11
07
10

Ad Buttons – nasze własne AdTaily

O systemie sprzedaży reklam AdTaily pisałem już tu kilka razy. Uważam, że to bardzo fajne narzędzie i niektórzy blogerzy z pewnością sporo na nim zarobią. Oprócz tego, że pozwala na sprzedaż miejsc reklamowych na naszym blogu, pozwala też na emitowanie własnych kampanii reklamowych. I tak jak korzystam z AdTaily do sprzedaży reklamy tu na blogu, tak samo emituję za jego pomocą kampanie własne.

Dziś pokażę Wam Ad Buttons — wtyczkę do WordPressa, która pozwala nam na własnoręczną obsługę kampanii obrazkowych w formacie 125×125. I ma jedną świetną funkcję, której nie ma AdTaily — pozwala na wyświetlanie reklamy AdSense w tymże właśnie formacie. 🙂

Instalacja Ad Buttons

Jest zupełnie banalna i robi się ją dokładnie tak samo, jak instalację każdej innej wtyczki:

  • w panelu administracyjnym w bocznym menu klikamy Plugins –> Add new,
  • w polu search wpisujemy ad buttons,
  • po znalezieniu wtyczki klikamy na Install Now.

Konfiguracja Ad Buttons

Po zainstalowaniu pojawia się nowa grupa opcji w bocznym pasku, zatytułowana Ad Buttons. Za konfigurację odpowiada opcja Settings. Tu jest trochę rzeczy do poustawiania, ale dzięki dość jasnym opisom łatwo się połapać która opcja za co odpowiada. Po kolei te opcje to:

  • ip2nation database z przyciskiem install — informuje nas, czy zainstalowana jest baza ip2nation i umożliwia jej instalację,
  • Enable geo targeting — pozwala na geotargeting reklam, czyli ich wyświetlanie w zależności od położenia geograficznego naszych odwiedzających (funkcji nie testowałem, więc nie wiem, ile jest warta),
  • Number of Ads to display (…) — liczba obrazków jednocześnie wyświetlanych w boksie,
  • Ad order i pole fixed position — zaznaczenie tej opcji spowoduje, że reklamy będą się pojawiać zawsze w tej samej kolejności. Pozostawienie jej niezaznaczonej, że będą zmieniać kolejność losowo. Ja zostawiłem losową kolejność, może pozwoli uniknąć ślepoty na reklamy?
  • Target attribute for links z trzema opcjami do wyboru — pozwala ustawić atrybut target dla odnośników na _blank (otwiera link w nowej zakładce lub oknie), _top (otwiera odnośnik w najwyższej w hierarchii ramce, co ma znaczenie tylko przy stronach korzystających z ramek) albo w ogóle bez tego atrybutu, można też włączyć atrybut nofollow,
  • Link love — zaznaczenie opcji wyświetla informację, że reklamy na tym blogu obsługuje właśnie Ad Buttons,
  • Show „Your Ad Here” button — pozwala włączyć wyświetlanie przycisku zachęcającego do reklamowania się na blogu, dwa niższe pola odpowiadają za wybór strony do której kierować będzie ten przycisk — może być to jedna ze stron bloga (pierwsza opcja) lub dowolnie wybrany adres (druga opcja),
  • Ad Buttons Ad Network wydaje się włączać wyświetlanie na naszej stronie reklam z sieci ABAN, ale nie jestem pewien, bo nie testowałem tego.
  • Blok AdSense pozwala włączać wyświetlanie reklamy AdSense jako jednej z reklam we wtyczce (po zaznaczeniu opcji enable AdSense). Kolejne opcje odpowiadają za położenie reklamy AdSense w kolejności, identyfikator użytkownika AdSense (wyświetlany w prawym górnym rogu po zalogowaniu na konto AdSense), numer kanału spersonalizowanego (wyświetlany na liście kanałów), zaokrąglenie obramowania pola reklamowego i kolory obramowania, tytułu reklamy (tego podkreślonego), tła, tekstu reklamy i linka (adresu strony),
  • Disable css styling wyłącza ustawianie wyglądu reklam za pomocą arkusza styli CSS, co ma pomagać w przypadku kłopotów z niektórymi szablonami.

