03
02
14

Blogowanie kontra inne sposoby zarabiania w sieci

Dziś wpis, który bezpośrednio zainspirowany jest komentarzem pozostawionym pod artykułem o rozliczaniu reklamy przez Czytelnika, który podpisał się jako Jarek.

Chciałbym zacytować go tu w całości i odpowiedzieć na niego w formie osobnego wpisu. I przyjrzeć się zagadnieniu zarabiania w internecie szerzej, niż tylko zarabianiu na blogach.

Blogowanie dla pieniędzy to dziecinada!

Po kilku latach prowadzenia kilku blogów dochodzę do takiego wniosku. Jeżeli ktoś chce zarabiać w internecie to blog jest najmniej udanym sposobem.. Ale by zacząć w ogóle zarabiać jest niezbędny. Blog powinno się prowadzić wtedy gdy ma się jakąś pasje i chce się podzielić z tym innymi, a przy okazji zarobić jakieś drobne. Drobne – mam na myśli coś co nie przekracza 2 000 tyś. złotych. – wszystko powyżej tej kwoty to już biznes.

Po liku latach zrozumiałem, że nie da się zarobić kokosów na jakichś niszach mało popularnych.

Prawdziwe pieniądze zarabia się na byle czym, a nie na dobrych autorskich stronach.

Nasze społeczeństwo to w większej większości prości konsumenci i to jest kieszeń bez dna. W tym miesiącu na zwykłej komercji zarobiłem 36.000 zł. Bałem się w to wejść sądząc, że nie mam szans, że niema dla mnie miejsca… Ale dzięki blogowaniu poznałem miejsca i sposoby jak się wybić bez inwestowania pieniędzy.

Jak zarabiać na blogu? Nie zarabiać! Uczyć się przede wszystkim sposobu dotarcia do ludzi, a później wykorzystać swoją wiedzę i uderzyć..

Powodzenia.

Nikt chyba nie ma wątpliwości co do tego, że w internecie można zarobić olbrzymie pieniądze. Nikt chyba też już nie ma wątpliwości, że dzięki prowadzeniu bloga można zarobić pieniądze. Ja podsumowałem 2012 i 2013 r. i wyszło mi ok. 110 000 PLN brutto rocznie zarobionych dzięki temu, że prowadzę blogi.

Rzecz w tym, że prowadzenie bloga to z całą pewnością nie jest najlepsza metoda na zarobienie w sieci.

Wiadomo, że mniej zarobi ktoś piszący blog o swoim samochodzie, niż ktoś, kto nagrywa filmy, wrzuca je na YouTube i ma miliony odsłon każdego filmu. W ostatnim czasie trzy pierwsze polskie kanały na YT przekroczyły milion subskrybentów, czyli milion osób śledzących ich działalność — chodzi o kanały SA Wardega, AbstrachujeTV i Niekryty Krytyk (kolejność chronologiczna).

Twórcy na YouTube doskonale zdają sobie z tego sprawę. Blogerzy trochę się na te fakty obrażają, ale powoli rzeczywistość zaczyna do nich docierać. Oczywiście trzeba pamiętać, że czymś innym jest 100 000 odsłon śmiesznego filmu wygenerowanych przez gimbazę, a 100 000 odsłon tematycznego artykułu wśród 30-latków zainteresowanych tą tematyką.

Można też zarabiać olbrzymie pieniądze prowadząc sklep internetowy. Życzę powodzenia każdemu, kto się teraz na to porwie — bo prowadzenie sklepu jest na tyle łatwe, że może to robić każda firma z branży.

Można też zrobić pieniądze na serwisie generującym miliony czy miliardy odsłon — jak choćby Wykop, Twitter, czy Kwejk. Ale jaka jest szansa, że Twój pomysł akurat wypali i pozwoli ściągnąć do serwisu masę ruchu i reklamodawców?

Dlaczego próbować zarobić na blogu?

Kiedy ktoś twierdzi, że potencjalne zarobki z bloga będą znacznie mniejsze od zarobków z funkcjonującego sklepu internetowego, nie sposób się z nim nie zgodzić. Jasne jest, że lepiej sprzedawać dany towar, niż tylko reklamować innych sprzedawców na własnym blogu — a przecież na reklamie opiera się znaczna część zarobków wielu blogerów.

