07
09
11
Czy autoresponder jest skuteczny?
Kontynuując mój ulubiony cykl odpowiedzi na pytania czytelników, chciałem dziś napisać kilka słów na temat wykorzystywania autoresponderów do zbierania bazy adresów e-mail.
Oto wiadomość, którą dostałem od Kamila (18 l):
Szukając informacji jak zbudować listę mailingową natrafiłem na taki program jak autoresponder. Zastanawiam się czy jest on skuteczny, czytałem że są sposoby zachęcające użytkowników do zapisywania się w postaci darmowych e-booków itp.
Jak oceniasz autorespondera? Czy masz jakieś polecone?
Mogę znaleźć wpisy na Twoim blogu dotyczące budowania listy mailingowej, szukam dokładnej instrukcji jak podejść do tego rzetelnie by przyniosło oczekiwane skutki.
Tak naprawdę, to do zapisywania ludzi na listę adresową nie potrzeba żadnego programu. Wystarczy zrobić to za pomocą ankiety w Google Docs i pozwolić ludziom na dopisywanie swoich adresów e-mail. Żaden wyszukany skrypt, jak choćby ten autoresponder, nie jest niezbędny.
Czym jest autoresponder?
Zanim przejdziemy dalej, kilka słów na temat tego, czym w ogóle jest ten autoresponder. To nie jest pojedynczy program, tylko nazwa grupy programów (najczęściej skryptów instalowanych na serwerze) o określonej funkcjonalności. Ta funkcjonalność polega na tym, że:
- obsługuje dodawanie nowych adresów e-mail do bazy danych i wysyła podziękowanie za zapis,
- następnie w ustalonych odstępach czasu wysyła na adresy z bazy zdefiniowane wcześniej wiadomości.
Najczęściej mianem autorespondera określa się tzw. wielokrotny autoresponder — on po jednej akcji ze strony użytkownika (dodanie adresu e-mail i ew. jego potwierdzenie) automatycznie wysyła wiele wiadomości e-mail. Programów (skryptów) i usług tego typu na rynku jest sporo.
Skrypt tego rodzaju może być wykorzystywany do zrobienia najróżniejszych rzeczy, w celu ułatwienia nam zbierania adresów e-mail, takich jak między innymi:
- wysłanie darmowego ebooka po zapisaniu się na listę adresową (przy czym technicznie odbywa się to najczęściej przez wskazanie adresu do pobrania ebooka, nie zaś wysłanie go jako załącznik),
- wysyłanie kolejnych lekcji jakiegoś kursu przez e-mail, w ściśle określonej kolejności, automatycznie po iluś dniach,
- wysyłanie newsletterów na ręczne zlecenie właściciela.
Ja za pomocą autorespondera wysyłam bezpłatny kurs zarabiania na blogu dla początkujących, ale także newsletter jednego z moich serwisów. W tym drugim przypadku po zapisaniu użytkownik dostaje ode mnie najpierw archiwalne wydania newslettera, a później na bieżąco kolejne mailingi. I tak, jak pisałem, korzystam z FUMPa. I jestem z niego zadowolony. Oprócz tego testowałem Freebota, ale przeniosłem się stamtąd, z racji ograniczonej funkcjonalności.
Czy autoresponder jest skuteczny?
Autoresponder nie ma nic a nic do skuteczności budowania listy adresowej!
To nie od funkcjonowania tego programu zależy, ile osób zapisze się na listę. Oczywiście zakładam, że działa poprawnie i zapisuje adresy. Skuteczność budowania listy adresowej zależy od innych czynników:
- atrakcyjności towaru, który oferujesz w zamian za pozostawienie adresu e-mail (newsletter, kurs, darmowy ebook),
- skuteczności Twojej squeeze page, czyli strony, na której pozwalasz ludziom zapisać się na listę adresową,
- liczby gości odwiedzających Twojego bloga, którym masz możliwość zaoferować zapisanie się na listę.
Autoresponder i ustawione przez Ciebie wiadomości mogą tylko zniechęcić kogoś, kto już zapisał się na listę. Ewentualnie, jeśli będą naprawdę świetne (ale tu głownie o treść chodzi), mogą zachęcić czytelnika do przesłania wiadomości dalej, ale to raczej nie przyczyni się do wielu nowych rejestracji na listę.
Jeśli ktoś pyta mnie o konkretny autoresponder, z którego korzystam, podrzucam mu ten artykuł z moją recenzją FUMPa. Nic lepszego nie znam, z niczego lepszego nie korzystałem.
Czy potrzebuję autorespondera?
Jak wspomniałem, autoresponder nie jest potrzebny do budowania listy adresowej, choć cholernie ułatwia on to zadanie.
Równie dobrze do budowy listy adresowej możesz pozostawić ankietę w Google Docs, która zapisze Ci adresy do arkusza kalkulacyjnego. A potem ręcznie będziesz ludziom z listy wysyłać obiecanego ebooka, albo kolejne lekcje kursu. Będzie to upierdliwe, ale jeśli masz dużo czasu, to możesz się tak bawić.
Ja bym jednak wolał obsłużyć to jakimś automatem. Na początek może być nim i Freebot.
10 komentarzy do artykułu “Czy autoresponder jest skuteczny?”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź! Widzę że teraz że autoresponder nie sprawdzi się na moim blogu.
Wielu czytelników na pewno skorzysta z autorespondera, w branży e-marketingu jest to dobry środek do wysłania na bieżąco gazetki z nowościami, promocjami.
Na poczatek polecam darmowego do 1000 maili – getresponse. Mam, uzywam i sie sprawdza 🙂
„Widzę że teraz że autoresponder nie sprawdzi się na moim blogu.” a dlaczego jeśli można wiedzieć?
Ja z darmowych autoresponderów polecam benefitera, ma on jednak mały mankament, dziwnie tam się kolejkę ustawia.
Autoresponder to klucz do sukcesu strony. Nie masz listy maili swojej widowni, wylatujesz nagle z Google i zostajesz z niczym. Trzeba zbierac maile Internautow, a jak, to juz inna sprawa. Takze autoresponder nie musi byc „skuteczny” – to Twoje kolo ratunkowe.
Freebot daje rade na poczatek. Przy ok. 1000 subskrybentow zaczyna wkurzac i warto zainwestowac w cos dedykowanego. Dobre recenzje slyszalem o fumpie, chociaz graficznie odstrasza wg screenshotow z ich strony.
Mam kolejną prośbę czy mógłbyś wyjaśnić nowym blogerom w tym także mi jak zbierać adresy e-mail czytelników poprzez dodanie ankiety w google docs?
Może w nowym temacie? W postaci tutorialu?
Freebota polecam także ja. Korzystam z niego nawet w kilku komercyjnych przedsięwzięciach i jest mega łatwy w obsłudze, darmowy i dzięki niemu masz możliwość sprawdzenia Implebota (wersji rozbudowanej), aż na 14 dni za Darmo. Cena Implebota nie jest wcale taka straszna, bo nie przekracza 200zł
Ja również korzystałem z getresponse i jestem zadowolony
Czy nadal Krzysztofie korzystasz z tego autorespondera FUMPa, czy coś się w tym temacie u Ciebie zmieniło? Pytam, bo wydaje mi się, że kiedyś gdzieś na blogu pisałeś o innym. A może mi się tylko wydaje. Ja ostatnio znalazłem FreshMail, można potestować do czego się przymierzam, ale nie jest to tani biznes i nie wiem czy opłacalny dla blogera.
super post 🙂