Na samym dole strony z konfiguracją wtyczki mamy podgląd tego, jak będzie wyglądać nasza reklama.

Obsługa Ad Buttons

Tworzenie nowych reklam jest banalnie proste. Tworzy się je za pomocą podstrony Ad Buttons w menu Ad Buttons (logiczne, prawda? 😉 ). Wystarczy podać trzy parametry każdej reklamy:

  • adres URL obrazka (Ad Button Image)– niestety nie ma możliwości wgrywania obrazków z dysku komputera, trzeba więc skorzystać z funkcji wgrywania obrazków podczas edycji wpisu i stamtąd przekopiować adres URL obrazka, można też hotlinkować obrazki z innych serwisów, co jest wygodne w przypadku niektórych programów partnerskich,
  • adres URL strony docelowej (Ad Button Link) — tu nie trzeba się przejmować maskowaniem linków partnerskich, bo wtyczka sama z siebie linki maskuje, co umożliwia jej później tworzenie statystyk kliknięć,
  • tytuł reklamy (Ad Button Text) — tekst opisu, który pojawi się po najechaniu myszką na odnośnik.

Można też ustawić okres, w którym reklama ma być wyświetlana (Scheduling), ustawić konkretne położenie danej reklamy, a także zresetować dane dotyczące liczby kliknięć i wyświetleń. Tu też włącza się geotargeting, choć nie do końca wiem jak — w teorii podaje się nazwy państw, w których ma być wyświetlana reklama, zapewne po angielsku…

Po stworzeniu reklama trafia na listę nieaktywnych i trzeba ją aktywować.

A po jakimś czasie wyświetlania, lista aktywnych reklam wygląda tak:

Dla każdej reklamy widać liczbę wyświetleń, kliknięć i wynikowy CTR. Tu akurat ten CTR nie zachwyca, prawda? 😉

Autor:Krzysztof Lis | Tagi: , ,
Wpisy powiązane tematycznie:

26 komentarzy do artykułu “Ad Buttons – nasze własne AdTaily”

  1. AdTaily to nie jest sensowny sposób na zarabianie pieniędzy w internecie.
    Jedyne osoby które na tym mogą coś zarobić to właściciele bardzo poczytnych i rozpoznawanych blogów. Mogą coś zarobić, ale stosując inne reklamy mogli by zarobić o wiele więcej.

    Jaki jest sens konkurowania w tej sieci z ludźmi którzy oferują reklamy na swojej stronie za 10 groszy za dzień ( albo i mniej)?

  2. Oooo, ale fajna wtyczka :D.
    Wpisałam ją sobie na listę rzeczy do przetestowania na blogu.

  3. @Christopher: nie ma uniwersalnej metody na zarobienie na blogu i na pewno AdTaily taką nie jest — masz 100% racji. I zgadzam się, że najlepiej zarabiają na tym posiadacze poczytnych blogów. Ale to głównie dlatego, że reklamy u nich na blogach są po prostu więcej warte niż u ludzi takich jak ja czy Ty.

    Cenę należy rozpatrywać nie pod względem ceny dnia emisji reklamy, tylko ceny za 1 000 wyświetleń (CPM) lub za kliknięcie (CPC). U mnie CPM jest rzędu 3,60 PLN a CPC — 0,17-0,79 PLN. A dla porównania na Ittechblogu CPM jest ponad dwukrotnie wyższy (8,75 PLN) ale CPC niższy 0,06-0,19 PLN. Jak myślisz, u kogo reklama w AdTaily się bardziej opłaca? 🙂

  4. No proszę… Widzę, że jednak naprawdę dążysz do 20tys. Coś za szybko pojawił się nowy wpis 🙂

    @Christopher, adtaily można potraktować jako dodatek. Zawsze parę zł będzie.