Z drugiej strony, to są kwestie nieporównywalne. Bo sklep internetowy wymaga poświęcenia 100% czasu na sprawy z nim związane. Blog to pół godziny roboty dziennie na moderację komentarzy i przygotowanie nowego wpisu.

Według mnie, blog to najlepsza metoda na zarobienie pieniędzy w internecie na własnej wiedzy. Nie ma lepszej metody, która łączy w sobie możliwość dotarcia do tysięcy czytelników, spieniężania tego ruchu, budowy autorytetu i wizerunku eksperta, ale też bardzo niski próg wejścia. Blog zakłada się kilka minut i nie trzeba do tego nic umieć ani wydawać pieniędzy. Chętnie zobaczę równie łatwą metodę na założenie serwisu tematycznego niebędącego blogiem…

Oczywiście możemy dyskutować, czy lepiej publikować artykuły na blogu, czy filmy na YT. Według mnie optymalnym jest połączenie artykułów na blogu z filmami na YT, przy czym centralnym punktem działalności powinien być jednak blog, a nie kanał na YT.

Autor:Krzysztof Lis | Tagi:



Wpisy powiązane tematycznie:

34 komentarze do artykułu “Blogowanie kontra inne sposoby zarabiania w sieci”

  1. Krzysiek: przekopałem Twojego bloga od A do Z i nie znalazłem komentarza o którym piszesz [szukałem więcej informacji o autorze; w szczególności jego bloga]. Czy mógłbyś podać źródło?

  2. Witaj Krzyśku, wg moich osobistych doświadczeń da się zarobić na blogu, TY jesteś tego przykładem, przykład z bloga jakoszczędzaćpieniądze.pl Michała ( w 2 lata od startu ma markę i dobre pieniądze) i wile innych jak kanały z YOUTUBE wymienione przez ciebie czy chociażby panowie od gier : ROJO I ROCK…. wiele osób nie widzi jednej rzeczy- jeśli chcesz pieniądze z bloga czy z internetu to wymaga to konsekwencji w działaniu, strategii, planowania i co najważniejsze działania …. blog może dać ci kasę, markę, ruch do sklepu internetowego, bloga może być samą platformą sprzedaży, może jedynie być pośrednikiem, blog z listą mailingową daje powracających klientów, itd.

    Kolega pisał o 36000 tyś z masówki ze sprzedaży, pytanie ile z tych osób, które kupiły powrócą do niego , czy za każdym razem będzie walczył o kolejne osoby …

    Widąc wszędzie, że każdy chce wynaleźć nowego facebooka, wykopa i inny serwis- widocznie ludzie nie chcą działać, tylko chcą poklasku, chcą być znani jak celebryci, nie chcą pieniędzy, które można zarobić, chcą milionów i obietnic polityków…

    Pozdrawiam Paweł

  3. Blog zawsze będzie lepszy niż YT, z prostej przyczyny, blog jest nasz a YT nie.

  4. Nie chcę wyjść na grammar nazi, ale kolega Jarek zrobił dwa błędy w jednym miejscu 🙂

    Zamiast „2 000 tyś. złotych” powinno być „2 tys. złotych”.

    Ten sam błąd widzę u kolegi Pawła (bankiera?). Nie „36000 tyś”, a „36 tys.”

    Przepraszam, że tak na Was naskoczyłem, ale ostatnio widziałem na mieście reklamę klubu fitness, gdzie było napisane, że mają powierzchnię 2000 tyś. metrów kwadratowych. Czyli niby dwa tysiące tyśęcy.

    Co do samego tematu, to oczywistym jest, że im większy ruch na stronie, tym większy potencjalny zarobek. Ale wydaje mi się, że aby uzyskać 36 tysięcy złotych miesięcznie – trzeba włożyć w to bardzo, bardzo, bardzo dużo pracy i mieć sporo szczęścia i olbrzymią wiedzę.

