadła o 80%, a na forum i w pozostałych komentarzach społeczność ich zmiażdżyła żądaniami przywrócenia „normalnych” komentarzy.
Podsumowując: warto mieć disqus’a, ale otwartego na niezalogowanych. 😉
Nie jestem przekonany do komentarzy z disquss i facebook ponieważ:
– nie umożliwiają autorowi zostawienie linka do komentarza
– trzeba posiadać konto na tych serwisach, aby skomentować
Plusem tradycyjnych komentarzy jest możliwość korzystania z wtyczek np. smart dofollow czy comment luv, które skutecznie mogą podnieść liczbę komentujących na blogu.
@Masa: linka do komentarza? Jeśli chodzi o możliwość uzyskania linka do konkretnego komentarza to w disquis da się
Konto zakłada się raz a później można być w przeglądarce cały czas zalogowanym więc by zostawić komentarz wystarczy pisać.
Animus – sorry, źle napisałem chodziło mi o link z komentarza do strony autora komentarza 😉
Disqus u mnie działa to poprawnie. Natomiast wkurza mnie brak możliwości personalizacji. Dziedziczenie nie działa jak widać. Pisałem na support i ponoć nad tym pracują.
Mam Disqus’a i jestem zadowolony.. samo komentowanie swoim prywatny Facebookowym nie podoba mi sie
Jeśli chce się mieć komentarze i treść to ten FB nie jest dobry, jeśli treść ludzi nie ma znaczenia to jest dobre posunięcie moim zdaniem.
Facebook to szmira.
Także używałem Disqus’a, ale wole normalne komentarze.
No tak, masz rację.
Ja tam używam komentarzy z Disqus’a i z facebooka. Jeszcze nie miałem możliwosci sprawdzić jak to wpływa na liczbę komentarzy ponieważ prowadzę blog od niedawna
Ja osobiście nie lubię Disqusa chociaż dodałem go eksperymentalnie do jednej z moich stron. Jeszcze nie potrafię powiedzieć czy dzięki temu mam więcej komentarzy.
Artykuł rozwiał moje wszystkie wątpliwości, co do korzystania z Disqusa na własnym blogu – czyli nie instaluję 🙂 Serdecznie pozdrawiam 🙂
Facebook jest dobrym systemem komentowania, ale nie jest przydatny jeżeli chcemy nabić sobie treści która google widzi. Ja właśnie mam dylemat między FB a disqusem. Trzeba będzie przetestować pewnie jeden system i drugi 🙂
@foto
Pisałeś, że warto mieć disqusa otwartego dla niezalogowanych. Jak to zrobić?
Wkurza mnie, że po wrzuceniu go na bloga, chce coś skomentować, wybieram sobie np. konto google, po czym wyskakuje okienko, w którym obowiązkowo muszę się rejestrować w disqusie, aby dodać komentarz.
Przecież ludzie chcą coś napisać bez strat w czasie, bez rejestracji. Można to jakoś ominąć?
Byłbym wdzięczny o info na maila bo sam nie znalazłem takowej opcji w ustawieniach.
kwiecinskid@gmail.com
[…] Comments ale teraz widzę, że wrócili na Disqus’a. Sporo dyskusji, wpisów a nawet wyników badań na ten temat znajdziemy wpisując w Google frazy typu „najlepszy system komentarzy do […]
[…] Comments ale teraz widzę, że wrócili na Disqus’a. Sporo dyskusji, wpisów a nawet wyników badań na ten temat znajdziemy wpisując w Google frazy typu „najlepszy system komentarzy do […]
jeśli chodzi o komentowanie to wydaje mi się że jeśli się chce zostawić komentarz to nie jest ważne czy w sposób tradycyjny, czy dzięki disqusowi, chociaż muszę przyznać że komentując z punktu disqusa jest niewątpliwie nieco wygodniej 🙂
szukając w necie opinii o tym systemie, trafiłam tutaj.
minęło sporo czasu od wpisu, zastanawia mnie, jak teraz wygląda sytuacja.
z tego, co przyuważyłam, disquis wiedzie prym na wielu stronach.
pozdrawiam
Zwracam się o poradę. W jaki sposób wyłączyć możliwość dodawania komentarzy Disqus na konkretnej podstronie?
Czy Disqus ma możliwość zapisywania komentatora do listy subskrypcyjnej?
np. korzystam z mailpoet i dzięki niemu pojawił się u mnie mały checkbox „dodaj mnie do listy subskrypcyjnej” co uważam za odlotową opcję!
Ciekawe wyniki, ja sama stosuję disqus ale nie jestem co do tego systemu przekonana… Wydaję mi się, że funkcjonalność wcale nie wzrasta a powiedziałabym, że nawet spada. Niemniej ciekawe dane tutaj zostały przytoczone. Dzięki
Pozdrawiam serdecznie
Malwina W.
Czy wiadomo coś na temat indeksowania linków z Disqusa? Na profilu w Disqus-ie mam adres strony internetowej, ale w Narzędziach dla Webmasterów nie widzę żadnego linku z Disqusa …
Dosyć ciekawy temat ale warto popatrzyć nie pod kątem ilości ruchu ale jakości wpisu. Np czy pracownik danej firmy nie pisze pozytywnych opinii a o konkurencji negatywnych. W końcu można też pootwierać dużo lipnych kont na facebookach i innych systemach ale mają jedną niezaprzeczalną zaletę – można sprawdzić od kiedy jest i co użytkownik już komentował i jak. Z tego wyciągnąć wnioski czy to coś wartościowego. Wada – powszechna inwigilacja.
bardzo fajny i obszerny artykuł, ja osobiście korzystam z tego rozwiązania.