07
05
11
Czy pisać bloga mając mało wiedzy?
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce (na Blipie) dostałem takie oto pytanie:
Co sądzisz o pisaniu bloga mając małą wiedzę i wspomaganiu się na starcie wpisami innych, tzn. odnosić się do nich z własnym komentarzem i opinią?
Zupełnie je przeoczyłem, bo na Blipie dość rzadko się udzielam, ale ponieważ jest taka fajna funkcja jak Sekretarka, pytanie mi nie zginęło i odpowiem teraz, na łamach bloga.
Odpowiedź raczej nie jest prosta, bo zależeć będzie od konkretnej sytuacji.
To nie jest tak, że do pisania bloga na jakiś temat, trzeba się na nim naprawdę dobrze znać. Nie trzeba być ekspertem, by móc napisać artykuł ciekawy, unikalny (niepowtarzalny) i przydatny dla czytelników.
Bez względu na to, ile wiesz na dany temat, zawsze znajdziesz ludzi, którzy wiedzą na ten temat mniej. Dlatego w dowolnym momencie możesz zacząć pisać bloga i liczyć na to, że będziesz mieć czytelników.
Oczywiście wiedząc mniej, niż inni blogerzy w tej branży, masz znacznie mniejsze szanse przebicia się.
Jeśli natomiast chodzi o drugą część pytania, czyli wspomaganie się wpisami z innych źródeł, nie jestem przekonany, czy jest to dobre rozwiązanie.
W blogosferze (zresztą w mediach tradycyjnych też) odnoszenie się na łamach swojego serwisu do czyjegoś artykułu nie jest niczym złym. Natomiast opieranie się na cudzej treści jako na podstawowym źródle materiału na własnego bloga to pomyłka.
Treść na Twoim blogu ma być przydatna dla czytelników i unikalna. Treść w rodzaju „ten bloger na swoim blogu napisał to i to a ja się z tym zgadzam” w żaden sposób nie przedstawia dodatkowej wartości w stosunku do omówionego wpisu. Jedyna korzyść z napisania takiego wpisu (niewielka w dodatku) to trackback.
Oczywiście jeśli z jakąś opinią się nie zgadzasz, sytuacja wygląda inaczej. Wtedy przedstawienie swojego punktu widzenia i jego uzasadnienie (na przykład wskazaniem źródeł) dla czytelników będzie stanowić wartość.
Zdecydowanie lepiej jest jednak opracowywać treść samodzielnie, niż tylko odwoływać się do tego, co ktoś kiedyś napisał.
Wpisy powiązane tematycznie:19 komentarzy do artykułu “Czy pisać bloga mając mało wiedzy?”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
http://zarabianie-na-blogu.pl/czy-pisac-bloga-nie-majac-duzej-wiedzy/
Coś juz na ten temat pisałeś.
A temat podłapany i omawiany na wielu blogach 🙂 (chociażby na jak-stworzyc-strone.pl) pozdrawiam
Ja od dawna czytam kilka blogów ekonomicznych, które składają się głównie z odnośników do artykułów wraz z komentarzem lub krótkim opisem o czym jest artykuł. Siła tych blogów polega na tym, że autorzy mają doskonale rozwinięty research i ja nigdy w życiu bym do takich informacji sam nie dotarł. Autorzy znają się na rzeczy i informują jedynie o naprawdę istotnych rzeczach. Poza mało kto ma czas na czytanie wszystkich wielostronicowych artykułów więc krótkie podsumowanie najważniejszych tez jest dla mnie bardzo wartościowe. Wolę czytać takich blogerów niż serwisy ekonomiczne, gdzie czasem dziennikarz nie ma pojęcia o czym pisze, albo pisze o sprawach nieistotnych.
@Informator: byłem pewien, że ten temat już na blogu poruszyłem, ale nie przyszło mi do głowy, że tak niedawno.
@Marcin: to, że artykuły ekonomistów są lepsze, niż zwykłych dziennikarzy, nie powinno nikogo dziwić. I rzeczywiście, jeśli ktoś jest w stanie na jednym blogu zebrać i opracować masę różnych informacji, najlepiej z trudno dostępnych źródeł (choćby zagranicznych), to ma szansę odnieść sukces w swojej niszy. Jeśli zaś tylko będzie omawiać to, co jest na innych polskich blogach, które też opracowują inne źródła, pozycji nie zbuduje.
Sprawa jest prosta. Jeśli ktoś ma zdolność do odnajdywania źródeł ciekawej treści i kompilowania unikalnych informacji w swoich artykułach, to wcale nie musi znać tematu (mówię WCALE). Może nie odnosi się to do bardzo zaawansowanych tematów, ale pisanie o silnikach diesla czy suszarkach do grzybów nie powinno sprawić nikomu kłopotów (nawet jeśli nigdy nie jechali dieslem na grzyby).
Ja z doświadczenia wiem, że nawet ja nie jest się ekspertem to warto pisać bloga. Bardzo często to właśnie czytelnicy podsuwają mi świetne pomysły czy udzielają rad z własnego doświadczenia dzięki czemu mogę uniknąć wielu błędów.