  5. Łukasz- dzięki za zwrócenie uwagi, faktycznie jest to powszechny błąd i mi również się udzielił 🙂

    P.S co do tych 36 tys. to jest to możliwe nawet ze sprzedaży na allegro, można to sprawdzić w zakończonych aukcjach :D- fakt jest taki, że trzeba na poważnie się sprzedażą zająć to i efekty będą 🙂

    Pozdrawiam Paweł

  6. Blog być może wymaga mniej pracy niż inne formy zarabiania przez internet. Jednak trzeba przy tym pamiętać, żeby pracować regularnie, stale i uzbroić się w cierpliwość. Nic nie przychodzi od razu.
    Część osób wpada w pułapkę szybkiego sukcesu, przez co publikują na blogu kilka artykułów, nic nie robią i mówią „to nie działa”. Natomiast gdyby zajęli się nim na poważnie, to efekty pojawiłyby się po pewnym czasie.

  7. @Hubert Oleszczuk
    Masz błąd w logo na stronie. Co do Twojego komentarza, podpisuje się rękami i nogami 🙂

  8. @Rafał: nic dziwnego, że go nie znalazłeś, bo w takich sytuacjach kasuję komentarz spod wpisu i pozostawiam go wyłącznie w takim artykule. Celem moim jest, by dyskusja na jego temat odbywała się tylko w jednym miejscu.

    @Hubert: niestety, jest dokładnie tak, jak piszesz. Dziś już na efekty prowadzenia bloga trzeba poczekać dłużej, niż kiedyś, bo blogów jest więcej, ale więcej jest też innych serwisów internetowych i konkurencja w każdej niszy jest większa.

    A jeśli nisza jest zbyt wąska, o czym pisał Jarek, to pieniędzy w niej nie ma.

  9. A ja mam właśnie zupełnie przeciwne zdanie do zacytowanego czytelnika. Ile osób może zarobić na zrobieniu drugiego wykopu, Facebooka, gadu gadu czy drugiego onetu? A ile osób może zarobić na blogu? Może początkowo pieniądze nie będą wielkie, ale i nie trzeba kapitału na początek, a w każdym innym sposobie zarabiania w internecie musisz mieć na początku kapitał.

    Zresztą – zarabianie na blogu to też najmniej ryzykowny pomysł na zarabianie, bo inwestujesz tylko swój czas. A przy innych biznesach – czas i pieniądze.

    I jeszcze: „Po liku latach zrozumiałem, że nie da się zarobić kokosów na jakichś niszach mało popularnych.” Oczywiście, że się nie da, sprzedając produkty w sklepach stacjonarnych w mało popularnych niszach też się nie da zarobić kokosów. W żadnym biznesie nie zrobisz pieniędzy, jeśli Twoja nisza jest mało popularna, dlaczego w przypadku blogów miałoby być inaczej?

  10. @Agnieszka: zresztą nawet w najgorszym przypadku, jak blog się okaże niewypałem, to… też można na nim zarobić. Ja w swojej karierze kupiłem kilka istniejących blogów, na których autorzy za dużo nie zarobili i nie mieli pomysłu, co dalej z nimi robić. Nawet blog zupełnie bez ruchu ma pewną wartość, bo można na nim sprzedawać linki, czy użyć jako własnego zaplecza do pozycjonowania innych serwisów.

  11. Zanim przejdę do właściwej części komentarza, powiem, że jak na razie na blogowaniu nie zarobiłem ani złotówki. Natomiast trochę już zarobiłem na innej branży, której przedstawiciele często słyszą pytanie: „To z tego są pieniądze?” Dlatego nie mam wątpliwości, że w blogach tkwi kasa… Tylko czy warto? Bo jeśli dobrze rozumiem, żeby bezpośrednio zarabiać na blogu trzeba testować produkty, albo brać udział w akcjach i wspominać, że na BP wypiło się pyszną kawę. Nie wiem, czy nie lepiej koncentrować się na blogu jako formie promocji samego siebie.

  12. @Biskup: blog można wykorzystywać do zarobienia na nim bezpośrednio (na reklamie, na sponsorowanym wpisie o wypiciu kawy na BP, na przetestowaniu produktów za pieniądze reklamodawcy, albo za własne, a później na prowizji za polecanie klientom tego produktu) albo pośrednio (na budowie marki i pozyskiwaniu zleceń).

