27
07
07
A ja dostałem zwrot…
A ja dziś dostałem przekazem zwrot. Z Urzędu Skarbowego. Wiecie, co to oznacza?
Po pierwsze, oznacza to, że nie warto pisać numeru konta na zeznaniu podatkowym, skoro i tak zwrot pieniędzy dostanie się przekazem pocztowym… 🙁
Po drugie, że poprawnie rozliczyłem dochody z AdSense za zeszły rok.
Mam nadzieję, że nie są to pochopne wnioski…
Wpisy powiązane tematycznie:9 komentarzy do artykułu “A ja dostałem zwrot…”
Pozostaw komentarz
Pamiętaj tylko proszę o polityce komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, zadaj je na forum o zarabianiu na blogach albo napisz do mnie e-maila.
Musisz złożyć specjalny PIT z podaniem numeru konta 🙂 Ja dostałem zwrot w maju 🙂 Długo Ci kazali czekać
Ja dostałem normalnie przelew na konto bankowe jakoś na początku czerwca. W zeszłym roku też 🙂
Widać jednak nie wszystko dopatrzyłem. :]
Wypełnij NIP3 (taki zielony). Ja tak zrobiłem i już od 3 lat dostaje zwrot na konto bankowe a nie na adres domowy
Jak się już przeprowadzę i przemelduję (przejdę pod zupełnie inny US), zrobię to na pewno. Dzięki!
Ja również dostałem zwrot już w maju…tyle że na konto 🙂 człowiek uczy się na błędach całe życie…
A ja miałem wezwanie w sprawie adsensa 😉
Najpierw w jednym pokoiku pani grzecznie mi wyliczyła ile to mam dopłacić za coś tam a za coś – nic nie rozumialem ale ona tez nie rozumiała 🙂
Potem na szczęście jeszcze na chwile do innego pokoiku mi kazali pójść gdzie wytłumaczyłem wsyztsko od początku do końca, i okazało się że wszystko dobrze miałem na pocżatku i nie potzrebnie straciłem prawie 2 godizny w urzędzie.
Tym sposobem mój pit został 2 razy przeze mnie poprawiony. Najpierw poprawiłem pisząc błędy przy pierwszej pani… a następnie poprawiałem to pierwowzoru przy drugiej pani 🙂
Ale ogólnie to bardzo miłe zapracowane panie 🙂
Dzięki za info.
[…] Wizyta w US była bardzo ciekawa. Ale po kolei. Najpierw muszę zacząć od tego, jak rozliczyłem podatek z AdSense. Mianowicie co miesiąc sprawdzałem, ile zarobiłem na AdSense. 20% z tego traktowałem jako koszt uzyskania przychodu. Resztę zaokrąglałem do najbliższej złotówki, potem mnożyłem przez 19% i znowu zaokrąglałem. To, co mi wychodziło, wpłacałem do 20. następnego miesiąca na konto US. Za grudzień zaliczki nie naliczyłem, bo według tego, co wiem, nie trzeba. Zarobki z AdSense uwzględniłem w załączniku PIT-ZG i wpisałem w PIT-36 razem z innymi umowami-zleceniami. W pozycje 249-260 wpisałem obliczone zaliczki jako należne zaliczki odprowadzone przez płatnika. Prawie tak samo załatwiłem sprawę rok wcześniej. W zeszłym roku było dobrze. […]