Jednym słowem: pisać! 🙂
Wiedzę na temat można zdobyć w trakcie pisania – tzn. robimy np. case study i opisujemy nasze odkrycia.
Można też pisać, że nurtuje nas jakiś temat i następnie podać informacje, które się znalazło + opinia + podsumowanie.
Pisanie takich wpisów jest czasochłonne ale ostatecznie są bardzo wartościowe.
Czy nie jest tak, że duża część blogerów, pisze właśnie dlatego aby tym samym motywować się do zgłębiania przeróżnych tematów?
Pisać jak najbardziej!
Jakąś podstawową wiedzę trzeba mieć, żeby napisać cokolwiek. Zgadzam się jednak z artykułem – warto tworzyć blog po to, żeby samemu się rozwinąć. Dodałbym tutaj regularne tworzenie wpisów. Nie musi być często, byleby regularnie, wtedy ma się ochotę do zgłębiania kolejnych tematów, co potem wchodzi w nawyk – sprawdzone na własnej skórze.
BTW. Ja też po pierwszym zdaniu dałbym głowę, że gdzieś już to czytałem. ;]
@Michał: case studies to jedna z najbardziej wartościowych treści, jakie można publikować na własnym blogu. Bierzemy jakąś teorię, która nam się podoba, testujemy ją w praktyce, dzielimy się spostrzeżeniami, formułujemy wnioski, itd. Samo omówienie czyjejś teorii z podsumowaniem nie wydaje mi się ciekawe.
Czy pisać? Oczywiście, że tak. Spójrz na autora tego bloga…
Nie, żart taki tylko. Jak najbardziej warto, lecz nie tylko dla pieniędzy, lecz także dla własnego rozwoju. Naprawdę dodatkowa lektura może zrobić dobrze dla każdego.
na pewno napisanie artykułu beż znajomości tematu zajmuje dużo więcej czasu bo najpierw temat trzeba poznać (znaleźć potrzebne informacje, rozkminić i opracować je itd. )
@Samo omówienie czyjejś teorii z podsumowaniem nie wydaje mi się ciekawe.
O case studies mam oczywiście na myśli to co napisałeś – własne przetestowanie tematu oraz wnioski. Temat jest o tyle fajny, że sami jako autorzy jesteśmy ciekawi wyników i to napędza do działania.
W moim odczuciu pisanie o rzeczach na których się nie znamy ma sens wyłącznie w przypadku opisywania własnych doświadczeń z nowym tematem. Próba oszukiwania czytelników i kreowanie się na znawcę w konkretnej dziedzinie i tak się nie uda.
W ostatnim okresie czasu w sieci zaroiło się od niskiej wartości pseudo blogów, które w myśl ich autorów mają przynosić całkiem konkretne zyski. Blog jest pamiętnikiem i takie było jego założenie. Obecnie cała idea blogowania została wypaczona i blogów w ścisłym znaczeniu tego słowa jest bardzo mało.
Pytanie zawarte w temacie jest bez sensu, bo wiedza ma się nijak do blogowania. Jeśli ktoś ma ochotę pisać o sobie to wiedza specjalistyczna jest mu zbędna. Dla mnie ciekawszy byłby blog człowieka o zerowej wiedzy, który otwarcie pisze: „nie mam wykształcenia, nie mam wiedzy, chcę coś zmienić w życiu, będę tu opisywał moje plany, pomysły, wzloty i upadki” od „właśnie skończyłem studia, jestem przepełniony wiedzą i nauczę Cię zarabiać 6 cyfrowe sumy w 3 miesiące”.
Jeśli ktoś chce prowadzić stronę na tematy specjalistyczne powinien poświęcić czas i energię żeby się do tego przygotować. Powoływanie się w kółko na innych prowadzi do mielenia w kółko tych samych tematów, powielania błędów itd.
@Łukasz: blog niekoniecznie oznacza internetowy pamiętnik. Blogi mogą być tematyczne i do ich prowadzenia przydaje się tematyczna wiedza. O to mi chodziło, nie o pisanie pamiętnika.
Ja powiem prosto – z pisaniem bloga jest jak z robieniem startupa w klasyczny sposób. Jak nie ruszysz z kopyta, czekając aż wszystko będzie gotowe, to nigdy nie zaczniesz. Proste.
Sam prowadzę takiego bloga, nie będąc wielkim ekspertem w dziedzinie, ale stanowi on wspaniałą motywację do szukania wiedzy i rozwijania się!
Ja zgadzam się ze stwierdzeniem, że można pisać bloga nawet jeśli nie ma się dużego pojęcia na dany temat, zawsze można zaczerpnąć wiedzy na przykład z książek lub czasopism, to jest bardzo pomocne.
Witaj, powoli zaczynam z blogowaniem na temat, który dobrze znam 🙂
Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie dobrego.
W sumie mała wiedza nie jest chyba ogromną przeszkodą- to coś takiego jak pisanie pracy licencjackiej 🙂 Natomiast kwestią bezsporną jest to, że większa wiedza przekłada się na łatwość pisania i popularność samego bloga.
Dude, right on there brtroeh.