    Ja znacznie więcej zarobiłem na przestrzeni ostatnich lat pośrednio, niż bezpośrednio.

  13. Też się podpisuję pod tym, że na blogu można zarabiać. Przykładów to potwierdzających jest wiele. Niestety nie przychodzi to szybko i łatwo. Droga jest często pod górę ale wystarczy być konsekwentnym i robić swoje a zdobędziemy ruch, który przełoży się z czasem na pieniądze.
    W szerokich niszach można więcej zarobić ale trudniej się przebić.
    Pozdrawiam,
    Jacek

  14. Ja uważam, że blog powinien służyć do generowania darmowego ruchu, a nie koniecznie zarabiania…Mając możliwość zebrania od osób zainteresowanych adresu mail, możemy później przesyłać różne oferty i propozycje i tutaj zarabiać duże pieniądze.

    Znam blogi, które w ogóle nie mają żadnych reklam i nie zarabiają żadnych pieniędzy w ten sposób, a służą jedynie do zbierania adresów mail.

  15. Całkowicie się zgadzam z przedmówcami, mimo że jeszcze nie próbowałam robić na blogu zarabiających trików 🙂
    Czytając tu i tam widzę, że skala zarobków zależy tak naprawdę od pracy włożonej w rozkręcenie bloga. Jeśli ktoś pisze „przy okazji” to czasem tych okazji jest mniej a czasem więcej. Kiedy ktoś poświęca się blogowaniu od A do Z to szybko będzie zarabiał dużo.
    Przynajmniej tak mi to wygląda z boku.

    Z drugiej strony chętnie przeczytałabym wypowiedź jakiegoś przeciwnika zarabiania na blogach. Czyżby wszyscy się bali krytyki??

  16. @Gosia: może po prostu przeciwnicy zarabiania na blogu nie przychodzą czytać moich artykułów? 🙂

  17. Na blogu można zarobić, trzeba pisać ciekawie i znać się na rzeczy. Nawet w finansach można się przebić.

  18. Aby móc zarabiać na blogu trzeba kilku elementów a brak któregokolwiek może być przyczyną niepowodzenia. Są to choćby: temat, na którym się znasz a który jdnocześnie ma wzięcie; po drugie wytrwałość i nie oczekiwanie pieniędzy po miesiącu; po trzecie właściwy schemat czyli inteligentne wprowadzenie marketingu – nie tylko wstawienie reklam na stronę ale raczejbudowanie listy i sprzedawanie w jej obrębie. Po czwarte dodałbym jeszcze jeden element czyli własny produkt informacyjny, który będzie dostosowany w 100% do oczekiwań czytelników ale również dochód z jgo sprzedaży będzie w 100% nasz. To tak na szybko, mam nadzieję, że nie powieliłem treści Twojgo newslettera o blogowaniu – dopiero przed chwilą się na niego zapisałem…

  19. No tak można zarobić otwierając jakiś gruby serwis tematyczny i starać znaleźć się w czołówce a jeśli znamy się na rzeczy a dodatkowo mamy jeszcze współpracowników lub znajome osoby które nam w tym pomogą to może nam się udać. Prowadziłem kiedyś jeden z takich serwisów o tematyce moto który przez kilka lat bardzo dobrze sobie radził, może kokosów nie zarabiał ale wizyt miał całkiem sporo, potem jednak wykruszyli się sponsorzy, sieci emitujące reklamy zaczęły mniej płacić i niestety jego dalsze prowadzenie stało się nie opłacalne. A z bogami jest nieco inaczej, kosztów prawie że zero poza oczywiście reklamą, pozycjonowaniem.. podstawa to dobre i treściwe artykuły, pod warunkiem oczywiście że znamy się na rzeczach o których chcemy prowadzić taki blog

  20. dokładnie tak jak napisał ktoś wyżej. blog należy do nas i możemy z nim zrobić co tylko chcemy. Wg mnie należy prowadzić bloga tak aby każdy wchodził bezpośrednio na niego i własnie z niego oglądał filmy na YT ale żeby nie opuszczał strony. Dzięki temu możemy zamieścić jeszcze dodatkowe reklamy 🙂