  5. No ja od razu założyłem że jak ktoś chce kupować reklamy oparte wyłącznie na wyliczaniu CPC/CPM i reklamowanie się jak najmniejszym kosztem to nie u mnie 😉

    Rynek psują „super” wydawcy/blogerzy którzy dają śmiesznie niskie stawki co potem długofalowo wpływa to na firmy, które wręcz życzą sobie takich stawek na innych stronach.

    U mnie na IT Tech Blogu i ogólnie blogach wyszedłem z prostego założenia:
    1. Reklama ma być prestiżowa nie masowa. Stosuję tylko 125×125 i 300×250 bez toplayerów i innych wk#@ reklam. Są blogi/serwisy gdzie jest tego cała masa i reklamy gubią się w gąszczu innych.
    2. Nie liczy się tylko CPC/CPM. To jest tak jak ocenianie kobiety na podstawie przesłanych danych o jej wymiarach 😉 Tak może kombinują firmy, które liczą na szybką reklamę, małym kosztem a nie startupy czy reklamy budujące markę / wizerunek danej firmy.
    3. Kluczowe znaczenie ma prezentacja pól reklamowych. Wraz z nową odsłoną bloga, planuję małą rewolucję i ukłon w kierunku Adtaily 🙂
    4. Ilość wszystkich pól reklamowych. Patrz punkt 1.
    5. Unikalność czytelników (mocne profilowanie odbiorców witryny). Firma kupując u mnie reklamę ma pewność, że dotrze do fanów nowych technologii. Nie ma praktycznie ryzyka, że wejdzie Pani Zosia szukająca proszku do prania.
    6. Czy jest to witryna masowa czy niszowa. Przywołam znowu przykład dużych portali gdzie odsłony liczone są w milionach ale milionach trudnego do zdefiniowania targetu.

    Oczywiście dla większości, słabych, agencji liczy się głównie CPC/CPM i po nich zamawiają z koszyka ale „sorry winetu” jak mawia Kominek: jak mam się „sprzedawać” to po stawkach jakie uznam za godne.

    Co jak co ale myślałem Krzysztofie że nie wyciągniesz tutaj kto ma lepsze CPC/CPM bo to jest po prostu słabe. Sprowadzasz Adtaily i reklamy tego typu do poziomu Adsense i tyle.

  6. Musimy łopatologicznie zmieniać rynek i uczyć klientów, że liczą się nie tylko cyferki 😉 Żebyśmy potem my, wydawcy, mieli bardziej ludzkie stawki w Adtaily czy YellowGreen czy Blogvertising 🙂

  7. @Łukasz: co to znaczy „za szybko”? Mam pisać raz na dwa tygodnie?

    @iTomek: z tego porównania mojego i Twojego bloga wynika, że reklama u Ciebie, choć droższa, opłaca się jednak bardziej.

    Tak naprawdę wartość reklamy określa nie tyle stawka ustalona przez właściciela strony, tylko korzyść, jaką może odnieść z tejże reklamy klient. A tę korzyść oni oceniają właśnie po wymiernych wskaźnikach takich, jak CPC czy CPM. Dla klientów mimo wszystko liczą się tylko cyferki, bo oni zamawiają reklamę po to, by zarobić pieniądze.

    IMHO nie ma się co obrażać na fakt, że reklamodawca chce zarobić a nie dać nam zarobić. I możemy ich sobie edukować do woli — tak długo, jak nie pokażemy klientom, że reklama na blogach przynosi im korzyści w dłuższej perspektywie, tak tylko statystyki będą się dla nich liczyć. Zwłaszcza dla małych reklamodawców, którzy nie mają budżetu tylko na budowanie wizerunku w perspektywie kilku lat, bo oni zarabiają i wydają pieniądze z miesiąca na miesiąc.

  8. Mi chodziło ogólnie żeby nie porównywać blogów na podstawie tylko takich wytycznych, które dają co prawda bardzo dokładny przelicznik ale nie wielowymiarowy 🙂

    To, że akurat wypadam lepiej czy gorzej nie ma nic do rzeczy. Walczę ogólnie z systemem 😉

    Powinniśmy promować nową jakość reklam.

