18
11
13
Blog Forum Gdańsk 2013 – krótkie podsumowanie
Co tu dużo mówić… Miałem ambitne plany nakręcenia fajnej relacji z tej imprezy. Zabrałem kamerę, mikrofony, dyktafon, chciałem robić wywiady, nagrywać prelekcje, zadawać pytania, itd. Tymczasem nie udało mi się z tego zrobić praktycznie niczego, bo zwyczajnie nie było na to czasu. Blog Forum Gdańsk było tak napakowane kolejnymi punktami programu, że nie było szans zrobić cokolwiek więcej niż tylko wysłuchać kolejnych prelegentów i zamienić kilka słów z innymi osobami spotkanymi na konferencji.
Mnie najbardziej ucieszyła możliwość poznania mojego największego fana, Kominka. Może to za dużo powiedziane, że jest moim fanem, ale bardzo sympatyczne było usłyszeć od niego, że mnie kojarzy. Jest z całą pewnością moim idolem i wielu rzeczy nauczyłem się obserwując tego, jak on prowadzi swoje blogi, a także z jego książki.
Poznałem także Radka Kotarskiego (z kanału Polimaty), Włodka i Karola — Lekko Stronniczych, Łukasza Jakóbiaka (20 m² Łukasza), a także kilku z moich Czytelników, ale przede wszystkim wysłuchałem całej masy ciekawych prezentacji.
Nie da się ukryć, każda kolejna była ciekawsza od poprzedniej.
Pierwszego dnia najciekawsze wydały mi się prezentacja Piotra Waglowskiego (Vagla), który pokazał na przykładzie jak z pomocą blogów społeczeństwo obywatelskie wpływa na stanowienie prawa, oraz Radka Kotarskiego o tym, jak wygląda ewolucja nowego twórcy treści wideo na YouTube.
Drugiego dnia największy show zrobił chyba Jurek Owsiak, który sporo mówił na temat zasad, które wyznaczył dla swoich czytelników. Sporo ciekawych rzeczy na temat rewolucyjnych zmian w sposobach komunikacji między ludźmi powiedział także Marek Staniszewski. Przecież jedną z takich zmian z pewnością jest właśnie blogowanie! Fajne były także prezentacje prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza (o tym, jak polityk może wykorzystać blog w swojej codziennej pracy i dlaczego warto) oraz Katarzyny Szpor z natemat.pl (o tym, jak blogerzy powinni budować relacje z biznesem).
Oprócz wykładów były także dwa panele dyskusyjne i jedna sesja Q&A. Macie tu wszędzie odnośniki, żebyście mogli je sobie zobaczyć.
Z całą pewnością jednak najciekawszym elementem całego Blog Forum Gdańsk 2013 był keynote speech Krzysztofa Kanciarza, który jest bezdyskusyjnym zwycięzcą i wygrał internety. To też możecie sobie obejrzeć na YouTube, gorąco zachęcam.
Doskonale spisali się także prowadzący, Lekko Stronniczy, którzy na żywo okazali się równie fajni i błyskotliwi, jak w publikowanych przez siebie materiałach.
Każda tego typu impreza, na której mam okazję się pojawić, tylko mnie bardziej przekonuje o tym, że warto poznawać innych blogerów w realu. Nawet ci wielcy twórcy są ludźmi takimi samymi, jak i my i z większością z nich można zupełnie normalnie porozmawiać. Można i warto.
Jeśli więc nie mieliście okazji być na Blog Forum Gdańsk 2013, szykujcie się na edycję przyszłoroczną. Ale poszukajcie też podobnych imprez w swojej okolicy, bo pojawia się ich coraz więcej.
Początkowo była w tym miejscu lista innych relacji, ale zdecydowałem się ją usunąć, a zamiast tego podać odnośnik do oficjalnej listy przygotowanej przez organizatorów BFGdańsk.
5 komentarzy do artykułu “Blog Forum Gdańsk 2013 – krótkie podsumowanie”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Trochę daleko… też bym chciał żeby kominek był moim fanem. Autograf bym mu dał 😉
Czy powtórzyłeś pewnej osobie, że jestem jej wielkim, oddanym i nieskończenie wiernym fanem? Świadomość, że ona posiada tę wiedzę, byłaby dla mnie nieopisanym szczęściem.
Wreszcie dostrzegł Cię kominek! Brawo! Może zacznie wspominać Ciebie na swoim blogu? To byłoby takie wyróżnienie. 😉
@Kominek: oczywiście. I tak jak przypuszczałem, sprawiło jej to wielką frajdę.
Twój wpis dostał 300 wykopów, teraz to byłoby ciężko dostać się na główną z taką ilością głosów, ale wtedy to był szał 🙂 Fajnie się czyta takie wpisy, wspomina dawne czasy 🙂
Pozdrawiam, Marko z Wykopu.