  21. Krzysztofie, czy aby na pewno zarobiłeś tą 6 cyfrową kwotę (w podsumowaniu za rok 2012) na „samym blogowaniu” o ile się nie mylę, lwia część (zgodnie z podsumowanie, które kiedyś czytałem) pochodziła ze szkoleń, które prowadziłeś o tym jak blogować, cytuję z podsumowania:

    ” W 2012 roku z blogowania zarobiłem ponad 110 000 PLN brutto, z czego znaczną część — pośrednio. Czyli nie za reklamę na blogu, a za sprzedaż moich umiejętności i wiedzy ludziom, którzy poznali mnie dzięki temu, że prowadzę bloga.”

    Wydaje mi się, że blogowanie a szkolenia to całkiem inna bajka, przy czym zgodzę się, że to drugie jest bardzo lukratywnym zajęcie.
    Przychodzi mi na myśl Kyiosaki, który mówi o tym jak robić, ale sam tego nie robi, więc zarabia z mówienia o tym czego sam nie robi.

    Oczywiście ty mówisz i jednocześnie robisz to co mówisz, jednak nie da się ukryć, że to drugie jest bardziej opłacalne.
    Co innego gdyby strony się odwróciły.

    Wniosek jest taki: olej 'zarobkowe’ blogowanie, zacznij prowadzic szkolenia

  22. Można by powiedzieć że jak to jestem już weteranem jeżeli chodzi o internet. Choć przygodę z nim zacząłem pod koniec lat 90-tych to dopiero w 2002 roku zacząłem przygodę z zarabianiem w internecie. Przez te wszystkie lata próbowałem wielu różnych rzeczy od projektowania stron, przez tworzenie grafiki po tworzenie własnych serwisów internetowych o różnej tematyce. Jeden z pierwszych można podejrzeć sobie w wayback machine wpisując hornanet.g.pl – pierwszy podgląd sięga bodajże roku 2001 🙂 potem był serwis turystyczny, katalog firm, e-ziny (niektóre z nich zagościły na cdkach cd action, internet, enter itp) aż po vortal motoryzacyjny. Część z nich nie przetrwała próby czasu, najdłużej jednak związałem się z tematyką finansową w której działam po dziś dzień choć nadal uważam że trochę za późno w nią wdepnąłem a konkretnie w czasach kiedy konkurencyjność była znacznie, znacznie mniejsza niż teraz. Blogi to dobry pomysł szczególnie jeśli wiemy o czym chcemy pisać (konkretna tematyka) i mamy pojęcie o rzeczach o których piszemy

  23. @lukas: akurat nie chodziło o szkolenia, bo choć takich zdarzyło mi się kilka prowadzić, to jednak nie stanowią one znaczącej części mojego biznesu. Raczej o konsultacje, dotyczące tego, o czym tu piszę od początków istnienia bloga — np. reklamy kontekstowej i programów partnerskich.

    Ograniczanie się do zarabiania bezpośrednio nie jest dobrym pomysłem. Jeśli tylko możliwe jest zarobienie na blogu w sposób pośredni, poprzez budowanie własnej marki i świadczenie usług (albo nawet sprzedawanie własnych produktów, czy założenie sklepu internetowego), warto się tym zainteresować.

  24. Imponujący wynik, jeżeli chodzi o roczne zarobki. Nawet nie przypuszczałbym, że z blogów można tak dużo wyciągnąć 🙂

  25. Zgadzam się z wpisem dotyczącym zarabiania na blogach. Na pewno jak ktoś ma pomysł i zmysł – to może całkiem nieźle zarobić. Ja myślę, z mojej perspektywy, że warto dywersyfikować źródła dochodu – co poniekąd gdzieś między wierszami zostało napisane – wykorzystać obecność w Internecie do działalności wielotorowej. Zresztą tak jak zostało napisane, praca na blogu to pół godziny roboty – więc warto pozostały czas inwestować gdzieś w inne obszary (również w Internecie)

  26. Pewnie teraz dużo trudniej jest zaistnieć w Internecie niż kiedyś, ale i tak możliwości nadal jest wiele. Sklep internetowy może i warto prowadzić, gdy się ma dostęp do atrakcyjnego i w dobrej cenie towaru. Ale też i odpowiedzialność jest większa. Klient, kupując w Internecie w ciągu 10 dni może towar przecież zwrócić.