    Ktoś chce „ciułać” na clicki i realne cele … proszę bardzo niech biorą Adsense.

    Ktoś chce budować swój wizerunek / promować produkty i usługi jako ogólną wartość a nie z perspektywy każdej akcji usera … zapraszamy na profesjonalne blogi i serwisy.

  9. @Łukasz , ale pare złotych na miesiąc to nie jest zarobek…. o ile oczywiście ktoś łaskawie kupi miejsce na twojej stronie…

    @Krzysztof zdaje sobie sprawę jak się mierzy skuteczność reklam, ale mam wrażenie że reklamodawcy w adtaily idą na ilość a nie na jakość…

  10. @iTomek: popieram, powinniśmy! Tylko nie mam jeszcze koncepcji, jak to robić. 😉

    @Christopher: co rozumiesz przez „idą na ilość a nie na jakość”?

  11. @Christopher ani AdTaily, ani żadna inna metoda monetyzacji treści, nie sprawdzi się w przypadku tych treści, którymi nikt lub prawie nikt nie jest zainteresowany. Zupełnie racjonalne jest to, że Reklamodawcy wolą zapłacić za reklamę na popularnej stronie, niż na takiej, na którą nie zagląda pies z kulawą nogą. Nie jest jednak tak, że AdTaily jest tylko dla tych najpopularniejszych kilku serwisów i blogów. Również bardziej niszowi twórcy treści zarabiają u nas – niekoniecznie kokosy, ale i tych nikt nie obiecywał, ale jest to dla nich jedna z niewielu możliwości zarobienia na swoim hobby.

  12. Ale po co się sprzedawać za marnych parę groszy? Niestety dosłownie w tym wypadku.

    Oczywiście dobrze że taka firma jak AdTaily istnieje na polskim rynku, tego nie neguje. ( bo jak by nie było większa konkurencja odbywa się z korzyścią dla wszystkich ). Ja po prostu nie uczestniczę w tym i piszę dlaczego.

  13. @Christopher: Gdyby każdy z wydawców sprzedawał reklamy po minimalnej ale rozsądnej stawce a nie <1zł to suma sumarum ruszyłby się cały rynek bo siłą rzeczy firmy nigdzie by nie mogły kupić taniej a więc i stawki typu 30zł za dzień przestałyby każdego dziwić.

    Póki nie będzie solidarności wydawców czy nawet jakiejś niepisanej umowy / netykiety właścicieli serwisów to będziemy mieć taką chorą sytuację jaką mamy teraz.

  14. dokładnie, iTomek, dokladnie

  15. @Christopher: ale czy ktoś Cię zmusza do tego, żeby się sprzedawać za parę groszy? Rynek? Reklamodawcy nie chcą kupować droższej reklamy? Widocznie po prostu nie jest warta tyle, ile chciałbyś za nią dostać. Kropka.

    @iTomek, Christopher: takie podejście jest moim zdaniem naiwne. To nie jest tak, że jak ceny reklam podskoczą, to nagle wszyscy zaczniemy zarabiać więcej. Budżety reklamodawcy będą mieli takie same, po prostu zlecą mniej reklam, albo nie zlecą im wcale, bo po podniesieniu przez nas cen nie będą im się one opłacały. No i wspomnieć należy o tym, że przy wyższych stawkach część reklamodawców w ogóle nie zleci reklam przez AdTaily bo tu będzie za droga.

    Trzeba promować jakość własnego serwisu a nie marudzić, że inni blogerzy sprzedają się za grosze i walczyć o ceny minimalne.

    A tak w ogóle to tylko chciałem Wam pokazać świetną wtyczkę do obsługi reklam, a nie rozpoczynać dyskusję o wycenianiu miejsc reklamowych na blogu. Mam świetną nauczkę by lepiej pilnować polityki komenarzy i wywalać w kosmos offtopic.

  16. @Krzysztof Lis: OT? Poczułem się wywołany do odpisałem, sam żeś ciągnął OT 😛

    Sam masz też trochę naiwne podejście, bo rynek tworzą wydawcy a nie agencje reklamowe, więc to nie jest tylko proste prawo popytu i podaży.

