19
05
08
Co lubię w moim ulubionym blogu
Łukasz z TopBlogger.pl zorganizował konkurs, w którym wygrać można pamięć USB o pojemności 4 GB. Trzeba jedynie zgłosić się do konkursu i napisać artykuł o 5 rzeczach, które najbardziej cenisz w ulubionym blogu. Wpisem tym biorę więc udział w konkursie. 🙂
Nie mam żadnego wyraźnie ulubionego spośród blogów, które czytam. Po prostu wrzucam ciekawe blogi do czytnika RSS i wywalam je stamtąd, gdy okazują się nie być ciekawe. Może to będzie wyglądać trochę dziwnie, ale opiszę mój ulubiony blog, czyli ulubiony spośród moich blogów. To ten, który zarabia dla mnie najwięcej pieniędzy.
Więc co cenię najbardziej w moim ulubionym blogu?
- Wiek domeny — bloga prowadzę ledwie od lipca zeszłego roku, ale domena istnieje w sieci już ze 4 lata. Wcześniej wykorzystywana była jako prosta wizytówka jakiejś firmy. Ktoś po prostu zapomniał ją odnowić. Fajnie, bo dzięki temu kupiłem łatwy do zapamiętania adres, naszpikowany słowami kluczowymi. Żyć, nie umierać.
- Tematykę bliską moim zainteresowaniom — dzięki temu jest mi stosunkowo łatwo pisać tego bloga. Kupuję branżowe czasopisma, bo lubię je czytać. Mam więc stałe źródło nowych pomysłów na wpisy o wysokiej merytorycznej jakości. Pisanie nie przychodzi mi z wielką trudnością.
- Dużą liczbę reklam w AdSense — duża liczba reklamodawców to wyższe stawki za reklamy. W końcu jakoś muszą oni rywalizować między sobą o to, czyja reklama będzie wyświetlana na moim blogu. Dzięki temu mam wysokie stawki za kliknięcia, wyższe niż na innych moich serwisach. Dzięki temu, że jest takich reklam dużo, dość dobrze dopasowują się one tematycznie do bloga. Nie mam więc sytuacji, w której na blogu o samochodach wyświetlają się reklamy internetowych sklepów muzycznych. 😉
- Stosunkowo wąską niszę — jest to blog o tematyce okołobudowlanej. 😉 Nie było specjalnie trudno wcisnąć się na górne miejsca w wynikach wyszukiwania na odpowiednie frazy. Zwłaszcza na te, które są mniej ogólne.
- Dużo książek do promowania — niestety, wyspecjalizowanych programów partnerskich w tej niszy nie ma. Szczęśliwie jest o tym na tyle dużo książek, że do każdego artykułu, czy działu tematycznego, mogę dopasować przynajmniej jedną książkę. Oprócz promowania innych wpisów, tematycznie związanych z danym artykułem, mogę promować książki, w których czytelnik będzie mógł uzupełnić swoją wiedzę. Oczywiście, wolałbym, żeby był jakiś dedykowany program partnerski, ale mówi się trudno…
I to byłoby na tyle. 🙂
Jest kilka rzeczy, których w tym blogu nie lubię, ale to raczej dobry temat na osobny wpis…
15 komentarzy do artykułu “Co lubię w moim ulubionym blogu”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Na Allegro pamięć Flash 4GB za 60zł (modelu i261 nie znalazłem), więc nie są to aż tak duże pieniądze choć konkurencja nieduża, kto wie, może się skuszę 🙂
4GB jednak piechotą nie chodzi 😉
A mnie sie wydaje, ze troche sie na drobne rozmieniasz, Krzysiek.
Pisz tak jak do tej pory! Przede wszystkim swoje przemyslenia, a nie artykuly sponsorowane, czy jakies wpisy na konkursy…
Dobry blog,to blog pisany z pasją,tak więc na pewno każdego ulubionym blogiem będzie blog związany z jago hobby.
*********
Redeq co do tej nagrody,to myślę że chodzi tu raczej o satysfakcję,że wygrałoby się taki konkurs.Promocja bloga ?W jakimś stopniu na pewno.
Jak chcesz większe nagrody to idź do milionerów ; – ))
brawo
@Maciek — mogłem ten wpis opublikować pod innym tytułem, na przykład „Co sprawia, że na tym blogu udaje mi się najwięcej i najłatwiej zarabiać”. Treść byłaby taka sama, bo przecież lubię go właśnie za to, że mi zarabia najwięcej pieniędzy. 🙂 A że ostatecznie zostałem do wpisu zmotywowany z racji konkursu — czy to aż taka wielka różnica? 😉
Ostatnio trudno mi się zmotywować do nowych wpisów tutaj (co zresztą widać…), nad tym muszę popracować…
Pamięć USB to jedno, mnie bardziej interesuje ten post, w jakim kierunku chciałbyś rozwijać ten blog?
Krzysiek, piszesz „A że ostatecznie zostałem do wpisu zmotywowany z racji konkursu — czy to aż taka wielka różnica?”
Dla mnie to duza roznica, poniewaz piszac notki na konkurs stajesz sie dla mnie mniej wiarygodny. Gdyby nie konkurs to bys jej nie napisal.
Moim zdaniem nie podważa to wiarygodności, bo to już była by przesadna dbałość o „niezależność” bloggera. Blogger pisze o tym o czym chce, a jeśli nie jest to w formie reklamy- tym lepiej. Ten wpis ma merytoryczną treść, i jeśli motywacją był pendrive, to nie robi mi różnicy. Sam na swoim blogu piszę z jakiejś motywacji, a te są różne.
ps: nie bawmy się w bycie „tru” – polecam sprawdzić w nonsensopedii
@Maciek — gdyby nie konkurs, nie napisałbym jej wczoraj, tylko kiedy indziej. 🙂 Pewnie w momencie, w którym zmotywowałoby mnie do tego coś innego. Dlatego uważam, że nie ma tu wielkiej różnicy…
Maciek – link zwrotny nie był wymagany. To, że Krzysztof go dodał zależało wyłacznie od jego dobrej woli – mógł wcale nie informować o tym, że wpis jest konkursowy 😉 Bardziej uczciwe?
[…] Co lubię w moim ulubionym blogu – Krzysztof Lis […]
W takim wypadku składam gratulacje 😉
@Maciej — dzięki! 🙂
@Mimic — przeoczyłem Twoje pytanie. Masz na myśli ten blog tu, czy ten, który opisałem?
„Zwycięzca konkursu […]” O proszę! Serdeczne gratulacje 🙂