  27. Cierpliwość przy prowadzeniu bloga zacznie przynosić korzyści. Z własnego doświadczenia wiem, że początki sa bardzo trudne i osoby bez samozaparcia odpuszczą i powiedzą że się nie opłaca. W moim przypadku przez pierwsze 3 miesiące miałem znikomą ilość odwiedzin (po części spowodowane tym że nowe blogi posiadają mało artykułów), a tym samym prawie zerową klikalność w reklamy. Przez ten czas jednak cały czas pisałem regularnie artykuły, testowałem ustawienie reklam na stronie, układy kolumn, czcionki, itp. Dzięki temu wiem, że największe przychody mam z AdSense, które regularnie powiększają się z miesiąca na miesiąc. Po tzw. 3-miesięcznym okresie startowym można powiedzieć że z dnia na dzień mój blog wystrzelił z iloscią użytkowników. W najlepszym okresie dziennie osiągam około 18-20 euro z kliknięć w reklamy (teraz już konta są w PLN).

  28. „dziennie osiągam około 18-20 euro z kliknięć w reklamy” – tyle z jednego bloga, czy ze wszystkich?
    Wydaje mi się to bardzo duża suma. Ja próbowałem w swoich dwóch serwisach umieścić reklamy dwóch programów partnerskich – nie zarobiłem nic na tym i w końcu zrezygnowałem.

  29. Na blogu można zarobić, ale… trzeba dobrze znać temat, znaleźć niszę i często pisać…

  30. @spraykon.eu – tyle mam z jednego bloga. Jednak nie od początku mam takie dochody. Pierwszy miesiąc pisania to było niewiele ponad 1 Euro. 95% moich dochodów generuje AdSense.

    @Turysta – rzeczywiście moja strona idealnie zadomowiła się w niszy. Piszę codziennie przynajmniej 1 artykuł, jednak w tej branży tematy się nie skończą. Branża ma dość spore stawki w AdSense (1 kliknięcie od około 30-40 gr w zwyż)

  31. Wielkie dzięki za ciekawy artykuł. Wpis rozwiał wiele moich wątpliwości 🙂

  32. Zarabiałem i zarabiam na – programach partnerskich, reklamach, sprzedaży usług i na własnych produktach. Każda z tych rzeczy zarówno przez bloga jak i przez dedykowane strony nie-blogowe. Najwięcej zarobiłem sprzedając własne usługi przez bloga, ale uważam że najlepszą formą jest mimo wszystko własny produkt + dedykowane strony + płatny traffic.

  33. Podoba mi się zakończenie tego listu:)
    Żeby zarabiać na reklamach lub PP trzeba dotrzeć do ludzi 🙂

  34. Na wstępie mojego „listu” chciałbym pogratulować wyników. Na pewno wymagało to ogromu pracy i determinacji. Za sobą mam wiele serwisów, począwszy od skryptów z ogłoszeniami, poprzez sklep internetowy, kończąc na zakupach grupowych. Oczywiście było wiele pomniejszych projektów, ale nie o tym chciałem pisać. Swoją przygodę z zarabianiem w internecie rozpocząłem po przeczytaniu pewnego opisu przedmiotu na allegro, o tym jak to wstajesz rano, sprawdzasz swoje konto bankowe i widzisz na nim, że w nocy zarobiłeś trochę kasy, robisz sobie kawę i w tym czasie otrzymujesz kolejny przelew, nie masz szefa, nie musisz wcześnie wstawać itd.. Chodziło o kilka portali, które miały zarabiać mnóstwo pieniążków. Wtedy się na to nabrałem. Ale jakoś tak pozostałem w sferze marzeń, że być może kiedyś do takiej sytuacji dojdzie i jakoś nie potrafię się z tym rozstać 🙂 Pomimo wielu porażek jakoś tak stale wykupuję te domeny i próbuję swojego szczęścia. Co mogę doradzić sobie i „młodszym” kolegom? Na pewno musimy uzbroić się w cierpliwość i systematycznie pracować. Sukces przyjdzie z czasem…

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.