    Prowadzisz blog a blog to dyskusje z czytelnikami, w tym i OT. Ale akurat tutaj nie jest to OT oderwany całkowicie od tematu.

  17. @Krzysiek,

    A czy ja gdzieś piszę że ktoś mnie do czegoś zmusza? Piszę że nie biorę w tym udziału i jakie są tego powody.

    „Widocznie po prostu nie jest warta tyle, ile chciałbyś za nią dostać” – ekonomia nie jest taka prosta jak ci się wydaje. Czekam jeszcze tylko na wypowiedź, że „pieniądze są w bankach”.

    Tak mi się jakoś skojarzyło…

  18. @iTomek: no tak, zrobił się OT, bo w porę nie zareagowałem. Pretensje mogę mieć (i mam) tylko do siebie. Bardzo lubię konstruktywne dyskusje, ale wolałbym, aby odbywały się pod właściwymi wpisami. 😉

    Między ceną reklamy a wartością jest różnica. I zgadzam się, że korzystne dla nas, wydawców, byłoby, aby cena nie była niższa od wartości — a najlepiej, żeby była wyższa. 😉

    @Christopher: chętnie dowiem się, co jeszcze wpływa na obiektywną wartość reklamy, poza tym, że ta reklama zarobi pieniądze reklamodawcy. Poważnie.

  19. Co wpływa na obiektywną wartość reklamy? A jest jakaś poza obiektywna wartość?

    Nie wszystko da się wziąć na logikę. Albo powiem inaczej można wziąć wszystko na logikę ale trzeba mieć jakieś podstawy. Inaczej narażasz się na bełkot w stylu Leppera. Zdrowy chłopski rozum nie zawsze się sprawdza.

    Mam wrażenie że kontynuujesz tą rozmowę w myśl zasady , że trzeba mieć ostatnie zdanie.
    Dlatego ja już pod tym wpisem się więcej nie udzielam.

  20. @Christopher: no szkoda, bo liczyłem, że wyjaśnisz mi, co wpływa na wartość reklamy na stronie. Z pewnością byłoby to z korzyścią dla mnie i moich czytelników.

  21. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że taka wtyczka jest nam bardzo pomocna. Wystarczy popatrzeć chociażby na możliwość gdy nie mamy reklamodawców wstawienia reklam Google. To doskonała alternatywa do AdTaily!

  22. O ile taka wtyczka może być przydatna o tyle nie może być w żadnym wypadku alternatywą dla Adtaily bo adtaily to nie tylko system umieszczania reklam / skrypt a także rozliczanie płatności online i obsługa reklamodawców na podstawie faktur (dla blogerów nie posiadających własnej działalności to ważne) nie mówiąc o np. ich katalogu z koszykami gdzie mogą znaleźć nas firmy.

  23. @Denis, iTomek: jeśli na jakiejś stronie AdTaily pozwala zarabiać pieniądze, to nie ma co zastępować kodu AT tą wtyczką. Ale jeśli klientów nie ma, to czemu nie. Podobnie jest z serwisami anglojęzycznymi, tam AT jest jeszcze bardzo mało popularne… Dzięki zastosowaniu Ad Buttons i AT jednocześnie można mieć dwa komplety reklam obrazkowych na stronie, tak jak jeszcze niedawno było tu u mnie (AdTaily na początku wpisu, Ad Buttons w bocznym pasku).

  24. Widziałem lepsze wtyczki, które integrowały płatności paypal (a od tego krok do wykonania bramki dla polskich płatności), ale skleroza nie boli 😉 Jak w odmętach pamięci sobie skojarzę to podeślę Ci link.

  25. @iTomek: będę wdzięczny! 🙂

  26. Jak dla mnie to słaba.

Pozostaw komentarz

Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.

XHTML - możesz użyć tagów:<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Jak zarabiam?

Na moich blogach i witrynach zarabiam między innymi sposobami podanymi poniżej.